Druga tura dla Bonżura! Nie? A dlaczego?
Moderator: nicpon
Druga tura dla Bonżura! Nie? A dlaczego?
Czy artykuł ciekawy? Nie sądzę, bo autor się powtarza. Czy Trzaskowski nie wie dlaczego przegrał wybory - też nie sądzę. Wie dlaczego i o tym powiedział.
Cytat z artykułu:
"Poza tym jednym retorycznym fajerwerkiem brakowało jednak u Trzaskowskiego głębokiej refleksji nad przyczynami porażki czy błędami własnymi oraz współpracowników. Prezydent Warszawy mówił to, co po wyborach słyszeliśmy już dziesiątki razy - m.in. przegrzanie ataków mainstreamu na Karola Nawrockiego, odbijające się na polityce zmiany trendów społecznych wśród młodych Polaków, nieumiejętność przekonania do siebie większej części wyborców Sławomira Mentzena.
Nasi rozmówcy z Platformy nie są zachwyceni tym, że Trzaskowski odgrzał temat bolesnej wyborczej porażki, jednocześnie nie proponując ani żadnej nowej diagnozy, ani tym bardziej nowych, pociągających masy pomysłów na przyszłość."
A jaką diagnozę tu proponować? Wyjaśnienie dlaczego przegrał jest poprawne i właściwe. Gdzieś czytałem (wspominałem już o tym) analizę wyników wyborów przeprowadzonej przez niezależnych specjalistów, którzy jednoznacznie stwierdzili, że Trzaskowski przegrał, bo "taki mamy klimat". Wszystko. Można się tylko dziwić dlaczego przegrał ledwo-ledwo, bo raczej powinien przegrać znacznie większą różnica głosów. Algorytmy w mediach społecznościowych są jakie są, ludzie mają takie poglądy jakie mają. I nie ma to zbyt wiele wspólnego z tym co rządzący robią. Po prostu, trendy są takie jakie są i sprzyjają prawicy.
domaganie się czegoś więcej to domaganie się czegoś (przyczyn porażki) "na siłę" - czyli wymyślanie czegoś co nie miało miejsca lub nie miało istotnego znaczenia. Wszystko. W całej Europie, na całym świecie, siły skrajne, szczególnie prawicowe, są w ofensywie. Tak po prostu jest. I żadne obietnice a nawet konkretne działania nie są w stanie tego szybko zmienić. Głupota i ignorancja mają to do siebie, że racjonalnymi argumentami się jej nie zlikwiduje, nie zapobiegnie się jej. Trzaskowski reprezentował liberalne centrum. A liberalne centrum zawsze musi bazować na racjonalnych argumentach i takiej a nie innej (liberalnej) wizji świata.Gdyby w większym stopniu odwoływało się do emocji, zaprezentowało inną wizję świata, przestałoby być liberalnym centrum. I straciło poparcie wyborców centrowych. Osoby piszące ten tekst zdają się stać na stanowisku,że wyborcy co ciemna masa, która można kształtować jak się chce. A to nie jest tak. Wyborcy mogą mieć skrajnie głupie poglądy i podejmować jeszcze głupsze decyzje. Ale to nie jest tak, że można ich przekonać "na szybko" w casie kampanii, do rozwiązań racjonalnych. Bo można to robić TYLKO w sposób racjonalny i cywilizowany, by nie stracić swoich, liberalnych i centrowych wyborców. Jeśli zacznie się im obiecywać to co by chcieli (a chcą często rzeczy niemożliwych lub szkodliwych dla państwa i społeczeństwa) to się ich i tak nie pozyska (bo ktoś kto głosi dość "egzotyczne" dla niego poglądy nie jest zbyt wiarygodny) a swoich wyborców się straci. Ktoś kto pisał ten tekst tego nie rozumie.
Cytat z artykułu:
"Poza tym jednym retorycznym fajerwerkiem brakowało jednak u Trzaskowskiego głębokiej refleksji nad przyczynami porażki czy błędami własnymi oraz współpracowników. Prezydent Warszawy mówił to, co po wyborach słyszeliśmy już dziesiątki razy - m.in. przegrzanie ataków mainstreamu na Karola Nawrockiego, odbijające się na polityce zmiany trendów społecznych wśród młodych Polaków, nieumiejętność przekonania do siebie większej części wyborców Sławomira Mentzena.
Nasi rozmówcy z Platformy nie są zachwyceni tym, że Trzaskowski odgrzał temat bolesnej wyborczej porażki, jednocześnie nie proponując ani żadnej nowej diagnozy, ani tym bardziej nowych, pociągających masy pomysłów na przyszłość."
A jaką diagnozę tu proponować? Wyjaśnienie dlaczego przegrał jest poprawne i właściwe. Gdzieś czytałem (wspominałem już o tym) analizę wyników wyborów przeprowadzonej przez niezależnych specjalistów, którzy jednoznacznie stwierdzili, że Trzaskowski przegrał, bo "taki mamy klimat". Wszystko. Można się tylko dziwić dlaczego przegrał ledwo-ledwo, bo raczej powinien przegrać znacznie większą różnica głosów. Algorytmy w mediach społecznościowych są jakie są, ludzie mają takie poglądy jakie mają. I nie ma to zbyt wiele wspólnego z tym co rządzący robią. Po prostu, trendy są takie jakie są i sprzyjają prawicy.
domaganie się czegoś więcej to domaganie się czegoś (przyczyn porażki) "na siłę" - czyli wymyślanie czegoś co nie miało miejsca lub nie miało istotnego znaczenia. Wszystko. W całej Europie, na całym świecie, siły skrajne, szczególnie prawicowe, są w ofensywie. Tak po prostu jest. I żadne obietnice a nawet konkretne działania nie są w stanie tego szybko zmienić. Głupota i ignorancja mają to do siebie, że racjonalnymi argumentami się jej nie zlikwiduje, nie zapobiegnie się jej. Trzaskowski reprezentował liberalne centrum. A liberalne centrum zawsze musi bazować na racjonalnych argumentach i takiej a nie innej (liberalnej) wizji świata.Gdyby w większym stopniu odwoływało się do emocji, zaprezentowało inną wizję świata, przestałoby być liberalnym centrum. I straciło poparcie wyborców centrowych. Osoby piszące ten tekst zdają się stać na stanowisku,że wyborcy co ciemna masa, która można kształtować jak się chce. A to nie jest tak. Wyborcy mogą mieć skrajnie głupie poglądy i podejmować jeszcze głupsze decyzje. Ale to nie jest tak, że można ich przekonać "na szybko" w casie kampanii, do rozwiązań racjonalnych. Bo można to robić TYLKO w sposób racjonalny i cywilizowany, by nie stracić swoich, liberalnych i centrowych wyborców. Jeśli zacznie się im obiecywać to co by chcieli (a chcą często rzeczy niemożliwych lub szkodliwych dla państwa i społeczeństwa) to się ich i tak nie pozyska (bo ktoś kto głosi dość "egzotyczne" dla niego poglądy nie jest zbyt wiarygodny) a swoich wyborców się straci. Ktoś kto pisał ten tekst tego nie rozumie.
- SmokEustachy
- Posty: 4642
- Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
- Lokalizacja: Oxenfurt
- Kontakt:
Druga tura dla Bonżura! Nie? A dlaczego?
Polityk Platformy Obywatelskiej z rząduGregski pisze: ↑ Moim zdaniem ciekawy artykuł.
https://wydarzenia.interia.pl/kraj/news ... d,22425710
Zaznacza przy tym, że aktualnie Trzaskowski nie może już wiele dać Platformie, mógłby natomiast mocno jej zaszkodzić, gdyby chciał. Na przykład wychodząc z partii i wyprowadzając ze sobą swoje środowisko polityczne. - Mocno by się to na nas odbiło - nie ma wątpliwości nasz rozmówca. I podkreśla: - Lepiej, żeby Rafał w partii był, niż żeby go nie było. Bo przysłużyć się już wiele nie może, ale nadal może bardzo zaszkodzić. Ma potencjał niszczący, ale nie ma już potencjału budującego.
To jest to o czym mówiłem. Trzaskowski miałby stworzyć kolejną mutacją Ruchu Palikota, Nowoczesnej, Hołowni.
Dodano po 4 minutach 42 sekundach:
Napoleon dalej nie pojmujesz przyczyn klęski:
1. Kopiowanie Bronka,
2. Sztab powinien się składać z osób zrównoważonych psychicznie.
3. Konieczność odcięcia się od Tuska.
4. Wolty różne dziwne zamiast konsekwentnie iść linią lewactwa. Albo przez 4 lata budować konsekwentny imidź. Straszni mieszczanie którzy widzą wszystko oddzielnie kufnia.
5. Kampania negatywna u nas nie działa.
beka jest z tego od czerwca.
Druga tura dla Bonżura! Nie? A dlaczego?
Jeśli to kwestia klimatu to po co stajecie do wyborów?
Tym bardziej, że to wasza posłanka swego czasu w ten sposób skomentowała brak możliwości sprawczych.
Dajcie się spokój "taki mamy klimat".
Wśród ludzi człowiek dziczeje.
Waldemar Łysiak
Waldemar Łysiak
- SmokEustachy
- Posty: 4642
- Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
- Lokalizacja: Oxenfurt
- Kontakt:
Druga tura dla Bonżura! Nie? A dlaczego?
Druga tura dla Bonżura! Nie? A dlaczego?
1. Zacznijmy od tego, że to była opinia niezależnych komentatorów, którzy zajmowali się analizowaniem trendów w polityce.Jeśli to kwestia klimatu to po co stajecie do wyborów?
Tym bardziej, że to wasza posłanka swego czasu w ten sposób skomentowała brak możliwości sprawczych.
Dajcie się spokój "taki mamy klimat".
2. Cytowałem już tu parę razy przysłowie, którego puenta jest taka, że "starać się trzeba".
3. W polityce nieobecność w takich wydarzeniach jak wybory prezydenckie ma swe konsekwencje.
A co do naszej posłanki (a w zasadzie pani minister, bo jako minister się wypowiadała), to miała rację. Co potwierdzili kolejarze, a gdy opadły emocje w zasadzie zgodzili się z tym wszyscy.
Realia są jakie są - nie przeskoczysz ich. Można udawać, że ich nie ma, ale to będzie tylko udawanie.
Druga tura dla Bonżura! Nie? A dlaczego?
O ile zgadzam się z punktami 2 i 3 to z resztą zgodzić się nie mogę.
Główne zarzuty wobec PKP nie dotyczyły tego, że pociągi stanęły ale tego, że nikt nie zajął się pasażerami którzy głodni i spragnieni po kilkanaście godzin siedzieli w zamarzających składach.
Co do punktu pierwszego to zgodzę się tylko że nie było klimatu dla tego kandydata i tak prowadzonej kampanii
Główne zarzuty wobec PKP nie dotyczyły tego, że pociągi stanęły ale tego, że nikt nie zajął się pasażerami którzy głodni i spragnieni po kilkanaście godzin siedzieli w zamarzających składach.
Co do punktu pierwszego to zgodzę się tylko że nie było klimatu dla tego kandydata i tak prowadzonej kampanii
Wśród ludzi człowiek dziczeje.
Waldemar Łysiak
Waldemar Łysiak
Druga tura dla Bonżura! Nie? A dlaczego?
O ile ja dobrze pamiętam, to to właśnie były główne zarzuty. Cała reszta to ich pochodna. Jest bowiem rzeczą naturalną, że jeśli zdarza się coś niespodziewanego (czego przewidzieć się nie dało) to wynikającym z tego nieprzyjemnym konsekwencjom zapobiec jest trudno.Główne zarzuty wobec PKP nie dotyczyły tego, że pociągi stanęły...
Ja bym to ujął nieco inaczej (choć generalnie zgoda) - nie było klimatu dla opcji, którą ten kandydat reprezentował. Czyli dla liberalnego środka. Klimat bowiem był dla postaw skrajnych i radykalnych, szczególnie z prawej strony sceny politycznej. Kogokolwiek by liberalne centrum nie wystawiło - klimat nie byłby dla niego. Taki jest polityczny klimat nie tylko w Polsce, ale na całym "Zachodzie" (i nie tylko).Co do punktu pierwszego to zgodzę się tylko że nie było klimatu dla tego kandydata i tak prowadzonej kampanii
Druga tura dla Bonżura! Nie? A dlaczego?
Przeczysz sam sobie.
Jeśli "taki mamy klimat" to takie zdarzenie nie może być niespodziewane. No chyba, że decydenci nie wiedzą w jakim kraju z jakim klimatem żyją.
Jeśli "taki mamy klimat" to powinien być wypracowany "Contingency Plan". Procedury na jakie zdarzenie. Jak pomóc ludziom uwięzionym w składach.
Tymczasem pamiętam wkurwionego faceta który w radiu się wściekał, że po paru godzinach zmarznięci ludzie dostali po butelce wody mineralnej. Zimnej.
Bzdury.
Walka szła o przekonanie bardzo niedużej grupy niezdecydowanych. Stojących w rozkroku pomiędzy PiS a PO.
Wiadomo, że to byli ludzie o poglądach centrowych a nie lewicowych. (W kontekście głównie obyczajowym).
Zamiast wystawić kogoś z konserwatywnego skrzydła PO który miałby szansę zawalczyć o ten niewielki ale decydujący elektorat wystawiono Tęczowego Rafała.
No cóż, Tusek pozazdrościł Kaczorowi "Długopisa" i chciał mieć swojego więc kazał Rafciowi udawać centrystę.
Fałszem wiało na odległość.
A z drugiej strony sztab zamiast skupić się na przekonywaniu ludzi, że Rafcio będzie dobrym prezydentem głównie opluwał kontrkandydata.
Nawet w nielegalnie finansowanych klipach Rafcio przedstawiany był jako kandydat "z braku laku".
Reasumując.
Tęgie głowy z PO kombinowały jak tu zapewnić wygraną Nawrockiemu.
I się udało!
Wśród ludzi człowiek dziczeje.
Waldemar Łysiak
Waldemar Łysiak
Druga tura dla Bonżura! Nie? A dlaczego?
No nie do końca. Mocny Rafau jest jakby nie patrzeć zagrożeniem politycznym wewnątrz PO. Tuskowi nie śpieszy się na emeryturę, bo nie, a mocny Rafau to jej widmo. Nie patrz na PO tylko z zewnątrz, zajrzyj pod kołdrę czasami 
Użytkownik nieaktywny, ale gadatliwy.