Ten temat poświęcam mojemu zmarłemu Ojcu (jutro obchodziłby 88 urodziny), który zaszczepił we mnie miłość do okretów wojennych. Ponieważ był też dziadkiem Crolicka, Andrzej jest więc trzecim pokoleniem Bartelskich, które pisze o sprawach wojennomorskich.
Brat dziadka, Jan M. Bartelski, lotnik 304 dywizjonu i KLM, jest ekspertem od katastrof lotniczych (napisał książkę: "Disasters in the Air: Mysterious Air Disasters Explained"), Kolegów interesujacych się katastofą w Gibraltarze odsyłam do jego artykułu.
Mój Ojciec napisał artykuł o wizycie w Gdyni (był też w porcie oksywskim, gdzie wszedł do wnętrza bodajże "Rysia") w 1938 roku. Ukazał się on w piśmie "Nowy Nurt":

Ciekawa jest historia pozyskania egzemplarzy tego czasopisma. Ojciec wielokrotnie opowiadał mnie i Andrzejowi o tym artykule, ale nie miał go w swoich zbiorach. Dopiero w dwa miesiące po Jego śmierci moi synowie znaleźli w jednym z antykwariatów egzemplarze tego pisma z artykułami Dziadka.
JB