Panie Krzysztofie, ja również uważam, że mylenie objętości lub nośności z wypornością jest sporym (niech będzie - karygodnym) błędem.Krzysztof Gerlach pisze:Artykuł Anny Pastorek z pisma „Okręty wojenne” nr 3/2011.
Ale to po prostu taki prywatny punkt widzenia osoby, która na tyle zna się na epoce żagla, by przecierać oczy ze zdumienia czytając (u jednego z deklarujących przyszłą recenzję), że nagminne mylenie tonażu z wypornością (kiedy chodzi o całkiem inne wielkości fizyczne, zupełnie inaczej mierzone i zupełnie co innego wyrażające, a dla tego samego okrętu mogące różnić się liczbowo o ponad 87 procent!!!) to „drobne błędy”, zaś przeliczanie koni parowych na mechaniczne przy użyciu przelicznika 1:1 zamiast 1,0139 (odchyłka poniżej 1,5 procenta przy tej samej wielkości fizycznej) to „błąd karygodny”. Cóż, de gustibus non est disputandum.
Jednak staram się zachować maksimum obiektywizmu oceniając tekst choćby z pozycji doświadczenia autora/autorki.
Mamy tu bowiem porównanie nie tylko dwóch różnych epok tematycznych, ale także pisarskich, bowiem od autora "siedzącego w temacie" od wielu lat i - co więcej - obecnego na rynku wydawniczym niemal równie długo, oczekuje się całkiem sporo.
Osobiście miałem przerwę w publikowaniu się (nie liczę grafiki tudzież pojedynczego tekstu o "Yamato" w MSiO) od ładnych kilku lat i teraz, gdy nagle pojawiło się kilka zamówień (przy jednoczesnym braku czasu) już czuję, jakie mam zaległości do nadrobienia. Co dopiero mówić o autorce, która de facto dopiero zaczyna swoją karierę? Jak obiektywnie zestawić jej teksty z artykułami "weterana ruchu robotniczo-chłopskiego", niejednokrotnie uważającego się w dodatku za Omnibusa?
Czy należy przymykać oczy, gdy po raz n-ty ten sam autor - pomimo uwag - tworzy słowotwórstwo i np. z radaru obserwacji powietrznej i nawodnej (ang. air/surface search radar) tworzy "radar dozoru powietrznego"?
P.S. Dla mnie różnica wartości 1.014, czyli niech będzie te 1,5 procenta, względem naprawdę OGROMNYCH mocy - często ponad 150 000 kW - ma bardzo duże znaczenie.
Poza tym błąd jest podwójny, bowiem z zasady w ogóle nie podaje się (nie przelicza) koni parowych na mechaniczne w kontekście napędu okrętu. Poprawną jednostką w Polsce jest kW (w nawiasie warto podawać też SHP lub IHP), ew. samo SHP/IHP.