Conflict resolution

czyli hobby, kultura, sztuka, wścieklizna i w ogóle offtopic...

Moderator: nicpon

jefe de la maquina
Posty: 787
Rejestracja: 2007-10-27, 00:01

Conflict resolution

Post autor: jefe de la maquina »

Ponieważ wątek o Działach Forum został zamknięty chciałem dorzucić kilka swoich uwag. Niestety niedobrze się stało, że punkt ciężkości przesunął się na Ksenofonta. Wyszło na to, że wszystkiemu winien jest Ksenio.
Hmm. Przyznaję, że Ksenofont jest kontrowersyjny i to bardzo. Ale czy naprawdę tylko wszystkiemu winny jest Ksenofont ?
Wątek w dziale lotniczym, gdzie omawiano artykuł Ksenofonta, był dla mnie przykładem jak nie prowadzić dyskusji. Odniosłem wrażenie, że zanim przystąpiono do “dyskusji”, większość uczestników miała już wyrobione (negatywne) zdanie na temat jego artykułu (nawet ci co go nie czytali w całości). Stąd można się zapytać jaki był cel tej “dyskusji” ? Czy nie przypadkiem udowadnić autorowi publicznie, że w artykule, który popełnił wszystko jest złe, a najlepiej by zostawił tą działkę innym (czytaj lepszym). Stąd nie zdziwiła mnie reakcja Ksenofonta, który odebrał to bardzo osobiście jako lynch publiczny i wycofał się z jakiejkolwiek dyskusji.
Z punktu widzenia strategii, zastanawiam się czy gdyby zastosowano anglosaskie podejście: zacząć od podkreślenia pozytywnych elementów artykułu np. nowatorskie podejście itd, by następnie skierować dyskusję na stwierdzenia i konkluzji, do których się miało zastrzeżenia, by je wyjaśnić wspólnie z autorem, wynik byłby inny, zaś Miko nie skrobał się po głowie co z tym fantem zrobić.

Prawda jest jedna, że nawet odejście Ksenofonta nic nie załatwia. Znajdzie się następna osoba i problemy będą identyczne.
FOW potrzebuje wypracowania tzw “conflict resolution”, ktory przetłumaczyłbym na: zasady rozstrzygania konfliktów, a co najważniejsze, ich zapobieganie. W zasadzie rola ta spoczywa na Moderatorach, ale kiedy w konflikcie biorą udział ci co mają zadanie temu zapobiegać, to sytuacja jest niewesoła, powiedziałbym nawet -korozyjna
Mimo, że Administrator chyba nie lubi zasad, myślę że w tym przypadku warto wprowadzić:
1. Moderatorzy nie powinni prowadzić sporów publicznie na forum.
2. Wszystkie sprawy sporne powinni wyjaśnic tylko przez PW.
3. Moderatorzy winni się wstrzymać od komentowania innych forumów, zwłaszcza kiedy są osoby występujące na FOW sprawują funkcje w nich.
Myślę, że jest to self-explanatory.

Miko jest Administratorem, inicjatorem, właścicielem FOW i tak naprawdę ponosi prawną odpowiedzialność za to co się dzieje na forum, zwłaszcza kiedy uczestnicy forum posługują się pseudonimami.
Faktem jest, że na forum dyskusyjnym nie da się uniknąć starć, potyczek, sporów, kiedy emocje biorą górę nad rozsądkiem. I jest to nieuniknione. Niemniej można wypracować pewne mechanizmy eliminowania takich sytuacji konfliktowych i nie muszą tutaj ingerować tylko Moderatorzy. Sądzę, że sami uczestnicy maja duży wpływ na to co się dzieje na forum. Mają prawo wejść, zabrać głos na forum np. popierając jedną stronę, ale w tym momencie stają się uczestnikami sporu i nie pomaga w osiągnięciu celu jakim jest rozwiązanie konfliktu. “Cicha mediacja” przez PW, bez oceny wartościójącej daje lepsze wyniki, a zbiorowa - w moim przekonaniu- jest jeszcze bardziej skuteczna.

Jefe
Ps. Poniżej trochę informacji po angielsku na temat conflict resolution:

Conflict resolution is a range of processes aimed at alleviating or eliminating sources of conflict. The term "conflict resolution" is sometimes used interchangeably with the term dispute resolution or alternative dispute resolution. Processes of conflict resolution generally include negotiation, mediation and diplomacy.
Conflict resolution has also been studied in non-human like dogs, cats, monkeys, or elephants.primates (see Frans de Waal, 2000). Aggression is more common among relatives and within a group, than between groups.
Awatar użytkownika
SmokEustachy
Posty: 4592
Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
Lokalizacja: Oxenfurt
Kontakt:

Post autor: SmokEustachy »

Jako czołowy Xenofob winien jestem 2 zdania objaśnienia:

1.
Wątek w dziale lotniczym, gdzie omawiano artykuł Ksenofonta, był dla mnie przykładem jak nie prowadzić dyskusji. Odniosłem wrażenie, że zanim przystąpiono do “dyskusji”, większość uczestników miała już wyrobione (negatywne) zdanie na temat jego artykułu (nawet ci co go nie czytali w całości).
Przez indukcję. Negatywne nastawienie się bierze z dwóch rzeczy:

1. Wieloletnie tłumaczenie Ksonofontowi że błądzi.
2. Już w samym wstępie na WWW że powtarza on to, co zostało dawno obalone.
3. Stąd domysł, że dalej też to samo będzie pisał, co wcześniej.
4. Sam się przyznał X, że artykuł o myśliwcach na podstawie dyskusji na FOW w tej sprawie napisał. Ergo znajomość tez z tej dyskusji i początku artykułu daje pewność, że dalej będzie to samo. Ale Fokker XXI mnie zaskoczył, koncentrata na niewiadomoczym też.

Żeby objaśnić o co chodzi z myśliwcami w 1939 roku to wystarczy szkic, który popełniłem. Żeby uzasadniać absurdalnego Wilka i że nie byliśmy w dole technologicznym trzeba pisać podobne artykuły.
Delwin
Posty: 79
Rejestracja: 2007-02-28, 20:36

Post autor: Delwin »

Poniekąd ze Smokiem się zgadzam: lata "specyficznego" stylu prezentacji na FOW i (zwłaszcza) na DWS swoich częstokroć kontrowersyjnych poglądów (co ciekawe dotyczy to zwykle reinterpretacji/komentowania pewnych kwestii - a nie faktów) z dodatkami opisującymi w niepochlebny sposób dotychczasową historiografię tematu jako (w pewnym uproszczeniu - to nie jest cytat) "kłamliwą i propagandową bo z WIH" itp. W pewnym sensie jest to "wyjątkowy" przypadek konfliktu. Wprowadzanie specjalnego dispute resolution (akurat ta wersja jest mi znana bardziej :) ) nie wydaje się chyba konieczne.
jefe de la maquina
Posty: 787
Rejestracja: 2007-10-27, 00:01

Post autor: jefe de la maquina »

Hmm, obawiam się, że się zupełnie nie rozumiemy. Ja nie jestem stroną ani arbitrem w tym sporze. Mój post odnosił się tylko jak rozwiązywać konflikty, które zawsze bedą na każdym forum, i jak temu zaradzić by nie dojść do sytuacji, która się wymknie spod kontroli.

Jefe

Ps
Pragnę podkreślić aby dyskusja była owocna musi istnieć szacunek do adwersaża (choć nie trzeba się zgadzać z jego poglądami).
Awatar użytkownika
SmokEustachy
Posty: 4592
Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
Lokalizacja: Oxenfurt
Kontakt:

Post autor: SmokEustachy »

Wszystko w świetle reflektorów żadnych zakulisowych intryg.
2. Nic takiego tragicznego się nie stało.
3, Raczej zwróć uwagę na coś takiego:
http://www.sfinia.fora.pl/wiezienie,20/ ... ,3940.html
Awatar użytkownika
Grom
Posty: 405
Rejestracja: 2008-03-12, 00:15

Post autor: Grom »

SmokEustachy pisze:Jako czołowy Xenofob winien jestem 2 zdania objaśnienia:
Nie Smok. Nic nie jesteś winien przecież i tak wiadomo o co chodzi.
Delwin
Posty: 79
Rejestracja: 2007-02-28, 20:36

Post autor: Delwin »

jefe de la maquina pisze:Hmm, obawiam się, że się zupełnie nie rozumiemy. Ja nie jestem stroną ani arbitrem w tym sporze. Mój post odnosił się tylko jak rozwiązywać konflikty, które zawsze bedą na każdym forum, i jak temu zaradzić by nie dojść do sytuacji, która się wymknie spod kontroli.

Jefe

Ps
Pragnę podkreślić aby dyskusja była owocna musi istnieć szacunek do adwersaża (choć nie trzeba się zgadzać z jego poglądami).
Obawiam się, że jednak się rozumiemy, Moim zdaniem po prostu wprowadzanie odrębnego ADR ;-) na podstawie tego jednego przykładu jest niecelowe. Tego rodzaju "spór" jest wyjątkiem a nie regułą. Wyjątkiem z przyczyn, które opisałem powyzej.
Awatar użytkownika
SmokEustachy
Posty: 4592
Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
Lokalizacja: Oxenfurt
Kontakt:

Post autor: SmokEustachy »

Grom pisze:
SmokEustachy pisze:Jako czołowy Xenofob winien jestem 2 zdania objaśnienia:
Nie Smok. Nic nie jesteś winien przecież i tak wiadomo o co chodzi.
No na przykład o co?
domek
Posty: 1657
Rejestracja: 2004-01-09, 04:44

Post autor: domek »

Delwin pisze:
jefe de la maquina pisze:Hmm, obawiam się, że się zupełnie nie rozumiemy. Ja nie jestem stroną ani arbitrem w tym sporze. Mój post odnosił się tylko jak rozwiązywać konflikty, które zawsze bedą na każdym forum, i jak temu zaradzić by nie dojść do sytuacji, która się wymknie spod kontroli.

Jefe

Ps
Pragnę podkreślić aby dyskusja była owocna musi istnieć szacunek do adwersaża (choć nie trzeba się zgadzać z jego poglądami).
Obawiam się, że jednak się rozumiemy, Moim zdaniem po prostu wprowadzanie odrębnego ADR ;-) na podstawie tego jednego przykładu jest niecelowe. Tego rodzaju "spór" jest wyjątkiem a nie regułą. Wyjątkiem z przyczyn, które opisałem powyzej.
Ostatnia krucjata zakonczyla sie odejsciem Nali wiec :? problem jednak jest i odklada sie w czasie :?

Ilu ludzi nie pisze na forum bo sie boji :x


pozdrawiam :)
Awatar użytkownika
Jacek Bernacki
Posty: 431
Rejestracja: 2007-03-15, 13:32
Lokalizacja: Siecień k/Płocka

Post autor: Jacek Bernacki »

Ale czego?
Co to za ludzie?
Co za różnica ważne, że są!
Awatar użytkownika
Zelint
Posty: 800
Rejestracja: 2005-09-24, 08:20
Lokalizacja: Władysławowo

Post autor: Zelint »

Jacek Bernacki pisze:Ale czego?
Pewnie domkowi chodzi o błędy ortograficzne?? Ale jest na to zupełnie prosta rada. Nie trzeba znać ortografii, wystarczy zainstalować na kompie Firefoxa ze słownikiem...

No i przed napisaniem trzeba mieć coś do powiedzenia. Bo jak nie to można zostać nazwanym celebrytą albo celebrytką... :D
domek
Posty: 1657
Rejestracja: 2004-01-09, 04:44

Post autor: domek »

Jacek Bernacki pisze:Ale czego?

Braku kultury :(

pozdrawiam
Awatar użytkownika
SmokEustachy
Posty: 4592
Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
Lokalizacja: Oxenfurt
Kontakt:

Post autor: SmokEustachy »

domek pisze: Braku kultury :(

pozdrawiam
Patrzcie - wypowiedź bez błędów ort tylko interpunkcja?
Awatar użytkownika
Grzechu
Posty: 1662
Rejestracja: 2004-06-29, 16:05
Lokalizacja: Kwidzyn (Powiśle)

Post autor: Grzechu »

domek pisze:
Jacek Bernacki pisze:Ale czego?
Braku kultury :(
Ciekawe czy swojego, czy naszego? :D
Awatar użytkownika
Grom
Posty: 405
Rejestracja: 2008-03-12, 00:15

Post autor: Grom »

Jacek Bernacki pisze:Ale czego?
Chyba właśnie czegoś takiego:
SmokEustachy pisze:Patrzcie - wypowiedź bez błędów ort tylko interpunkcja?
I nazywa to w taki sposób w jaki rozumie
domek pisze:Braku kultury :(
Jednak potrafi napisać z sensem.

@Smok - właśnie o to (moheryzm pomijam) Ostatni będą pierwszymi ... [...] ;)

Niby inteligentni z Was ludzie, a mimo to pozwalacie sobie odnosić się lekceważąco do innych. Tak jak do domka. Wspominam o tym bo naprawdę mnie to razi.
Awatar użytkownika
Jacek Bernacki
Posty: 431
Rejestracja: 2007-03-15, 13:32
Lokalizacja: Siecień k/Płocka

Post autor: Jacek Bernacki »

Ja wiem czy moheryzm?
W sumie Smok nie rzuca Bogiem na lewo i prawo.
Ja bym odebrał to zdanie Eustachego jako zdziwienie.
Co to za ludzie?
Co za różnica ważne, że są!
ODPOWIEDZ