Locja mówi nie!

Wiec tym bardziej w fikcji literackiej właśnie tam schowamy Gryfa!
Dylematy są aż dwa, opowiadanie osiągnęło krytyczny punkt 40 tyś znaków, co bywa zaporą dla ewentualnych czytelników. Statystyka mówi, że tekst do czytania nie powinien tej ilości przekraczać. To pierwszy i najważniejszy.
Drugi jest mniej ważny, bo czy Szwedzi udzielili pomocy czynnej polskim marynarzom. Fakty mówią, że tak, załodze ORP Orzeł w bardzo wredny dla Niemców sposób. Więc tu można spokojnie dać Gryfowi HMS Stockholm, jako niszczyciel asystujący

to nawet mniej wredne od tego, co zrobili dla Orła.
Użytkownik nieaktywny, ale gadatliwy.