Chincyki trzymajom siem mocno...
Re: Chincyki trzymajom siem mocno...
Nowy jak nowy.
H-6 starzeją się niemiłosiernie, więc już wcześniej myślano o wykorzystaniu An-12/Y-8 jako platformy dla maszyny MPA (chyba jako Y-8X) jak i maszyny ASW (prototyp).
O nowej maszynie na bazie Y-9 (mający być względem Y-8 tym samym co C-130J do starszych C-130) też się mówiło. Najciekawsze są tu turbopropy - chyba znów mniej lub bardziej nieoficjalna "pomoc" z Ukrainy lub Rosji.
H-6 starzeją się niemiłosiernie, więc już wcześniej myślano o wykorzystaniu An-12/Y-8 jako platformy dla maszyny MPA (chyba jako Y-8X) jak i maszyny ASW (prototyp).
O nowej maszynie na bazie Y-9 (mający być względem Y-8 tym samym co C-130J do starszych C-130) też się mówiło. Najciekawsze są tu turbopropy - chyba znów mniej lub bardziej nieoficjalna "pomoc" z Ukrainy lub Rosji.
Wykopany z DWS za żądanie prawdy
Re: Chincyki trzymajom siem mocno...
- nowy samolot ZOP, a nie nowy samolot w ogóle. Tak jak nowy jest P-8 na płatowcu Boeinga 737, czy jak nowy był kiedyś P-3 na płatowcu L-188 Electra.Mitoko pisze:Nowy jak nowy.
- tak nawet latały egzemplarze, w barwach cywilnych, z antenami detektora anomalii magnetycznych. Jednak były to raczej platformy do testowania systemów.Mitoko pisze:H-6 starzeją się niemiłosiernie, więc już wcześniej myślano o wykorzystaniu An-12/Y-8 jako platformy dla maszyny MPA (chyba jako Y-8X) jak i maszyny ASW (prototyp).
Pozdrawiam
Re: Chincyki trzymajom siem mocno...
Nie zrozumieliśmy się - "nowy jak nowy" w znaczeniu, że do tematu Chińczycy przymierzali się od dawna.Maturin pisze:- nowy samolot ZOP, a nie nowy samolot w ogóle. Tak jak nowy jest P-8 na płatowcu Boeinga 737, czy jak nowy był kiedyś P-3 na płatowcu L-188 Electra.Mitoko pisze:Nowy jak nowy.
Właśnie z tych egzemplarzy (chyba 3 sztuki) "do badań geofizycznych" wyewoluował" pierwszy prototyp ASWMaturin pisze:- tak nawet latały egzemplarze, w barwach cywilnych, z antenami detektora anomalii magnetycznych. Jednak były to raczej platformy do testowania systemów.Mitoko pisze:H-6 starzeją się niemiłosiernie, więc już wcześniej myślano o wykorzystaniu An-12/Y-8 jako platformy dla maszyny MPA (chyba jako Y-8X) jak i maszyny ASW (prototyp).
Wykopany z DWS za żądanie prawdy
Re: Chincyki trzymajom siem mocno...
- spokoMitoko pisze:Nie zrozumieliśmy się - "nowy jak nowy" w znaczeniu, że do tematu Chińczycy przymierzali się od dawna.Maturin pisze:- nowy samolot ZOP, a nie nowy samolot w ogóle. Tak jak nowy jest P-8 na płatowcu Boeinga 737, czy jak nowy był kiedyś P-3 na płatowcu L-188 Electra.Mitoko pisze:Nowy jak nowy.
- tu zachowam zdanie odrębne. To jednak tak zupełnie inne płatowce, iż sformułowanie "wyewoluował" jest ciężkie do zaakceptowania. Moim zdaniem, to były zwyczajne platformy do testów systemów dla nowego samolotu ZOP.Mitoko pisze:Właśnie z tych egzemplarzy (chyba 3 sztuki) "do badań geofizycznych" wyewoluował" pierwszy prototyp ASW
Pozdrawiam
Re: Chincyki trzymajom siem mocno...
Dlatego napisałem "wyewoluwował", a nie bez cudzysłowu.
A co do różnych samolotów - zakres zmian nie wpływa zbytnio na efekty badań nad rozmieszczeniem wyposażenia, jego interakcji etc. etc.
A co do różnych samolotów - zakres zmian nie wpływa zbytnio na efekty badań nad rozmieszczeniem wyposażenia, jego interakcji etc. etc.
Wykopany z DWS za żądanie prawdy
Re: Chincyki trzymajom siem mocno...
Nowa chińska mała fregata (korweta?) projektu 056:
http://www.militaryphotos.net/forums/at ... 1338811030
http://www.militaryphotos.net/forums/at ... 1338811038
http://www.militaryphotos.net/forums/at ... 1338811076
http://www.militaryphotos.net/forums/at ... 1338811064
http://www.militaryphotos.net/forums/at ... 1338811054
Coraz bardziej zazdraszczam sprzętu ichniejszym marynarzom
http://www.militaryphotos.net/forums/at ... 1338811030
http://www.militaryphotos.net/forums/at ... 1338811038
http://www.militaryphotos.net/forums/at ... 1338811076
http://www.militaryphotos.net/forums/at ... 1338811064
http://www.militaryphotos.net/forums/at ... 1338811054
Coraz bardziej zazdraszczam sprzętu ichniejszym marynarzom
- de Villars
- Posty: 2229
- Rejestracja: 2005-10-19, 16:04
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Chincyki trzymajom siem mocno...
trza było Gawrona zlecić Chińczykom to już by dawno pływał
Si vis pacem, para bellum
http://springsharp.blogspot.com/
http://springsharp.blogspot.com/
Re: Chincyki trzymajom siem mocno...
Wszystkie 6 w cenie jednegode Villars pisze:trza było Gawrona zlecić Chińczykom to już by dawno pływał
Wykopany z DWS za żądanie prawdy
Re: Chincyki trzymajom siem mocno...
Mitoko pisze:Wszystkie 6 w cenie jednegode Villars pisze:trza było Gawrona zlecić Chińczykom to już by dawno pływał
Kadluby - OK ale lepiej by Chinczycy reszty nie dotykali
Gdyby ludzie od jaskiniowej epoki robili tylko to, co wyglądało na możliwe, do dzisiaj siedzieliby w jaskiniach. - LEM
- de Villars
- Posty: 2229
- Rejestracja: 2005-10-19, 16:04
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Chincyki trzymajom siem mocno...
Wiesz, jak dla swojej MW budują, to znaczy że już chyba umieją (inaczej ta MW by tych okrętów nie brała, tylko kupowała za granicą)
Si vis pacem, para bellum
http://springsharp.blogspot.com/
http://springsharp.blogspot.com/
Re: Chincyki trzymajom siem mocno...
Pozwole sobie na 'dluzsza odpowiedz w skrocie':de Villars pisze:Wiesz, jak dla swojej MW buduja, to znaczy ze juz chyba umieja (inaczej ta MW by tych okretów nie brala, tylko kupowala za granica)
0. Budowac to i sobie buduja dla siebie, Pakistanu, Bangladeszu (demobil) czy Afryki ale to nie znaczy ze to jest dobre tylko ze jest tansze niz alternatywy. Xia tez sobie budowali kiedys - chyba ze 20 lat a i tak nadaje sie tylko na defilady... Moze PLAN nie bardzo ma wybor w niektorych kwestiach? Tak samo jak i inne MW.
1. Nie kupia - wzgledy ambicjonalne po czesci, ruscy tez juz nieco wkurzeniu (ponownie w ciagu ostatniej dekady) ale bardziej to fakt ze zalezy im na rozwijaniu wlasnej bazy technologicznej niz zakupach gotowych produktow. Jesli by im ktos zaproponowal transfer technologii to wezma jak leci - prawie bo sporo zdobywaja 'nieoficjalnymi kanalami'... Wiekszosc firm zbrojeniowych z Europy sprzedala by im wszystko co by chcieli ale embargo nie pozwala.
2. Nasi partnerzy z NATO nie byli by chyba zachwyceni jak by nam chinczycy elektronike/lacznosc robili.... Co prawda ich jednostki tez maja glownie podzespolu Made in China ale jednak na koncu jest stempel lokalny wiec jest kosher...
2. Sonar, etc. - hmm... bez komentarza
3. Naped - j. w. Napewno nie taniej by bylo bezposrednio od Niemcow kupic ale pewnosc by byla ze by dzialalo.
4. Uzbrojenie - 75% to reverse engineering - amalgamat podsystemow wszelkiej prowinencji i jako jednolity system nigdy nie sprawdzony.
W tym miejscu zastrzezenie: prosze nie sugerowac ze nie docenianie mysli technologicznej ChRLD - absolutnie ja doceniam ale doceniam takze ich 'zmysl praktyczny' - nie maja zwyczaju szukania dzrzwi do lasu po prostu. Problem w tym ze jako calosc to jest to jeden wielki problem i masakra z punktu widzenia logistycznego. Wiem, ze w ostatnich latach kazdy sie podnieca 'wyprawami' chinczykow przeciw piratom ale to jeszcze nie potwierdzenie ze ich jednostki maja jakas wartosc poza unoszeniem sie na wodzie i 'show the flag'.
W 'krotkim skrocie': buduja taniej i nie byli bysmy pierwszymi ktorzy by wzieli od nich 'skorupe' a potem sami wyposazyli.
Gdyby ludzie od jaskiniowej epoki robili tylko to, co wyglądało na możliwe, do dzisiaj siedzieliby w jaskiniach. - LEM
Re: Chincyki trzymajom siem mocno...
Wojtku:wojtek.uk pisze:
Pozwole sobie na 'dluzsza odpowiedz w skrocie':
0. Budowac to i sobie buduja dla siebie, Pakistanu, Bangladeszu (demobil) czy Afryki ale to nie znaczy ze to jest dobre tylko ze jest tansze niz alternatywy. Xia tez sobie budowali kiedys - chyba ze 20 lat a i tak nadaje sie tylko na defilady... Moze PLAN nie bardzo ma wybor w niektorych kwestiach? Tak samo jak i inne MW.
1. Nie kupia - wzgledy ambicjonalne po czesci, ruscy tez juz nieco wkurzeniu (ponownie w ciagu ostatniej dekady) ale bardziej to fakt ze zalezy im na rozwijaniu wlasnej bazy technologicznej niz zakupach gotowych produktow. Jesli by im ktos zaproponowal transfer technologii to wezma jak leci - prawie bo sporo zdobywaja 'nieoficjalnymi kanalami'... Wiekszosc firm zbrojeniowych z Europy sprzedala by im wszystko co by chcieli ale embargo nie pozwala.
2. Nasi partnerzy z NATO nie byli by chyba zachwyceni jak by nam chinczycy elektronike/lacznosc robili.... Co prawda ich jednostki tez maja glownie podzespolu Made in China ale jednak na koncu jest stempel lokalny wiec jest kosher...
2. Sonar, etc. - hmm... bez komentarza
3. Naped - j. w. Napewno nie taniej by bylo bezposrednio od Niemcow kupic ale pewnosc by byla ze by dzialalo.
4. Uzbrojenie - 75% to reverse engineering - amalgamat podsystemow wszelkiej prowinencji i jako jednolity system nigdy nie sprawdzony.
W tym miejscu zastrzezenie: prosze nie sugerowac ze nie docenianie mysli technologicznej ChRLD - absolutnie ja doceniam ale doceniam takze ich 'zmysl praktyczny' - nie maja zwyczaju szukania dzrzwi do lasu po prostu. Problem w tym ze jako calosc to jest to jeden wielki problem i masakra z punktu widzenia logistycznego. Wiem, ze w ostatnich latach kazdy sie podnieca 'wyprawami' chinczykow przeciw piratom ale to jeszcze nie potwierdzenie ze ich jednostki maja jakas wartosc poza unoszeniem sie na wodzie i 'show the flag'.
W 'krotkim skrocie': buduja taniej i nie byli bysmy pierwszymi ktorzy by wzieli od nich 'skorupe' a potem sami wyposazyli.
0. Co z tego że budują mniej na eksport okrętów niż Rosja czy UE , tym bardziej to można powiedzieć o stoczniach USA, które po II wojnie światowej - od 1945 zbudowały na eksport aż kilkanaście korwet i to takim potęgom morskim jak Arabia Saudyjska i Izrael (chyba że sobie Amerykanie doliczą np. pakistański niszczyciel Shah Jahan - ex USS DD-962 chociaż zbudowany trochę lat wcześniej u Thornycrofta w Southampton)
1. Masz rację większość podzespołów u naszych partnerów oczywiście też to made in China - reszta made in Asian Tigers.
2. Chińczycy mają sonary etc., obsługę lub oba razem nie gorsze niż główni konkurenci z drugiej strony Pacyfiku - jakimś sposobem ich OPy nie demolują seryjnie plaż atoli i nie topią kutrów sojuszniczym rybakom.
3. MTU to produkt made in Germany ?
4. Uzbrojenie, o jakim brytyjskie Daringi czy nawet Zumwalty najwyżej mogłyby pomarzyć plus większość zunifikowana z uzbrojeniem wojsk lądowych czy lotnictwa ( w przeciwieństwie do np. US czy Royal Navy i ich wewnętrznej konkurencji) i wyprzedajacą je podobnie jak rosyjskie w zależnosci od przeznaczenia o jedną lub dwie generacje.
- pothkan
- Posty: 4480
- Rejestracja: 2006-04-26, 23:59
- Lokalizacja: Gdynia - morska stolica Polski
- Kontakt:
Re: Chincyki trzymajom siem mocno...
Oj, trochę więcej niż kilkanaście - aczkolwiek w większości w ramach różnych MAP-ów. Poza tym, sprzęt amerykański jest przeważnie drogi (bo nastawiony na własnego odbiorcę, a Waszyngton na obronności nie oszczędza przeważnie), a zatem niezbyt konkurencyjny na wolnym rynku. Poza tym, Amerykanie sami nakładają restrykcje eksportowe - tzn. nie każdemu sprzedadzą. Użytkowanie amerykańskich okrętów "second hand", raczej świadczy o tym, że jakość ma niezgorszą.nek pisze:Co z tego że budują mniej na eksport okrętów niż Rosja czy UE , tym bardziej to można powiedzieć o stoczniach USA, które po II wojnie światowej - od 1945 zbudowały na eksport aż kilkanaście korwet i to takim potęgom morskim jak Arabia Saudyjska i Izrael (chyba że sobie Amerykanie doliczą np. pakistański niszczyciel Shah Jahan - ex USS DD-962 chociaż zbudowany trochę lat wcześniej u Thornycrofta w Southampton)
Jeśli chodzi o technologię - oczywiście. To, że poszczególne fabryki zdarzają się zagranicą - m.in. jedna w ChRL, a dwie (wt. jedna w budowie) u nas, niczego nie zmienia - może właśnie poza nadrukiem "made in".nek pisze:3. MTU to produkt made in Germany ?
Na papierze.nek pisze:4. Uzbrojenie, o jakim brytyjskie Daringi czy nawet Zumwalty najwyżej mogłyby pomarzyć plus większość zunifikowana z uzbrojeniem wojsk lądowych czy lotnictwa ( w przeciwieństwie do np. US czy Royal Navy i ich wewnętrznej konkurencji) i wyprzedajacą je podobnie jak rosyjskie w zależnosci od przeznaczenia o jedną lub dwie generacje.
Re: Chincyki trzymajom siem mocno...
0. Nigdzie nie wspominalem o ilosci - chodzilo mi o jakosc i zlozonosc konstrukcji. Co wiecej, wiekszosc tych zakupow jest z powodow politycznych lub dlatego ze Chiny je tak naprawde finansuja - np Nigeria czy Pakistan. Przepraszam jesli nie bylo to dosc jasne.nek pisze: Wojtku:
0. Co z tego że budują mniej na eksport okrętów niż Rosja czy UE , tym bardziej to można powiedzieć o stoczniach USA, które po II wojnie światowej - od 1945 zbudowały na eksport aż kilkanaście korwet i to takim potęgom morskim jak Arabia Saudyjska i Izrael (chyba że sobie Amerykanie doliczą np. pakistański niszczyciel Shah Jahan - ex USS DD-962 chociaż zbudowany trochę lat wcześniej u Thornycrofta w Southampton)
1. Masz rację większość podzespołów u naszych partnerów oczywiście też to made in China - reszta made in Asian Tigers.
2. Chińczycy mają sonary etc., obsługę lub oba razem nie gorsze niż główni konkurenci z drugiej strony Pacyfiku - jakimś sposobem ich OPy nie demolują seryjnie plaż atoli i nie topią kutrów sojuszniczym rybakom.
3. MTU to produkt made in Germany ?
4. Uzbrojenie, o jakim brytyjskie Daringi czy nawet Zumwalty najwyżej mogłyby pomarzyć plus większość zunifikowana z uzbrojeniem wojsk lądowych czy lotnictwa ( w przeciwieństwie do np. US czy Royal Navy i ich wewnętrznej konkurencji) i wyprzedajacą je podobnie jak rosyjskie w zależnosci od przeznaczenia o jedną lub dwie generacje.
Co do twojego komentarza - USA od dawna nie zbudowala zadnych korwet ani dla siebie ani na eksport. Teraz buduja nawet niezla konstrukcje dla Egiptu ale nie wiadomo czy dojdzie do finalizacji z oczywistych wzgledow. Jak Oskar zauwazyl, 'Zachod' sprzedal mnostwo sprzetu w tym czasie i to bardzo wysokiej klasy. Zajrzyj do bazy SIPRI i przejrzyj chocby ostatnie 10-15 lat. Generalnie - UE buduje nowe a Amerykanie przekazuja wycofane jednostki. Zgadza sie to w 90% sytuacji.
2. Zakladam ze w punkcie 1 odnosisz sie tu do mojego pierwszego punktu nr 2 - sorki za bajzel, pisalem to wczesnie rano. Wiekszosc komponentow od Azjatyckich tygrysow tez jest tak naprawde robiona w Chinach Ludowych.
2. Sonar - hmm, jak to powiedziec.... Nie wiem skad czerpiesz info o ich sonarach ale musi byc jakies 'niepelne'. Wiekszosc ich jednostek nawodnych ma te czesc elektroniki o kant d... potluc. Do tego wiekszosc nie ma hangaru dla helikoptera. A porownywanie operacji OP Chin i USA jest kompletnie bez sensu - zupelnie inne tempo operacyjne. Trudno o wypadek jesli z zadka wychylasz dziob z portu. Poza tym, o wielu wypadkach sie nie dowiadujemy lub dowiadujemy dlugo po czasie.
3. Przepraszam ale jesli nie niemieckie to jakie? Uwazasz ze chinczycy zaprosili niemcow do zbudowania u siebie fabryki by robili w niej chinskie projekty?!
4. Wybacz, ale ten punkt nie nadaje sie do komentarza - takie teksty jak twoj to zwykle widuje na forach pakistanskich... Jesli uwazasz ze jest inaczej to podaj prosze przyklad jakiegos systemu uzbrojenia o ktorym UK i USA moze tylko pomarzyc.
Gdyby ludzie od jaskiniowej epoki robili tylko to, co wyglądało na możliwe, do dzisiaj siedzieliby w jaskiniach. - LEM
Re: Chincyki trzymajom siem mocno...
Wojtku tak się składa ze największym odbiorcą do tej pory chińskich nowych okrętów (fregat) nie jest Pakistan tylko Tajlandia, która zakupiła, a właściwie Pakistan też głównie do zastąpienia okrętów budowanych w USA i W.Brytanii , a jakoś jedni i drudzy potrafią obecnie zakupić inny nowy sprzęt wojskowy w państwach UE czy USA np. Pakistan OP z AIP we Francji (w 2011 zamówił 2 Yuany) czy Tajlandia w latach dziewięćdziesiatych nawet lotniskowiec w Hiszpanii.
Fajnie tylko niby czym są wg Ciebie LCSy jeżeli nie korwetami ,poza tym akurat ostatnią zbudowaną na eksport w USA korwetę Hanit prawie zatopiła rakieta zbudowana na chińskiej licencji w Iranie (zmodernizowany nielegalnie w Chinach swego czasu Exocet)
Niemieckie silniki razem z ukraińskim turbinami to napęd wszystkich nowszych niszczycieli i fregat chińskich - tu Chinczycy wybrali najlepiej jak mogli .
Większość chińskich fregat ma hangar do helikoptera, a niszczyciele nawet po dwa - hangarów to nie mają większe od nich Burki Flight I i II .
Jakie innego typu działania operacyjne mają OP Chin i USA na Pacyfiku pomijając eskortę zespołów lotniskowców przez jedne i ich zwalczanie przez drugie? Chińczycy w Gwadarze nad M.Arabskim budują bazę również dla swoich OP , a 2/3 amerykańskich też miesiącami nie wychyla dziobu z portów.
Co do chińskiej elektroniki i uzbrojenia - z grubsza do jej porównania z amerykańską to nawet wystarczy wikipedia (dokładniejsze charakterystyki bez problemu możesz sobie poszukać w bardziej fachowych źródłach nawet neutralnych).
Ściślej chodziło mi o możliwości chińskiego uzbrojenia okrętowego o jakich brytyjskie czy amerykańskie najnowsze okręty mogą pomarzyć.
Może mi wyjaśnisz z łaski swojej jakie UK czy USA ma odpowiedniki chociażby rakiet poddźwiękowych woda-woda (woda-ziemia) C-602, C-805 (zasięg +400 / +500km) - Harpoonom chyba do nich trochę brakuję , całego stada naddźwiękowych rakiet woda-woda (żeby chociaż udało się im jedną skonstruować jak swego czasu Francuzom) , cruise HN-3 (konwencjonalne 3000km przy 1300 Tomahawków) , supersonicznych strategicznych cruise HN-2000 (próby na Shangu, podobne rakiety konstrowano jeszcze w byłym ZSRS) ,torped Szkwał VA-111 czy nawet zwykłych szybkostrzelnych działek o kalibrze ponad 20mm
Oskarze nie wspomniałem drobnoustrojów made in USA, bo by wyszło że Polska była po II wojnie trzecim eksporterem świata, podobnie jak o budowanych w innych państwach okrętach finansowanych w ramach ichniej pomocy , które prawie zawsze były trochę lepsze niż ewentualnie budowane ich bliźniaki dla US Navy. Podobna sprawa była z jedynymi budowanymi równocześnie do amerykańskich okrętach w USA tego samego typu - obecnie we flocie "drugich" Chin - tylko zamiast DD zostały DDG.
Fajnie tylko niby czym są wg Ciebie LCSy jeżeli nie korwetami ,poza tym akurat ostatnią zbudowaną na eksport w USA korwetę Hanit prawie zatopiła rakieta zbudowana na chińskiej licencji w Iranie (zmodernizowany nielegalnie w Chinach swego czasu Exocet)
Niemieckie silniki razem z ukraińskim turbinami to napęd wszystkich nowszych niszczycieli i fregat chińskich - tu Chinczycy wybrali najlepiej jak mogli .
Większość chińskich fregat ma hangar do helikoptera, a niszczyciele nawet po dwa - hangarów to nie mają większe od nich Burki Flight I i II .
Jakie innego typu działania operacyjne mają OP Chin i USA na Pacyfiku pomijając eskortę zespołów lotniskowców przez jedne i ich zwalczanie przez drugie? Chińczycy w Gwadarze nad M.Arabskim budują bazę również dla swoich OP , a 2/3 amerykańskich też miesiącami nie wychyla dziobu z portów.
Co do chińskiej elektroniki i uzbrojenia - z grubsza do jej porównania z amerykańską to nawet wystarczy wikipedia (dokładniejsze charakterystyki bez problemu możesz sobie poszukać w bardziej fachowych źródłach nawet neutralnych).
Ściślej chodziło mi o możliwości chińskiego uzbrojenia okrętowego o jakich brytyjskie czy amerykańskie najnowsze okręty mogą pomarzyć.
Może mi wyjaśnisz z łaski swojej jakie UK czy USA ma odpowiedniki chociażby rakiet poddźwiękowych woda-woda (woda-ziemia) C-602, C-805 (zasięg +400 / +500km) - Harpoonom chyba do nich trochę brakuję , całego stada naddźwiękowych rakiet woda-woda (żeby chociaż udało się im jedną skonstruować jak swego czasu Francuzom) , cruise HN-3 (konwencjonalne 3000km przy 1300 Tomahawków) , supersonicznych strategicznych cruise HN-2000 (próby na Shangu, podobne rakiety konstrowano jeszcze w byłym ZSRS) ,torped Szkwał VA-111 czy nawet zwykłych szybkostrzelnych działek o kalibrze ponad 20mm
Oskarze nie wspomniałem drobnoustrojów made in USA, bo by wyszło że Polska była po II wojnie trzecim eksporterem świata, podobnie jak o budowanych w innych państwach okrętach finansowanych w ramach ichniej pomocy , które prawie zawsze były trochę lepsze niż ewentualnie budowane ich bliźniaki dla US Navy. Podobna sprawa była z jedynymi budowanymi równocześnie do amerykańskich okrętach w USA tego samego typu - obecnie we flocie "drugich" Chin - tylko zamiast DD zostały DDG.