W zasadzie to niby nie ma o czym pisać. Wiadomo, że były słabe, najsłabsze na świecie, jeśli sowici by skończyli swoje pancerniki to może by awansowały na drugie miejsce, a może nie.
Argumenty za tym, że takie były są liczne i niby nie ma o czym mówić.
Ale pewien metalurg zasiał u mnie ziarno niepewności i nie mogę się oprzeć wrażeniu, że te argumenty nieco przypominają logiczność argumentów za powstaniem krążownika liniowego Invincible.
- Japończycy nie znali technologii wyrobu dobrych płyt pancernych - to w takim razie co robiła tam ta znaleziona ponoć eksperymentalna płyta znaleziona przez amerykanów
- Japończycy mieli kłopoty surowcowe i dlatego jeden składnik trudno dostępny i drogi zamienili na inny - w czasie wojny na pewno mieli, ale w latach 30-tych kiedy ruszała budowa tych okrętów? Strategicznych od których zależała potęga Japonii? ( tak wtedy uważano, mniejsza do czego te okręty potem służyły ) Naprawdę nie stać ich było na sprowadzenia paru tysięcy ton dodatków jakiegoś metalu na potrzeby produkcji strategicznych okrętów?
- Japończycy poszli w kierunku prostoty produkcji i taniości a nie odporności - znów jak wyżej. Jeśli chodzi o krążowniki czy lotniskowce to OK, ale strategiczne pancerniki? Opracowali dla nich super działa, super wieże, nowy SKO, zbudowali nowe doki/pochylnie ( czy planowali budować ) a zaoszczędziliby na pancerzu???????????? A technologię znali. Owszem zachowali się jak kutwy montujuąc wieże z odzysku z Mogami, ale wcale nie uważam, żeby montaż dział 6,1” był błędem. Co najwyżej pozostawienie pancerza krążownikowego na tych wieżach. Ale znowu – skąd wiadomo że go nie pogrubiono? Co za problem go wymienić albo dokręcić/dospawać/donitować dodatkowe płyty na nim? Że się zwiększy masa wieży, a kogo to obchodzi? Fundamenty i tak robi się nowe, można i zrobić nowe silniki obrotu wieżą. Wydobyto jakąś wieżę faktycznie zamontowaną? Czy chociaż zmierzono grubość płyt choćby „na oko” na takiej wieży?
- Testy znalezionych płyt dowodzą, że ten materiał był słaby - a skąd wiadomo do czego miały być te płyty? I dlaczego walały się po zakładach metalurgicznych w czasie kiedy wiadomo było, że żadnego pancernika Japonia już nie zbuduje, a same pancerniki były otoczone taką tajemnicą. I nie skasowano tych płyt? Do tego ta płyta 26" znaleziona i ponoć przeznaczona do montażu na Shinano. Dobra – tyle że Yamato miał na wieżach 650 a Shinano miał mieć 630. Więc może i ta płyta była tam przeznaczona, ale nie była skończona? Może jeszcze pozostał do zrobienia jeden czy kilka procesów tworzenia pancerza podczas których straciłaby na grubości, ale zyskała na odporności?
- Zeznania świadków – no sorry, ale jak się poczyta co tam amerykanie notowali w swojej misji do Japonii, to co chwila pojawia się „świadek zasłania się niepamięcią”.
- Zachowana dokumentacja procesów technologicznych, maszyny itd. No cóż – zniszczono dokumentację siłowni, większość planów, amunicję, co się nie dało zniszczyć to zakopali, a dokumentację wytwarzania pancerza – niezwykle istotnego dla pancernika – by zostawili w spokoju???????????????????????????? Maszyny tak samo – ta sama maszyna może robić różne czynności ( w pewnym zakresie ) a diabeł jak wiadomo tkwi w szczegółach – bo ogólna zasada wytwarzania pancerza jest znana dla każdego kto chce.
- Amerykanie mieli możliwość testowania płyt z innych okrętów dosyć licznie zdobytych – patrz punt parę sztuk w górze. Te okręty nie miały strategicznego znaczenia, więc mogły ( choć nie musiały ) mieć pancerz wytwarzany inaczej – taniej. Oczywiście pomijam okręty stare które z definicji miały płyty wytwarzane w innej technologii.
Pewnie coś jeszcze się znajdzie. Jak dla mnie to wszystko to się kupy nie trzyma. Ja nie twierdzę, że Yamato miał najlepszy pancerz na świecie ( jeśli chodzi o jakość samych płyt ), zastanawiam się natomiast, czy faktycznie było z nimi tak źle jak to się powszechnie przyjmuje w zasadzie bez większego protestu.
Nie chcę też zaraz tworzyć nowej historii i twierdzić, że jestem mądrzejszy od wszystkich, ot takie rozważania.
I co o tym myślicie? Mam paranoję, czy jak?
Jakość płyt pancernych Yamato
Jakość płyt pancernych Yamato
Historia jest najlepszą nauczycielką życia, bo
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.