Strona 1 z 3

"decha" na rufach krążowników IJN , po kiego czort

: 2005-01-06, 14:41
autor: randar
Witam wszystkich

Jestem tutaj po raz pierwszy, interesuję się głównie okrętami IJN. oraz walkami na Pacyfiku w czasie II w św.

Ostatnio zaciekawił mnie pewien szczegół konstrukcyjny na krążownikach japońskich, widziałem "toto" na Tone a dowiedziałem się że na innych ( Myoko, Furutaka) też występowało. Na rufie, na prawej burcie, już za linią śrub napędowych, montowana była taka kwadratowa "decha" o dość dużej powierzchni. Czy wie ktoś z Was , do czego ona służyła ?

pozdrawiam

randar

: 2005-01-06, 14:53
autor: wolf359
Nie tylko krążowniki ją posiadały. Np. Yamato również ją miał. Powiem szczerze, że sam kiedyś się nad tym zastanawiałem, a że można różne informacje znaleźć to też podaje to co czytałem:

1. Obsługa wodnosamolotów przed podniesieniem z wody - na Yamato to pasi bo dźwig jest na samej rufie,
2. Miejsce na sprzęt dla nurków przy konserwacji śrub, etc.

Ja sam nie jestem tego pewien na 100% choć bardziej bym się skłaniał do nr 2.

: 2005-01-06, 15:58
autor: MiKo
Jesli myślicie o tym co ja - drewniana duża dech na rufie przyczepiona na burcie (niekoniecznie prawej czy lewej) to jest to awaryjny ster ciągniety na linach za okrętem w przypadku uszkodzoenia własnego steru. Choć efektywnośc tego pewnie bliska zeru...

: 2005-01-06, 16:17
autor: wolf359
Dobre, tego nie znalazłem. :) A jak niby ta decha miałaby sterować 70000 tonowym kolosem? Nie nabijam się, bo ja sam bym chciał to rozwiązać na 100%, ale jest to dla mnie tak komiczne, że aż się w głowie nie mieści, że Japsy mogły taki "genialny" wynalazek zastosować. Z drugiej strony Japonia to dziwny kraj ... (choć nie taki dziwny jak nasz!) :lol: :lol:

: 2005-01-06, 16:24
autor: MiKo
Jak znajdę jakiś rysunek bo gdzieś go widziałem to wrzucę.

: 2005-01-06, 16:30
autor: wolf359
To ja mogę też wrzucić do albumu zdjęcie z modelu jakby co.

: 2005-01-06, 17:28
autor: randar
Dzięki za pomysły ...hmm.. też nie za bardzo wiem, w jaki sposób można by taką dechą sterować ?
Drzewo raczej pływa "po" wodzie, wiec jak miało by służyć za powierzchnię sterującą, która musi znajdować się pod wodą ?
Przydał by się jakiś rysunek obrazujący zastosowanie tego "ustrojstwa".

: 2005-01-06, 19:11
autor: wolf359
Tak jak pisałem, zamieściłem zdjątko:

http://fow.aplus.pl/forum/album_pic.php?pic_id=1045

: 2005-01-06, 19:25
autor: MiKo
Znaczy się ja tam japońskiego nie znam ale tak myślę że to jakiś rodzaj steru....

Obrazek

: 2005-01-06, 20:02
autor: Emden
Jagby to obrócic to dryfkotwa.. ale troche mała....

: 2005-01-07, 09:56
autor: Grzechu
Eeee... Ster to raczej na pewno nie... Nie widzę w jaki sposób moment skręcający miałby się przełożyć na kadłub.
Dryfkotwa to już prędzej.

A od kiedy takie ustrojstwo pojawiło się u Japończykow? Bo może to prymitywny wabik na torpedy akustyczne :shock:

: 2005-01-07, 10:31
autor: Grzechu
Jeszcze jedno teoretyczne zastosowanie przyszło mi do głowy.
Otóż może to być urządzenie służące do mylenia pilotów co do kursu okrętu przez odchylanie (zaburzanie?) śladu torowego płynącej jednostki.

Więcej nie będę nad tym rozmyślał, bo jeszcze przypadkiem uda mi się stworzyć jakieś science-fiction ;)

: 2005-01-07, 10:37
autor: MiKo
Najprościej byłoby to przetłumaczyć - MOOORKI !!!!

: 2005-01-07, 12:53
autor: Maciej
Grzechu pisze:Eeee... Ster to raczej na pewno nie... Nie widzę w jaki sposób moment skręcający miałby się przełożyć na kadłub.
A jednak wychylenie "dechy" będzie zmieniało kurs okręto - zwróćcie
uwagę na liny mocujące to cóś na rufie. Efektywność tego rozwiązania
pewnie gorsza od typowego steru ale jednak ... it's working!

Pozdrawiam,
Maciej

: 2005-01-07, 13:39
autor: Grzechu
Maciej pisze: A jednak wychylenie "dechy" będzie zmieniało kurs okręto - zwróćcie
uwagę na liny mocujące to cóś na rufie. Efektywność tego rozwiązania
pewnie gorsza od typowego steru ale jednak ... it's working!
Na pewno jakąś siłę 'to coś' potrafi wytworzyć, ale wg mnie nie na tyle dużą, by dało się za jego pomocą efektywnie manewrować. Bo i oś obrotu daleko, i same liny jako dźwignie nie bardzo do mnie przemawiają.

To już lepsze efekty można uzyskać... wiosłem sterowym ;) Nie mówiąc nawet o manewrowaniu śrubami.

No chyba, że to prawda, bo ja z fizy cienki jestem :P

: 2005-01-07, 14:19
autor: Maciej
Im dalej przyłożymy siłe skręcającą od pionowej "osi obrotu" okrętu ( a tu
jest ona na samym końcu kadłuba - patrz rys. ) tym skuteczniej ona "skręci"
nasze pływadło. Urządzenie wygląda na cholernie proste ale ... już jego używanie
niekoniecznie. Muszą te "małe ludziki" utrzymywać naszą "deche" a raczej
liny nią powodujące w stanie stałego napięcia tak aby się nie 'wypieprzała'
na boki. Kwestia naciągania lin - kabestan?!
Wszystko to tylko dedukcja bo nigdzie o tym nie czytałem.
Może ktoś jednak coś ... WIE!

Pozdrawiam,
Maciej