Strona 4 z 5

: 2004-09-03, 21:55
autor: radar1 aktualnie w Turcji
Mam pytanie do cz.2 pracy pana Grzegorz Nowaka ale nıe tylko

Na stronie 45 widnieje zdjęcie Sary z prostokątnym podnosnikiem samolotów na wysokości nadbudówki. W tym miejscu wcześniej znajdowały się dwa podnosniki (na str. 41 z 1944 jeszcze jest stary szeroki podnośnik). Kiedy nastąpiła modernizacja?

Równiez na tym zdjęciu pojawiła na wysokości komina platforma pokladu lotniczego po lewj stronie wystająca poza obrys pokładu, Do czego słuzyła ?

Ponawiam pytanie. Czy używano w 42 podnośnika rufowego do nowych typów samolotów (F4F3, SBD, TBD}

Najwazniejsze. czy ıstnieje opis procedury startu grupy lotniczej lotn. typu LEX. wiemy. ze Lex mıal problemy z wyslaniem wspolnego w bıtwıe CORAL SEA. Ile samolotow mıescil hangar. ile bylo podwieszonych.

Pozdrowienia z Turcji. Do zobaczenia w Gdynı

: 2004-09-19, 15:24
autor: Andrzej J.
Czas leci, a p. Maciej Franz obiecał, że we wrześniu podniesie - w sposób merytoryczny, jak mnieman - rękawicę.
Czyżbyśmy go już przebili osikowym kołkiem?
Andrzej J.
PS. Czy ktoś ma dostęp do rec. Lex/Sara M. Polaka w paryskich "Zeszytach Historycznych", dodatku do "Kultury". Powinna być w lepszych bibliotekach naukowych i uczelnianych?

: 2004-09-19, 16:02
autor: SmokEustachy
ja moge miec ale podaj numery

: 2004-09-19, 16:15
autor: Andrzej J.
Nie mam, bo to informacja p. Macieja Franza o "naukowej recenzji" jego książki. Zapewne M. Polak opublikował ją w latach 2003-2004 (książka M.F. wyszła w 2004., a "Zeszyty Historyczne" to kwartalnik - musiałbys więc przejrzeć spis treści kiilku ostatnich numerów.
Dziękuję

: 2004-09-20, 01:31
autor: Andrzej Kliszewski
Zobaczę jutro dam znać. W tutejszej biblotece są na bieżąco.

Pozdrawiam Andrzej K.

Ps. Tym bardziej że właśnie interesuje mnie wytrzymałość tych jednostek na uszkodzenia bojowe i przyczyny straty LEXA (torpedy czy 2 małe 60 kilogramowe bombki :shock: )

: 2004-09-20, 13:55
autor: ZH
To jest niesmaczne. Powinieneś usunąć!
ZH

: 2004-09-20, 14:00
autor: Absolut
Usunięto...

: 2004-09-20, 14:18
autor: karolk
qrna jakie szybkie, nicz nie widziałem... :lol:

: 2004-09-20, 14:24
autor: Andrzej Kliszewski
Też nie widziałem zarówno postu jak i niestety Zeszytów Historycznych gdyż okazało się że w zielonogórskiej biblotece zatrzymali się na 2002 roku :? :-x Napewno w zamian wzieli jakieś Harleqiny :-x :-x :-x

Co za kraj :(

Pozdrawiam Andrzej K.

: 2004-09-20, 18:04
autor: maciej432
Czas leci, a p. Maciej Franz obiecał, że we wrześniu podniesie - w sposób merytoryczny, jak mnieman - rękawicę.
Czyżbyśmy go już przebili osikowym kołkiem?
Andrzej J.

Strasznie mi przykro nadal żyję. I jak zwykle Panu Andrzejowi J. coś się pomyliło. Aż z wrażenia przejrzałem swoje 4 posty, czy gdzieś obiecywałem mu że będę z nim dyskutował, ale nie znalazłem, czyżby znowu coś mu się wydawało.
Pozostaje przy swoim z Panem Andrzejem J nie dyskutuję, jak by to go bardzo nie bolało. Mam takie prawo i nie zmienię zdania.
Kilka uwag należy reszcie. Przeglądam sobie Forum i nabieram do Państwa szacunku (no może poza wymienionym wyżej ukochanym moim krzyżowcem, który wytoczył krucjatę przeciw mnie).
Kilka więc uwag:
za literówki się wstydze, ale zaufałem redaktorce od korekty, sam nie jej nie zrobiłem, ale zawał się czasami zdarza (dla Pana AndrzejaJ mogę podać adres szpitala i numer moeje karty, domyślam się że jest mu przykro że nadal żyję). Powinien zrobić korektę, no ale stało się.
Błąd w przypisie, to chochlik, obrzydliwy i wstydliwy, oczywiście tekst powinien brzmieć inaczej, tzn, że do umowy nie doszło po ataku sowieckim na Finlandię, a nie "niemieckim". Przyznaje głupio wyszło, no ale zdarza się.
Całość książki nadal uważam że broni się tekstem, naprawdę nie chce mi się odpowiadać na ataki AndrzejaJ, ale nie pozwolę sobie by mógł on poprawiać moje teksty lub uczyć jak się pisze np Mockwa z orginalnego tekstu rosyjskiego, w rosyjskim nie dokonując transkrypcji lub transliteracji tytułu książki (na przykład), to dotyczy większości jego uwag co do słów z języka obcego. Praca Sterna może się mu nie podobać, mi się podoba. I co, jest jakieś wyjście????
Część prac znam tylko z kserowanych fragmentów, tak jest np z Jentuchuta, której całej nie mam stąd nie pełny zapis bibliograficzny, ale przypis zrobiłem z części którą mam, więc podobnie jak i inne oskarżenie AndrzejaJ są nic nie warte.
I jeszcze coś na zakończenie, bo jest mi przykro, ale nie ma więcej czasu by tu wracać i się kłócić.
Panie AndrzejuJ mam złą wiadomość, o to w nowych OW będzie 2 część niemieckich okrętów lotniczych Iwś, gotowy prawie jest tekst o Wakamiya Maru. W innym czasopiśmie w druku jest o lotniskowcu STALIN, a w jeszcze innym o lotniskowcach z okresu stalinowskiego w ZSRR (a dokładniej o projektach takich). Na ukończeniu jest książka o lotniskowcach w I wojnie światowej i co jeszcze najgorsze nadal będę pisał, a Pana będzie zalewać złość.
Osikowy kołek nie pomoże, ale wszystkiego najlepszego
MaciejF
PS. I znowu jest pełno literówek, ale jak czytam i myślę AndrzejJ to mi się ręce trzęsą.

: 2004-09-20, 19:28
autor: crolick
maciej432 pisze:Kilka więc uwag:
Błąd w przypisie, to chochlik, obrzydliwy i wstydliwy, oczywiście tekst powinien brzmieć inaczej, tzn, że do umowy nie doszło po ataku sowieckim na Finlandię, a nie "niemieckim". Przyznaje głupio wyszło, no ale zdarza się.
Prosze Pana, ja nie za bardzo rozumiem jak historykowi, moze przydarzyc sie taka pomylka?! To mniej wiecej tak jakby Pan napisal o Sowieckiej agresji 1 wrzesnia, a pozniej tlumaczyl, no sie tak siakos napisalo...
maciej432 pisze:Część prac znam tylko z kserowanych fragmentów, tak jest np z Jentuchuta, której całej nie mam stąd nie pełny zapis bibliograficzny, ale przypis zrobiłem z części którą mam, więc podobnie jak i inne oskarżenie AndrzejaJ są nic nie warte.
Po pierwsze Jentschura, nie Jentschuta. Po drugie ten "drobny" blad nienajlepiej o Panu swiadczy. Albo o ignorancji albo o lenistwie. Bo nie sadze zeby ktos kto mieni sie powaznym naukowcem moglby zapisac w bibliografii swojej pracy np cos takiego: Maciej Fritz "Amerykańskie lotniskowce LEXINGTON i SARATOGA". I szukaj wiatru w polu, bo takiego autora nie ma. Czasami nalezy wybrac sie do biblioteki, albo w internecie poszperac, zeby czytelnika w blad nie wprowadzac.

pozdrawiam

: 2004-09-20, 19:33
autor: jareksk
To pierwsze to podejrzewam, że jednak przeoczenie. Zbyt oczywiste, by się tego czepiać. Aż prawie niemożliwe. Zaś Jentschura - tu to recydywa. A że historyk pisze to wstyd. Zwłaszcza w polemice. I uważam, że nie znać tego autora dla Pana Franza powinno nie być zbyt pozytywne :-o

: 2004-09-20, 19:40
autor: maciej432
Do Crolick
Już posypałem głowę popiołem i się przyznałem. Jest mmi głupio, a i tak kołkiem osinowym nie dam się przebić.

"Po pierwsze Jentschura, nie Jentschuta" - no jasne że tak, tylko że to nadal literówka i nadal ma wrażenie, że co by się tu nie napisało się będziecie czepiać. Szkoda.
MaciejF

: 2004-09-20, 19:42
autor: crolick
maciej432 pisze:Do Crolick
Już posypałem głowę popiołem i się przyznałem. Jest mmi głupio, a i tak kołkiem osinowym nie dam się przebić.

"Po pierwsze Jentschura, nie Jentschuta" - no jasne że tak, tylko że to nadal literówka i nadal ma wrażenie, że co by się tu nie napisało się będziecie czepiać. Szkoda.
MaciejF
No pol bidy ze tu jest literowka, ale ze w pracy Pan to puscil, tu jest dramat. Bo pozniej jakis mlodzian bierze, czyta i glupieje, bo takiej ksiazki nigdzie nie ma...

: 2004-09-20, 19:43
autor: Gość
I niestety ma Pan rację. Trzeci raz przepraszam. Po ilu wystarczy????????
MaciejF

: 2004-09-20, 19:53
autor: crolick
Och nas nie musi Pan przepraszac, 3ba przeprosic czytelnikow :)

Pozdrawiam