Z gory dzieki za pomoc.
Pytanie laika
-
- Posty: 2
- Rejestracja: 2012-12-13, 21:38
Pytanie laika
witajcie, zarejestrowałem się na forum, ponieważ potrzebuję pomocy osób, którzy siedza w tematyce morskiej. Sam jestem w tej kwestii kompletnym laikiem, tyle tylko że przeczytałem "polowanie na czerwony październik" clancy'ego
Otóż - pisze właśnie opowiadanie, którego akcja przenosi się w pewnym momencie na pokład kontenerowca. Opowiadanie raczej z gatunku fantastyki, ale mimo to chciałbym, żeby wyglądało dość wiarygodnie. moje pytanie brzmi: czy na statkach tego typu istnieje jakieś zaplecze medyczne "na wypadek wypadków"? Chodzi mi o coś więcej niż zestaw pierwsze pomocy i podstawowe przeszkolenie załogi, czyli wykwalifikowany personel i bardziej zaawansowany sprzęt medyczny. 
Z gory dzieki za pomoc.
Z gory dzieki za pomoc.
Re: Pytanie laika
praktycznie na każdym statku morskim jest coś na kształt ambulatorium
wśród marynarzy, w języku polskim, _żargnonowo_ najczęściej określa się je jako "szpital", "szpitalik"...
- często z tylko jednym miejscem (dla 1 osoby), czasem z dwoma... często jest to taka "bardziej zaawansowana" koja (żeby było np. do czego kogoś przywiązać)
nierzadko "łóżko medyczne" takie fachowe, jak ze szpitali...
czasem zdarza się (głównie na statkach z większą liczbą załogi, ale wciąż niekoniecznie z lekarzem), że jest w jednym pomieszczeniu np. koja zwykła albo łóżko szpitalne, ale jest też coś na kształt (ubogo wyposażonej) sali operacyjnej, z odpowiednim specjalistycznym łózkiem
na zwykłych statkach towarowych oczywiście lekarzy w dzisiejszych czasach nie ma...
II oficer z pokładu musi być po kursach i mieć pewne kwalifikacje "paramedyczne" (powiedzmy - chyba zbliżone do felczerskich)
jeżeli chodzi o narkotyki medyczne (znieczulenia, morfina) - trzyma je normalnie kapitan w sejfie statkowym (umieszczonym w kabinie / biurze kapitana)
tutaj jest kilka fotek pokazujących szpitalik na Innovation, raczej dość wypasione... (spora załoga)
wśród marynarzy, w języku polskim, _żargnonowo_ najczęściej określa się je jako "szpital", "szpitalik"...
- często z tylko jednym miejscem (dla 1 osoby), czasem z dwoma... często jest to taka "bardziej zaawansowana" koja (żeby było np. do czego kogoś przywiązać)
nierzadko "łóżko medyczne" takie fachowe, jak ze szpitali...
czasem zdarza się (głównie na statkach z większą liczbą załogi, ale wciąż niekoniecznie z lekarzem), że jest w jednym pomieszczeniu np. koja zwykła albo łóżko szpitalne, ale jest też coś na kształt (ubogo wyposażonej) sali operacyjnej, z odpowiednim specjalistycznym łózkiem
na zwykłych statkach towarowych oczywiście lekarzy w dzisiejszych czasach nie ma...
II oficer z pokładu musi być po kursach i mieć pewne kwalifikacje "paramedyczne" (powiedzmy - chyba zbliżone do felczerskich)
jeżeli chodzi o narkotyki medyczne (znieczulenia, morfina) - trzyma je normalnie kapitan w sejfie statkowym (umieszczonym w kabinie / biurze kapitana)
tutaj jest kilka fotek pokazujących szpitalik na Innovation, raczej dość wypasione... (spora załoga)
Re: Pytanie laika
Tak jak napisał polsteam drugi oficer odpowiada za kwestie medyczne. Absolutnie podstawowe przeszkolenie mają wszyscy oficerowie z pokładu. Drugi of. na ogół aplikuje w razie potrzeby środki przeciwbólowe. Znam przypadki gdy usuwał coś z oka, szył ranę. Gdy sprawa jest poważniejsza korzysta z SERWISU MEDYCZNEGO poprzez system łączności GMDSS. Czyli będąc gdzieś na oceanie z dala od portów i mając sytuację krytyczną może dokonać zabiegów ratujących życie lub zdrowie konsultując się przez radio z medykiem dyżurnym na lądzie. Takie rzeczy również się zdarzają i po to ten serwis medyczny zaczął kiedyś działać. Oczywiście w pobliżu ziemi wzywa się pomoc lekarską z lądu(desant medyczny i/albo ewakuacja chorego). Oczywiście sprawy medyczne to na ogół zupełny margines działań drugiego oficera, który zajmuje się nawigacją i wieloma innymi sprawami. Przed laty na części, także polskich statków pracowali lekarze. Ale były to czasy gdy w załodze byli jeszce ochmistrzowie, intendenci, radiooficerowie itd.
- pothkan
- Posty: 4573
- Rejestracja: 2006-04-26, 23:59
- Lokalizacja: Gdynia - morska stolica Polski
- Kontakt:
Re: Pytanie laika
Chyba nawet na wszystkich towarowych "dalekomorskich" (przy czym oczywiście powstaje kwestia, od jakiego okresu rejsu wzwyż - aczkolwiek raczej większą rolę grała wielkość załogi). Okres - do początku lat 90., na pewno przynajmniej od połowy lat 60.thomson pisze:Przed laty na części, także polskich statków pracowali lekarze.
Re: Pytanie laika
Trudniac sie glownie wycieczkami w portach i "byznesem".pothkan pisze:Chyba nawet na wszystkich towarowych "dalekomorskich" (przy czym oczywiście powstaje kwestia, od jakiego okresu rejsu wzwyż - aczkolwiek raczej większą rolę grała wielkość załogi). Okres - do początku lat 90., na pewno przynajmniej od połowy lat 60.thomson pisze:Przed laty na części, także polskich statków pracowali lekarze.

-
- Posty: 2
- Rejestracja: 2012-12-13, 21:38
Re: Pytanie laika
Polsteam, Thomson - wielkie dzięki za wyczerpujące odpowiedzi, bardzo mi to pomogło 
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Re: Pytanie laika
Mikhael przyslij mi na pw swoj adres email to podrzuce Ci kilka zdjec szpitalika, bo jestem akurat na statku.