Witam!
crolick pisze:Generalnie nie można opracować wystarczająco 'odpornej' miary skuteczności OP, bo każda miara będzie miała swoje + i -.
Można, można...
crolick pisze:Proponowana przez Xeno skala liczba OP / zatopiony tonaż jest precyzyjna jedynie dla dużych marynarek.

Chyba coś innego proponowałem?
crolick pisze:Przykładowo gdyby PMW nie obsadziła JASTRZĘBIA nasz współczynnik wynosiłby ~4.900, a wraz z nim wynosi ~4.200. Dla porównania 1168 niemieckich U-bootów szczyciło by się współczynnikiem ~12.500, zaś 309 sowieckich podłodek dorobiło się ledwie ~900. Czy to oznacza, że niemieccy podwodnicy są 3 razy lepsi od polskich i 14 razy od sowieckich kolegów?!
A co innego?
Mieli lepsze dowództwo, lepszą łączność, lepiej manewrowali sprzętem.
Uwzględnij chociażby fakt, że to, co określane jest jako największy sowiecki sukces OP - przerzucenie siedmiu OP z jednego oceanu na drugi - wszyscy inni traktowali jako standardowe działanie...
crolick pisze: Żeby było śmieszniej w WWI U-bootwaffe osiągnęła ~34.000 zatopionego tonażu - to co to też byli 3 razy 'lepsiejsi' od swoich młodszych kolegów?!
A jak! "Młodsi koledzy" nie dawali sobie rady z nowoczesną taktyką przeciwników.
_____________________
A teraz wracając do poszukiwań miary skuteczności:
Liczysz stosunek procenta środków państwowych zostało zaangażowanych w produkcję, szkolenie, organizację i utrzymanie floty podwodnej do procenta środków państwowych przeciwnika unieszkodliwionych (zniszczonych, opóźnionych, zużytych) przez w/w OP.
(I tu bym się wcale nie zdziwił, jeśli najbardziej skuteczną flotą OP nie była austro-węgierska na Morzu Śródziemnym.)
Z tej perspektywy PMW stoi całkiem nieźle, bo te 28 000 BRT (IIRC) przypada na 5 polskich OP zbudowanych przed wojną (reszta nie była spłacona).
_____________________
Jeśli ktoś zbada historię bojową alianckich OP na Morzu Śródziemnym w latach 1941-1944 (a szczególnie losy okrętów 10. Flotylli) i przedstawi liczbę dni spędzonych na patrolu, liczbę dni spędzonych w sektorze, liczbę przebytych mil, liczbę zużytego paliwa, amunicji i materiałów intendenckich, awaryjność OP itd - to będziemy coś wiedzieli o skuteczności polskich OP względem brytyjskich.
Nawet Andrzeju jeśli ograniczysz się tylko do 10. Flotylli, do opisania patroli, ich długości i wyników - więcej zrobisz dla historii PMW niż Borowiak zrobił przez ostatnie ćwierć wieku wyciąganiem wszystkich plam na banderze...
Pozdrawiam
Ksenofont