Garland był przy zatopieniu Colleoni, czy nie?

Wszelkie tematy związane z PMW

Moderatorzy: crolick, Marmik

karolk

Garland był przy zatopieniu Colleoni, czy nie?

Post autor: karolk »

Garland był przy zatopieniu Colleoni, czy nie? Ponieważ bardzo młodzi pasjonaci OW pytają, dlaczego Garland nie ma zaliczonego zatopienia lekkiego krążownika wraz z flotyllą brytyjską i Sydneyem
Marek T
Posty: 3270
Rejestracja: 2004-01-04, 20:03
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: Marek T »

Nie był.
karolk

Post autor: karolk »

marku, młodzież mi wyciągnęła fragment stwierdzajacy jego udział u boku krążownika wraz z jednym niszczycielem angielskim
dakoblue
Posty: 1616
Rejestracja: 2004-01-05, 08:42
Lokalizacja: Elblag

Post autor: dakoblue »

to bardzo wyczerpujaca odpowiedz :lol:
Marek T
Posty: 3270
Rejestracja: 2004-01-04, 20:03
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: Marek T »

Pytanie bylo proste, wiec odpowiedz tez.
karolk

Post autor: karolk »

ale był przydzielony do tamtej flotylli, co osłaniała patrol Sydneya? nie pamietam numeru...
Awatar użytkownika
crolick
Posty: 4130
Rejestracja: 2004-01-05, 20:18
Lokalizacja: Syreni Gród
Kontakt:

Post autor: crolick »

byl przydzielony, ale poniewaz jeszcze nie byl w pelni sprawny bojowo, na patrole nie chodzil...
Podczas gdy Kłapouchy wszystkim się zadręcza,
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...
karolk

Post autor: karolk »

okres niesprawności był zdecydowanie przed tym wiekopomnym wydarzeniem we flotylli, czyli upolowaniem lekkiego krążownika
Awatar użytkownika
crolick
Posty: 4130
Rejestracja: 2004-01-05, 20:18
Lokalizacja: Syreni Gród
Kontakt:

Post autor: crolick »

przed i po, i w trakcie :P
Podczas gdy Kłapouchy wszystkim się zadręcza,
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...
Absolut
KO-wiec
Posty: 396
Rejestracja: 2004-03-07, 22:20

Post autor: Absolut »

Garland nie był przy zatopieniu Colleone bo stał w Aleksandrii i męczył się ze słynną usterką dalocelownika.
Formalnie był we flotylli, jednak nie brał udziału w patrolach, gdyż był bezużyteczny ze względu na niemożność prowadzenia ognia...
"I've nothing much to offer
There's nothing much to take
I'm an absolute beginner
But I'm absolutely sane..."
:D
shigure
Posty: 1242
Rejestracja: 2004-01-04, 21:35
Lokalizacja: szczecin

Post autor: shigure »

... literackie "upiększenie" St.Biskupskiego.
Absolut
KO-wiec
Posty: 396
Rejestracja: 2004-03-07, 22:20

Post autor: Absolut »

shigure pisze:... literackie "upiększenie" St.Biskupskiego.
Taaa... "PQ 16 dojść musi" St. Biskupski...
Czysta beletrystyka... 8)
"I've nothing much to offer
There's nothing much to take
I'm an absolute beginner
But I'm absolutely sane..."
:D
shigure
Posty: 1242
Rejestracja: 2004-01-04, 21:35
Lokalizacja: szczecin

Post autor: shigure »

... ale zobacz jak potrafi "namieszać" - za młodych lat sam się na to nabrałem i długo "dochodziłem" do siebie iż jeden z naszych liści WIEŃCA chwały odpadł.
Absolut
KO-wiec
Posty: 396
Rejestracja: 2004-03-07, 22:20

Post autor: Absolut »

Taaaa..... Też to przerabiałem: "Sokoły siedmiu mórz" i historie z tej książki (np. Navarrino).
"PQ 16 dojść musi" i bajeczka z Colleoni...
"ORP Orzeł zaginął"...
"
A jaki był tytuł tej książki o Piorunie i Bismarcku ????
"I've nothing much to offer
There's nothing much to take
I'm an absolute beginner
But I'm absolutely sane..."
:D
shigure
Posty: 1242
Rejestracja: 2004-01-04, 21:35
Lokalizacja: szczecin

Post autor: shigure »

... tego nie pamiętam - choć czytałem przecież.
Marek T
Posty: 3270
Rejestracja: 2004-01-04, 20:03
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: Marek T »

... i jeszcze "Agent Nr 1".
ODPOWIEDZ