Niszczyciele floty PRL
-
- Posty: 285
- Rejestracja: 2004-10-03, 17:16
- Lokalizacja: Siedlce
Niszczyciele floty PRL
Co sądzicie szanowni koledzy o zbudowanych w ZSRR niszczycielach używanych przez marynarke wojenną PRL? Czasami czyta się że niszczyciele jakie powstawały po II wojnie światowej w ZSRR miały sporo wad, choć cześć dotyczyła użycia na oceanie. A Bałtyk przecież nie ocean. Z tego co pamietam to mielismy na stanie 2 okrety typ chyba
"Smiełyj", "Sprawiedliwyj" - ORP "Warszawa" i "Smiełyj" - ORP
"Warszawa" II. Jak sprawowały sie one w naszej flocie? Na ile były to groźne jednostki a może "papierowe tygrysy"? Jak wygladało uzbrojenie (ewentualne wady i zalety) oraz wyposażenie.
"Smiełyj", "Sprawiedliwyj" - ORP "Warszawa" i "Smiełyj" - ORP
"Warszawa" II. Jak sprawowały sie one w naszej flocie? Na ile były to groźne jednostki a może "papierowe tygrysy"? Jak wygladało uzbrojenie (ewentualne wady i zalety) oraz wyposażenie.
-
- Posty: 285
- Rejestracja: 2004-10-03, 17:16
- Lokalizacja: Siedlce
To miałem na mysli pisząć o dwóch jednostkach typu "Smiełyj" (typ 30 bis) tylko może niezbyt jasno to sformułowałem. "Warszawa" (I) ex"Sprawiedliwyj" to był zdaje sie typ 56A. Nie pamietam typu "Warszawy" (II) ex "Smiełyj". Chyba projekt 61? Zdaje sie że wszystkie te niszczyciele miały mniejsze lub wieksze problemy ze statecznością? Ciekawi mnie też w jakim stanie przychodzily do Polski te okręty?
Grom II [Способный albo Сметливый projekt 30бис]
Wicher II [Скорый projekt 30бис]
Warszawa II [Справедливый projekt 56A]
Warszawa III [Смелый projekt 61] - http://flot.sevastopol.info/ship/bpk/smeliy.htm
Dodatkowo, z tego co wiem to niszczyciele projektu 30бис przeznaczone dla Egiptu [chyba], w trakcie przejscia do Kairu plynely dla zmyly pod polska bandera...
PS. Prosze nie tytulowac postradzieckich okretow Warszawa I i Warszawa II, poniewaz przed wojna byl juz monitor ORP Warszawa, i jemu przypada nr I!
Wicher II [Скорый projekt 30бис]
Warszawa II [Справедливый projekt 56A]
Warszawa III [Смелый projekt 61] - http://flot.sevastopol.info/ship/bpk/smeliy.htm
Dodatkowo, z tego co wiem to niszczyciele projektu 30бис przeznaczone dla Egiptu [chyba], w trakcie przejscia do Kairu plynely dla zmyly pod polska bandera...
PS. Prosze nie tytulowac postradzieckich okretow Warszawa I i Warszawa II, poniewaz przed wojna byl juz monitor ORP Warszawa, i jemu przypada nr I!
Ostatnio zmieniony 2005-04-08, 16:04 przez crolick, łącznie zmieniany 1 raz.
Podczas gdy Kłapouchy wszystkim się zadręcza,
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...
-
- Posty: 285
- Rejestracja: 2004-10-03, 17:16
- Lokalizacja: Siedlce
No to zacznijmy od Groma (II) i Wichra (II)crolick pisze:Grom [Способный albo Сметливый projekt 30бис]
Wicher [Скорый projekt 30бис]
"Praktyke budowy przestarzałych okretów najlepiej ilustruje historia długiej serii niszczycieli typu "Smiełyj"...
Doświadczenia z ekspluatacji tych niszczycieli na burzliwych wodach Arktyki i Pacyfiku wskazywały, ze słabo słuchały steru, na skutek silnych napreżeń kadłubów pojawiaja sie pęknięcia blach poszycia a celne prowadzenie ognia z artyleri głównej jest w zasadzie niemożliwe"
(Marcin Schiele "Lotniskowce, krążowniki i niszczyciele ZSRR w latach 1946-91" w Morze 2/1996)
Czy faktycznie było aż tak źle?
Ps. Sforumłowanie "postradzieckie" nie pasuje raczej do tych okrętów. Czy radzieckie nie byłoby lepsze/właściwsze?
Wstydziłbys się Crolick, oczywiście Sposobnyj. Kiedyś w rozmowie tłumaczyłem ci skąd się wziął Smietliwyj jako późniejszy Grom.crolick pisze:Grom II [Способный albo Сметливый projekt 30бис]
JB
PS. http://www.wunderwaffe.narod.ru/Magazin ... _01/20.htm
Szanowni koledzy miałem przyjemność 22m-ce pływac na nowej Warszawie . Byłem radiotelegrafistą czyli dział 4 .
Niewiele mogę powiedzieć o stateczności i eksploatacji bo najdalszy rejs tą łajba to był Londyn.
Ale stan tego okrętu po otrzymaniu od ZSRR był opłakany praktycznie okręt cuchnął przez cała służbe był remontowany i ulepszany.
Niewiele mogę powiedzieć o stateczności i eksploatacji bo najdalszy rejs tą łajba to był Londyn.
Ale stan tego okrętu po otrzymaniu od ZSRR był opłakany praktycznie okręt cuchnął przez cała służbe był remontowany i ulepszany.
kolego sympatyczny, mój serdeczny druh spedził na tym cuchnącym okręcie całe swoje tysiąc ileś tam (nie wiem jak wiele, bom u zajęcy na lądzie siedział) i jakoś brał udział w strzelaniach rakietowych do celów morskich, powietrznych, użyty został też kaliber główny i opelot, systemy walki z OP też funkcjonowały (też mi systemy torpeda i rakietowa BH) ale wszystko funkcjonowało oprócz dość awaryjnego urządzenia radaru dozoru powietrznego, a że waniało, no wybacz, ale to nie statek pasażerski 
Karolk niestety Twój kolega kłamie .
Nie mogł spędzic na Warszawie II 1080 dni bo po pierwsze 180 dni musiał spędzic w Ustce a po drugie juz od 1988 roku były skróty w MW i każdy pobór wychodził wcze¶niej
Ja poszedłem do Ustki jesienia 1987 i wiosna zaokretowalem sie na 271
i była tam zbieraniana z róznych jednostek a najstarsi mieli po pół roku więcej niż ja słuzby.
Powstał problem bo nie miał ich za bardzo kto obcizc.
Jezeli kogos interesuje ten okres to chetnie sluze pomoca
Nie mogł spędzic na Warszawie II 1080 dni bo po pierwsze 180 dni musiał spędzic w Ustce a po drugie juz od 1988 roku były skróty w MW i każdy pobór wychodził wcze¶niej
Ja poszedłem do Ustki jesienia 1987 i wiosna zaokretowalem sie na 271
i była tam zbieraniana z róznych jednostek a najstarsi mieli po pół roku więcej niż ja słuzby.
Powstał problem bo nie miał ich za bardzo kto obcizc.
Jezeli kogos interesuje ten okres to chetnie sluze pomoca
bez wątpienia zapytam, "Mirku powiedz mi jakie pomieszczenie na dziobie zajmowałeś pełniąc zaszczytną służbę dla socjalistycznej ojczyzny, bo kolega nikt mówi, że gówno tam wiedziałeś w chwili przekroczenia bramy w Ustce, że bedziesz szorował szczurze zęzy na Niszczycielu" i bez watpienia otrzymam odpowiedź
swoją drogą patrząc na rysunek spytałeś o powietrze, ale cóż, jak sam mówisz, coś z Tobą nie tak...
Nala by Ciem już zjadł... No kolego Sławku koniec zauroczenia miła panią, wracaj do gry, bo tu cudaków przybywa 
swoją drogą patrząc na rysunek spytałeś o powietrze, ale cóż, jak sam mówisz, coś z Tobą nie tak...
