Za serwisem Gazety Wyborczej:
Trzy osoby zostały ranne w czwartkowym wypadku na pokładzie polskiego żaglowca "Dar Młodzieży", 160 mil morskich na północ od Rozewia, na wodach terytorialnych Łotwy
- Najbardziej poszkodowana osoba z urazem głowy została przewieziona do najbliższego szpitala w Ventspils (Widawa) przez łotewski śmigłowiec. Dwie pozostałe ranne osoby, z ogólnymi potłuczeniami kończyn dolnych, pozostały na pokładzie żaglowca, który dopłynął do Ventspils. I tam na miejscu zajmą się nimi lekarze - poinformowała rzeczniczka prasowa Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa w Gdyni, Mirosława Więckowska.
Nie znała ona żadnych szczegółów dotyczących przyczyny wypadku na żaglowcu. Polskie służby ratownicze zostały poinformowane o zdarzeniu przez kapitana "Daru Młodzieży". Następnie poprosiły łotewskie służby ratownicze o udzielenie pomocy załodze żaglowca, gdyż lot śmigłowca z Polski do jednostki trwałby w jedną stronę ok. trzech godzin.
Czy ktoś coś wie na temat?
Wypadek na Darze Młodzieży
Re: Wypadek na Darze Młodzierzy
Cytat z Onet.pl:maw pisze:Za serwisem Gazety Wyborczej:
Trzy osoby zostały ranne w czwartkowym wypadku na pokładzie polskiego żaglowca "Dar Młodzieży", 160 mil morskich na północ od Rozewia, na wodach terytorialnych Łotwy
- Najbardziej poszkodowana osoba z urazem głowy została przewieziona do najbliższego szpitala w Ventspils (Widawa) przez łotewski śmigłowiec. Dwie pozostałe ranne osoby, z ogólnymi potłuczeniami kończyn dolnych, pozostały na pokładzie żaglowca, który dopłynął do Ventspils. I tam na miejscu zajmą się nimi lekarze - poinformowała rzeczniczka prasowa Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa w Gdyni, Mirosława Więckowska.
Nie znała ona żadnych szczegółów dotyczących przyczyny wypadku na żaglowcu. Polskie służby ratownicze zostały poinformowane o zdarzeniu przez kapitana "Daru Młodzieży". Następnie poprosiły łotewskie służby ratownicze o udzielenie pomocy załodze żaglowca, gdyż lot śmigłowca z Polski do jednostki trwałby w jedną stronę ok. trzech godzin.
Czy ktoś coś wie na temat?
"Dar Młodzieży" - wypadek podczas zawodów
Wypadek na "Darze Młodzieży" w wyniku, którego poszkodowane zostały cztery osoby, miał miejsce podczas zawodów w przeciąganiu liny. Jedna osoba została przewieziona do szpitala; jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Do wypadku doszło w czwartek, 160 mil morskich na północ od Rozewia, na wodach terytorialnych Łotwy.
"Wypadek miał miejsce w czasie ćwiczeń sportowych, w przeciąganiu liny. Pękła linka, która podtrzymywała bloczek napinający tę linę; lina z dużą siłą uderzyła w cztery osoby, które uczestniczyły w tych zajęciach" - powiedział rzecznik prasowy Akademii Morskiej w Gdyni Tomasz Degórski.
Poinformował, że na statku był lekarz. Jedna z rannych osób, z dość poważnymi obrażeniami głowy, została przetransportowana helikopterem łotewskich służb ratowniczych do szpitala na Łotwie.
"Stan jej jest stabilny, nie zagraża jej niebezpieczeństwo. Pewnie zostanie przewieziona lada moment do kraju" - powiedział rzecznik uczelni.
Pozostałe trzy osoby ranne - z obrażeniami kończyn dolnych - kontynuują rejs.
Degórski dodał, że jednostka wraca w piątek do portu w Gdyni tak jak było to wcześniej zaplanowane. Statek wypłynął w rejs 2 września. Na pokładzie znajdowali się studenci Akademii Morskiej i uczestnicy seminarium naukowego - to właśnie oni zostali poszkodowani w wypadku.
"Dar Młodzieży" jest fregatą gdyńskiej uczelni. Został zwodowany w roku 1981, kapitanem w kończącym się w piątek rejsie jest Leszek Wiktorowicz.
JB
Re: Wypadek na Darze Młodzieży
Na statku było... stu kilkudziesięciu lekarzy, ale...urologów, których organizacja jak co roku wynajęła żaglowiec na rejs po Bałtyku.JB pisze:maw pisze:Poinformował, że na statku był lekarz. Jedna z rannych osób, z dość poważnymi obrażeniami głowy, została przetransportowana helikopterem łotewskich służb ratowniczych do szpitala na Łotwie.
JB
TK