Brodołak pisze:Witam
Właśnie pakuję sprzęcik fotograficzny na jutrzejszy wypad, jeszcze tylko bilecik na PeKaPkę cała noc w podróży i do 16-stej:30 latanie i fotografowanie, przerwane ewentualnie małą rundką stateczkiem po porcie w celu uwiecznienia Normandii oraz PŻM-owskiego Hubala.
Pozdrawiam
Broda
polecam w Gdyni jeden z holowników WUŻ-owskich już w barwach Fairplay'a (pozostałe, stopniowo, też to czeka)...
polecam też - jeśli się uda zajrzeć do większego suchego doku Stoczni Gdynia (jeżeli stateczek białej floty tam dopłynie i nie zawróci wcześniej) - Innovation w doku (do którego wrócił po paru dniach postoju poza...)
(link do galerii na dole artykułu -
http://www.portalmorski.pl/stocznie/now ... -zwodowany)
w Gdańsku jest PŻM-owska Orla, ale z "publicznych" środków transportu wodnego raczej będzie trudna do zobaczenia - stoi w głębi stoczni "Remontowej" SA
a wracając do Gdyni...
NIE wiem, czy jeszcze jest (parę dni temu był) do wypatrywania... na skidach (na placu przy podnośniku) Stoczni Marynarki Wojennej - z rufą w hali (tej od "Gawrona"), resztą (większością chyba) - "na wierzchu" - wyciągnięty na ląd - któryś z nowych statków ratowniczych Służby SAR...
oba te statki ze SMW miały dużo usterek - dużo napraw gwarancyjnych - długo stały w stoczni po oficjalnym zdaniu armatorowi...
- ciekawe, czy "Gawron" też byłby taki usterkowy, gdyby przyszło go im dokończyć...
- - - - -
skoro jesteśmy już przy służbie SAR...
wczoraj obchodzono jej 10-lecie...
były imprezy zamknięte i pół-zamknięte...
było też ("dla szerokiej publiczności") zwiedzanie statków zapowiedziane - Kapitana Poinc'a i nowiutkiego Sztorma... (przy nab. Pomorskim)
(zapowiedź - tutaj:
http://www.portalmorski.pl/info-wiedza/ ... sluzby-sar)
tylko, dla jakiej "szerokiej publiczności", skoro żadnych popularnych ("wysokonakładowych") mediów, typu najpoczytniejsze lokalne gazety codzienne, lokalna TV, etc.
Służba SAR NIE POINFORMOWAŁA...
zresztą... zapowiedź możliwości zwiedzania statków była oficjalna (choć nie rozgłoszona wystarczająco), ale Służba SAR się zachowała niepoważnie...
- najpierw zapowiadano, że STATKI do zwiedzania od 15 do 17, a faktycznie do 17 był tylko Sztorm, a Poinc się "zwinął" chyba jeszcze przed 16-tą lub koło 16-tej...
a - o ile wiem - żadnego alarmu rozlewowego, ani żadnej innej nagłej akcji wczoraj NIE było...
poza tym - dlaczego u nas ludzie zapominają używać mózgów?... po cholerę było to "udostępnienie do zwiedzania", skoro nikt o nim nie wiedział... (pominąwszy dyskusyjną porę - piątek, 15-17, zamiast w weekend)...
nawet jak już ktoś (potencjalnie zainteresowany) się przypadkowo napatoczył w tym rejonie i przechodził koło statków "udostępnionych do zwiedzania", to NIE MIAŁ JAK się dowiedzieć, że można na nie wejść... - nikt nie pomyślał, żeby chociaż na trapie powiesić kartonik z odręcznym napisem "dzień otwarty" czy "zwiedzanie - godz. 15-17")
wielu ludzi z zainteresowaniem / oglądając - przechodziło koło statków, ale nie wchodzili... bo nie wiedzieli, że statek "zaprasza"...
czasami się zdarzyło (rzadko, bo frekwencja zwiedzających była niska), że akurat na pokładzie jakaś rodzinka sę przechadzałą - to prowokowało ludzi z nabrzeża, żeby się spytać - czy można wejść... ale jak na pokładzie było pusto (ani tabliczki przy trapie, ani żadnego marynarza / ratownika przy trapie zapraszającego), to ludzie przechodzili nieświadomi, że można wejść i zwiedzić...
to niepowieszenie kartonika z napisem typu "dzień otwarty" czy "zwiedzanie 15:00-17:00" to brak pomyślunku (nie używanie mózgu)?..., jakaś totalna olewka wszystkiego i tumiwisizm?... czy ludzie pracujący na tych statkach nie czują się w żaden sposób związani ze swoją pracą?... nie ma na żadnym z tych dwóch statków ANI JEDNEGO, który nie chce "ludziom z ulicy" pokazać sprzętu, na którym pracują?... NIKOMU z załóg tych statków kompletnie nie zależy na tym, żeby "społeczeństwu" (drobnemu jego wycinkowi chociaż - w postacji ludzi zwiedzających) pokazać Służbę SAR, ich miejsce pracy, porozmawiać z ludźmi o tym co robią ?... (a przecież mają stoskowo rzadki, dla wielu ciekawy (przynajmniej tak "z zewnątrz" - z opwieści od insider'a) zawód / służbę...
nie rozumiem tego olewactwa albo bezmózgowia... - jak statki udostępnione do zwiedzania, to tak, żeby broń Boże nikt się o tym nie dowiedział i ich nie zwiedził...
- dlaczego u nas (prawie zawsze) musi tak być?... o co tu chodzi ?...
nawet jeżeli w kierownictwie (które zarządziło "zwiedzanie statków" z okazji 10-lecia) nikt o tym nie pomyślał, to dlaczego nikt z załóg tych statków nie mógł "na kolanie", na kartoniku napisać "zwiedzanie - godz. 15-17" i powiesić na trapie ?...
różnie nam wszystkim się w życiu układa... jedni mają szczęście i mają pracę pozwalającą spokojnie utrzymać rodzinę i np. swoje drogie hobby i jeszcze w dodatku pracują w profesji / branży, która im odpowiada, inni go nie mają i męczą się za marne grosze w pracy, której nie lubią...
ale przecież chyba np. wśród marynarzy i ratowników ze Służby SAR, przynajmniej jakaś niewielka część, nie zamieniłaby tej pracy na inną?... przynajmniej niektórym (przynajmniej nielicznym) musi ona przynosić satysfakcję... przecież to co robią jest ważne - ratują życie ludzi na morzu, w trudnych i niebezpiecznych często warunkach... to na pewno wśród wielu musi budzić szacunek i podziw, który może być źródłem satysfakcji dla ratowników... i co?... na tych dwóch statkach nie znalazł się nikt, kto
NIE uważałby, że raz w roku postawić dwa statki do zwiedzania i umożliwić "społeczeństwu" kontakt z ratownikami morskimi to coś niepotrzebnego i bez sensu?... co im szkodziło wywiesić tabliczkę "dzień otwarty" ?... tacy skromni ?... dlaczego zwiedzanie było zorganizowane, ale tak, żeby nikt prawie o nim nie wiedział?... o co tu chodzi?...
notabene - żaden z trzech SAR 3000 ("sztormów") nie będzie stacjonował w Gdyni... więc była to rzadka okazja zobaczyć taki statek w Trójmieście i wejść na niego...
- jeden będzie w Helu, drugi w Świnoujściu, a trzeci pradopodobnie w Ustce..