ORP Burza i U-54
: 2008-08-27, 22:38
ORP Burza i U-54, jak to tam w końcu było, zatopił tego U-boota polski kontrtorpedowiec, czy nie?
Tak błędnie uważał Karl Dönitz. U 54 prawdopodobnie zatonął na jednym z pól minowych. Być może na tym postawionym przez brytyjskie niszczyciele Ivanhoe i Intrepid.jareksk pisze:"U 54" zatopiony 23.2.40 przez fr N "Simoun" w rej. Przyl. Św. Wincentego (zginęło 41 marynarzy).
...w Zatoce Helgolandzkiej...U 54 prawdopodobnie zatonął na jednym z pól minowych
Hallo,karol pisze:Czyli równie dobrze można go zapisać na konto kontrtorpedowca.
cyt. za C. Blair, Hitlera wojna U-Bootów - Myśliwi 1939-1942, Wyd. Magnum, Warszawa 1998"Jako ostatnie z Helgolandu wypłynęły trzy okręty typu VII-B. Dwa z nich, U-50 i U-54, były jednostkami całkowicie nowymi, włączonymi do słuzby pospiesznie, mimo niepełnego wyszkolenia załóg. [...] Dowódcą U-54 był dwudziestodziewięcioletni Gunther Kutschmann. U-Boot ten zniknął bez śladu. Uważa się, że wkrótce po wyjściu z Helgolandu Kutschmann zboczył z kursu i wszedł na niemiecką lub brytyjską minę w Zatoce Helgolandzkiej [2]."
"[przypis nr 2] Donitz błędnie sądził, że U-54 przedarł się na Atlantyk i został zatopiony przez francuski niszczyciel Simoun"
Z kolei strona www.uboat.net sugeruje prawdopdobne zatonięcie U-54 na jednym z pól minowych [nr 4 lub nr 6] postawionych na początku stycznia 1940 przez brytyjskie niszczyciele HMS Ivanhoe i HMS Interpid.Simoun
Nie byłbym taki kategoryczny...JB pisze:Karolu, informacja którą znalazłeś jest wyssana z palca.
Data się teoretycznie zgadza (U-boot miał powrócić 17 II).JB pisze:Atak "Burzy" niemiecki okręt podwodny miał miejsce 16 lutego 1940 roku w przybliżonej pozycji: 52*N, 2*E. Miejsce zatopienia "U-54" to około 245 mil morskich od tego miejsca (prawdopodobnie 57*57'N, 6*45'E), data też się nie zgadza.
Dopóty, dopóki nie odnajdzie się wraku (i się go nie zbada) wszelkie "pewniki" dotyczące U-54 są na wyrost.Glasisch pisze:Hallo,karol pisze:Czyli równie dobrze można go zapisać na konto kontrtorpedowca.
czy możesz bardziej rozwinąc myśl? Czy masz na myśli, że ten UBoot ma pójśc na konto "Burzy"? To chyba by było trochę na wyrost, tak mi się wydaje.
JB pisze:Xenofoncie, nie podejrzewałem, żę przejdziesz do obozu zwolenników historii "życzeniowej"
Nie na Mariusza Borowiaka (którego cenię), ale na jego książkę.JB pisze:(choć ataki na pana Borowiaka, którego cenię, powinny dać mi do myślenia).
Nie! Twoje stwierdzenie jest zbyt kategoryczne!JB pisze: O.R.P. Burza nie miał nic wspólnego z zatopieniem U-54!
Ale za to U-boot mógł znaleźć się w obszarze patroli naszego niszczyciela...JB pisze:Zasięg patroli naszego niszczyciela, w okresie listopad 1939-marzec 1940, nie przekraczał na północ równoleżnika 53*25'N, a na wschód południka 4*15'E (można to sprawdzić w dokumentach IPMS). Oznacza to, że nigdy nie był (w tym czasie) w rejonie patrolowania omawianego U-boota.
Nie. Nie wiadomo, jak zginął U-54.JB pisze:Inne twierdzenia są spowodowane myśleniem życzeniowym i szukaniem "na siłę" sukcesów polskich okrętów w II. wojnie światowej.
Obalmy wykreowanych sztucznie bohaterów, wówczas oddamy należną cześć tym, którzy na to zasługują!JB pisze:Rozliczmy się z naszych wad i niepowodzeń, a sukcesy same zabłysną.
O tym, że wykluczając możliwość zatopienia U-54 przez ORP Burza popełniasz błąd.crolick pisze:Ale o czym ta gadka.