Nasze fantazje okrętowe

Okręty Wojenne lat 1905-1945

Moderatorzy: crolick, Marmik

Awatar użytkownika
Peperon
Posty: 6699
Rejestracja: 2010-11-05, 14:52
Lokalizacja: z Krakowa

Nasze fantazje okrętowe

Post autor: Peperon »

Na cenę to bym raczej nie patrzył.
Natomiast prędkość musiałem poświęcić, bo inaczej by się nie spiął w parametrze hull strength overall i wynosiłby w granicach 0,94 - 0,96.
Dlatego zredukowałem prędkość maksymalną o 2 węzły, ekonomiczną zjechałem z 18 do 15 węzłów i zasięg o 500 mil.
W zamian dostał nowy pancerz burtowy i wzmocnienie pokładu. Do tego wymiana maszynowni na nową oraz uzbrojenia średniego i małego kalibru.
Tak to pokrótce wygląda w cyferkach.
Wizja artystyczna się tworzy...
Obu wersji.
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Napoleon
Posty: 4794
Rejestracja: 2006-04-21, 14:07
Lokalizacja: Racibórz

Nasze fantazje okrętowe

Post autor: Napoleon »

Bardzo się podoba. Najbardziej 32 węzły. Najmniej cena.
Pełna zgoda. Okręt wyszedłby bardzo użyteczny. Ale za co aż 2,8 mln funtów?! Co by najwięcej kosztowało? Uzbrojenie główne byłoby stare jak rozumiem. Więc co? Siłownia? Aż tyle?
Pancerniki typu Queen Elizabeth kosztowały mniej niż 2,5 mln funtów za sztukę. A tu tyle za przebudowę? Dewaluacja funta w okresie międzywojennym w stosunku do 1914 roku nie była aż tak duża i (piszę z pamięci) chyba nie wyniosła więcej jak 20-25 %?
Może lepiej byłoby zbudować nowy okręt od podstaw?
Awatar użytkownika
Peperon
Posty: 6699
Rejestracja: 2010-11-05, 14:52
Lokalizacja: z Krakowa

Nasze fantazje okrętowe

Post autor: Peperon »

Przecież wyraźnie napisałem, że wyceną programu nie ma się co przejmować. Podany koszt jest ceną za nowy okręt.
Bawię się programem od kilku lat, ale nie wiem czy ma funkcję modernizacji lub przebudowy okrętu.
Może de Villars, gdyby tu zaglądnął, mógłby coś powiedzieć w tym temacie.

I jeszcze ciekawostka, bo zerknąłem na wyceny obu wersji - oryginalnej i przebudowanej.
Wynoszą one: oryginał - £2,519 million / $10,078 million ; przebudowana - 2,839 million / $11,355 million.
Różnica wynosi 320 tys. funtów.
Pytanie brzmi: Czy taki mógłby być koszt przebudowy i modernizacji Tygryska w latach 1935-38 ?
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Napoleon
Posty: 4794
Rejestracja: 2006-04-21, 14:07
Lokalizacja: Racibórz

Nasze fantazje okrętowe

Post autor: Napoleon »

Przecież wyraźnie napisałem, że wyceną programu nie ma się co przejmować. Podany koszt jest ceną za nowy okręt.
Przepraszam, źle zrozumiałem. Umknęło mi, że to koszt nowej jednostki.
Czy taki mógłby być koszt przebudowy i modernizacji Tygryska w latach 1935-38 ?
Myślę, że to by kosztowało więcej. I to znacznie więcej niż te 320 tys. funtów. Przy takim zakresie jaki podałeś. Ale nie odważę się spekulować ile. Tym bardziej, że to nie jest mój okres.
Awatar użytkownika
Peperon
Posty: 6699
Rejestracja: 2010-11-05, 14:52
Lokalizacja: z Krakowa

Nasze fantazje okrętowe

Post autor: Peperon »

Pytałem dwóch blogerów (JKS-a i właśnie de Villarsa) o możliwość modernizacji okrętów w Springsharpie. Obaj zgodnie stwierdzili, że program nie posiada takowej funkcji. JKS wyjaśnił, jak on szacuje modernizacje okrętów dla potrzeb bloga, ale raczej nie będę się bawił w tak żmudne liczenie na piechotę...
Napoleon pisze: Przepraszam, źle zrozumiałem.
Nic się nie stało. Takie rzeczy się zdarzają.
Natomiast co do kosztów modernizacji Tygryska, to sądzę, że bliżej by mu było do 2,5 miliona funtów, niż 320 tysi.
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Napoleon
Posty: 4794
Rejestracja: 2006-04-21, 14:07
Lokalizacja: Racibórz

Nasze fantazje okrętowe

Post autor: Napoleon »

Natomiast co do kosztów modernizacji Tygryska, to sądzę, że bliżej by mu było do 2,5 miliona funtów, niż 320 tysi.
Pełna zgoda.
Tak w ogóle to temat modernizacji Tigera mnie zaciekawił, bo zawsze uważałem, że wycofanie tego okrętu ze służby było błędem Brytyjczyków. Biorąc pod uwagę realia nadchodzącej wojny, to Tiger byłby bardziej użyteczny niż np. jakiś pancernik typu R. Odpowiadające mu japońskie jednostki typu Kongo sprawiały się całkiem dobrze.
Awatar użytkownika
Peperon
Posty: 6699
Rejestracja: 2010-11-05, 14:52
Lokalizacja: z Krakowa

Nasze fantazje okrętowe

Post autor: Peperon »

Prawdę mówiąc to nie wnikałem w przyczyny złomowania Tigera. Trzeba jednak przyznać, że R-ki były znacznie silniejsze od niego. Poza tym chodziło pewnie również o logistykę i utrzymanie standardu artylerii.
Nie wiem, czy Anglicy zapewnili by mu taką głęboką modernizację, jaką przeszły Kongosy...
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Awatar użytkownika
SmokEustachy
Posty: 4578
Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
Lokalizacja: Oxenfurt
Kontakt:

Nasze fantazje okrętowe

Post autor: SmokEustachy »

Przyczyna była prozaiczna ujednolicenie kalibru działa art. głównej.
Przebudowa Tigera kosztowałaby tyle co Renowna. Ja bym redukował nawet uzbrojenie do 6x343mm
Awatar użytkownika
karol
Posty: 4466
Rejestracja: 2004-01-05, 12:52

Nasze fantazje okrętowe

Post autor: karol »

A dlaczego nie od razu zainstalować 457 z superkrążowników? :) Ścigacz Yamatów zrobić nie kusi? ;)

O, widzę, że adminek poluzował kryteria i można sobie spamy poczytać! :D Fajne!
Użytkownik nieaktywny, ale gadatliwy.
Napoleon
Posty: 4794
Rejestracja: 2006-04-21, 14:07
Lokalizacja: Racibórz

Nasze fantazje okrętowe

Post autor: Napoleon »

Przyczyna była prozaiczna ujednolicenie kalibru działa art. głównej.
Z tym, że Brytyjczycy mieli w magazynach sporo pocisków 343mm. Dla Tigera by starczyło.
Awatar użytkownika
SmokEustachy
Posty: 4578
Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
Lokalizacja: Oxenfurt
Kontakt:

Nasze fantazje okrętowe

Post autor: SmokEustachy »

Ale trzeba dowieźć w odległe miejsca naszego globu. Przypominam że w owym czasie zrezygnowali też z baz w Irlandii
Awatar użytkownika
Peperon
Posty: 6699
Rejestracja: 2010-11-05, 14:52
Lokalizacja: z Krakowa

Nasze fantazje okrętowe

Post autor: Peperon »

Z baz w Irlandii zrezygnowali raczej dlatego, że wybiła się na niepodległość i Anglicy musieliby płacić za używanie tych baz.
A co do logistyki amunicji dla Tigera, to nie powinno z tym być problemu dla takiej floty jak RN. Tym bardziej, że nie było z kim prowadzić takich batalii, jak podczas PWS.
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Awatar użytkownika
SmokEustachy
Posty: 4578
Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
Lokalizacja: Oxenfurt
Kontakt:

Nasze fantazje okrętowe

Post autor: SmokEustachy »

Tiger jest jeden ale amunicję musisz dla niego trzymać w różnych miejscach. Oczywiście gdyby wszed zamiast Iron Duke jako szkolny a potem został odbudowany to by było super

Dodano po 1 minucie :
karol pisze: A dlaczego nie od razu zainstalować 457 z superkrążowników? :) Ścigacz Yamatów zrobić nie kusi? ;)

O, widzę, że adminek poluzował kryteria i można sobie spamy poczytać! :D Fajne!
457? Na Tłiterze?
Awatar użytkownika
Peperon
Posty: 6699
Rejestracja: 2010-11-05, 14:52
Lokalizacja: z Krakowa

Nasze fantazje okrętowe

Post autor: Peperon »

Musisz, nie musisz. Wszystko zależy od podejścia do sposobu eksploatacji okrętu. Jak będziesz go traktował, jako eskortowiec na północnym Atlantyku, to tylko w dwóch bazach potrzebny Ci zapas amunicji. Myślę o Scapa Flow i Halifaxie.
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Awatar użytkownika
esem
Posty: 353
Rejestracja: 2007-05-19, 19:10
Lokalizacja: Wrocław

Nasze fantazje okrętowe

Post autor: esem »

Pytanie czy amunicja 13,5" nie przekroczyła terminu przydatności? Coś obiło mi się o uszy iż wieże z tymi działami próbowano wykorzystać do artylerii obrony wybrzeża.
Awatar użytkownika
Peperon
Posty: 6699
Rejestracja: 2010-11-05, 14:52
Lokalizacja: z Krakowa

Nasze fantazje okrętowe

Post autor: Peperon »

Możliwe, że do odświeżenia byłyby ładunki miotające, bo kordyt z czasem robił się niestabilny.
Natomiast pociski nie powinny budzić niepokoju. Chociaż mogę się mylić.
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
ODPOWIEDZ