konferencja (studencka) dot. turystyki morskiej
Jak widze to same morszczachy 
Baltops 2012---> http://fotogdynia.blogspot.com/2012/06/ ... warty.html
Sprzedaję: http://allegro.pl/listing/user.php?us_id=1377717
Sprzedaję: http://allegro.pl/listing/user.php?us_id=1377717
Ja bym powiedziel bardziej kiczowato. Ale moze to taka zagrywka autora i kryje pod tym jakis zejmanski koncept 

Baltops 2012---> http://fotogdynia.blogspot.com/2012/06/ ... warty.html
Sprzedaję: http://allegro.pl/listing/user.php?us_id=1377717
Sprzedaję: http://allegro.pl/listing/user.php?us_id=1377717
PROGRAM FORUM
08.30 - rejestracja uczestników
09.15 - otwarcie Forum
- wystąpienia zaproszonych gości
09.30 – 11.30 - referaty i wystąpienia uczestników Forum
11.30 – 12.00 - przerwa
12.00 – 13.00 - c.d. referatów i wystąpień
13.00 – 13.15 - przerwa
13.15 – 14.45 - dyskusja panelowa z udziałem władz państwowych, samorządowych i przedstawicieli uczelni
14.45 - prezentacja wniosków i propozycji programowych
- wręczenie certyfikatów i wyróżnień uczestnikom Forum
15.30 - zakończenie Forum
- pożegnanie uczestników
http://www.awf.gda.pl/index.php?id=24&items=876
08.30 - rejestracja uczestników
09.15 - otwarcie Forum
- wystąpienia zaproszonych gości
09.30 – 11.30 - referaty i wystąpienia uczestników Forum
11.30 – 12.00 - przerwa
12.00 – 13.00 - c.d. referatów i wystąpień
13.00 – 13.15 - przerwa
13.15 – 14.45 - dyskusja panelowa z udziałem władz państwowych, samorządowych i przedstawicieli uczelni
14.45 - prezentacja wniosków i propozycji programowych
- wręczenie certyfikatów i wyróżnień uczestnikom Forum
15.30 - zakończenie Forum
- pożegnanie uczestników
http://www.awf.gda.pl/index.php?id=24&items=876
bezinteresownie (nie mając żadnych związków z organizatorami) "reklamowałem" tę imprezę, bo wydała mi się ona interesująca...
impreza wyglądała ciekawie - tak się "zapowiadała" ze względu na "hasła" programowe, tematy referatów, a także ze względu na "rozmach" organizacyjny (zorganizowanie PRZY targach - Gdańskich Targach Turystycznych), ze względu na to, że mieli w niej uczestniczyć jako goście (VIP'y, uczestnicy zapowiadanego panelu dyskusyjnego) przedstawiciele władz lokalnych (miasta, województwa), Polskiej Organizacji Turystycznej, etc...
pewnie nikomu się nie chciało w niedzielę przychodzić na seminarium studenckie (może ktoś ma podobne doświadczenia i wiedział, czego można się spodziewać)
ale, jeśli ktoś po zamieszczonym przeze mnie anonsie skusił się i poszedł - najmocniej go za "zachętę" i "namówienie" na to... przepraszam...
przepraszam i można powiedzieć, że w pewnym sensie już odpokutowałem za to...
- siedzeniem na tym seminarium DO KOŃCA... (w nadziei, że pojawią się wreszcie, pod koniec, referaty, na które bardzo czekałem)...
- ponad pół ładnej, słonecznej niedzieli poszło się .....
organizatorzy podeszli do programu konferencji (i do publikowanych wczesniej przez siebie listingów pt.: "KOLEJNOŚĆ WYSTĄPIEŃ PRELEGENTÓW"...)
...NADZWYCZAJ DOWOLNIE... "niezobowiązująco"... - delikatnie mówiąc...
poziom referatów (treści) (oczywiście już biorąc to pod uwagę..., już biorąc poprawkę na to, że to STUDENCI, a nie dojrzali profesjonaliści z branży) - SŁABIUTKI - tez delikatnie i dyplomatycznie mówiąc... - w 90% przypadków... w 10% - poziom przyzwoity...
nie żartuję, nie przesadzam, nie jestem (tu) "zbyt surowym krytykiem i malkontentem"...
spora część referatów na poziomie ucznia szkoły podstaowej kompilującego informacje głównie z Wikipedii...
(notabene w jednej z prezentacji ukazało się zdjęcie autorstwa jednego z naszych kolegów na tym forum, NIE PODPISANE, mimo, że wystawił je on na Wikimedia Z LICENCJĄ na darmowe wykorzystanie, ale Z PODANIEM ŹRÓDŁA - nazwiska autora)
poziom prezentacji (zrozumienia, czym jest wystąpienie z referatem / prezentacją sladów) i poziom opanowania PowerPointa - żenadny...
albo brakuje podstaw (nikt studentów tego nie uczy na studiach) albo wystąpiła "totalna zlewka"... tzn. studenty przygotowywały prezentacje w pół godziny lub godzinę w nocy przed konferencją...
wiecie chyba o co chodzi... np. umieszczanie na slajdach długich tekstów małą czcionką i CZYTANIE tego z każdego kolejnego slajdu... (nie mówiąc już szerzej o mniej ważnych sprawach - nie wykorzystaniu możliwości PowerPointa, braku ładnej grafiki, etc.)
wniosek ogólny... naiwny byłem...
na "dorosłych" konferencjach branżowych CZĘSTO (nie zawsze) bywa (w Polsce) bardzo słabo... to czego ja się spodziewałem po studentach?...
wniosek ogólny - nie wierzyć w seminaria studenckie... (w ambicję, pracowitość, zaangażowanie, fachowość studentów... bo może nawet i jakaś pracowitość i zaangażowanie i poświęcony czas SĄ, ale jakoś poświęcone "bez know-how", "na marne" ten wysiłek - z marnymi, albo nawet "żenadnymi" efektami...)
impreza wyglądała ciekawie - tak się "zapowiadała" ze względu na "hasła" programowe, tematy referatów, a także ze względu na "rozmach" organizacyjny (zorganizowanie PRZY targach - Gdańskich Targach Turystycznych), ze względu na to, że mieli w niej uczestniczyć jako goście (VIP'y, uczestnicy zapowiadanego panelu dyskusyjnego) przedstawiciele władz lokalnych (miasta, województwa), Polskiej Organizacji Turystycznej, etc...
pewnie nikomu się nie chciało w niedzielę przychodzić na seminarium studenckie (może ktoś ma podobne doświadczenia i wiedział, czego można się spodziewać)
ale, jeśli ktoś po zamieszczonym przeze mnie anonsie skusił się i poszedł - najmocniej go za "zachętę" i "namówienie" na to... przepraszam...
przepraszam i można powiedzieć, że w pewnym sensie już odpokutowałem za to...
- siedzeniem na tym seminarium DO KOŃCA... (w nadziei, że pojawią się wreszcie, pod koniec, referaty, na które bardzo czekałem)...
- ponad pół ładnej, słonecznej niedzieli poszło się .....
organizatorzy podeszli do programu konferencji (i do publikowanych wczesniej przez siebie listingów pt.: "KOLEJNOŚĆ WYSTĄPIEŃ PRELEGENTÓW"...)
...NADZWYCZAJ DOWOLNIE... "niezobowiązująco"... - delikatnie mówiąc...
poziom referatów (treści) (oczywiście już biorąc to pod uwagę..., już biorąc poprawkę na to, że to STUDENCI, a nie dojrzali profesjonaliści z branży) - SŁABIUTKI - tez delikatnie i dyplomatycznie mówiąc... - w 90% przypadków... w 10% - poziom przyzwoity...
nie żartuję, nie przesadzam, nie jestem (tu) "zbyt surowym krytykiem i malkontentem"...
spora część referatów na poziomie ucznia szkoły podstaowej kompilującego informacje głównie z Wikipedii...
(notabene w jednej z prezentacji ukazało się zdjęcie autorstwa jednego z naszych kolegów na tym forum, NIE PODPISANE, mimo, że wystawił je on na Wikimedia Z LICENCJĄ na darmowe wykorzystanie, ale Z PODANIEM ŹRÓDŁA - nazwiska autora)
poziom prezentacji (zrozumienia, czym jest wystąpienie z referatem / prezentacją sladów) i poziom opanowania PowerPointa - żenadny...
albo brakuje podstaw (nikt studentów tego nie uczy na studiach) albo wystąpiła "totalna zlewka"... tzn. studenty przygotowywały prezentacje w pół godziny lub godzinę w nocy przed konferencją...
wiecie chyba o co chodzi... np. umieszczanie na slajdach długich tekstów małą czcionką i CZYTANIE tego z każdego kolejnego slajdu... (nie mówiąc już szerzej o mniej ważnych sprawach - nie wykorzystaniu możliwości PowerPointa, braku ładnej grafiki, etc.)
wniosek ogólny... naiwny byłem...
na "dorosłych" konferencjach branżowych CZĘSTO (nie zawsze) bywa (w Polsce) bardzo słabo... to czego ja się spodziewałem po studentach?...
wniosek ogólny - nie wierzyć w seminaria studenckie... (w ambicję, pracowitość, zaangażowanie, fachowość studentów... bo może nawet i jakaś pracowitość i zaangażowanie i poświęcony czas SĄ, ale jakoś poświęcone "bez know-how", "na marne" ten wysiłek - z marnymi, albo nawet "żenadnymi" efektami...)
Ja do konca nie wysiedzialem
Poziom faktycznie marny, ale nie wrzucalbym wszystkich studenciakow do jednego wora. Otoz na swoim koncie mam juz 9 imprez studenckich takich jak zjazdy czy konferencje i poziom byl zdecydowanie inny. Wydaje mi, sie iz chodzi tu bardziej o specyfike kierunku studiow, ja bralem udzial w imprezach z udzialem glownie historykow. A jak zauwazylem to adepci turystyki znaja sie na wszystkim, aczkolwiek na niczym wystarczajaco. I nie ma sie co dziwic ze turystyka (jakakolwiek) kuleje skoro magister turystyki uznaje sie za alfe i omege ale Skweru Kosciuszki od Mola Poludniowego juz nie umie rozroznic.
Baltops 2012---> http://fotogdynia.blogspot.com/2012/06/ ... warty.html
Sprzedaję: http://allegro.pl/listing/user.php?us_id=1377717
Sprzedaję: http://allegro.pl/listing/user.php?us_id=1377717
- pothkan
- Posty: 4576
- Rejestracja: 2006-04-26, 23:59
- Lokalizacja: Gdynia - morska stolica Polski
- Kontakt:
Zresztą wybaczcie - jeśli czasem opiekunami naukowymi są ludzie ze stopniem mgr (a pracownicy naukowi!), to czego się spodziewać...
Prawda jest taka, że na większości kierunków studentom nie przekazuje się wiedzy, jak poszukiwać informacji, jak ją krytycznie przebierać, i jak potem efekt przedstawić w formie pisemnej lub wygłosić. W obecnym systemie studiów bolońskich (3+2) staje się to zatrważająco widoczne nawet na kierunkach filologicznych (doświadczenie z pierwszej ręki). Dodajmy do tego syndrom "pokolenia Neostrady", które potrafi oprzeć referat nawet bez zajrzenia do jednej książki (a po co, skoro jest Wikipedia).
U mnie już na II roku - kilka lat temu, jeszcze w systemie 5-letnim - niektórych prac zaliczeniowych nie szło zrobić bez posiedzenia kilku godzin w BG PAN, pomijając podstawową literaturę osiągalną w bibliotece uczelnianej.
Pominę już poziom panujący na niektórych "uczelniach" (m.in. kilku z biorących udział na omawianej konferencji).
Ja nie byłem w stanie dzisiaj wpaść, ale jak widzę - wyszło mi to na dobre
Prawda jest taka, że na większości kierunków studentom nie przekazuje się wiedzy, jak poszukiwać informacji, jak ją krytycznie przebierać, i jak potem efekt przedstawić w formie pisemnej lub wygłosić. W obecnym systemie studiów bolońskich (3+2) staje się to zatrważająco widoczne nawet na kierunkach filologicznych (doświadczenie z pierwszej ręki). Dodajmy do tego syndrom "pokolenia Neostrady", które potrafi oprzeć referat nawet bez zajrzenia do jednej książki (a po co, skoro jest Wikipedia).
U mnie już na II roku - kilka lat temu, jeszcze w systemie 5-letnim - niektórych prac zaliczeniowych nie szło zrobić bez posiedzenia kilku godzin w BG PAN, pomijając podstawową literaturę osiągalną w bibliotece uczelnianej.
Pominę już poziom panujący na niektórych "uczelniach" (m.in. kilku z biorących udział na omawianej konferencji).
Ja nie byłem w stanie dzisiaj wpaść, ale jak widzę - wyszło mi to na dobre

Mgr to tytul a nie stopien tak zeby wszystko bylo tip top. Ja na owym rzeczonym II roku zaiwanialem do archiwum po jeden dokument. Nie wydaje mi sie aby dzisiejsi studenci na II roku mieli takie checi a tym bardziej potrzeby.
Baltops 2012---> http://fotogdynia.blogspot.com/2012/06/ ... warty.html
Sprzedaję: http://allegro.pl/listing/user.php?us_id=1377717
Sprzedaję: http://allegro.pl/listing/user.php?us_id=1377717
pothkan pisze:Zresztą wybaczcie - jeśli czasem opiekunami naukowymi są ludzie ze stopniem mgr (a pracownicy naukowi!), to czego się spodziewać...
nie to jest (IMHO) problemem "tak w ogóle", ze opiekunami naukowymi są mgr, tylko to - JAKI POZIOM reprezentuje duża część magistrów, doktorów, a nawet docentów itd. na polskich uczelniach... bo z tym jest baaaaaaardzo róznie...
inna konferencja...
.
prezentacja do referatu wygłoszonego podczas seminarium:
"SZCZECIN - miasto przyjazne reeferom" (parę dni temu)
wystąpienie (prezentacja) pt.:
"Charakterystyka morskich przewozów ładunków chłodniczych"
baaaaaaardzo słabiutko merytorycznie...
wbrew tytułowi prezentacji / referatu - prezentacja głównie o morskich przewozach kontenerowych, a nie o chłodniczych... (oczywiście także nie o kontenerowych - chłodniczych, bo wtedy bym się przecież nie czepiał... tylko o kontenerowych ogólnie...)
w takim referacie, w takiej prezentacji powinna być przedstawiona historia statków - chłodniowców, a nie kontenerowców (od Ideal X)...
(+ ewentualnie pokazanie w tej historii rozwoju morskich środków transportu chłodniczego - kiedy "mocniej" weszły kontenery chłodzone i kontenerowce..)
mnóstwo danych o morskich przewozach kontenerowych, a prawie nic o chłodniczych...
w prezentacji nie znalazły się nawet żadne statystyki, żadne tabelki ani "torciki" (wykresy kołowe) pokazujące rzecz absolutnie podstawową, dla - jak się wydaje - głównej tezy wystąpienia (czyli, że ładunki chłodnicze "uciekają" z chłodniowców konfencjonalnych do kontenerów) - tzn. zabrakło porównania udziału chłodniowców "tradycyjnych" oraz kontenerowców w światowych przewozach chłodniczych oraz udziału ładunków chłodzonych (w specjalistycznych kontenerach) w przewozach kontenerowych... i jak to się zmieniało na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat...
mamy np. tabelkę "Najwięksi armatorzy kontenerowców" ale "co ona ma do tematu prezentacji" ?...
byłby sens zamieścić tę tabelę (byłaby NA TEMAT), gdyby zawierała ona także liczbę slotów na kontenery chłodzone w łącznej zdolności przewozowej flot kontenerowców poszczególnych armatorów...
zamiast poprawnego terminu "chłodniowce" używany jest błędny: "chłodnicowce"...
jeden z wykładowców na Wydziale Oceanotechniki i Okrętownictwa PG w odpowiedzi na "chłodnicowiec" użyte przez studenta odpowiadał drwiąco:
"Panie! A co to za statek ? - do przewozu chłodnic ?..."
i jeszcze np. takie kwiatki:
"spodziewane trendy rozwoju będą się rozwijać w kierunku..."
- dosłownie: "Można przyjąć, że spodziewane trendy rozwoju transportu ładunków chłodniczych będą się w dalszym ciągu rozwijać w kierunku całkowitego skonteneryzowania tego typu przewozów."
no i w ogóle - odkrywczość i głębokość (precyzyjność w odtwórstwie) tej prezentacji powala...
a istnieją takie fajne, tak dobre (tak łatwe w użyciu, ze skomasowanymi w jednym miejscu informacjami) źródła do opracowania tego tematu - np. co 2-3 lata w "Schiff & Hafen" ukazują się syntetyczne, obszerne, szczegółowe artykuły z aktualnym przeglądem rynku chłodniowców i trendami na nim występującymi...
nawet w tym _STRESZCZENIU_ http://www.prminds.com/pressrelease.php?id=4781 (mającym służyć zachęcie do kupna pełnego tekstu raportu rynkowego) jest więcej poważniej, dojrzalej sformułowanych uogólnień / konkluzji, ale nawet faktów i konkretów __NA TEMAT__, którego MIAŁA dotyczyć prezentacja, niż w tej prezentacji...
(w tym: http://www.drewry.co.uk/get_file.php?id=996 - też...)
wystarczyłoby zamieścić ("zacytować dane") jeden lub dwa wykresy w stylu tego:
THE CHANGING FACE OF REEFER SHIPPING TRANSPORTATION
Perishable Reefer Trades – Forecast Modal Split
( http://www.mintel.webbler.co.uk/download.php?id=247 )
...żeby wartośc tej prezentacji, o której tu zasadniczo mowa, POWAŻNIE wzrosła...
student tę słabiutką prezentację przygotował ?...
nie...
- naukowiec i dydaktyk na wydziale inżynieryjno-ekonomicznym transportu na uczelni morskiej w niemałym mieście portowym...
- patrz: http://www.pcc.szczecin.pl/download/index/biblioteka/16
a ja się wcześniej studentów czepiałem, że słabe referaty / prezentacje przygotowują...
prezentacja do referatu wygłoszonego podczas seminarium:
"SZCZECIN - miasto przyjazne reeferom" (parę dni temu)
wystąpienie (prezentacja) pt.:
"Charakterystyka morskich przewozów ładunków chłodniczych"
baaaaaaardzo słabiutko merytorycznie...
wbrew tytułowi prezentacji / referatu - prezentacja głównie o morskich przewozach kontenerowych, a nie o chłodniczych... (oczywiście także nie o kontenerowych - chłodniczych, bo wtedy bym się przecież nie czepiał... tylko o kontenerowych ogólnie...)
w takim referacie, w takiej prezentacji powinna być przedstawiona historia statków - chłodniowców, a nie kontenerowców (od Ideal X)...
(+ ewentualnie pokazanie w tej historii rozwoju morskich środków transportu chłodniczego - kiedy "mocniej" weszły kontenery chłodzone i kontenerowce..)
mnóstwo danych o morskich przewozach kontenerowych, a prawie nic o chłodniczych...
w prezentacji nie znalazły się nawet żadne statystyki, żadne tabelki ani "torciki" (wykresy kołowe) pokazujące rzecz absolutnie podstawową, dla - jak się wydaje - głównej tezy wystąpienia (czyli, że ładunki chłodnicze "uciekają" z chłodniowców konfencjonalnych do kontenerów) - tzn. zabrakło porównania udziału chłodniowców "tradycyjnych" oraz kontenerowców w światowych przewozach chłodniczych oraz udziału ładunków chłodzonych (w specjalistycznych kontenerach) w przewozach kontenerowych... i jak to się zmieniało na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat...
mamy np. tabelkę "Najwięksi armatorzy kontenerowców" ale "co ona ma do tematu prezentacji" ?...
byłby sens zamieścić tę tabelę (byłaby NA TEMAT), gdyby zawierała ona także liczbę slotów na kontenery chłodzone w łącznej zdolności przewozowej flot kontenerowców poszczególnych armatorów...
zamiast poprawnego terminu "chłodniowce" używany jest błędny: "chłodnicowce"...
jeden z wykładowców na Wydziale Oceanotechniki i Okrętownictwa PG w odpowiedzi na "chłodnicowiec" użyte przez studenta odpowiadał drwiąco:
"Panie! A co to za statek ? - do przewozu chłodnic ?..."
i jeszcze np. takie kwiatki:
"spodziewane trendy rozwoju będą się rozwijać w kierunku..."
- dosłownie: "Można przyjąć, że spodziewane trendy rozwoju transportu ładunków chłodniczych będą się w dalszym ciągu rozwijać w kierunku całkowitego skonteneryzowania tego typu przewozów."
no i w ogóle - odkrywczość i głębokość (precyzyjność w odtwórstwie) tej prezentacji powala...
a istnieją takie fajne, tak dobre (tak łatwe w użyciu, ze skomasowanymi w jednym miejscu informacjami) źródła do opracowania tego tematu - np. co 2-3 lata w "Schiff & Hafen" ukazują się syntetyczne, obszerne, szczegółowe artykuły z aktualnym przeglądem rynku chłodniowców i trendami na nim występującymi...
nawet w tym _STRESZCZENIU_ http://www.prminds.com/pressrelease.php?id=4781 (mającym służyć zachęcie do kupna pełnego tekstu raportu rynkowego) jest więcej poważniej, dojrzalej sformułowanych uogólnień / konkluzji, ale nawet faktów i konkretów __NA TEMAT__, którego MIAŁA dotyczyć prezentacja, niż w tej prezentacji...
(w tym: http://www.drewry.co.uk/get_file.php?id=996 - też...)
wystarczyłoby zamieścić ("zacytować dane") jeden lub dwa wykresy w stylu tego:
THE CHANGING FACE OF REEFER SHIPPING TRANSPORTATION
Perishable Reefer Trades – Forecast Modal Split
( http://www.mintel.webbler.co.uk/download.php?id=247 )
...żeby wartośc tej prezentacji, o której tu zasadniczo mowa, POWAŻNIE wzrosła...
student tę słabiutką prezentację przygotował ?...
nie...
- naukowiec i dydaktyk na wydziale inżynieryjno-ekonomicznym transportu na uczelni morskiej w niemałym mieście portowym...
- patrz: http://www.pcc.szczecin.pl/download/index/biblioteka/16
a ja się wcześniej studentów czepiałem, że słabe referaty / prezentacje przygotowują...