Ale właśnie te 60 % to dotyczy min. konstrukcji kadłuba jego sztywności itp. podczas gdy wojenna produkcja była dosyć pośpieszna i nie tak dobra jakościowo jak bysmy tego chcieli. Wystarczy popatrzeć co działo się ze zbudowanym w latach 20-tych OURAGANEM. A był to przeciez zbudowany w pokojowych warunkach okręt bez wojennych oszczędności i pośpiechu (no co jak co ale Francuzom pośpiech w budowie okrętów trudno było wtedy zarzucić ) albo nasze perypetie z ptaszkami (I).
Generalnie rzecz biorąc prezentowałem wówczas stanowisko, że torpedowce jednokominowe uzyskane przez PMW po I wojnie swiatowej nie mogły być modernizowane, gdyż były budowane w czasie wojny, w warunkach ostrego deficytu, z materiałów zastępczych.
Z kolei MAZUR był modernizowany i utrzymywany, gdyz był prawdopodobnie w lepszym stanie - do jego budowy mogły być użyte materiały zgromadzone jeszcze w czasie pokoju.
Mitoko - porównywanie okrętów niemieckich i V/W jest niesprawiedliwe. Myślę, że Anglicy nie mieli takich ograniczeń materiałowych, jak Niemcy.
A zielonego Forum nigdzie nie znajdziesz, bo był pad generalny i wszystko poszło w cho#&rę, bo Twój Net nie zrobił kopii zapasowych.
Andrzej Kliszewski pisze:Ale właśnie te 60 % to dotyczy min. konstrukcji kadłuba jego sztywności itp. podczas gdy wojenna produkcja była dosyć pośpieszna i nie tak dobra jakościowo jak bysmy tego chcieli. Wystarczy popatrzeć co działo się ze zbudowanym w latach 20-tych OURAGANEM. A był to przeciez zbudowany w pokojowych warunkach okręt bez wojennych oszczędności i pośpiechu (no co jak co ale Francuzom pośpiech w budowie okrętów trudno było wtedy zarzucić ) albo nasze perypetie z ptaszkami (I).
Pozdrawiam Andrzej K.
ale co się działo z Ouraganem, poza niestarannym remontem angielskiej stoczni niezdolnej dać sobie rady z systemem metrycznym...
Marek T pisze:Generalnie rzecz biorąc prezentowałem wówczas stanowisko, że torpedowce jednokominowe uzyskane przez PMW po I wojnie swiatowej nie mogły być modernizowane, gdyż były budowane w czasie wojny, w warunkach ostrego deficytu, z materiałów zastępczych.
Z kolei MAZUR był modernizowany i utrzymywany, gdyz był prawdopodobnie w lepszym stanie - do jego budowy mogły być użyte materiały zgromadzone jeszcze w czasie pokoju.
Mitoko - porównywanie okrętów niemieckich i V/W jest niesprawiedliwe. Myślę, że Anglicy nie mieli takich ograniczeń materiałowych, jak Niemcy.
A zielonego Forum nigdzie nie znajdziesz, bo był pad generalny i wszystko poszło w cho#&rę, bo Twój Net nie zrobił kopii zapasowych.
Moze ktos to ma?
Ja poszukam.
Ale to co mialem to wrzucilem tu raczej...
BURZA była również zbudowana w systemie metrycznym a jednak do tego 42-43 jakoś dawała sobie radę, a OURAGAN non toper wracał do stoczni tak że w przeciągu swojej służby pod polską (i nietylko ) banderą spędził tam 6 razy więcej czasu niż na morzu. Zresztą byl o tym całkiem ciekawy artykuł w pierwszym i niestety ostatnim numerze czasopisma wojennomorskiego którego tytuł uciekł mi niestety z pamięci.
To bylo Morskie Hobby 1/1991, artykul Mareka T "Szesc dni w stoczni na kazdy dzien w morzu, czyli Ouragan pod polska"
Podczas gdy Kłapouchy wszystkim się zadręcza,
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...
andrzej, to nie odpowiedź, bo ja moge zacytować stan jaki zastał Pławski (barka to portowa, czy składowisko złomu, Francuzi podczas ewakuacji wepchnęli...itd itd) druga sprawa, ze okręt służył Francuzom potem, a problemy były chyba znacznie mniejsze, co Marku?