Re: Vittorio Veneto - opancerzenie
: 2012-06-19, 16:20
Nie będę się wykłócał. 

Warship Discussion Board
https://fow.pl/forum/
Przepraszam, ale miał. Brzydkie toto było takie, że nie wiadomo z której strony patrzeć bo z każdej to brzydsze. Gdzie mu tam do zgrabnej i wspaniale wyważonej sylwetki Nelsonajogi balboa pisze:Vanguard nie miał wad
W takiej sytuacji to odpowiadam, że nie ma rzeczy niemożliwych. Są tylko nieopłacalne. Japończycy swoje wieże 356 mm podnieśli w dwóch etapach i skończyli na 43 stopniach.esem pisze:Drążyłem kiedyś ten temat. Problem był innego rodzaju: w wieżach tych praktycznie nie było możliwości zwiększenia kąta podniesienia lufy ponad 20deg > czyli zwiększenia zasięgu.de Villars pisze:No to Brytole nie wykazali się dalekowzrocznością - zamiast ciąć, trzeba było te wieże gdzieś zachomikować, to potem by były do użytku i ewentualnego rozwiercania
Kaliber i tak był O.K. Rozwiercanie np. do 14" nie było konieczne.
To by nic nie zmieniało.de Villars pisze:a to co innego, to zmienia postać rzeczy. Choć z drugiej strony - można też sobie wyobrazić rozwiercone działa w nowych wieżach - to być może było by tańsze i szybsze od produkcji nowych dział?
Bez wątpienia dewiantem jesteśPrzepraszam, ale miał. Brzydkie toto było takie, że nie wiadomo z której strony patrzeć bo z każdej to brzydsze. Gdzie mu tam do zgrabnej i wspaniale wyważonej sylwetki Nelsona
Czy ja wiem. Do tych I wojennych, gdzie w międzyczasie zmieniły im się wymagania dotyczące zabezpieczeń przeciwpożarowych i przeciwwybuchowych?Ale czy nie prościej i sensowniej jest zbudować całkowicie nowe działa do starych wież niż nowe wieże do starych dział?
To całkiem możliwe.Moim zdaniem Lion był niedoszacowany. Faktycznie wypierałby około 45tys. ton std.
Z całą pewnościąBez wątpienia dewiantem jesteś
Powiększone Tone to raczej nie, ale czegoś w stylu nowszej wersji M2 można by się spodziewaćGdyby tak cię wypuścić bez kontroli, zbudowałbyć Vanguarda 4xII z całą baterią zgrupowaną na dziobie.
Biorąc pod uwagę proporcję kalibrów, długość działa po rozwierceniu do 14 cali określić można na 43,4 kal.Jak Anglikom skróciłyby się lufy rozwiercane z 13,5 na 14 cali ? Jest to co prawda tylko pół cala, ale nowe 14-sto calówki miały długość 45 kalibrów.
A nie o działa chodzi - które były drogie i bardzo czasochłonne w produkcji? Spotkałem się z opinią w literaturze, że to możliwości przemysłu w zakresie produkcji dział najbardziej limitowały budowę pancerników.Używanie starych dział miało sens tylko jeśli by się użyło starych wież, modernizowanych relatywnie niewielkim kosztem.
Podjęty bardziej z powodów politycznych niż czysto militarnych. Na początku uznano, że opcja z 9x381 jest najlepsza.esem pisze:Przejście na 14'' to jakby "krok w tył"![]()
Według Campbella 12 z nich miało mniej niż 20 strzałów. Co do reszty zgoda.13,5'' były zapewne zużyte > nowe koszulki czyli można by się pokusić na 14''. Ale co z zamkami i komorami? Kolejny typ pocisku 14''![]()
To jest dość wymowne i w sumie dobrze podsumowuje rozważania.No i wieże do bardzo głębokiej modernizacji. Uznali, że kosztowo i czasowo to bezsensu. Nawet nie wykorzystali do monitorów
Owszem. Dział i wież.Spotkałem się z opinią w literaturze, że to możliwości przemysłu w zakresie produkcji dział najbardziej limitowały budowę pancerników.
Chyba że Tiger by sie utrzymał i podjęli by budowę szybkich krażowników anty-AGSowych.Maciej3 pisze: Pakowanie się w działa 13,5 cala nie miało sensu.
Dlatego tu widzę niszę na wykorzystanie starych dział - budowa czegoś w rodzaju pancernika II klasy, nie zamiast, a obok KGV. Taki okręt mógłby eskortować konwoje, ostrzeliwać wybrzeże czy spełniać inne drugorzędne zadania, do których wobec ogólnego deficytu pancerników, szkoda angażować pełnowartościowe jednostki. Odm biedy taki okręt jakoś by tam zawalczył z wrogim pancernikiem, jakby trzeba było, zwłaszcza, że raczej działałby w warunkach przewagi liczebnej. Oczywiście, można powiedzieć że do tego wszystkiego były już R-ki, tyle tylko, że stare, wolne, zajeżdżone, niezmodernizowane.. Oczywiście, kasa się liczy i dlatego pewnie pozostano przy tym co było, ale jakby tak funciaków było więcej, to kto wie, czy by sobie nie można pozwolić na coś takiego?Od początku było wiadomo, że nie będzie to "w pełni wartościowy pancernik" - ot taki Lion, ale ze słabszymi działami, ale Anglicy potrzebowali pancerników JUŻ i to w dużej ilości. To pozwalało wejść o posiadanie ich wcześniej. Wychodzili z założenia że lepiej jest mieć słabszy niż żaden.
Widziałbym taki okręt: 20.000 ton, pow. 30 w., 6x343, opancerzenia ile się da - na rajdera w sam razhyba że Tiger by sie utrzymał i podjęli by budowę szybkich krażowników anty-AGSowych.
To była już kwestia nie tyle funciaków ( tych to było akurat jeszcze wtedy sporo ) ile wydajności przemysłu.PawBur pisze:Jakby funciaków było więcej to robimy więcej okrętów Vanguardopodobnych na bazie uzbrojenia e-Rek. W każdym rozsądnym wariancie 13,5 idzie na złom.