Dobre i złe tradycje (dygresyjne)

czyli hobby, kultura, sztuka, wścieklizna i w ogóle offtopic...

Moderator: nicpon

Awatar użytkownika
janik41
Posty: 1328
Rejestracja: 2004-07-03, 22:16
Lokalizacja: Kopavogur
Kontakt:

Re: Dobre i złe tradycje

Post autor: janik41 »

Ksenofont pisze:
Pothkan pisze:okręty nosiły polską banderę (z białym orłem), polskojęzyczne nazwy, brzmiał na nich polski język, i polskie były załogi.
Grzechu pisze:Więc w czym miałby być problem?
Mógłbym skwitować:
okręty PRL nosiły banderę z białym orłem - ale bez korony i z sowieckimi gwiazdami.
Miały polskojęzyczne nazwy - ale nie zawsze nawy polskie: (np "Dzierżyński"),
polskie były załogi - ale większość oficerów było Sowietami,
Brzmiał na nich polski język - ale mundury starano się zamienić na sowieckie.

____________________

A bardziej na poważnie.

1/ W sprawach formalnych:

- W 1943 roku rząd Rzeczpospolitej wydał oświadczenie, że oddziały tworzone przez Sowietów nie są Wojskiem Polskim - tak samo, jak oddziały zbrojne organizowane przez Niemców nie są Wojskiem Polskim.
- do lipca 1945 roku jedynym legalnym rządem był rząd na wychodźstwie.
- do 1947 roku funkcjonowała Polska Marynarka Wojenna.
- do 1956 Polska była formalnie pod okupacją sowiecką.
(już nie wchodzę w szczegóły legalności władz, ale przypominam, że sytuacja w tym czasie była niemal taka, jak w Królestwie Polskim po upadku powstania listopadowego)

Nie można nazywać oddziałów tworzonych przez Sowietów "Wojskiem Polskim" - na pewno przynajmniej do lata 1945 roku. Jak je nazywać? "Wojska polskojęzyczne"? Jeśli tak to zaraz jakiś nienawistny oszołom spod znaku PZPR zacznie zarzucać mi reakcyjność.
Więc może zgodnie z prawdą: Polskie Dywizje (Korpusy) Piechoty RKKA?

Kiedy okres ten się kończy?
Na pewno trwa do lipca 1945 roku.
Z dużym prawdopodobieństwem do 1947 roku, a nawet 1956.
Puryści powiedzieliby, że do 1992 roku, w którym uchwalono "małą konstytucję".

____________________

2/ W imponderabiliach:

Wspomniane już przeze mnie oddziały polskie walczące u boku Armii Czerwonej nie do końca realizowały polską rację stanu.
Tak samo jednostki pływające realizowały interesy sowieckie, a nie polskie.

Mam być dumny z Zetempowca, który niósł Grekom pożogę i zniszczenie?
Mam być dumny z Dzierżyńskiego, pilnującego, aby Polacy nie mogli dostać się do wolnego świata?
Mam być dumny z "ODeeSów", szykujących się do napaści na Danię?

Jeśli mam wybierać - wolę tradycję ORP Orła

____________________

Jedynym okrętem sprzed 1956 roku, z którego jestem dumny, jest ORP Żuraw.

Sytuacja zmienia się nieco po 1956 roku, ale jak bardzo?

Nie wstydziłem się wstąpić na Osę, Tarantulę i Orkana.
Nie wstydzę się chodzić na stadion Legii.

Ale w każdym z tych miejscu jestem świadomy przeszłości: dlatego wybieram ORP Błyskawicę i Polonię.

Pozdrawiam
Ksenofont
Jak to czytam zastanawiam się czy jestem jeszcze w Polsce czy w dawnej Rodezji.
Awatar użytkownika
crolick
Posty: 4126
Rejestracja: 2004-01-05, 20:18
Lokalizacja: Syreni Gród
Kontakt:

Re: Dobre i złe tradycje

Post autor: crolick »

janik41 pisze:Jak to czytam zastanawiam się czy jestem jeszcze w Polsce czy w dawnej Rodezji.
Nie, to tylko IV RP ;)
Podczas gdy Kłapouchy wszystkim się zadręcza,
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...
Awatar użytkownika
Grzechu
Posty: 1657
Rejestracja: 2004-06-29, 16:05
Lokalizacja: Kwidzyn (Powiśle)

Re: Dobre i złe tradycje

Post autor: Grzechu »

Ksenofont pisze:Sytuacja zmienia się nieco po 1956 roku, ale jak bardzo?
Ksenofont pisze:Ale w każdym z tych miejscu jestem świadomy przeszłości
Będę musiał się wstydzić matki i ojca...
Całe życie uczciwie i z przekonaniem pracowali. Okazuje się, że to nie dla naszego, ani nawet mojego dobra...
Mundur kolejowy, który nosili z taką dumą był zapewne wschodniego kroju. Na czapce nie było orzełka - żadnego.
A Tata nawet dostał medal...
Teraz rozumiem, dlaczego wszystko to, co pochodzi z obecnie nieprawidłowej epoki chyli się ku upadkowi.
Trzeba jeszcze koniecznie zburzyć wszystkie szkoły, szpitale, fabryki i co tam jeszcze zbudowano za PRLu - bo po co mają przypominać przeszłość?

PS. Sugeruję już teraz przenieść temat do Psycholi.
Awatar użytkownika
Ksenofont
Posty: 2105
Rejestracja: 2004-12-27, 23:28
Lokalizacja: Praga

Re: Dobre i złe tradycje

Post autor: Ksenofont »

crolick pisze:
janik41 pisze:Jak to czytam zastanawiam się czy jestem jeszcze w Polsce czy w dawnej Rodezji.
Nie, to tylko IV RP ;)
A co, lepiej żyć w zakłamaniu?
Grzechu pisze:Będę musiał się wstydzić matki i ojca...
Całe życie uczciwie i z przekonaniem pracowali. Okazuje się, że to nie dla naszego, ani nawet mojego dobra...
Mundur kolejowy, który nosili z taką dumą był zapewne wschodniego kroju. Na czapce nie było orzełka - żadnego.
A Tata nawet dostał medal...
Grzesiek - tematem była PMW, po co mieszasz swoich rodziców?

Przecież po takiej zagrywce nie da się już normalnie dyskutować.
Grzechu pisze:Sugeruję już teraz przenieść temat do Psycholi.
Jeszcze obiecajcie dbać o dobre imię naszej socjalistycznej ojczyzny: bo przecież wszyscy się w niej urodziliśmy.

Jak widać do tego nie potrzebne są argumenty - wystarczą epitety.

Ksenofont
______________________

Swoją droga to wprost żałosne: widzieć świat albo czarny, albo biały.
Żadnych odcieni szarości?

X
Myślisz, że było zagrożenie, które im umknęło; problem, którego nie poruszyli; aspekt, którego nie rozpatrywali; pomysł, na który nie wpadli; rozwiązanie, którego nie znaleźli?!?
Obrazek
Awatar użytkownika
Grzechu
Posty: 1657
Rejestracja: 2004-06-29, 16:05
Lokalizacja: Kwidzyn (Powiśle)

Re: Dobre i złe tradycje

Post autor: Grzechu »

Ksenofont pisze:Grzesiek - tematem była PMW, po co mieszasz swoich rodziców?
A co to zmienia?
A gdyby ojciec był oficerem albo podoficerem?
I służył tak, jak mu na to pozwalał honor i sumienie?
Ksenofont pisze:Przecież po takiej zagrywce nie da się już normalnie dyskutować.
Dlaczego?
Według mnie zawsze można rozmawiać i dyskutować, pod warunkiem, że dyskusja nie przeradza się w pyskówkę.

Chodziło mi o to, że negując jakąś tam część naszej historii (w tym przypadku powojenną Marynarkę) negujesz ją wybiórczo. Było "be" bo było czerwone. Tymczasem na tę historię i na poszczególne jej kawałeczki składała się praca całych pokoleń, milionów ludzi. A jakoś nie sądzę, by każdy z nich wykonując swe codzienne obowiązki robił to ze świadomością "pracuję dla chwały Związku Radzieckiego". Dlaczego wątpię? Chociażby patrząc przez swój pryzmat. Szczerze nie cierpię tego co wyprawia i jak się zachowuje nasza obecna władza, ale pracuję uczciwie bo wiem, że nie pracuję dla niej, lecz dla innych ludzi będących w większej potrzebie lub chcących skorzystać z owoców mojej pracy.
Raczej nie byłoby mi miło, gdyby za pięćdziesiąt lub sto lat jakiś badacz ("prochiński"?! - nie imputuję Ci tutaj bynajmniej jakiego "pro-") stwierdził: 'Tamci? Całość to sprzedawczyki dymane przez Amerykanów i resztę Zachodu".
Ksenofont pisze:
Grzechu pisze:Sugeruję już teraz przenieść temat do Psycholi.
Jak widać do tego nie potrzebne są argumenty - wystarczą epitety.
Primo - nie użyłem żadnego.
Secundo - obawiam się, że źle mnie zrozumiałeś. Propozycja przeniesienia dyskusji do Psycholi nie miała sugerować Twojego stanu psychicznego, a wyrazić przeczucie, że temat zdryfuje bardzo daleko od Twojego pierwotnego pytania.
Jeśłi Ty lub ktoś inny odebrał to w odmienny sposób - przepraszam. Nie taka była intencja,
Awatar użytkownika
Ksenofont
Posty: 2105
Rejestracja: 2004-12-27, 23:28
Lokalizacja: Praga

Re: Dobre i złe tradycje

Post autor: Ksenofont »

Grzechu pisze:
Ksenofont pisze:
Grzechu pisze:Sugeruję już teraz przenieść temat do Psycholi.
Jak widać do tego nie potrzebne są argumenty - wystarczą epitety.
Primo - nie użyłem żadnego.
Secundo - obawiam się, że źle mnie zrozumiałeś.
Obawiam się, że mnie źle zrozumiałeś:

Próbowałem poważnie podyskutować na istotny temat.
Napisałem rzeczowy post: to były argumenty.


Pothkan odpowiedział merytorycznie,
Janik chciał mi nawymyślać od rasistów (chyba, że ta Rodezja to wymieniona była ze względu na walory turystyczne).
Crolick wrzucił do jednego wora z przeciwnikami Gazety Wyborczej.
Grzechu ni z gruszki ni z pietruszki zaprosił do dyskusji swoich rodziców
A Nek wymyśla dla mnie wydumanych wrogów.

Czy P.T dyskutantom nie przyszło do głowy, że coś jest nie tak?

Chcecie dyskutować - używajcie głowy.
A jak komu brakuje argumentów - to niech odejdzie od klawiatury.

_____________________________


Czy moderatorzy mogliby przenieść spam i flamewar (zaczynający się od postu Janika) do Psycholi - tam gdzie miejsce na zachowania w stylu Tadeusza Rydzyka?

Będę bardzo wdzięczny, gdy umożliwicie poważną dyskusję.

Pozdrawiam
Ksenofont
Myślisz, że było zagrożenie, które im umknęło; problem, którego nie poruszyli; aspekt, którego nie rozpatrywali; pomysł, na który nie wpadli; rozwiązanie, którego nie znaleźli?!?
Obrazek
Awatar użytkownika
Mitoko
Posty: 2718
Rejestracja: 2004-01-05, 12:26
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Dobre i złe tradycje

Post autor: Mitoko »

Ksenofont pisze:Obawiam się, że mnie źle zrozumiałeś:

Próbowałem poważnie podyskutować na istotny temat.
Napisałem rzeczowy post: to były argumenty.

(...)

Będę bardzo wdzięczny, gdy umożliwicie poważną dyskusję.

Pozdrawiam
Ksenofont
Xeno - bez złośliwości.

Twój styl dyskusji często prowokuje takie reakcje.

A co do tematu - powiem krótko - pewne sprawy należy szacować dość ostrożnie, bo idąc linią ortodoksyjną wszyscy posiadający książkę Ordona powinni ją natychmiast komisyjnie spalić z racji tego kim był.

Ludzie odnajdują się w taki lub inny sposób w danej rzeczywistości - większość społeczeństwa koncentruje się na tym by jakoś funkcjonować w zdefiniowanych warunkach odsuwając na bok pewne oceny.

My oceniamy PRL negatywnie - ale nie zapominajmy iż ludzie żyjący w tamtych czasach często równocześnie negowali go, a jednocześnie chwalili choćby formalny brak bezrobocia, czy życie na zasadzie "czy się stoi, czy się leży i tak się należy".
To trochę tak jak dzisiaj - niby mamy IV RP, ale wiele z postaw rządzących sprawia wrażenie jakbyśmy byli w II PRL - czyli mówiąc krótko - mamy rząd prawicowy dzielący stołki wg. najlepszych zasad PRL-u.
Wykopany z DWS za żądanie prawdy
Awatar użytkownika
crolick
Posty: 4126
Rejestracja: 2004-01-05, 20:18
Lokalizacja: Syreni Gród
Kontakt:

Re: Dobre i złe tradycje

Post autor: crolick »

Ksenofont pisze:
crolick pisze:
janik41 pisze:Jak to czytam zastanawiam się czy jestem jeszcze w Polsce czy w dawnej Rodezji.
Nie, to tylko IV RP ;)
A co, lepiej żyć w zakłamaniu?
Skoro tak, to musisz również Mój Drogi Ksenofoncie odrzucić - ze słusznym oburzeniem i obrzydzeniem - osiągnięcie WP II RP, gdyż na 6 NW conajmniej 50% było TW i to obcych państw!
Podczas gdy Kłapouchy wszystkim się zadręcza,
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...
Leszek
Posty: 151
Rejestracja: 2004-01-06, 09:42
Lokalizacja: Lublin

Post autor: Leszek »

Mało tego - wywiad i kontrwywiad II RP tworzyli WYŁĄCZNIE byli TW zaborców. A WOjsko POlskie, wraz z Marynarką WOjenną, tworzyli niemal wyłacznie ludzie, któfrzy składali przysięgę obcym monarchom. I o zgrozo, uczyli się wojskowego rzemiosła w obcych szkołach.
Głupota nie boli...ale męczy bliźnich
ORKAN4
Posty: 95
Rejestracja: 2006-08-26, 23:15

Post autor: ORKAN4 »

HEHEHE. Zaraz ktoś będzie porównywać PRL z GG bo przecież ludzie też śluby ważne tam brali, a okupacja była tu i tu. :D Swoją drogą mając 12 lat miałem wiedze opartą na historiozofii PRL. Później było krótkie zatrzymanie się wachadełka pośrodku. Potem przesuwało się w prawo aby osiągnąć IVRP na maksymalnym kącie wychylenia. Gdy dozyję 80 lat marzę żeby wrócilo do pionu.

Czy Ci piszący dzisiaj prace naukowe traktujace o historii zdają sobie sprawę, że przyjdą mlodsi a ich rola zostanie sprowadzona przez te nowe pokolenie historyków badaczy do roli jaką dzisiaj odgrywają "resortowi" autorzy z lat PRL. No tak ale zawsze można zmienić chorągiewkę. Sporo antykomunistyów znalazło się wtedy po 89 w WiHu :D .
W IV RP tak jak w PRL chce się banałami i ideologią zakrzyczeć historię. Pozwolimy na to?
Severus
Posty: 25
Rejestracja: 2007-04-22, 14:01

Post autor: Severus »

Szanowni Państwo, jeśli się wstydzicie, że wasi rodzice pracowali w PRL, to zawsze mozecie wyemigrować i zmienić obywatelstwo. Bialoruś, Iran i Kolumbia zapraszają... Tylko koniecznie zabierzcie ze sobą całe władze!
Awatar użytkownika
karol
Posty: 4424
Rejestracja: 2004-01-05, 12:52

Post autor: karol »

a te co pozostaną to będą lepszejsze? Bajki kolego prawisz, a to nie kraina tysiąca i jednej nocy...
Użytkownik nieaktywny, ale gadatliwy.
PiterNZ
Posty: 285
Rejestracja: 2005-10-29, 22:07
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: PiterNZ »

Jak by tak patrzeć całkiem legalistycznie to rząd londyński również legalny nie był i jego uchwał za wiążące też nie można uznawać.

Apropo WP to jego legalności nie decydowały żadne uchwały ponieważ Legiony również traktuje się jako WP a uchwały o ich legalności jakoś nie kojarzę.
Awatar użytkownika
Mitoko
Posty: 2718
Rejestracja: 2004-01-05, 12:26
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Mitoko »

Wszystko zależy od tego kto akurat rządzi.
Zobacz na czasy dzisiejsze - obecny rząd zwalcza przeszłość mimo iz sam uprawia podobną politykę kolesiów i nie widzi w tym problem, choć kłóci się to z wszelkimi głoszonymi przez niego.
Wykopany z DWS za żądanie prawdy
Awatar użytkownika
janik41
Posty: 1328
Rejestracja: 2004-07-03, 22:16
Lokalizacja: Kopavogur
Kontakt:

Post autor: janik41 »

Panowie a może trzeba się postawić na miejscu tych ludzi którzy walczyli pod różnymi barwami, ale szli na tę wojnę z myślą że walczyli o Polskę, czy szary szeregowy ginący pod Lenino różnił się tak bardzo od szeregowego ginącego pod Monte Casino, chyba nie, jak wielu w Armii Ludowej znalazło się tam z przekonania, a ilu dla ratowania swego życia czy możliwości powrotu do kraju, a w końcu by walczyć za Polskę. Tak się potoczyły dzieje historii że nie bardzo Ci ludzie mieli wybór i większości z nich nie interesowało dla jakiej idei politycznej walczą. Na zachodzie też większość polityków nie była lubiana przez szarego żołnierza.
PiterNZ
Posty: 285
Rejestracja: 2005-10-29, 22:07
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: PiterNZ »

Janik41 uważam, że masz rację. Żołnierzy należy szanować ponieważ walczyli tam gdzie mogli za Polskę.
Natomiast z polityki był i jest problem niezależnie od strony po, której stoją w intencje części z nich można wątpić.
ODPOWIEDZ