Plan reformy armii

Awatar użytkownika
SmokEustachy
Posty: 4487
Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
Lokalizacja: Oxenfurt
Kontakt:

Plan reformy armii

Post autor: SmokEustachy »

Plan reformy armii

I. Introdukcja
"Prasa opisywała wpadkę sprzed kilku lat na poligonie drawskim. Generałowie mieli tam specjalny oddział, który z okazji wizyt kolejnych delegacji zdobywał ten sam mostek. Operacja stała się perfekcyjna - ku zachwytom cywili. Aż na poligon przyjechał dowódca sił NATO w Europie generał Wesley Clark (dziś jeden z kandydatów na prezydenta USA). Zapytał, kto tymi żołnierzami dowodzi. Zgłosił się dowódca. - Jaką pan ma z nimi łączność? - chciał wiedzieć Clark. - Żadnej - odpowiedział dowódca. - To pan nimi nie dowodzi - ocenił amerykański generał.

II. Opis sytuacji.
Powyższy cytat, a także cały artykuł, który kol. Fdt przepastował na Forum Wojsk Lądowych /http://fow.idysk.com/forum/viewtopic.php?t=68/ jasno pokazuje słabość militarną Polski oraz indolencje wyższych wojskowych, potrafiących tylko mamić pokazówkami tępych cywilów, malować trawę na zielono i dopuszczać się podobnych ekscesów, że o pospolitej działalności kryminalnej nie wspomnę. Widać wyraźnie, że rozbudowali oni rozmaite departamenty, sztaby7, żeby brać forsę za symulowanie służby. Jak widać, zdają sobie z tego sprawę sztaby innych państw i dlatego nie jesteśmy traktowani poważnie jako państwo, mimo, że mamy w służbie czynnej 118 generałów, 12 802 oficerów starszych, 16 783 oficerów młodszych, 21 295 chorążych, 10 020 podoficerów zawodowych.

III. Możliwości mobilizacyjne Polski.
Polska obecnie jest w stanie wystawić w razie wojny oddział około tysiąca żołnierzy, czyli oddziały GROM, FORMOZA i może jeszcze kilka mniejszych oddziałów tego typu. Do dowodzenia tak skromnymi siłami zbrojnymi wystarczy stu oficerów maksymalnie. Pozostałe jednostki są niewyszkolone, nieprzygotowane do walki, ponadto w razie wojny żołnierze zaczęliby załatwiać wewnątrz-jednostkowe porachunki "starych" z "kotami" prażąc do siebie ogniem maszynowym. Kadra oficerska nie jest zaś w stanie w większości zauważyć tak włażącego w oczy zjawiska jak fala. Skandaliczne są braki w sprzęcie łączności, chyba że założymy, że Sztab Generalny zakłada bezproblemowe działanie sieci telefonii komórkowej w czasie wojny, wszak żołnierze w większości mają komórki i mogą do siebie wydzwaniać, co budżetu wojska nie obciąża. Żaden związek taktyczny nie posiada obecnie w stopniu wystarczającym podstawowych znamion nowoczesnej jednostki, czyli: kompetentnej kadry, środków materialnych, uzbrojenia i łączności. Posiada za to zielona farbę do malowania trawników i białą do malowania krawężników. Żołnierze służby zasadniczej nie umieją strzelać, walczyć itp. Szczególnie tragiczna jest sytuacja w jednostkach nie mających spełniać standardów NATO. Tłum generałów okupuje ciepłe posadki departamentowo-sztabowe, pułkowników mamy więcej niż Francuzi, Anglicy i Niemcy. A przecież nasza armia po mobilizacji nie będzie liczniejsza niż armie tych trzech krajów, podnoszona więc konieczność utrzymywania mnóstwa sztabów jest śmieszna. Nie mamy bowiem żadnych poważnych mobilizacyjnych rezerw sprzętowych, w które można by wyposażyć nowe jednostki. A do dowodzenia jednym GROM-em stu generałów to trochę za dużo.

IV. Plan reformy -wersja pierwsza.
Zaprzestać powoływania lwiej części poborowych kierowanych do wojsk pancernych, zmotoryzowanych, lotniczych, OPL, do PMW można kierować kilku. Czołgi obsadzić tłuściochami z departamentów, według wyliczenia:
1. Mamy mieć 700 czołgów maksimum.
2. Niech kompania dla ułatwienia rachunku składa się z 3 plutonów po 3 czołgi + czołg dowódcy.
3. Drużyna, obsadzająca czołg składa się z: załogi podstawowej- 3 osoby; załogi zapasowej 1 - 3 osoby; załogi zapasowej 2 - 3 osoby; mechanika - 1 osoby; razem sztuk 10.
4. 700 drużyn x 10 żołnierzy daje 7000 w kompaniach liniowych.
5. Podobnie wyglądają załogi BWP, których desanty mogą pochodzić jednak z poboru /mięcho armatnie/.
6. Goździki analogicznie.
Widać wyraźnie, że wywalenie spaślaków z kilku departamentów i sztabów pozwoli obsadzić czołgi kadrą zawodową, i to często w stopniu pułkownika. Kompanią czołgów powinien dowodzić pułkownik dyplomowany, a znajdować się w niej powinno: 21 oficerów starszych, 27 oficerów młodszych, 35 chorążych, 17 podoficerów zawodowych. Policzę w najbliższym czasie, ilu ludzi potrzeba do obsadzenia czołgów, BWP, Goździków /bo dział holowanych mamy nie mieć/, KTO /jak będzie/...
V. Plan reformy - wersja druga
Zabronić 90% sztabistów i departamentowców pojawiania się w pracy. Zachowają oni prawo do pensji, ale nie będą mogli przeszkadzać normalnemu funkcjonowaniu armii i sensownemu jej rozwojowi. Kluczowe stanowiska obsadzamy tymi 500 wykształconymi oficerami. Pensje grubasów są niczym wobec destrukcji jaką powodują:
1. Żarciem się o stołki i podgryzaniem.
2. Aferalnością
3. Podkładaniem szczura zdolnym oficerom
4. Niekompetencją
5. Są oni wreszcie zdemoralizowani brakiem czegokolwiek do roboty.

VI. Sposoby wprowadzenia w życie.
Jedyna szansa - to nagła decyzja odpowiedniego ministra, bez żadnych zapowiedzi, konsultacji itp., bo cieniasy zewrą szyki, żeby utrącić takie plany. Zresztą w tak ważne sprawie jak obronność bezpośrednio zainteresowani stołkami nie powinni mieć nic do gadania. Tymczasem u nas rządy są tak słabe, że przeprowadzenie likwidacji głupiej karty pływackiej przychodzi w wielkich bólach, przeto szanse na szybką i tanią reformę armii są znikome
Awatar użytkownika
karol
Posty: 4062
Rejestracja: 2004-01-05, 12:52

Post autor: karol »

yey, kolega chyba ma zły humor dzisiaj :o nie przesadzajmy, zmiany muszą być stopniowe, a nie rewolucja.... :)
Gość

Realia a SF

Post autor: Gość »

I. Introdukcja
Wynika ze zbyt małej kwoty wydawanej na szkolenia cięcia w płacach pomogą niewiele. Proponuję sprawdzić zużycie paliwa czołgu, cenę ropy plus ceny części i nowoczesnej amunicji.

II. Opis sytuacji.
118 generałów, 12 802 oficerów starszych, 16 783 oficerów młodszych, 21 295 chorążych, 10 020 podoficerów zawodowych.
Oficerowie młodsi i chorążowie spełniają podobne funkcje co na zachodzie podoficerowie. Odczepiłbym się od nich i tak jest ich za mało. Faktycznie starszych mamy za dużo. Ale jak zwolni się ich wszystkich naraz to ciekawe kto ich zastąpi. Poza 1 linią nowoczesna armia wymaga naprawdę rozbudowanej np. logistyki.

IV. Plan reformy -wersja pierwsza.
Zaprzestać powoływania lwiej części poborowych kierowanych do wojsk pancernych, zmotoryzowanych, lotniczych, OPL, do PMW można kierować kilku. Czołgi obsadzić tłuściochami z departamentów, według wyliczenia:
1. 700 czołgów maksimum - za dużo.
2. - bardzo nietypowe rozwiązanie. Generalnie w środkowej Europie kompanie liczą od 13 do 17 czołgów.
3. 4. 5. 6. Widać wyraźnie, że wywalenie spaślaków z kilku departamentów i sztabów pozwoli obsadzić czołgi kadrą zawodową, i to często w stopniu pułkownika. Kompanią czołgów powinien dowodzić pułkownik dyplomowany, a znajdować się w niej powinno: 21 oficerów starszych, 27 oficerów młodszych, 35 chorążych, 17 podoficerów zawodowych. Policzę w najbliższym czasie, ilu ludzi potrzeba do obsadzenia czołgów, BWP, Goździków /bo dział holowanych mamy nie mieć/, KTO /jak będzie/...
Generalnie struktura pasuje do ...... epoki napoleońskiej. Proponuję kilka drobnych uwag:
1) w Polsce występują przeszkody wodne a do ich przekraczania potrzeba parków pontonowych i mostów np. czołgowych;
2) sprzęt się psuje, trzeba go naprawiać;
3) niestety żołnierze muszą jeść i większość wcale nie ginie ale trzeba ich odtransportwać do szpitali;
4) amunicja się zużywa i trzeba to zużycie policzyć.
Generalnie sztaby batalionów i brygad w armiach zachodnich są dużo liczniejsze niż w Polsce.

V. Plan reformy - wersja druga
VI. Sposoby wprowadzenia w życie.

Generalnie proponuję: http://www.serwis-militarny.net/forum/list.php?f=1.
Kolega Grzegorz U. w temacie "pułki dywizji wojsk lądowych WP w 1986 roku" podał strukturę DZ z czasów PRL.
Już strukrtura dywizji jest dużo bardziej skomplikowana niż armii przedstawiona przez Kolegę.

W związku z powyższym proponuję najpierw zgłębić problem zanim się napisze głupstwa. Generalnie odnoszę wrażenie, że Kolega działa na zasadzie: "Problemu nie zgłębiłem. Ale co tam, nieszkodzi. W sumie albo się uda albo nie.". Propnuję pamiętać, że każda decyzja dotyczy dziesiątek tysięcy ludzi i ich rodzin. Będzie również skutkowała dla dziesiątków tysięcy ludzi w zbrojeniówce.

Rozważyłbym raczej z jakich pozycji przesunąć pieniądze i na co wydać. Wymiana starszych oficerów na młodszych (mamy nadmiar) i podoficerów (duży niedobór) zysków raczej nie przyniesie - chyba, że przyznamy młodszym głodowe pensje.
Awatar użytkownika
SmokEustachy
Posty: 4487
Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
Lokalizacja: Oxenfurt
Kontakt:

Post autor: SmokEustachy »

Ja nie przedstawilem struktury armii, tyllko kompanii liniowych czolgow, BWP, Gozdzikow, czapa nad nimi to inna sprawa.
Ta czapa w pzewazajacej mierze juz jest.
Awatar użytkownika
karol
Posty: 4062
Rejestracja: 2004-01-05, 12:52

Post autor: karol »

Eustachy ten awatar... :czarodziej:
Awatar użytkownika
SmokEustachy
Posty: 4487
Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
Lokalizacja: Oxenfurt
Kontakt:

Post autor: SmokEustachy »

karol pisze:Eustachy ten awatar... :czarodziej:
Co Ci znowu nie pasi?????
Awatar użytkownika
karol
Posty: 4062
Rejestracja: 2004-01-05, 12:52

Post autor: karol »

felidae?
Awatar użytkownika
mcwatt
Posty: 929
Rejestracja: 2004-01-16, 09:32
Lokalizacja: St Helens

Post autor: mcwatt »

karol pisze:felidae?
:D
Zulu Gula

Post autor: Zulu Gula »

jak KKot. :peace:
Awatar użytkownika
karol
Posty: 4062
Rejestracja: 2004-01-05, 12:52

Post autor: karol »

e tam KOT, to tylko kotek... :)
Awatar użytkownika
SmokEustachy
Posty: 4487
Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
Lokalizacja: Oxenfurt
Kontakt:

Post autor: SmokEustachy »

I.
jest tez 3 mozliwosc. Uznajemy, ze obecna armia jest nie reformowana i robimy umowe spoleczna. SG i tlusciochy dostaja gwarancje, ze beda brac pensje, ale skoncza sie lapowki za przetargi i inne takie.
Slowem - zostawiamy ich w spokoju.

Zeby Polska miala jakies jednostki zdolne do boju:
1. wyciagamy GROM, FORMOZE z MON
2. Wyciagamy tych 500 wyszkolonych oficerow.
3. Potrzebny sprzet kupujemy tanio od wartownikow za pol litra.
4. Mamy plk Polko ew wyszukujemy innych oficerow rezerwy z glowa.

Na tej bazie tworzymy "Wojsko Bojowe" w odroznieniu od tego co jest /któremu przyznamy tytul: Wojsko Spasione/ przeznaczone do walki.

Poczatkowo bedzie ono niezbyt liczne, GROM, FORMOZA + batalion pancerno-zmot, ale w miare odsylania spaslakow z Wojska Dotychczasowego na emeryture bedzie sie powiekszac.
Mozna od razu tutaj dodac samoloty i okrety.

Jako Obrone Terytorialna wykorzystamy paintbalowcow.

Moze sie zdazyc, ze jakas jednostka z Wojska Spasionego bedzie sie chciala przeniesc do Wojska Bojowego, co bedzie mozliwe po spelnieniu surowych kryteriow.

Jak mamy Syrenke, a chcemy miec BMW to mozna, owszem, modernizowac ta Syrenke, az dostaniemy BMW, tyle, ze bedzie to kosztowac 10x tyle, co kupno BMW. Z Armia podobnie, wiec lepiej stara wywalic, a stworzyc nowa od zera. W ogole atwie jcos stworzyc od zera niz reformowac.

II
Po drugie - tych oficerow jest tyle, ile u Francuzow, Anglikow i Niemcow razem wzietych. Wiec stad mozna wyciagnac wniosek, ze starczy 1/3 pulkownikow wypadku wojny. A co z 2/3?
Albo tak jak teraz do pralni, albo konstruktywne zajecie - niech siedza w czolgu, skoro nie maja nic lepszego do roboty.

2/3 z oficerow starszych to gdzies tak 8000 chlopa.

A:

700 czolgow po 5 osob/szt = 3500
500 Gozdzikow po 5 osob/szt = 2500
100 Dan po 5 osob/szt = 500

Przesuniecie przerostow administracyjno-biurokratycznych pozwoliloby na uzawodowienie zalog takiej ilosci sprzetu - przez samych oficerow starszych.
Gość

Reforma Armii - Milrek, nie loguje mnie po wejściu na stronę

Post autor: Gość »

Smoku
Liczba starszych oficerów jest regularnie zmniejszana. Zbyt duże zmniejszenie to problem finansowy (komasacja wypłat) + kwestia skąd wziąść nagle dużą liczbę osób w ich miejsce (zakłądam, że nie zmniejszamy armii). Nagłe zwiększenie ilości podoficerów nawet potrzebnych spowoduje, że jednej grupie wiekowej (dziś młodej) będziemy mieli nieproporcjonalnie dużo żołnierzy.

Armia to żywy organizm. Zmiany są i powolutku wchodzą w życie. Można je moim zdaniem trochę przyspieszyć ale rewolucji proponowałbym nie robić.

Decyzja o likwidacji jakieś struktury to straszna rzecz. Jako personalny nigdy nie życzę Ci żebyś wchodził do pokoju i mówił ludziom bardzo mi przykro ale Spółka (wojsko) postanowiło rozwiązać z Panami/Paniami umowy o pracę (stosunek służbowy).
To naprawdę bardzo trudne decyzje i lekko się pisze o tych setkach i tysiącach w necie (jak mawiał towarzysz Stalin zabić miliony/tysiące to statystyka a człowieka morderstwo).
Zobacz jaką trudną decyzją było zejsćie z 10 dywizji (słabych, skadrowanych, z D-44, T-55 i piechotą na Starach - 1/3) do 6 a obecnie 4 dywizji. Ilu starszych oficerów straciło pracę. Również młodszych.
Awatar użytkownika
karol
Posty: 4062
Rejestracja: 2004-01-05, 12:52

Post autor: karol »

a niby dlaczego nie mamy zmniejszać? tego wątku nie rozumiem, po co nam post soviecka struktura? :) jeśli mozna, to dopowiedzcie więcej...
Awatar użytkownika
SmokEustachy
Posty: 4487
Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
Lokalizacja: Oxenfurt
Kontakt:

Re: Reforma Armii - Milrek, nie loguje mnie po wejściu na st

Post autor: SmokEustachy »

Anonymous pisze:/.../Zobacz jaką trudną decyzją było zejsćie z 10 dywizji (słabych, skadrowanych, z D-44, T-55 i piechotą na Starach - 1/3) do 6 a obecnie 4 dywizji. Ilu starszych oficerów straciło pracę. Również młodszych.
No to ja proponuje przeniesc ich do czolgow i zorbic armia zawodowa.
I tak pensje biora i tak.
Awatar użytkownika
jareksk
Posty: 1678
Rejestracja: 2004-01-14, 18:59
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: jareksk »

SmokEustachy pisze:I.

700 czolgow po 5 osob/szt = 3500
500 Gozdzikow po 5 osob/szt = 2500
100 Dan po 5 osob/szt = 500
Mam pytanie - jakie czołgi po 5 osób/szt. Co z zapleczem ? Co z logistyką ? A MPS? itd.

Połączenie fantazji z ...
Milrek
Posty: 230
Rejestracja: 2004-01-30, 19:38
Lokalizacja: Warszawa

Liczebność armii

Post autor: Milrek »

karol pisze:a niby dlaczego nie mamy zmniejszać? tego wątku nie rozumiem, po co nam post soviecka struktura? :) jeśli mozna, to dopowiedzcie więcej...
Zakładam, że trzymamy się armii na poziomie 150.000 żołnierzy. Jestem za zmniejszeniem liczby starszych oficerów na korzyść podoficerów, ale stopniowym.
Moim zdaniem stać nas maksymalnie na 110.000 - 120.000 żołnierzy. 8 eskadr lotnictwa taktycznego i 6-7 brygad ciężkich (pancernych/zmechanizowanych - bcz/bz po 58 wozów bojowych), jednostki organiczne dla 2 dywizji (pa/paplot/bsap/brozp itd.) + 1-2 brygady artylerii.

Do wycofania natychmiastowego proponuję:
1) zestawy S-200. Następny zestaw dalekiego zasięgu to pewnie będzie Patriot. Mamy 9 baterii Krugów i one zabezpieczają potrzeby szkoleniowe.
2) 2S7 Pion. Sprzęt nietypowy. Duża siła ognia ale i wysokie koszty eksploatacyjne.
3) Orzeł. Dla potrzeb szkoleniowych wystarczą Kobbeny. Przez następne 10 lat konfliktu nie będzie a w 2014 Orzeł będzie miał 28 lat czyli konieczny będzie kompleksowy remont + modernizacja. A znając życie pieniędzy wystarczy wyłącznie na używane (Kobbeny też dobiegną kresu żywota)
4) ok. 40Su-22 (nie mam złudzeń co do szans na modernizację, sprzęt szkoleniowy). Zostawiłbym tylko dla 3 eskadr czyli 48 sztuk a reszta na części i sprzedaż;
5) 40Kubów i 24 Osy, pozostałe 40 Kubów i 40 Os skupiłbym w czterech paplot.
6) 400T-72, 270BWP-1 i ok.360 SO-122.

Sprzęt wycofywany skupiłbym w składnicach, szukał chętnych i stopniowo złomował. Zaoszczędzone pieniądze wydałbym na modernizacje tego co mamy. Zakończyłbym program Loara. Cena 13 do 16 mln USD uniemożliwi zakupy w sensownej ilości przez WP. A 8-9 sztuk (wątpię w te liczby) wyprodukowanych w ciągu 5-7 lat nie zapewni ani sensownego zysku zakładom produkcyjnym ani znaczącej siły ognia WP (lepiej modernizować Kuby, Osy i Szyłki).
Zablokowany