Lista starszeństwa oficerów MW / 1946
Moderator: nicpon
Lista starszeństwa oficerów MW / 1946
Jeśli kogoś to interesuje:
http://www.ebay.pl/viItem?ItemId=6607902912
http://www.ebay.pl/viItem?ItemId=6607902912
Podczas gdy Kłapouchy wszystkim się zadręcza,
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...
A może to wszystko zostało ukradzione ? I teraz jest wysprzedawane przez ebay ? Może ja nie wierzę w Polish Gent ? I może trzeba się skontaktować z MMW i Attache i może trzeba zawiadomić Policję ?Zelint pisze:Cena odstrasza.
Bardziej ciekawe jest jednak, że lista pochodzi od tej samej osoby od której pochodza dokumenty ORP Orzeł. Może ma jeszcze coś ciekawgo?
Tego nie wiemy. Równie prawdopodobne jest to, że ktoś wysprzedaje pamiątki odziedziczone po zmarłym dziadku...Grom pisze:A może to wszystko zostało ukradzione ? I teraz jest wysprzedawane przez ebay ? Może ja nie wierzę w Polish Gent ? I może trzeba się skontaktować z MMW i Attache i może trzeba zawiadomić Policję ?
Może Gromie, jako osoba znająca dobrze angielski i będąca tam na miejscu, napisz do niego zapytanie czy ma jakieś inne jeszcze dokumenty i że jesteś zainteresowany ich kupnem. Zobaczymy jaki będzie odzew....
Pamiątki po zmarłym dziadku to mogą być jakieś osobiste papiery, odznaczenia, zdjęcia dziadka na wachcie itp... a nie dokumenty, które nigdy i pod żadnym pozorem nie powinny być własnością prywatną bo z archiwum KMW powinny trafić prosto do archiwum IPMS lub SMW. Na 99,9% ktoś wynosi te papiery i trzeba to wreszcie sprawdzić, bo następnym razem w ten sposób wypłynie coś naprawdę grubego...Zelint pisze: Tego nie wiemy. Równie prawdopodobne jest to, że ktoś wysprzedaje pamiątki odziedziczone po zmarłym dziadku...
No i sprawa ta niech będzie przyczynkiem do dyskusji o powrocie archiwów IMPS i SMW do Polski... tam w UK jest już coraz mniej takich, którzy są choćby w stanie to upilnować, nie mówiąc o udostepnianiu treści tych dokumentów ludziom naprawdę zainteresowanym historią.
Nie będę do niego nic pisał bo kontaktowaliśmy się z kolesiem poprzednim razem. Było standardowe bla bla bla, że jest power seller, że nie może bo nie zna ludzi i regulacje ebay. Facet wycfanił się. Co zamierzam zrobić to skontaktować się jutro z kmdr. Kudelą poieważ i tak jadę więc muszę dać mu znać. Następnie zadzwonić do przewodniczącego rozwiązanego SMW skąd te dokumenty pochodzą. Wreszcie do attache w Londynie. [/quote]Zelnit pisze:Może Gromie, jako osoba znająca dobrze angielski i będąca tam na miejscu, napisz do niego zapytanie czy ma jakieś inne jeszcze dokumenty i że jesteś zainteresowany ich kupnem. Zobaczymy jaki będzie odzew....
Stawiam że te wszystkie papiery ( które pokazywały się , pokazują się oraz może będą się pokazywać na ebay) pochodzą z archiwów rozwiązanego SMW. Niestety , nie jest to pierwszy przykład kiedy po rozwiązaniu Koła lub Stowarzyszenia ( np.jakiegoś pułku ) archiwa wedrują w nieznane ręce ( jeszcze jest dobrze kiedy przejmie to ktoś z kraju).Swego czasu do Polski przywędrowały rzeczy z rozwiązanego Koła byłych zołnierzy pułku który wchodził w skład 1 Dyw. Pan. gen .Maczka - ilość dokumentów z epoki była -szokująca
Slaw
Slaw
Zauważyliście jakie sobie facet przybrał imię-Chris Miles- to raczej nie jego. Por.mar. Mieczysław Wasilewski-uczestnik zatopienia U 606- po wojnie pisał w Naszych Sygnałach pod pseudonimem Christopher Miles.
Może warto skontaktować się z Janem Kazimierzem Sawickim redaktorem Kadr Morskich Rzeczypospolitej z 1996 roku wydanej przez Wyższą Szkołę Morską z Gdyni. On mógł korzystać z tego dokumentu co jest na ebay`u. To może pomóc rozwiązać problem.
Może warto skontaktować się z Janem Kazimierzem Sawickim redaktorem Kadr Morskich Rzeczypospolitej z 1996 roku wydanej przez Wyższą Szkołę Morską z Gdyni. On mógł korzystać z tego dokumentu co jest na ebay`u. To może pomóc rozwiązać problem.
Ten sprzedawca ma 820 opinii, to jest ponad 1000 transakcji. On nie przybrał nicku specjalnie do celów tej aukcji tylko używa go od dawna.Baltic pisze:Zauważyliście jakie sobie facet przybrał imię-Chris Miles- to raczej nie jego. Por.mar. Mieczysław Wasilewski-uczestnik zatopienia U 606- po wojnie pisał w Naszych Sygnałach pod pseudonimem Christopher Miles.
Może warto skontaktować się z Janem Kazimierzem Sawickim redaktorem Kadr Morskich Rzeczypospolitej z 1996 roku wydanej przez Wyższą Szkołę Morską z Gdyni. On mógł korzystać z tego dokumentu co jest na ebay`u. To może pomóc rozwiązać problem.
Druga rzecz. Czy ta lista starszeństwa to jest waszym zdaniem dokument źródłowy jednostkowy czy też wydawnictwo takie jak przedwojenne Roczniki Oficerskie wydawane przez Ministerstwo Spraw Wojskowych??
Zgoda. Ale przyznasz ,że dziwny zbieg okoliczności.Zelint pisze:Ten sprzedawca ma 820 opinii, to jest ponad 1000 transakcji. On nie przybrał nicku specjalnie do celów tej aukcji tylko używa go od dawna.
To nie jest Rocznik Oficerski. Zdjęcia jasno wskazują, że jest to dokument o nazwie Lista starszeństwa z 1946 roku.
Ja przecież nie napisałem, że to jest Rocznik Oficerski!!! Chodziło mi o to, czy jest to wydawnictwo drukowane w dużej ilości kopii czy też nie. W tym drugim przypadku rzeczywiście byłaby to sprawa dla prokuratora. Natomiast jeżeli jest to wydawnictwo drukowane, w dużej ilości egzemplarzy (tak jak na przykład Rocznik Oficerski) to może być trudno udowodnić cokolwiek Sprzedawcy...Baltic pisze:To nie jest Rocznik Oficerski. Zdjęcia jasno wskazują, że jest to dokument o nazwie Lista starszeństwa z 1946 roku.
W bibliografii Kadr Morskich Rzeczypospolitej pana Sawickiego Roczniki Oficerskie widnieją jako czasopisma i wydawnictwa ciągłe, natomiast owa Lista z 1946 roku- co ważne nie znalazła się w podtytule archiwa- przynależy do źródeł drukowanych i opracowań. Niestety nie wiem czy została wydana w większej ilości egzemplarzy i rozprowadzona.
Zerknij proszę na stronę aukcji... To jest dokument składający się z 24 stron, w tym większość wpisów jest na maszynie i trochę ręcznych... To dokument oryginalny... występujący w jednym (kilku ?) egzemplarzach... Nie drukowany. Ciekawe, że część skanów umieszczonych pod aukcją to ... kserokopie. Dlaczego? A może dlatego, że facet to zwykły paser, nie ma tych dokumentów w całości i sprzedaje to ZA KOGOŚ... Kogoś, kto nie chce się ujawnić. A propos źródła, to znowu na 99,99% dokumenty te pochodzą z archiwum po SMW.Zelint pisze:Ja przecież nie napisałem, że to jest Rocznik Oficerski!!! Chodziło mi o to, czy jest to wydawnictwo drukowane w dużej ilości kopii czy też nie. W tym drugim przypadku rzeczywiście byłaby to sprawa dla prokuratora. Natomiast jeżeli jest to wydawnictwo drukowane, w dużej ilości egzemplarzy (tak jak na przykład Rocznik Oficerski) to może być trudno udowodnić cokolwiek Sprzedawcy...Baltic pisze:To nie jest Rocznik Oficerski. Zdjęcia jasno wskazują, że jest to dokument o nazwie Lista starszeństwa z 1946 roku.
Racja, ale Baltic podał bardzo ciekawą sugestię. Z druugiej strony dokumenty zostały do mnie wysłane przez kobietę, która niby miała byc jego żoną. Ja sądzę, że on nie jest paserem sprzedającym za kogoś, tylko wszedł w układ z kimś kto ma lub miał dostęp. Jutro postaram sie zorientować gdzie dokumenty z SMW powinny się znajdować. To są rzeczy, które były lub są wynoszone.Ten sprzedawca ma 820 opinii, to jest ponad 1000 transakcji. On nie przybrał nicku specjalnie do celów tej aukcji tylko używa go od dawna