pociągi pancerne

wiceadmirał_Maciek

pociągi pancerne

Post autor: wiceadmirał_Maciek »

Szukam czegoś o polskich pociagach pancernych w W. Brytanii w czasie II w.ś. - dane nt uzbrojenia składów itp. Po prostu wszystko co wiadomo szanownym forumowiczom. Dziękuję i pozdrawiam!
Emden
Posty: 759
Rejestracja: 2004-07-08, 15:22

Post autor: Emden »

Niedawno też szukałem ale tylko o Polskich. W Angli wogóle były polskie poćiagi pancerne?
Awatar użytkownika
Mitoko
Posty: 2718
Rejestracja: 2004-01-05, 12:26
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Mitoko »

Post niepodpisany wyleciał - było zresztą w nim tylko słowo "były"

Pociągi faktycznie były - ale danych o nich za bardzo nie ma - chociaż gdzieś była angielska stronka o PP - trzeba by poszukać na goglach - armoured + train
wiceadmirał_Maciek

Post autor: wiceadmirał_Maciek »

Sory że się nie podpisałem;) W książce Magnuskiego o pojazdach pancernych PSZ jest wspomniane o nich mimochodem, przy okazji opisu carriersów i improwizowanych samochodach pancernych. Generalnie załogi ich stanowili oficerowie z nadwyżek, a nosiły nazwy literowe. To tyle co wiem i dlatego szukam czegoś więcej.
Awatar użytkownika
RyszardL
Posty: 2890
Rejestracja: 2004-05-18, 13:58
Lokalizacja: Perth, Australia

Post autor: RyszardL »

wiceadmirał_Maciek pisze:Sory że się nie podpisałem;) W książce Magnuskiego o pojazdach pancernych PSZ jest wspomniane o nich mimochodem, przy okazji opisu carriersów i improwizowanych samochodach pancernych. Generalnie załogi ich stanowili oficerowie z nadwyżek, a nosiły nazwy literowe. To tyle co wiem i dlatego szukam czegoś więcej.

W książce Tadeusza Krawczyka i Janusza Odziemkowskiego, "Polskie Pociągi Pancerne w wojnie 1939" znajduje się taki fragment

Polskie pociągi pancerne w Wielkiej Brytanii

Polskie pociągi pancerne nieoczekiwanie odrodziły się w Wielkiej Brytanii. Po klęsce Francji na zagrożonych inwazją wyspach przygotowywano się do obrony, mobilizując wszelkie dostępne środki. Ponieważ całe niemal nowoczesne uzbrojenie zostało na plażach kontynentu, wyciągano z arsenałów przestarzałe armaty, broń maszynową z czasów pierwszej wojny światowej, karabiny pamiętające wojnę burską. Postanowiono też wystawić większą liczbę prowizorycznych pociągów pancernych; korzystając z dobrze rozbudowanej sieci linii kolejowych, miały dozorować wybrzeże kanału La Manche, wschodnią część Anglii i Szkocji, a w razie potrzeby jako ruchome baterie wspierać oddziały broniące kraju przed wojskami inwazyjnymi.

Brytyjczycy zaproponowali polskiemu dowództwu obsadzenie niektórych pociągów pancernych. Sugestia została przyjęta. Dnia 17 października 1940 r. gen. Władysław Sikorski wydał rozkaz skompletowania załóg dwunastu pociągów drogą naboru ochotniczego. Ponieważ w oddziałach ewakuowanych na wyspach znajdował się bardzo duży procent oficerów, z rekrutacji wyłączono szeregowych i podoficerów wszystkich rodzajów broni. W ciągu paru tygodni sformowano dwanaście załóg. Liczyły one od 35 do 50 oficerów ochotników, przy czym na każdych 10 członków obsady tylko jeden pełnił funkcję oficera. Konieczność tę przyjmowano z pełnym zrozumieniem. Wśród ochotników najwięcej było kawalerzystów, którzy całkowicie opanowali dwa pociągi.

Dwanaście pociągów pancernych podzielonych zostało na cztery dywizjony rozmieszczone we wschodniej i południowo-wschodniej części Wielkiej Brytanii. Każda pancerka składała się z opancerzonej lokomotywy oraz 2—3 słabo opancerzonych wagonów towarowych, uzbrojonych w karabiny maszynowe i stare działa, niejednokrotnie zdjęte z ciętych na złom jednostek Royal Navy.
Biorąc pod uwagę możliwość rozbudowy w niedalekiej przyszłości polskich jednostek zmotoryzowanych, niezależnie od normalnego toku służby, przystąpiono do motorowego, pancernego i technicznego szkolenia załóg.

W ciągu trzech lat około 600 oficerów po podstawowym przeszkoleniu pomyślnie ukończyło wielotygodniowe staże, kursy i praktyki w oddziałach polskich, 450 w oddziałach armii brytyjskiej. Wielu z nich zostało przeniesionych w charakterze instruktorów i specjalistów do różnych jednostek polskich w Wielkiej Brytanii oraz na Bliskim Wschodzie. Część oficerów przeszła do Centrum Wyszkolenia Broni Pancernej, gdzie przekazywała swą wiedzę żołnierzom oddziałów pancernych i zmotoryzowanych.
Pociągi pancerne z polską obsadą istniały do jesieni 1943 r., zyskując wysoką ocenę w oczach brytyjskich władz wojskowych i... cywilnych. Załogi spełniały, bowiem, oprócz czysto wojskowych funkcji, rolę prawdziwych ambasadorów sprawy polskiej wśród miejscowego społeczeństwa. Zorganizowano około 100 koncertów, 200 odczytów i wykładów, pokazano 150 filmów przedstawiających Polskę, obdarowano książkami o Polsce blisko 150 bibliotek.
Duże znaczenie miały kontakty osobiste, dzięki którym szybko przełamywano pojawiające się tu i ówdzie objawy nieufności. Polska zyskała na terenie Wielkiej Brytanii wielu prawdziwych przyjaciół; ten efekt działalności załóg pociągów pancernych był nie mniejszym sukcesem niż zwycięskie potyczki na froncie.

Z okazji rozwiązania dywizjonów pociągów pancernych Wódz Naczelny, gen. broni Kazimierz Sosnkowski, wydał 3 sierpnia 1943 r. specjalny rozkaz zakończony stwierdzeniem:

Inspektorowi pociągów pancernych, dowódcom dyonów i pociągów, oficerom, podoficerom i szeregowym wyrażam uznanie i dziękuję w imieniu służby za wysiłek i trud poniesiony na wielu polach pracy i w chwili rozwiązania pociągów pancernych stwierdzam, że ich załogi dobrze zasłużyły się dla sprawy .

Te ostatnie słowa odnieść można do załóg wszystkich polskich pociągów i w kraju, i na obczyźnie. Żołnierze tego zanikającego rodzaju broni zeszli z ból bitewnych z podniesionym czołem. Obowiązek swój wypełnili do końca.
Awatar użytkownika
janik41
Posty: 1326
Rejestracja: 2004-07-03, 22:16
Lokalizacja: Kopavogur
Kontakt:

Post autor: janik41 »

zapraszam na tę stronę jest na niej sporo o pociągach pancernych
http://derela.republika.pl/pociagi.htm
Zablokowany