Natomiast pojawiła się kolejna sprawa matematyczna - tym razem odnośnie Hotchkissów 13,2 mm.
Jestem na etapie liczenia ich - ale pojawiła się ciekawa kwestia:
- wiadomo, że partię na podstawach morskich (podwójnych) R4SM dostarczono na początku lat '30-ych (możliwe, że w 2 partiach - wpierw 4 z Wichrami, potem kolejne 3 dla wymiany Vickersów na Wilkach);
- wiadomo też, że partia pojedyńczych przyszła z wojsk lądowych (w tym część bez podstaw - bo używano je na Vickersach E (czyli czołgach
)).Tymczasem w końcu lat '30-ych przybyło nam podwójnych podstaw R4SM:
Conajmniej 3 w FRz i conajmniej 4 we Flocie (na 3-ech Ptaszkach, 1 w baterii Laskowskiego, Marek coś kiedyś wspominał o Hotchkissach na Mazurze).
I tu jest pytanie:
- czy dorobiono u nas podstawy ??
- czy też dokupiono R4SM ?
- czy też kupiono R4SM wraz z dodatkowymi nkm-ami ??
Zdaje się, że kolejny "szczegół" do pogrzebania
, że podstawy dla nowobudowanych okrętów kupowano w ramach jednego zamówienia na uzbrojenie i wyposażenie nowych jednostek, natomiast podstawy na jednostak modernizowanych (flotylla) to być może podstawy od innych modeli broni, "jakoś tam" zmienione. Po za tym z ikonografii wynika, że 13,2 nkm wz. 30 Hotchkissa oraz 7,92 mm ckm wz. 25 Hotchkissa używały tej samej podstawy przeciwlotniczej B, a pewnie mogły od biedy używać i podstaw do ckm wz. 14. A imię ich Legion - coś koło 4 000 przybyłych z armią Hallera i zdobycznych na bolszewikach. Wydaje mi się , że te Hotchkissy na Helu to na podstawach lądowych były.
