RyszardL pisze:Po co się rwać na tak drogi projekt. W MSiO jest cykl "Z życia flot" i w nim można poczytać o całkiem fajnych okrętach do ochrony strefy ekonomicznej, badań hydrograficznych, obrony itd. Są nieźle uzbrojone, wielkość dobra i za stosunkowo małe pieniądze można odnowić MW RP.
Przykro mi, ale ja naprawdę nie rozumiem tych działań.
Ryszardzie, koncepcja Gawron MII sięga 1998 roku. Wówczas to próbowano pogodzić wymagania narodowe z potencjalnymi w sojuszu, w którym jeszcze nie byliśmy. Zaowocowało to pewnymi błędami w jedną jak i w drugą stronę. W myśl zasady, że jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego, do projektu można się doczepić tu i ówdzie.
Piszesz o okrętach ochrony strefy ekonomicznej. Jakich? Proponuję przy okazji sprawdzić kto odpowiada za ochronę strefy ekonomicznej w tych krajach (czy MW czy straż przybrzeżna). Okręty hydrograficzne mamy, póki co, bez zastrzeżeń.
Aby odnawiać MW RP, potrzeba wizji kierunku zmian i to jest dziś bolączką Polaków, którzy gdy jest ich dwóch, mają trzy opinie. Spory kompetencyjne pomiędzy ministerstwami (MSWiA, MI, MON itd), które choć pozornie wyglądają na nieobecne, wszak istnieją porozumienia o współpracy. W rzeczywistości ta współpraca jest raczej jak z połowy XX, a nie początku XXI wieku.
Nie łudzę się nawet na reorganizację tego "błędnego koła", bo tak naprawdę nikt nie jest dostatecznie zainteresowany interesami morskimi państwa.
RyszardL pisze:Mam na myśli owego Gawrona, czy powstanie czy nie. Czarno to wygląda i czytam tutaj w kilku miejscach, że jak go zbudują, to już będzie przestarzały.
To co czytamy tutaj w kilku miejscach, jest w większości spekulacją. Nosiciel starzeje się powoli, a systemy jeszcze nie zostały zamontowane, więc trudno, a priori mówić jaki będzie. Można domniemać, że przy poziomie finansowania do jakiego przywykliśmy, będzie to taka "middle class", za wygórowaną cenę, która to jest pokłosiem wzrostu ceny w funkcji czasu budowy, czy też nie przełamania stereotypów takich jak: "Wszystko możemy i musimy zbudować sobie sami", "musimy inwestować w rodzimy przemysł, nawet jeżeli raczkuje w niektórych dziedzinach, lub zatrzymał się w minionej epoce", "polski pilot i na drzwiach stodoły poleci" (OT, ale ogólna idea oddana).
PS
BTW, niech toś mi wymieni nazwy TYPOWO POLSKIEJ "dużej" techniki w sferze zbrojeń. To tak, byśmy wiedzieli, w którym miejscu stoimy.