: 2008-12-21, 16:09
Jest też przypowieść o IV Brygadzie Legionów - patrz Andrzej Garlicki http://wiadomosci.onet.pl/1290602,1292,3,kioskart.html
Zawsze neofici krzyczą najgłośniej
Zawsze neofici krzyczą najgłośniej
Tzn że ja niby z PKWNa?jareksk pisze:No cóż... rewolucjonista zza biurka zna wszystkie odpowiedzi, rozumie ludzi i potrafi wymierzać sprawiedliwość ludową... tzn społeczną tzn. krzesło elektryczne. Ale na szczęście rewolucje zjadają własne dzieci.
Jarku!jareksk pisze:No cóż... rewolucjonista zza biurka zna wszystkie odpowiedzi, rozumie ludzi i potrafi wymierzać sprawiedliwość ludową... tzn społeczną tzn. krzesło elektryczne. Ale na szczęście rewolucje zjadają własne dzieci.
Andrzeju - niecna metoda, to anonimowe obrzucanie kogoś błotem.Andrzej J. pisze:Xeno, czy Ty się nigdy nie odzwyczaisz od swoich niecnych metod? To jest forum. Dla sądów wszelkie fora, nie obraźcie się Koledzy, mają wartość magla.Ksenofont pisze:A jeśli piszesz o kimś per "bandyta" - to bądź uprzejmy podać swoje imię i nazwisko, co by można pociągnąć Cię do odpowiedzialności - przed sądem.
Albo udokumentować - bo zdaje się masz być magistrem historii.
Andrzej Jaskuła
W profilu i czasem pod postem pojawia się link do mojej strony, podpisanej imieniem i nazwiskiem. Więc jak ktoś chce, to mnie znajdzie bez problemu.Ksenofont pisze:Jeśli Pothkan wydał o kimś taką opinię - niech ma odwagę cywilną, i niech się podpisze.
I tego:Ksenofont pisze:A jeśli piszesz o kimś per "bandyta" - to bądź uprzejmy podać swoje imię i nazwisko, co by można pociągnąć Cię do odpowiedzialności - przed sądem.
Albo udokumentować - bo zdaje się masz być magistrem historii.
określić to:Ksenofont pisze:Jeśli Pothkan wydał o kimś taką opinię - niech ma odwagę cywilną, i niech się podpisze.
Ksenofont pisze:A ja - nie polecam. Kurupieska to bigot, mizantrop i blagier [podkreślenie moje]. Mało w jego wspomnieniach rzeczywistości.Marek T pisze:(...)
Polecam lekturę J. Kuropieski "Moja misja w Londynie".
?Ksenofont w tym samym poście pisze:(...)
Ksenofont
Zapukaj do sąsiada, powiedz mu, że jest mizantrop.Grzechu pisze:Mam nadzieję, że nie doleję oliwy do ognia, ale jeśli mamy trzymać się jakichś zasad, to trzymajmy się ich wszyscy.
[...]
"Bigot, mizantrop i blagier" to przymiotniki mające co prawda mniejszy pejoratywny wydźwięk niż "bandyta", ale także - rzucone publicznie i anonimowo - stanowią naruszenie dóbr osobistych. Chyba, że się mylę?
Podwójną, bo sąsiad zdąży zajrzeć do słownika wyrazów obcych.Ksenofont pisze: Zapukaj do sąsiada, powiedz mu, że jest mizantrop.
Następnego dnia zapukaj - powiedz, że jest bandyta.
Poczujesz różnicę.
Byłego żołnierza AK.Ksenofont pisze:To, że Pothkan - wzorem Radkiewicza czy Zarakowskiego - nazywa żołnierza AK "bandytą" - nie dziwi mnie.
Napawa mnie obrzydzeniem - ale mnie nie dziwi.
Ja na jedno i drugie wzruszyłbym ramionami. Ale za bigota bym spuścił ze schodów.Ksenofont pisze:Zapukaj do sąsiada, powiedz mu, że jest mizantrop.Grzechu pisze:
"Bigot, mizantrop i blagier" to przymiotniki mające co prawda mniejszy pejoratywny wydźwięk niż "bandyta", ale także - rzucone publicznie i anonimowo - stanowią naruszenie dóbr osobistych. Chyba, że się mylę?
Następnego dnia zapukaj - powiedz, że jest bandyta.
Poczujesz różnicę.
![]()
Dodaj jeszcze: zaplutego karła reakcji, co się będziesz ograniczał.pothkan pisze:Byłego żołnierza AK.Ksenofont pisze:To, że Pothkan - wzorem Radkiewicza czy Zarakowskiego - nazywa żołnierza AK "bandytą" - nie dziwi mnie.
Napawa mnie obrzydzeniem - ale mnie nie dziwi.
Z tego co czytam, to niczego nie mówiłeś sąsiadowi.Ksenofont pisze:Zapukaj do sąsiada, powiedz mu, że jest mizantrop.
Następnego dnia zapukaj - powiedz, że jest bandyta.
Poczujesz różnicę.
A na jakiej uczelni doktorat nadaje się człowiekowi, który nie potrafi wysunąć nosa poza klapki ograniczonego, wręcz manichejskiego poglądu na świat? Nie jest w stanie dopuścić do siebie żadnych niuansów, notorycznie stosując (i spostrzegając u innych) generalizację? Jeśli ktoś nie walczył po 1945 z komuną, to był od razu zdrajcą? Czy krytyka bandyckiej działalności jednego byłego AK-owca jest równoznaczna z nazwaniem bandytami wszystkich AK-owców en masse?Ksenofont pisze:BTW: Pochwal się proszę, na jakim to uniwersytecie zostaje się magistrem historii, nie potrafiąc przeprowadzić krytyki wewnętrznej źródła?
Nie, Grzechu.Grzechu pisze:Z tego co czytam, to niczego nie mówiłeś sąsiadowi.Ksenofont pisze:Zapukaj do sąsiada, powiedz mu, że jest mizantrop.
Następnego dnia zapukaj - powiedz, że jest bandyta.
Poczujesz różnicę.
Nazwałeś człowieka publicznie i anonimowo 'bigotem, mizantropem i blagierem'.
Obruszasz się, gdy ktoś inny obdarzy kogoś epitetami.
Czujesz różnicę?
Chodziło ci chyba o słowo "neofita".Ksenofont pisze:Brak rzetelności wspomnień Kuropieski wynikał z tego, że był świeżym komunistą wyznającym zasady rządu lubelskiego (bigotem)
Ależ jest.miller pisze:Historia Józefa Kurasia jest wielce kontrowersyjna.
Bigoteria - gorliwe, manifestacyjne spełnianie praktyk relig. połączone z zaniedbaniem pobożności wewnętrznej, ze świętoszkowatością i rygoryzmem wobec innych.pothkan pisze:Chodziło ci chyba o słowo "neofita".Ksenofont pisze:Brak rzetelności wspomnień Kuropieski wynikał z tego, że był świeżym komunistą wyznającym zasady rządu lubelskiego (bigotem)
Gumułka doprowadził do śmierci Jasienicy (pisząc a'la Pothkan: zaplutego karła reakcji Beynara) nazywając go - via telewizja - bandytą.miller pisze:Strasznie razi ulokowanie Kurasia obok Fieldorfa... Zrobili tak komuniści.