Autor w niczym się nie zagalopował, podał bzdurne sumy, ale powtarzał je za Gazetą Wyborczą:
link
Ale co tam, oni to jeszcze gorsze zło

Nie znasz się na "Mar Woju", więc przyjmij do wiadomości, że Twoje odkrycia okrętów remontowanych w stoczniach innych niż SMW, to nic nadzwyczajnego. Po prostu przedstawiły tańszą ofertę, a to z punktu widzenia MW, jak i podatników, powinno stanowić decydujące znaczenie podczas zawierania kontraktów. Nazwa stoczni nie ma tu nic do rzeczy - 99 proc. udziałów w SMW ma ARP.