Pancerniki amerykańskie

Okręty Wojenne lat 1905-1945

Moderatorzy: crolick, Marmik

Dr.
Posty: 171
Rejestracja: 2004-01-22, 13:32

Pancerniki amerykańskie

Post autor: Dr. »

Temat mozna rozwinac na inne plaszczyzny. Ale co mnie interesuje.. skoro Wlosi "przerobili" swoje stare "Cavoury" i uzyskali na nich prawie 7 w. wiecej, dlaczego nie zrobili tego amerykanie ze swoimi powolnymi (praktycznie wszystkimi) jednostkami?. 6-7 w. to sporo. Stocznie i kasa tez nie byly problemem. Konstrukcja im na to nie pozwolila, czy perspektywy nowszych typów?.
Gość

Post autor: Gość »

Po pierwsze, Cavoury były smuklejsze a to tego wydłużono im dziób.
Po drugie, wsadzono w wolne miejsce po starej siłowni i po srodkowej wieży 305 mm naprawdę mocną siłownię.
Po trzecie, Amerykanie mieli perspektywe nowych okrętów, a biedne relartywnie Włochy chyba nie - choć zbudowakli Vittorio's i mieli 3+4
Po czwarte sądze, ze w tej przestrzeni która miały okręty od Nevady do Big Five nie można było umieścić siłowni o znaczaco większej mocy, a pobnadto jakąś cześc trzeba było w latach 1919-1932~ poświęcic na montaż dodatkowej przestrzeni przeciwrtorpedowej wstawiając kolejna gródz na Navarach, arizonach i chyba (?) na N.Mex.
andrzej J.
Awatar użytkownika
SmokEustachy
Posty: 4539
Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
Lokalizacja: Oxenfurt
Kontakt:

Re: Pancerniki amerykańskie

Post autor: SmokEustachy »

Dr. pisze:Temat mozna rozwinac na inne plaszczyzny. Ale co mnie interesuje.. skoro Wlosi "przerobili" swoje stare "Cavoury" i uzyskali na nich prawie 7 w. wiecej, dlaczego nie zrobili tego amerykanie ze swoimi powolnymi (praktycznie wszystkimi) jednostkami?. 6-7 w. to sporo. Stocznie i kasa tez nie byly problemem. Konstrukcja im na to nie pozwolila, czy perspektywy nowszych typów?.
krotki kadlub szeroki jak slon.
Wlosi mieli miejsce na dodatkowy naped, jak wspomnialkolega.
Pozatym do ostzrzeliwania ladu 21 w starczy, starczyloby i 14
Gość

Post autor: Gość »

SmokEustachy wrote:
Poza tym do ostrzeliwania lądu 21 w starczy, starczyloby i 14
Tak, tylko czy ktoś w 1930-1938 myślał kategoriami ostrzeliwania brzegów jako zajęciem dla dużych pancerników?
Ostrzeliwania np. Genui lepiej się robiło mając szybsze okręty niźli 14 w., choć w WW1 były przypadki ostrzeliwania wolnymi okrętami - Flandria 7-węzłowymi monitorami, czy Dardanele 17-18-węzłowymi predrednotami.
Andrzej J.
Dr.
Posty: 171
Rejestracja: 2004-01-22, 13:32

Post autor: Dr. »

re Andrzej: Dzieki za info, choc wydaje mi sie, ze glownym argumentem byla budowa nowych jednostek.
re smok: przeróbka na monitory ?;)
Zulu Gula

Post autor: Zulu Gula »

Ale tylko przez ściągnięcie armat i zamontowanie na płaskodennych kadłubach.

A propos prędkości, najwolniejsze były monitory włoskie z czasów
I Wojny (Alfredo Capellini - 3,2 w, Faa di Bruno - 2,5 w).
Gość

Post autor: Gość »

Dr. pisze:re Andrzej: Dzieki za info, choc wydaje mi sie, ze glownym argumentem byla budowa nowych jednostek.
re smok: przeróbka na monitory ?;)
Zgadzam się. Przebudowa Nevada-B5 w latach załóżmy 1933-1938, kiedy budowano już dla USN nowe pancerniki nie byłaby dobrym rozwiązaniem - Amerykanie byli chyba zainteresowani rotacją 20-letnich okretów, a nie przedłużaniem ich żywota.
Ale objętość dostepnej przestrzeni do ewtl. wymiany siłowni tez miała znaczenie.
Andrzej J.
Dr.
Posty: 171
Rejestracja: 2004-01-22, 13:32

Post autor: Dr. »

re Andrzej: W zasadzie do konca lat 20-tych, nawet i polowy 30-tych takiej potrzeby (przebudowy silowni) jeszcze nie bylo(-by). Nie bylo tez jeszcze duzo szybszych (innych) jednostek.
Nieco strategii... Nie latwiej (i lepiej) byloby stacjonowac (w latach 30-tych) jednej z tych eskadr poza Pearl Harbor?. Z 11 (wówczas) okretów, spokojnie mozna bylo wydzielic 3 jednostki do operowania z Filipin. Swego rodzaju "straszak" na japonskie zapedy w Chinach ;]
Zulu Gula

Post autor: Zulu Gula »

Co w porównaniu do 10 japońskich dawało tym ostatnim sporą przewagę.
Dr.
Posty: 171
Rejestracja: 2004-01-22, 13:32

Post autor: Dr. »

Na otwartym morzu z pewnoscia. Z Filipin operowalo lotnictwo. Wystarczylo je wzmocnic.
Zulu Gula

Post autor: Zulu Gula »

Japońskie lotnictwo operowało z Formozy i lotniskowców.
Awatar użytkownika
Mitoko
Posty: 2718
Rejestracja: 2004-01-05, 12:26
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Mitoko »

Na jednym z anglojęzycznych "never weres" był ciekawy pomysł - Amerykanie po zerwaniu układów morskich przez Japonię przystępują do modernizacji 2-4 predrednotów (4x305) na "pancerniki kolonialne" do służby np. na Filipinach - jak to znajdę to zamieszczę
Dr.
Posty: 171
Rejestracja: 2004-01-22, 13:32

Post autor: Dr. »

Zulu Gula pisze:Japońskie lotnictwo operowało z Formozy i lotniskowców.
Na Luzonie pomiesciloby sie znacznie wiecej samolotow.

Okrety.. fakt. Te 3 sztuki byloby byc moze za malo. Na Pacyfiku w polowie lat 30-tych Amerykanie posiadali 13 sztuk (nie 11 j.w.), na Atlantyku 2. Stad mozna bylo oddetaszowac spokojnie 5-6 jednostek. Nawiazujac do modernizacji, czy reaktywacji okretow szkolnych (Wyoming, Utah) i skreslonych z listy po 1931 (Florida) mamy 3 drednoty dodatkowe. W sumie 8. W lotniskowcach stan byl wtedy w miare równy.
Problemem moglaby byc odpowiednia baza z zapleczem. Nie znam mozliwosci Manili.
Zulu Gula

Post autor: Zulu Gula »

Problem w tym, że Amerykanie chyba jednak zapobiegawczo rozbudowywali bazę na Hawajach, po macoszemu traktując bazy filipińskie.

Gdyby tych pancerników amerykańskich było więcej, niż proponowane trzy, na pewno wojna wyglądałaby od początku inaczej.

Druga sprawa to to, że tych lotnisk na Tajwanie było od groma.

A linie dowozowe jednak dużo krótsze.
shigure
Posty: 1242
Rejestracja: 2004-01-04, 21:35
Lokalizacja: szczecin

Post autor: shigure »

Zuli masz rację , zaopatrzenie "rozwaliło" niejedną kampanię , niejedna bitwa wygladałaby inaczej gdyby brano pod uwagę zaplecze logistyczne ... A wojna z pewnością rozpoczełaby się w związku z przebazowaniem nawet połowy ( na wiecej Amerykanie nie mogliby sobie chyba pozwolić odsłaniając Hawaje ) pancerników ... Byłaby bardziej "krwiożercza" od samego początku i chyba zdecydowanie "panerne duchy z Pearl Harbour" nie powróciłyby już do służby w US Navy.Wiadomo też że lotnictwo na Filipinach było traktowane po macoszemu i po skupieniu sił lotniczych Japonii nie miałoby zbyt wielu okazji do efektywnego przeciwdziałania.
dakoblue
Posty: 1615
Rejestracja: 2004-01-05, 08:42
Lokalizacja: Elblag

Post autor: dakoblue »

WV-golas
Obrazek
ODPOWIEDZ