Nasze fantazje okrętowe
Nasze fantazje okrętowe
Na cenę to bym raczej nie patrzył.
Natomiast prędkość musiałem poświęcić, bo inaczej by się nie spiął w parametrze hull strength overall i wynosiłby w granicach 0,94 - 0,96.
Dlatego zredukowałem prędkość maksymalną o 2 węzły, ekonomiczną zjechałem z 18 do 15 węzłów i zasięg o 500 mil.
W zamian dostał nowy pancerz burtowy i wzmocnienie pokładu. Do tego wymiana maszynowni na nową oraz uzbrojenia średniego i małego kalibru.
Tak to pokrótce wygląda w cyferkach.
Wizja artystyczna się tworzy...
Obu wersji.
Natomiast prędkość musiałem poświęcić, bo inaczej by się nie spiął w parametrze hull strength overall i wynosiłby w granicach 0,94 - 0,96.
Dlatego zredukowałem prędkość maksymalną o 2 węzły, ekonomiczną zjechałem z 18 do 15 węzłów i zasięg o 500 mil.
W zamian dostał nowy pancerz burtowy i wzmocnienie pokładu. Do tego wymiana maszynowni na nową oraz uzbrojenia średniego i małego kalibru.
Tak to pokrótce wygląda w cyferkach.
Wizja artystyczna się tworzy...
Obu wersji.
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Nasze fantazje okrętowe
Pełna zgoda. Okręt wyszedłby bardzo użyteczny. Ale za co aż 2,8 mln funtów?! Co by najwięcej kosztowało? Uzbrojenie główne byłoby stare jak rozumiem. Więc co? Siłownia? Aż tyle?Bardzo się podoba. Najbardziej 32 węzły. Najmniej cena.
Pancerniki typu Queen Elizabeth kosztowały mniej niż 2,5 mln funtów za sztukę. A tu tyle za przebudowę? Dewaluacja funta w okresie międzywojennym w stosunku do 1914 roku nie była aż tak duża i (piszę z pamięci) chyba nie wyniosła więcej jak 20-25 %?
Może lepiej byłoby zbudować nowy okręt od podstaw?
Nasze fantazje okrętowe
Przecież wyraźnie napisałem, że wyceną programu nie ma się co przejmować. Podany koszt jest ceną za nowy okręt.
Bawię się programem od kilku lat, ale nie wiem czy ma funkcję modernizacji lub przebudowy okrętu.
Może de Villars, gdyby tu zaglądnął, mógłby coś powiedzieć w tym temacie.
I jeszcze ciekawostka, bo zerknąłem na wyceny obu wersji - oryginalnej i przebudowanej.
Wynoszą one: oryginał - £2,519 million / $10,078 million ; przebudowana - 2,839 million / $11,355 million.
Różnica wynosi 320 tys. funtów.
Pytanie brzmi: Czy taki mógłby być koszt przebudowy i modernizacji Tygryska w latach 1935-38 ?
Bawię się programem od kilku lat, ale nie wiem czy ma funkcję modernizacji lub przebudowy okrętu.
Może de Villars, gdyby tu zaglądnął, mógłby coś powiedzieć w tym temacie.
I jeszcze ciekawostka, bo zerknąłem na wyceny obu wersji - oryginalnej i przebudowanej.
Wynoszą one: oryginał - £2,519 million / $10,078 million ; przebudowana - 2,839 million / $11,355 million.
Różnica wynosi 320 tys. funtów.
Pytanie brzmi: Czy taki mógłby być koszt przebudowy i modernizacji Tygryska w latach 1935-38 ?
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Nasze fantazje okrętowe
Przepraszam, źle zrozumiałem. Umknęło mi, że to koszt nowej jednostki.Przecież wyraźnie napisałem, że wyceną programu nie ma się co przejmować. Podany koszt jest ceną za nowy okręt.
Myślę, że to by kosztowało więcej. I to znacznie więcej niż te 320 tys. funtów. Przy takim zakresie jaki podałeś. Ale nie odważę się spekulować ile. Tym bardziej, że to nie jest mój okres.Czy taki mógłby być koszt przebudowy i modernizacji Tygryska w latach 1935-38 ?
Nasze fantazje okrętowe
Pytałem dwóch blogerów (JKS-a i właśnie de Villarsa) o możliwość modernizacji okrętów w Springsharpie. Obaj zgodnie stwierdzili, że program nie posiada takowej funkcji. JKS wyjaśnił, jak on szacuje modernizacje okrętów dla potrzeb bloga, ale raczej nie będę się bawił w tak żmudne liczenie na piechotę...
Natomiast co do kosztów modernizacji Tygryska, to sądzę, że bliżej by mu było do 2,5 miliona funtów, niż 320 tysi.
Nic się nie stało. Takie rzeczy się zdarzają.
Natomiast co do kosztów modernizacji Tygryska, to sądzę, że bliżej by mu było do 2,5 miliona funtów, niż 320 tysi.
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Nasze fantazje okrętowe
Pełna zgoda.Natomiast co do kosztów modernizacji Tygryska, to sądzę, że bliżej by mu było do 2,5 miliona funtów, niż 320 tysi.
Tak w ogóle to temat modernizacji Tigera mnie zaciekawił, bo zawsze uważałem, że wycofanie tego okrętu ze służby było błędem Brytyjczyków. Biorąc pod uwagę realia nadchodzącej wojny, to Tiger byłby bardziej użyteczny niż np. jakiś pancernik typu R. Odpowiadające mu japońskie jednostki typu Kongo sprawiały się całkiem dobrze.
Nasze fantazje okrętowe
Prawdę mówiąc to nie wnikałem w przyczyny złomowania Tigera. Trzeba jednak przyznać, że R-ki były znacznie silniejsze od niego. Poza tym chodziło pewnie również o logistykę i utrzymanie standardu artylerii.
Nie wiem, czy Anglicy zapewnili by mu taką głęboką modernizację, jaką przeszły Kongosy...
Nie wiem, czy Anglicy zapewnili by mu taką głęboką modernizację, jaką przeszły Kongosy...
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
- SmokEustachy
- Posty: 4578
- Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
- Lokalizacja: Oxenfurt
- Kontakt:
Nasze fantazje okrętowe
Przyczyna była prozaiczna ujednolicenie kalibru działa art. głównej.
Przebudowa Tigera kosztowałaby tyle co Renowna. Ja bym redukował nawet uzbrojenie do 6x343mm
Przebudowa Tigera kosztowałaby tyle co Renowna. Ja bym redukował nawet uzbrojenie do 6x343mm
Nasze fantazje okrętowe
A dlaczego nie od razu zainstalować 457 z superkrążowników?
Ścigacz Yamatów zrobić nie kusi?
O, widzę, że adminek poluzował kryteria i można sobie spamy poczytać!
Fajne!
O, widzę, że adminek poluzował kryteria i można sobie spamy poczytać!
Użytkownik nieaktywny, ale gadatliwy.
Nasze fantazje okrętowe
Z tym, że Brytyjczycy mieli w magazynach sporo pocisków 343mm. Dla Tigera by starczyło.Przyczyna była prozaiczna ujednolicenie kalibru działa art. głównej.
- SmokEustachy
- Posty: 4578
- Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
- Lokalizacja: Oxenfurt
- Kontakt:
Nasze fantazje okrętowe
Ale trzeba dowieźć w odległe miejsca naszego globu. Przypominam że w owym czasie zrezygnowali też z baz w Irlandii
Nasze fantazje okrętowe
Z baz w Irlandii zrezygnowali raczej dlatego, że wybiła się na niepodległość i Anglicy musieliby płacić za używanie tych baz.
A co do logistyki amunicji dla Tigera, to nie powinno z tym być problemu dla takiej floty jak RN. Tym bardziej, że nie było z kim prowadzić takich batalii, jak podczas PWS.
A co do logistyki amunicji dla Tigera, to nie powinno z tym być problemu dla takiej floty jak RN. Tym bardziej, że nie było z kim prowadzić takich batalii, jak podczas PWS.
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
- SmokEustachy
- Posty: 4578
- Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
- Lokalizacja: Oxenfurt
- Kontakt:
Nasze fantazje okrętowe
Tiger jest jeden ale amunicję musisz dla niego trzymać w różnych miejscach. Oczywiście gdyby wszed zamiast Iron Duke jako szkolny a potem został odbudowany to by było super
Dodano po 1 minucie :
Dodano po 1 minucie :
457? Na Tłiterze?
Nasze fantazje okrętowe
Musisz, nie musisz. Wszystko zależy od podejścia do sposobu eksploatacji okrętu. Jak będziesz go traktował, jako eskortowiec na północnym Atlantyku, to tylko w dwóch bazach potrzebny Ci zapas amunicji. Myślę o Scapa Flow i Halifaxie.
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Nasze fantazje okrętowe
Pytanie czy amunicja 13,5" nie przekroczyła terminu przydatności? Coś obiło mi się o uszy iż wieże z tymi działami próbowano wykorzystać do artylerii obrony wybrzeża.
Nasze fantazje okrętowe
Możliwe, że do odświeżenia byłyby ładunki miotające, bo kordyt z czasem robił się niestabilny.
Natomiast pociski nie powinny budzić niepokoju. Chociaż mogę się mylić.
Natomiast pociski nie powinny budzić niepokoju. Chociaż mogę się mylić.
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.