Później ocena szans brytyjskich krążowników pancernych w starciu z Goebenem.
Później doszło do tego, że to Goeben dał tyły, a teraz jeszcze mamy zasłony dymne krążowników podczas atakowania przeciwnika. To w końcu o czym mowa, bo już zaczynam się gubić.

Według mnie brytyjskie krążowniki dałyby sobie spokój z Goebenem po solidnym uszkodzeniu jednego z nich. Jakby nie patrząc był zdecydowanie silniejszy od nich.
Niszczyciele im towarzyszące raczej nie odegrałyby większej roli podczas dziennego starcia, bo 150 mm armaty Goebena miały większy zasięg niż torpedy. A Breslau pomógłby w obronie KL-a siejąc zamieszanie wśród atakujących.
Troubridge powinien dostać nagrodę za uniknięcie niepotrzebnych strat, a nie być sądzonym.