ciekawy aspekt sprawy kłótni o tablice upamiętniającą...
Moderator: nicpon
ciekawy aspekt sprawy kłótni o tablice upamiętniającą...
ciekawy aspekt sprawy kłótni o tablice upamiętniającą ofiary zatopienia Gustloffa i innych...
http://koteusz.salon24.pl/155664,tablic ... jezykowych
http://koteusz.salon24.pl/155664,tablic ... jezykowych
...swego czasu pewien ksiądz, a było to ładnych lat temu pragnął stawiać pomnik koło Gdyni dla ofiar z "Gustloffa". Jak długo będziemy tolerować obracanie historii kocim ogonem i abyśmy w tym wszystkim nie doczekali słów w anegdocie "z encyklopedi XXII wieku-Adolf Hitler-drobny tyran epoki stalinowskiej" ... czy w encyklopedi XXIII wieku to Polska napadnie zachodniego sąsiada?
- jogi balboa
- Posty: 2823
- Rejestracja: 2007-01-18, 16:39
Szable w dłoń i na Berlin waćpanowie.polsteam pisze:AvM pisze:W kraju Kaczorow tak juz jest
pomyliłeś się...
nie w kraju Kaczorów, tylko w kraju Kaczora...
Donalda.
to donaldyści są niezwykle ugodowi wobec Niemiec i gotowi zapominać o różnych rzeczach... albo nie zapominać, tylko "przemilczać w imię" tzw. "dobrych stosunków"...
PS. Co to robi w tym dziale? Do psycholi!
A propos.
Zdaje się, że powstał film "Gustloff". Kto z Koleżeństwa oglądał i co może powiedzieć na jego temat.
Zdaje się, że powstał film "Gustloff". Kto z Koleżeństwa oglądał i co może powiedzieć na jego temat.
http://www.flotyllerzeczne.aq.pl/
http://www.biuletyn2008.republika.pl
"Demokracja to najgorszy z ustrojów - rządy hien nad osłami" Arystoteles
http://www.biuletyn2008.republika.pl
"Demokracja to najgorszy z ustrojów - rządy hien nad osłami" Arystoteles
nie widziałem...
z recenzji (o ile dobrze pamiętam - w "Wyborczej") wynika, że "słuszny" (tzn. nikt - według "Wyborczej" - nie próbuje w tym filmie "przykrywać" win niemieckich), ALE to przede wszystkim ROMANSIDŁO (jak "Titanic"), a nie "literatura faktu na ekranie"... więc sprawy "polityczne" i "militarne" są jakby na drugim planie, w tle...
z recenzji (o ile dobrze pamiętam - w "Wyborczej") wynika, że "słuszny" (tzn. nikt - według "Wyborczej" - nie próbuje w tym filmie "przykrywać" win niemieckich), ALE to przede wszystkim ROMANSIDŁO (jak "Titanic"), a nie "literatura faktu na ekranie"... więc sprawy "polityczne" i "militarne" są jakby na drugim planie, w tle...
Ostatnio zmieniony 2010-02-09, 10:15 przez polsteam, łącznie zmieniany 1 raz.
Adam pisze:Natomiast kupą śmiechu jest to, że tablica zawisła w kościele redemptorystów, a tutejszy proboszcz bardzo odważnie (i mądrze) broni decyzji. Którą mocno krytykują ... redemptoryści, ale z Torunia )
te niekonsekwencje są w Polsce powszechne...
tak samo - z atakiem na tablice wystąpili dwaj posłowie PiS'u, ale "cały PiS" się od ich akcji / poglądów odciął...
uważam osobiście, że niesłusznie...
ci dwaj mają raczej rację...
uważam, że np. msza święta (nawet powtarzana co roku - w rocznicę) i "w ogóle" modlitwa (przy jakiekolwiek okazji lub bez okazji) w intencji ofiar jest jak najbardziej na miejscu - jest słuszna i ma sens i uzasadnienie duchowe i czysto ludzkie...
natomiast tablica, to już przesada, bo tablica to jakieś uhonorowanie czegoś chwalebnego lub chwalebnych, zasłużonych postaci... albo uhonorowanie / upamiętnienie jakichś absolutnie jednoznacznie niewinnych ofiar... TE ofiary nie były nikim "jednoznacznie niewinnym"... było tam sporo żołnierzy... a cywile tez byli okupantami (np. zajmującymi mieszkania po wypędzonych Gdynianach)...
w tym przypadku nie ma czego chwalić... - nie ma powodu do uhonorowywania tablicą...
trzeba zachowywać jakieś proporcje sensowne...
miejsce w pamięci jakieś... godne miejsce na cmentarzu (nawet jakiś pomniczek czy tablica pamiątkowa na cmentarzu) - OK... modlitwa (msza św.) - jak najbardzij - TAK...
ale tablica przy kościele - to już przesada...
Ostatnio zmieniony 2010-02-09, 10:33 przez polsteam, łącznie zmieniany 1 raz.
Adam pisze:Natomiast kupą śmiechu jest to, że tablica zawisła w kościele redemptorystów, a tutejszy proboszcz bardzo odważnie (i mądrze) broni decyzji. Którą mocno krytykują ... redemptoryści, ale z Torunia )
może bardzo sprawnie retorycznie, umiejętnie pod względem socjotechnicznym, ale czy GENERALNIE obrona tej tablicy w ogóle może być mądra ?...
Masz rację, przede wszystkim rzuca się fakt iż film jest "odsowieczony" a cały udział radzieckiego okrętu to niemal migawka gdy "Gustloff" zostaje storpedowany. Żadnych żalów, wieszania psów na Rosjanach itd. Druga rzecz to pokazanie jednostki tym czym była, czyli szkolnym U-Bootwaffe i w tym charakterze w filmie "występuje". Trzecia to takie moje skojarzenie z ksążką "Pancernik Bismarck" napisaną przez Mullenheima gdzie również jest zaakcentowany podział na "dobrych Niemców" i tych co wiernie służą Hitlerowi doprowadzając naród do tragedii.polsteam pisze:nie widziałem...
z recenzji (o ile dobrze pamiętam - w "Wyborczej") wynika, że "słuszny" (tzn. nikt - według "Wyborczej" - nie próbuje w tym filmie "przykrywać" win niemieckich), ALE to przede wszystkim ROMANSIDŁO (jak "Titanic"), a nie "literatura faktu na ekranie"... więc sprawy "polityczne" i "militarne" są jakby na drugim planie, w tle...
Po czwarte Polsteam masz w 100% rację-ROMANSIDŁO a cała fistoria "Gustloffa" to tylko tło, choć efekty wizualne zrobione bardzo dobrze. Tylko czemu ich tal mało?
shigure pisze: Masz rację, przede wszystkim rzuca się fakt iż film jest "odsowieczony" a cały udział radzieckiego okrętu to niemal migawka gdy "Gustloff" zostaje storpedowany. Żadnych żalów, wieszania psów na Rosjanach itd.
a... to akurat nie dziwi... przecież obecnie mamy do czynienia z czymś w rodzaju aksamitnego, pokojowego paktu R-M... (czasami pod pozorami współpracy gospodarczej)