PMW na Zachodzie

Wszelkie tematy związane z PMW

Moderatorzy: crolick, Marmik

Gość

PMW na Zachodzie

Post autor: Gość »

Dlaczego rozwój (otrzymywanie nowych/starych okrętów od Angoli) PMW wyglądał inaczej niż innych "emigracyjnych" mniejszych flot.
Grecy, Holendrzy, Wolni Francuzi, Norwegowie itd. otrzymywali małe, ale liczne okrety "do pracy" : OP, eskortowce najwyżej niszczyciele. Tylko PMW poszła w etatożerne krążowniki.
1. Nadmiar ambicji PMW?
1. Angole przestali nas lubić ( nam ufać)?
2. PMW, czuło co się święci, zaczęło oszczędać ludzi w nie naszej już
wojnie?
4. A może coś jeszcze innego?
Awatar użytkownika
crolick
Posty: 4129
Rejestracja: 2004-01-05, 20:18
Lokalizacja: Syreni Gród
Kontakt:

Post autor: crolick »

Prosze sie podpisywac. Na tym forum nie lubimy dyskutowac z anonimami... :x
Podczas gdy Kłapouchy wszystkim się zadręcza,
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...
Awatar użytkownika
rak71
Posty: 220
Rejestracja: 2004-01-12, 08:58
Lokalizacja: Wadowice
Kontakt:

Post autor: rak71 »

Może nadmiar ambicji?????
W sumie były zakusy na przejęcie czegoś większego, czyli starego francuskiego pancernika Paris.
Gość

Post autor: Gość »

Przepraszam za brak podpisu, moje niedopatrzenie

Rychu
Gość

Post autor: Gość »

rak71 pisze:Może nadmiar ambicji?????
W sumie były zakusy na przejęcie czegoś większego, czyli starego francuskiego pancernika Paris.

Tak, ale temat Parisa był na początku wojny, mnie bardziej chodzi o jej końcowe lata.

Rychu
Awatar użytkownika
crolick
Posty: 4129
Rejestracja: 2004-01-05, 20:18
Lokalizacja: Syreni Gród
Kontakt:

Post autor: crolick »

1. Dziekuje za podpis :)
2. Co rozumiesz przez 'koncowe lata'?!

I zupelnie nie rozumiem twojego toku myslenia. Czy wg ciebie obsadzenie przez PMW krazownikow oznaczalo brak zaufania od Angoli oraz oszczednosc w personelu przez KMW?!
Podczas gdy Kłapouchy wszystkim się zadręcza,
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...
Gość

Post autor: Gość »

crolick pisze:1. Dziekuje za podpis :)
2. Co rozumiesz przez 'koncowe lata'?!

I zupelnie nie rozumiem twojego toku myslenia. Czy wg ciebie obsadzenie przez PMW krazownikow oznaczalo brak zaufania od Angoli oraz oszczednosc w personelu przez KMW?!
ad 2. 1943-45

To tylko moje wątpliwości, ale przeznaczenie kilkuset ludzi praktycznie do szkolenia, a nie do walki daje do myślenia.
Niemniej nie zaprzeczysz, że w PMW wygląało to trochę inaczej.

Rychu
Gość

Post autor: Gość »

crolick pisze:1. Dziekuje za podpis :)
2. Co rozumiesz przez 'koncowe lata'?!

I zupelnie nie rozumiem twojego toku myslenia. Czy wg ciebie obsadzenie przez PMW krazownikow oznaczalo brak zaufania od Angoli oraz oszczednosc w personelu przez KMW?!
ad 2. 1943-45

To tylko moje wątpliwości, ale przeznaczenie kilkuset ludzi praktycznie do szkolenia( jako całość), a nie do walki daje do myślenia.
Niemniej nie zaprzeczysz, że w PMW wygląało to trochę inaczej.

Rychu
Awatar użytkownika
Ksenofont
Posty: 2105
Rejestracja: 2004-12-27, 23:28
Lokalizacja: Praga

Post autor: Ksenofont »

Witam!
Grecy, Holendrzy, Wolni Francuzi, Norwegowie itd. otrzymywali małe, ale liczne okrety "do pracy" : OP, eskortowce najwyżej niszczyciele.
Róznica w traktowaniu przez Brytyjczyków Polaków i innych nacji, wynikała najprowdopodobniej z tego, że Grecy, Holendrzy, Wolni Francuzi, Norwegowie itd. byli gośćmi króla, nie posiiadali żadnej kasy, natomiast Polska finansowała Wojsko Polskie z własnych pieniędzy ewakuowanych z kraju. Moim zdaniem PMW pod koniec wojny rozrosła się widowiskowo przede wszystkim dlatego, żeby pokazać, że jesteśmy cennym sojusznikiem posiadającym silną i nowoczesną flotę, z krążownikiem! i nie można nas sprzedać bolszewikom.
Pozdrawiam
Ksenofont
Myślisz, że było zagrożenie, które im umknęło; problem, którego nie poruszyli; aspekt, którego nie rozpatrywali; pomysł, na który nie wpadli; rozwiązanie, którego nie znaleźli?!?
Obrazek
Gość

Post autor: Gość »

Witam Ksenofoncie.

Co do finansowania swoich MW, nie jestem pewny, ale chyba Holendrzy i Norwegowie płacili gotówka za swoje okręty. Chyba.

Argument o bolszewikach jest wiarygodny.

Pozdrowienia

Rychu
Awatar użytkownika
Maciej
Posty: 2035
Rejestracja: 2004-10-21, 21:40
Lokalizacja: Puszczykowo
Kontakt:

Post autor: Maciej »

Te "bolszewiki" niczym "ghost on the opera" krążą tu i straszą... Ksenofoncie.

Pozdrawiam,
Maciej
Awatar użytkownika
crolick
Posty: 4129
Rejestracja: 2004-01-05, 20:18
Lokalizacja: Syreni Gród
Kontakt:

Post autor: crolick »

A czy tak nie bylo?! Nasze wladze za wszelka cene staraly sie nie wpasc w strefe ich wplywow. Przeca to oni jako mlodzi oficerowi frontowi wlaczyli z Sowietamiw 1920 r. Wiec wiedzieli czym moze skonczyc sie porazka z ZSRR...
Podczas gdy Kłapouchy wszystkim się zadręcza,
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...
Awatar użytkownika
Maciej
Posty: 2035
Rejestracja: 2004-10-21, 21:40
Lokalizacja: Puszczykowo
Kontakt:

Post autor: Maciej »

Ale ciśnienie na krążownik ORP "LWÓW" ( chyba nawet typu COLONY ) osiągnęło
swoje apogeum gdy "karty" na szczycie były już rozdane...
Jakie zatem mogło mieć to znaczanie?
Jak dla mnie jednak MEGALOMANIA ( której sam jestem skłonny ulec :D ).

Pozdrawiam,
Maciej :D
Awatar użytkownika
Ksenofont
Posty: 2105
Rejestracja: 2004-12-27, 23:28
Lokalizacja: Praga

Post autor: Ksenofont »

Witam!
Maciej pisze:Ale ciśnienie na krążownik ORP "LWÓW" ( chyba nawet typu COLONY ) osiągnęło
swoje apogeum gdy "karty" na szczycie były już rozdane...
Jakie zatem mogło mieć to znaczanie?
Jak dla mnie jednak MEGALOMANIA ( której sam jestem skłonny ulec :D ).
Jakby to była megalomania, to Dragon i Conrad miałyby normalne nazwy ORP "Bolesław Śmiały" albo "Panna Wodna" :rotfl2:
A że ie chcieli się na "Lwów" zgodzić, to pozostały przy barbarzyńskich nazwach. I to właśnie jest dowód, że nie megalomania, a polityka wschodnia grała tu pierwsze skrzypce.
Fakt, że po Teheranie, gdzie decyzje zapadły :( :cry: :( :cry: :( :cry: :( :cry: :( :cry: :( :cry: :( :cry: :( :cry: :(
Pozdrawiam
Ksenofont

P.S. To nie ja napisałem, że widmo komunizmu krąży po Europie :nonono: nie ja
I w dodatku półtora wieku temu :!:
Myślisz, że było zagrożenie, które im umknęło; problem, którego nie poruszyli; aspekt, którego nie rozpatrywali; pomysł, na który nie wpadli; rozwiązanie, którego nie znaleźli?!?
Obrazek
Marek T
Posty: 3270
Rejestracja: 2004-01-04, 20:03
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: Marek T »

Idąc od tyłu:
1. Wydaje mi się, że "ciśnienie" na krążownik były w 1942 - jakikolwiek. O typie "Colony" to sobie marzyli marynarze. Świrski na pewno był realistą.
2. Przyczyną była chęć posiadania krążownika, aby podnieść rangę marynarki. Posiadanie silnej floty na zakończenie wojny z pewnością przełożyłoby się po wojnie na zwiększenie nakładów, bo rządzącym szkoda byłoby pozbywać się już istniejących okrętów i łatwiej byłoby argumentować, że trzeba znaleźć pieniądze na wymianę już istniejącego sprzętu. Krążownik nie był przejawem ambicji, ale wyrazem harmonijnego rozwoju floty.
3. Bolszewicy - pamiętajcie, że ludzie w Anglii mieli stosunkowo małe doświadczenie z Niemcami (tyle, co ze słuchu), natomiast z bolszewikami - owszem, duże. Ładnych kilkadziesiat tysięcy wydostało się via Iran (i inne trasy) prosto z łagrów.
4. Finansowanie PMW: praktycznie z kredytów brytyjskich. Około połowy 1944 roku wszystkie długi Polskich Sił Zbrojnych przekonwertowano na Lend-Lease, który chyba pozostał nie spłacony. Dlatego m.in. okręty pływające w PMW w czasie wojny trzeba było po wojnie zwrócić. Ksenofoncie - wydaje mi się, że jakiekolwiek środki wywiezione z kraju zostałyby wydane już we Francji.
5. PARISa to nam Anglicy proponowali, Świrski go nie chciał.
Awatar użytkownika
Maciej
Posty: 2035
Rejestracja: 2004-10-21, 21:40
Lokalizacja: Puszczykowo
Kontakt:

Post autor: Maciej »

Marek T pisze:I...Krążownik nie był przejawem ambicji, ale wyrazem harmonijnego rozwoju floty.
Marku, czy móglbyś to troszkę rozwinąć?
Ja nie do końca rozumiem tą teorię - bo chyba gdybyśmy się dalej tak "rozwijali"
to... co wtedy?!

Pozdrawiam,
Maciej
ODPOWIEDZ