Holownik "Arngast" (TEN PIERWSZY!)
: 2007-03-07, 20:19
Poszukuję najmarniejszego nawet skraweczka ilustracji (zdjęcie, rysunek, obraz) przedstawiajacego niemiecki holwonik "Arngast"...
Wedle tego, co zdołałem ustalić „Arngast” został zbudowany w roku 1908 w stoczni Einderwerft, AG w Tönning (budowa numer 84) z przeznaczeniem dla Cesarskiej Stoczni Wilhelmshaven. Miał wyporność 195 BRT (270 ton według standardów marynarki wojennej), długość 29 metrów (nie wiadomo skąd w części polskich opracowań biorą się wielkości 32, 33 a nawet 35 metrów), szerokość 6,08 metra i zanurzenie ok. 2,5 metra. „Arngast” wyposażony został w nowoczesną - jak na owe czasy - trójprężną maszynę parową o mocy ok. 600KM, która pozwalała mu rozwijać prędkość do 10 węzłów.
Po wojnie „Arngast” – znalazł zatrudnienie w stoczni Reichswerft Wilhelmshaven (to chyba ta sama stocznia; po prostu Kaiserliche Werft Wilhelmshaven została przemianowana – 15 listopada 1918 roku – na Reichswerft Wilhelmshaven).
„Arngast”, zatonął w roku 1921 (tak przynajmniej podaje zazwyczaj dobrze poinformowany Groner w 6 tomie swej książki „Die deutschen Kriegsshiffe 1815-1945”); przypuszczalnie w styczniu (tu pojawia się – w części opracowań - data 24 stycznia 1921 roku) lub w lutym (a nie w roku 1920 jak podaje większość polskich źródeł; powodem błędnego datowania było chyba znalezienie we wraku „Arngasta” manifestów zaopatrzeniowych z datami z roku 1920!) w czasie rejsu z Wilhelmshaven do Gdańska; powodem zatonięcia był silny sztorm.
Wszędzie, gdzie szukam mają zdjęcia "Arngasta" Drugiego – nazwę przejął holownik zbudowany (w roku 1939) dla Kriegsmarine; był jednak znacznie większy i silniejszy od swego poprzednika – miał wyporność ok. 730 BRT i długość ponad 75 metrów. Swego czasu mówiono o nim jako o „największym holowniku świata; zdaje się, że w czasie wojny pełnił on m.in. w Norwegii funkcję „osobistego” holownika pancernika „Tirpiz” Ten drugi „Arngast” przetrwał szczęśliwie wojnę; stał się zdobyczą brytyjską - w tym okresie nosił nazwę „Lenamill” (niektórzy autorzy twierdzą, że także „Turmoil” - by w roku 1950 wrócić pod banderę niemiecką (już pod nazwą „Wotan”). Ostatecznie poszedł na złom w roku 1970.
W tym czasie pływał już jednak kolejny (trzeci z kolei) „Arngast” – niewielki (833GRT) frachtowiec zbudowany roku 1958 jako „Beta”, pływający również pod banderą niemiecką. Było o nim dość głośno, bo zderzył się (4 sierpnia 2005 roku) na wodach duńskich z 50-krotnie większym od siebie (blisko 40.000 ton!) statkiem „Atlantic” i... przeżył to spotkanie.
No, ale ja pożądam zdjęcia tego pierwszego "Arngasta"...
Wedle tego, co zdołałem ustalić „Arngast” został zbudowany w roku 1908 w stoczni Einderwerft, AG w Tönning (budowa numer 84) z przeznaczeniem dla Cesarskiej Stoczni Wilhelmshaven. Miał wyporność 195 BRT (270 ton według standardów marynarki wojennej), długość 29 metrów (nie wiadomo skąd w części polskich opracowań biorą się wielkości 32, 33 a nawet 35 metrów), szerokość 6,08 metra i zanurzenie ok. 2,5 metra. „Arngast” wyposażony został w nowoczesną - jak na owe czasy - trójprężną maszynę parową o mocy ok. 600KM, która pozwalała mu rozwijać prędkość do 10 węzłów.
Po wojnie „Arngast” – znalazł zatrudnienie w stoczni Reichswerft Wilhelmshaven (to chyba ta sama stocznia; po prostu Kaiserliche Werft Wilhelmshaven została przemianowana – 15 listopada 1918 roku – na Reichswerft Wilhelmshaven).
„Arngast”, zatonął w roku 1921 (tak przynajmniej podaje zazwyczaj dobrze poinformowany Groner w 6 tomie swej książki „Die deutschen Kriegsshiffe 1815-1945”); przypuszczalnie w styczniu (tu pojawia się – w części opracowań - data 24 stycznia 1921 roku) lub w lutym (a nie w roku 1920 jak podaje większość polskich źródeł; powodem błędnego datowania było chyba znalezienie we wraku „Arngasta” manifestów zaopatrzeniowych z datami z roku 1920!) w czasie rejsu z Wilhelmshaven do Gdańska; powodem zatonięcia był silny sztorm.
Wszędzie, gdzie szukam mają zdjęcia "Arngasta" Drugiego – nazwę przejął holownik zbudowany (w roku 1939) dla Kriegsmarine; był jednak znacznie większy i silniejszy od swego poprzednika – miał wyporność ok. 730 BRT i długość ponad 75 metrów. Swego czasu mówiono o nim jako o „największym holowniku świata; zdaje się, że w czasie wojny pełnił on m.in. w Norwegii funkcję „osobistego” holownika pancernika „Tirpiz” Ten drugi „Arngast” przetrwał szczęśliwie wojnę; stał się zdobyczą brytyjską - w tym okresie nosił nazwę „Lenamill” (niektórzy autorzy twierdzą, że także „Turmoil” - by w roku 1950 wrócić pod banderę niemiecką (już pod nazwą „Wotan”). Ostatecznie poszedł na złom w roku 1970.
W tym czasie pływał już jednak kolejny (trzeci z kolei) „Arngast” – niewielki (833GRT) frachtowiec zbudowany roku 1958 jako „Beta”, pływający również pod banderą niemiecką. Było o nim dość głośno, bo zderzył się (4 sierpnia 2005 roku) na wodach duńskich z 50-krotnie większym od siebie (blisko 40.000 ton!) statkiem „Atlantic” i... przeżył to spotkanie.
No, ale ja pożądam zdjęcia tego pierwszego "Arngasta"...