Strona 1 z 1

Kutry torpedowe G5

: 2022-10-29, 12:13
autor: Cypis
Zaintrygował mnie temat kutrów torpedowych G5, a mianowicie jak wyglądało wystrzelenie torped i ich celność strzelania. Z konstrukcji wynika , że torpeda była najpierw wypychana do tyłu do wody , wtedy startował silnik i ruszała do przodu. Jak było z celnością takiego strzelania . A może wyglądało to inaczej niż myślę.

Kutry torpedowe G5

: 2022-10-29, 12:49
autor: cochise
Z tego co pamiętam mniej więcej wyglądało to właśnie tak, a co do celności cóż chyba ilość "sukcesów" pokazuje jak z to z nią było.

Kutry torpedowe G5

: 2022-11-01, 01:03
autor: Grzechu
Cypis pisze: (...) jak wyglądało wystrzelenie torped i ich celność strzelania.
Na wyrzutniach torpedy były utrzymywane przez hamulec pneumatyczny zasilany sprężonym powietrzem. Przed strzałem zamknięcie zaworu powodowało zwolnienie hamulca.
Torpedy były wypychane tyłem i do tyłu za pomocą tłoka pneumatycznego, dla którego ciśnienie było wytwarzane przez pironabój odpalany elektrycznie lub awaryjnie ręcznie (ale to "ręcznie" to nie wiem jak - być może była to zwykła spłonka i jakiś prosty mechanizm uderzeniowy). Strzelać można było albo wybraną torpedę, albo obie naraz.
Silnik torpedy był uruchamiany przez zaczep, o który zahaczała dźwignia startera gdy torpeda schodziła z wyrzutni.
Nastaw torpedy dokonywano ręcznie, albo jeszcze w bazie, albo przed strzelaniem, za pomocą odpowiedniego klucza.

A celność?
Jak na wszystkich tego rodzaju jednostkach w największym stopniu zależała od poprawności obliczeń i na pewno w nie najmniejszym od dokładności i zimnej krwi podczas podejścia i wchodzenia na kurs bojowy.

Kutry torpedowe G5

: 2022-11-01, 02:04
autor: Speedy
Grzechu pisze: Jak na wszystkich tego rodzaju jednostkach w największym stopniu zależała od poprawności obliczeń i na pewno w nie najmniejszym od dokładności i zimnej krwi podczas podejścia i wchodzenia na kurs bojowy.
Myślę, że kolega Cypis miał raczej wątpliwości związane z tym, że wystrzelona za rufę torpeda trafiała w silnie turbulentną strefę śladu torowego ścigacza, w wodę pełną zawirowań wygenerowanych przez jego kadłub i śruby. W momencie wejścia do wody torpeda nie miała jeszcze dużej prędkości i mogła być nieco "zbita z tropu" przez te zjawiska. Z drugiej strony ścigacze takie strzelały raczej z bliska i to ewentualne pogorszenie celności mogło być mało dokuczliwe.

Takie umieszczenie wyrzutni ma zalety z takiego, jakby to rzecz, ogólno-konstrukcyjnego punktu widzenia. Kutry torpedowe to generalnie ślizgacze, w marszu z dużą prędkością wygodnie im było unieść dziób dla zmniejszenia kontaktu z wodą (mniejszy opór) przy pozostawieniu zanurzonej rufy (żeby śruby miały dobre warunki no i ster, żeby efektywnie działał). Korzystne więc było dociążenie rufy przy lekkim dziobie, np. przez umieszczenie na rufie ciężkich wyrzutni torped. Bardziej klasyczne umieszczenie wyrzutni, po bokach kadłuba, psuło tę kombinację z wyważeniem, na większych okrętach może to tak nie bolało, ale na stosunkowo malutkim typie G5 z pewnością byłby to zauważalny problem, poza tym generalnie kadłub pewnie trzeba by poszerzyć, co zwiększyłoby opór czołowy.

Kutry torpedowe G5

: 2022-11-01, 11:47
autor: Cypis
A czy strzelano jedną torpedą ? Czy obiema na raz ? Bo przy dużej prędkości , wystrzelenie jednej ciężkiej torpedy chyba powoduje bardzo duże przechylenie kadłuba i nagły niekontrolowany zwrot.

Kutry torpedowe G5

: 2022-11-01, 20:21
autor: Grzechu
Tak jak wspomniałem, można było strzelać torpedy zarówno pojedynczo, jak i obie jednocześnie.
Nagły zwrot nie był problemem, bo i tak należało zejść z kursu torpedy.
A samo przechylenie raczej nie było nazbyt duże.
Torpedy używane na G-5 miały masę 1,6 - 1,8 tony, a odległość ich środka ciężkości od osi symetrii okrętu to niecałe 0,5 m, więc siły działające na kadłub nie były przesadnie wielkie.

Kutry torpedowe G5

: 2022-11-01, 22:39
autor: AvM
Cypis pisze: Zaintrygował mnie temat kutrów torpedowych G5, a mianowicie jak wyglądało wystrzelenie torped i ich celność strzelania. Z konstrukcji wynika , że torpeda była najpierw wypychana do tyłu do wody , wtedy startował silnik i ruszała do przodu. Jak było z celnością takiego strzelania . A może wyglądało to inaczej niż myślę.
Przypominam ze G5 byly kopiami zdobytych kutrow brytyjskich CMB.

Taki sam unowoczesniony system wyrzucania torped mialy NRDowskie kutry typu Libelle (te w ktorych zaloga miala lotnicze helmy, ze wzgledu na halas)

Kutry torpedowe G5

: 2022-11-03, 01:31
autor: Grzechu
Hełmofony typu czołgowego lub być może lotniczego (nie znam się na tyle, by prawidłowo rozpoznać) dla zapewnienia komunikacji wewnętrznej były używane już na G-5.
A prawdopodobnie także na wcześniejszych Sz-4, ale na szybko nie znalazłem żadnych fotek na potwierdzenie.
Image10.png
Image10.png (211.94 KiB) Przejrzano 8880 razy
Image11.png
Image11.png (231.56 KiB) Przejrzano 8880 razy