Holownik "Arngast" (TEN PIERWSZY!)

forum to dedykowane jest wszystkim jednostkom pływającym budowanym w celach cywilnych...

Moderatorzy: crolick, Marmik

Awatar użytkownika
U1
Posty: 179
Rejestracja: 2007-03-03, 13:08

Holownik "Arngast" (TEN PIERWSZY!)

Post autor: U1 »

Poszukuję najmarniejszego nawet skraweczka ilustracji (zdjęcie, rysunek, obraz) przedstawiajacego niemiecki holwonik "Arngast"...


Wedle tego, co zdołałem ustalić „Arngast” został zbudowany w roku 1908 w stoczni Einderwerft, AG w Tönning (budowa numer 84) z przeznaczeniem dla Cesarskiej Stoczni Wilhelmshaven. Miał wyporność 195 BRT (270 ton według standardów marynarki wojennej), długość 29 metrów (nie wiadomo skąd w części polskich opracowań biorą się wielkości 32, 33 a nawet 35 metrów), szerokość 6,08 metra i zanurzenie ok. 2,5 metra. „Arngast” wyposażony został w nowoczesną - jak na owe czasy - trójprężną maszynę parową o mocy ok. 600KM, która pozwalała mu rozwijać prędkość do 10 węzłów.

Po wojnie „Arngast” – znalazł zatrudnienie w stoczni Reichswerft Wilhelmshaven (to chyba ta sama stocznia; po prostu Kaiserliche Werft Wilhelmshaven została przemianowana – 15 listopada 1918 roku – na Reichswerft Wilhelmshaven).

„Arngast”, zatonął w roku 1921 (tak przynajmniej podaje zazwyczaj dobrze poinformowany Groner w 6 tomie swej książki „Die deutschen Kriegsshiffe 1815-1945”); przypuszczalnie w styczniu (tu pojawia się – w części opracowań - data 24 stycznia 1921 roku) lub w lutym (a nie w roku 1920 jak podaje większość polskich źródeł; powodem błędnego datowania było chyba znalezienie we wraku „Arngasta” manifestów zaopatrzeniowych z datami z roku 1920!) w czasie rejsu z Wilhelmshaven do Gdańska; powodem zatonięcia był silny sztorm.

Wszędzie, gdzie szukam mają zdjęcia "Arngasta" Drugiego – nazwę przejął holownik zbudowany (w roku 1939) dla Kriegsmarine; był jednak znacznie większy i silniejszy od swego poprzednika – miał wyporność ok. 730 BRT i długość ponad 75 metrów. Swego czasu mówiono o nim jako o „największym holowniku świata; zdaje się, że w czasie wojny pełnił on m.in. w Norwegii funkcję „osobistego” holownika pancernika „Tirpiz” Ten drugi „Arngast” przetrwał szczęśliwie wojnę; stał się zdobyczą brytyjską - w tym okresie nosił nazwę „Lenamill” (niektórzy autorzy twierdzą, że także „Turmoil” - by w roku 1950 wrócić pod banderę niemiecką (już pod nazwą „Wotan”). Ostatecznie poszedł na złom w roku 1970.

W tym czasie pływał już jednak kolejny (trzeci z kolei) „Arngast” – niewielki (833GRT) frachtowiec zbudowany roku 1958 jako „Beta”, pływający również pod banderą niemiecką. Było o nim dość głośno, bo zderzył się (4 sierpnia 2005 roku) na wodach duńskich z 50-krotnie większym od siebie (blisko 40.000 ton!) statkiem „Atlantic” i... przeżył to spotkanie.

No, ale ja pożądam zdjęcia tego pierwszego "Arngasta"...
†U1 54°14’N 05°07’E
Andrzej J.
Posty: 1094
Rejestracja: 2004-01-06, 02:19
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Andrzej J. »

CMM w pewnością ma jakieś liczne zdjęcia wraku, bo go badali - zadzwoń do pani Iwony Pomian, kierownika działu poszukiwań podwodnych, zaś w sprawie fotografii samego okrętu do kier. działu dokumentacji naukowej p. Marii Węgrockiej.
W Bremie mieszka p. Polkies, który - jako jeden z kilku Niemców - jest kompetentny w sprawie niemieckich holowników. Pisał kiedyś coś w Nautologii, przez 15-20 (?) laty. Z kolei w czasopismach w rodzaju "Schiffahrt International" były długie cykle o niemieckich holownikach, była też 10-20 lat temu książka o bazie Wilhelmshaven, zapewne nie jedyna.
Awatar użytkownika
pothkan
Posty: 4577
Rejestracja: 2006-04-26, 23:59
Lokalizacja: Gdynia - morska stolica Polski
Kontakt:

Post autor: pothkan »

D. Palkies, Z dziejów budowy holowników w Niemczech, "Nautologia" nr 4/1989.

Ale o "Arngaście" niczego tam nie widzę.
Obrazek
Awatar użytkownika
AvM
Posty: 6845
Rejestracja: 2004-08-03, 01:56

Post autor: AvM »

Andrzej J. pisze:CMM w pewnością ma jakieś liczne zdjęcia wraku, bo go badali - zadzwoń do pani Iwony Pomian, kierownika działu poszukiwań podwodnych, zaś w sprawie fotografii samego okrętu do kier. działu dokumentacji naukowej p. Marii Węgrockiej.
W Bremie mieszka p. Polkies, który - jako jeden z kilku Niemców - jest kompetentny w sprawie niemieckich holowników. Pisał kiedyś coś w Nautologii, przez 15-20 (?) laty. Z kolei w czasopismach w rodzaju "Schiffahrt International" były długie cykle o niemieckich holownikach, była też 10-20 lat temu książka o bazie Wilhelmshaven, zapewne nie jedyna.
"Schiffahrt International" byla seria od Czerwca 1988 roku, ale nie ARNGAST nie bylo, bo wojenny byl.

AvM
Andrzej J.
Posty: 1094
Rejestracja: 2004-01-06, 02:19
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Andrzej J. »

Na marginesie z biuletynu NDAP:
WSPÓŁPRACA Z LOKALNYMI WŁADZAMI I INSTYTUCJAMI NAUKOWO-KULTURALNYMI - AP W ELBLĄGU Z SIEDZIBĄ W MALBORKU
· 27–29 III 2006 r. — wynikiem współpracy AP w Elblągu z Centralnym Muzeum Morskim w Gdańsku była wizyta w siedzibie archiwum Dietera Palkiesa z Bremy, cenionego badacza dziejów niemieckiego przemysłu okrętowego, któremu towarzyszył dr Jerzy Litwin, dyrektor Muzeum Morskiego. W trakcie tej wizyty Dieter Palkies przeprowadził
kwerendę tematyczną dotyczącą dokumentacji projektowej przedwojennej Stoczni Schichau w Elblągu. Szczególną uwagę zwrócił na stan zachowania planów generalnych i szczegółowych statków handlowych i okrętów wojennych zbudowanych w początkach ubiegłego stulecia. Udzielił również konsultacji merytorycznych osobom pracującym przy
selekcjonowaniu, zachowanej w zbiorze archiwalnym, dokumentacji typowej kotłów parowych i turbin okrętowych. Współpraca między archiwum a muzeum ma na celu wymianę informacji o zachowanych zbiorach stoczni elbląskiej oraz popularyzację najciekawszych archiwaliów dotyczących tematyki morskiej w zasobie malborskiego archiwum.

Trzeba D.P. znaleźć w Bremie, np. przez www.telefonbuch.de lub inne opcje i porozmawiać z nim, tak samo jak zapytać Theo i BS-a.
A w książce o bazie morskiej W-haven nie ma nic o szukanym holowniku? A w ówczesnych Schiffbauach?
Awatar użytkownika
AvM
Posty: 6845
Rejestracja: 2004-08-03, 01:56

Post autor: AvM »

Dietera Palkiesa z Bremy, cenionego badacza dziejów niemieckiego przemysłu okrętowego
Chociaz znam Pana Palkiesa, ale ceniony jest on chyba tylko w Polsce.
Nie znam jego prac, bo takich nie bylo.

Google "Dieter Palkies" zwraca tylko jeden (1) link i to wlasnie z wizyty w Polsce.

AvM
Awatar użytkownika
U1
Posty: 179
Rejestracja: 2007-03-03, 13:08

Post autor: U1 »

Jest sporo aktualnych zdjęć podwodnych i rysunki z oględzin wraku przez - bodajże - "Kaszubski Brzeg". Gorzej z materiałami archiwalnymi.

Widziałem kiedyś jakiś skrawek zdjęcia "Arngasta" (dość niewyraźny i ucięty) w starej niemieckiej książce o bitwe pod Helgolandem - z jakimś takim patetycznym podpisem w rodzaju: bohaterski holownik "Arngast" przywozi do bezpiecznej przystani dzielnych marynarzy krążownika "Mainz", ale jakoś nie mogę jej teraz zlokalizować.

O "Arngaście" wspomniał nawet w swoich wspomnieniach zatytułowanych „Niemiecka Hochseeflotte w Wojnie Światowej” Admirał Reinhard Scheer, wówczas dowódca 3 eskadry okrętów liniowych a wkrótce całej Hochseeflotte: "Trzy łodzie ratunkowe [z zatopionego niemieckiego niszczyciela „V 187”] wiosłowały przez dłuższy czas w kierunku ‘Południowy Wschód ku Wschodowi’, w kierunku niemieckich linii dozorowych. Były one następnie kolejno odnajdywane przez [kontrtopredowce] „G 4” i „GTI”. Ciężej ranni z naszych ludzi byli opatrywani jeszcze na pokładzie niszczyciela przed jego zatonięciem. Później – po wyłowieniu ciał sześciu poległych marynarzy i próbie identyfikacji miejsca, gdzie zatonął „V187” wraz z mapami i książkami [kodowymi] niszczyciele skierowały się na Helgoland. 44 uratowanych marynarzy (z tego siedmiu ciężko i ok. 20 lekko rannych) oraz ciała sześciu poległych zostały przywiezione do Wilhelmshaven przez parowiec „Arngast” [źródła brytyjskie twierdzą, że na „V187” zginęło 24 marynarzy, 47 dostało się do niewoli a uratowanych zostało jedynie 19]. Tłumaczenie kulawe bo moje.
†U1 54°14’N 05°07’E
Andrzej J.
Posty: 1094
Rejestracja: 2004-01-06, 02:19
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Andrzej J. »

AvM pisze:
Dietera Palkiesa z Bremy, cenionego badacza dziejów niemieckiego przemysłu okrętowego
Chociaz znam Pana Palkiesa, ale ceniony jest on chyba tylko w Polsce.
Nie znam jego prac, bo takich nie bylo.

Google "Dieter Palkies" zwraca tylko jeden (1) link i to właśnie z wizyty w Polsce.

AvM
Gdy w google wrzucimy Palkies +Schlepper, Palkies +Schiff, Palkies +Schiffe
i na wszelki wypadek Polkies +Schlepper, Polkies +Schiff, Polkies +Schiffe (bo coś mi się wydaje, że mógłby się on tak nazywać)
to nie wyskakuje absolutnie nic związanego z żeglugą!
A może lepiej uderzyć do Gunthera Koopa rocznik 1926 mieszkającego najprawdopodobniej w Berlinie, autora jednej z książek o bazie W-haven, albo też do Marinearsenal Museum w W-haven?
No i Theo oraz BS!
Proponowałbym też zadzwonić do p. Marii Węgrockiej, kier. Działu Dokumentacji Naukowej - jakie posiadają zdjęcie pierwszego Arngasta?
Ostatnio zmieniony 2007-03-10, 22:13 przez Andrzej J., łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
AvM
Posty: 6845
Rejestracja: 2004-08-03, 01:56

Post autor: AvM »

Zdjecia sa z pewnoscia u Fuchs'a w Hamburgu
http://www.hafenfuchs.de/
Ma wszystkie po 8,0 EURO za sztuke

Ewentualnie Marine Museum w Bremerhaven

WZ-Verlag in Wilhelmshaven (ex Foto Drüppel)

Bibliothek für Zeitgeschichte , Stuttgart

AvM
Awatar użytkownika
U1
Posty: 179
Rejestracja: 2007-03-03, 13:08

Post autor: U1 »

Fuchs "Arngasta" nie ma: "we are sorry, but we cannot help you, because we did not have this ship in our archive".
†U1 54°14’N 05°07’E
ODPOWIEDZ