Zatopienie HMAS Sydney
Zatopienie HMAS Sydney
Jak to bylo naprawde i dlaczego nie uratowano zadnych rozbitkow ?
Co o tym myslicie ?
Co o tym myslicie ?
nie slyszano zadnej eksplozji (rozbitkowie z Kormorana)Emden pisze:Kormoran spuscił mu niezłe lanie, z bardzo małej odległości,
wybił obsade pomostu i podziurawił szalupy.
Po skończonej walce, kormoran zatonął a Sydney odpłynął, później zapewne wybuchły mu komory amunicyjne...
watpie
to chyba rzadki wypadek kiedy na lekkim krazowniku wybuchaja komory amunicyjne i ginie cala zaloga
http://history.serw.com.pl/hist/kormoran.html
Pewnie tutaj byłeś . Sugerują że marynarka Australii zatopiła rozbitów by ukryć fakt straty ukochanego okrętu. Dziwne.
Pewnie tutaj byłeś . Sugerują że marynarka Australii zatopiła rozbitów by ukryć fakt straty ukochanego okrętu. Dziwne.
-
- Posty: 132
- Rejestracja: 2004-01-20, 18:27
Ale ponoć widziano łunę pożaru. A to, że wiele mil od miejsca eksplozji nie jest ona słyszalna, aż tak mocno nie dziwi.dakoblue pisze:nie slyszano zadnej eksplozji (rozbitkowie z Kormorana)Emden pisze:Kormoran spuscił mu niezłe lanie, z bardzo małej odległości,
wybił obsade pomostu i podziurawił szalupy.
Po skończonej walce, kormoran zatonął a Sydney odpłynął, później zapewne wybuchły mu komory amunicyjne...
watpie
to chyba rzadki wypadek kiedy na lekkim krazowniku wybuchaja komory amunicyjne i ginie cala zaloga
To chyba też stosunkowo rzadki przypadek, gdy krążownik pomocniczy topi lekki krążownik. W przypadku trawionego ogniem, solidnie postrzelanego, storpedowanego samotnego okrętu wiele rzeczy jest możliwych. A gdy taka jednostka na dodatek w pewnym momencie wylatuje w powietrze, muszą być ofiary.
ale nie 650 co do jednegoPrzezdzieblo pisze:Ale ponoć widziano łunę pożaru. A to, że wiele mil od miejsca eksplozji nie jest ona słyszalna, aż tak mocno nie dziwi.dakoblue pisze:nie slyszano zadnej eksplozji (rozbitkowie z Kormorana)Emden pisze:Kormoran spuscił mu niezłe lanie, z bardzo małej odległości,
wybił obsade pomostu i podziurawił szalupy.
Po skończonej walce, kormoran zatonął a Sydney odpłynął, później zapewne wybuchły mu komory amunicyjne...
watpie
to chyba rzadki wypadek kiedy na lekkim krazowniku wybuchaja komory amunicyjne i ginie cala zaloga
To chyba też stosunkowo rzadki przypadek, gdy krążownik pomocniczy topi lekki krążownik. W przypadku trawionego ogniem, solidnie postrzelanego, storpedowanego samotnego okrętu wiele rzeczy jest możliwych. A gdy taka jednostka na dodatek w pewnym momencie wylatuje w powietrze, muszą być ofiary.
nawet na Hoodzie byli uratowani
Najciekawsze jest to, że rząd australijski w dalszym ciągu, po tylu latach, nie jest zainteresowany przeszukaniem obszaru w celu odnalezienia wraku i ustalenia, co się naprawdę stało.
Wszelkie sugestie różnych organizacji spotykaja się wyłącznie z odmową. Nie do wiary.
Ryszard
Wszelkie sugestie różnych organizacji spotykaja się wyłącznie z odmową. Nie do wiary.
Ryszard
http://www.flotyllerzeczne.aq.pl/
http://www.biuletyn2008.republika.pl
"Demokracja to najgorszy z ustrojów - rządy hien nad osłami" Arystoteles
http://www.biuletyn2008.republika.pl
"Demokracja to najgorszy z ustrojów - rządy hien nad osłami" Arystoteles
-
- Posty: 132
- Rejestracja: 2004-01-20, 18:27
dakoblue, a na Good Hope, Defense i Black Prince ani jednego. Ekplozja ekplozji nierówna, liczą się także okoliczności. Nie wiadomo ilu zginęło podczas boju, ilu w trakcie walki o ocalenie okrętu, ilu zabiła ekplozja i pogrążanie się okrętu, ilu wreszcie pożarły rekiny i pochłonął wielki ocean.
RyszardzieL, a czy nasz rząd nakłada wszelkich starań, aby odnaleźć Orła?
RyszardzieL, a czy nasz rząd nakłada wszelkich starań, aby odnaleźć Orła?
Naszego rządu i administracji morskiej nie stać nawet na pożądne SKATALOGOWANIE wraków w Zatoce Gdańskiej a co dopiero mówić o poszukiwaniu Orła...Przezdzieblo pisze: ...a czy nasz rząd nakłada wszelkich starań, aby odnaleźć Orła?
Gdyby nie Norwedzy to nie byłoby nawet słynnego filmu z wraku Groma...
"I've nothing much to offer
There's nothing much to take
I'm an absolute beginner
But I'm absolutely sane..."
![Suszę zęby :D](./images/smilies/icon_zeby.GIF)
There's nothing much to take
I'm an absolute beginner
But I'm absolutely sane..."
janik41 pisze:Może mu omyłkowo dołożył jakiś aliancki okręt podwodny i boją się żeby nie wyszło na jaw
Żadnej opcji nie możemy wykluczyć. Faktem jest, że tylko spekulacje nam zostają w świetle braku jakichkolwiek dowodów.
Jest jakaś tajemnica w tej sprawie i tego jestem pewien.
http://www.flotyllerzeczne.aq.pl/
http://www.biuletyn2008.republika.pl
"Demokracja to najgorszy z ustrojów - rządy hien nad osłami" Arystoteles
http://www.biuletyn2008.republika.pl
"Demokracja to najgorszy z ustrojów - rządy hien nad osłami" Arystoteles
ja tylko mam watpliwosci bo niemcom sie udalo ocalic w znakomitej wiekszosciPrzezdzieblo pisze:dakoblue, a na Good Hope, Defense i Black Prince ani jednego. Ekplozja ekplozji nierówna, liczą się także okoliczności. Nie wiadomo ilu zginęło podczas boju, ilu w trakcie walki o ocalenie okrętu, ilu zabiła ekplozja i pogrążanie się okrętu, ilu wreszcie pożarły rekiny i pochłonął wielki ocean.
RyszardzieL, a czy nasz rząd nakłada wszelkich starań, aby odnaleźć Orła?
Sydney wynika z opisu oddalal sie z pola walki wiec jakas akcja ratunkowa byla podjeta .Nie wierze w tak duza eksplozje zeby zabila wszystkich