Radary

Okręty Wojenne lat 1905-1945

Moderatorzy: crolick, Marmik

Awatar użytkownika
Maciej
Posty: 2035
Rejestracja: 2004-10-21, 21:40
Lokalizacja: Puszczykowo
Kontakt:

Post autor: Maciej »

Ksenofont pisze:...Twierdzę jednak z całą mocą :czytaj: , że pomiędzy dokonaniami bojowymi a projektem uzbrojenia istnieje bardzo poważna zależność.
Poważna zależność?!
Raczej ... pośrednia i to tylko teoretycznie.
Raz jeszcze: "dokonania bojowe" są dziełem ludzi. Ludzi, którzy się posługują
różną bronią, w różny sposób i z różnym skutkiem.
Nie ma tu bezpośredniego przełożenia - bo nie są to ci sami ludzie, nie robią
tego w tych samych warunkach, w tym samym celu i z tym samym ... szczęściem.
Wojna to nie ... laboratorium z kontrolowanymi warukami "badań".
A dokonania mają bardzo "ludzkie piętno" - czyli NIEPRZEWIDYWALNOŚĆ.

Pozdrawiam,
Maciej

P.S.
Co jest z tym ... Panem.
Ksenofonie, my tu jesteśmy wszyscy na "TY" - chyba.
Tadeusz Klimczyk
Posty: 1310
Rejestracja: 2004-04-05, 09:06
Lokalizacja: Sopot

Radary

Post autor: Tadeusz Klimczyk »

Niedawno wspomniałem tutaj, że działania wojenne obu wojen światowych przebiegły w sposób zupełnie odmienny od tego, czego spodziewali się wojskowi i politcy. Dlatego trudno wyprowadzać zależność między "najlepszością" projektu a faktycznymi dokonaniami okrętu liniowego w wojnie. Te ostatnie zależały często bardziej od polityków i generalnego rozwoju syuacji niż od zalet samej jednostki (vide -Hochseeflotte)

A swoją drogą można by postawić takie pytanie o to kto projektując okręty liniowe w sposób najpełniejszy przygotował je do tego, co rzeczywiście spotkało je podczas wojny. Jeśli chodzi o I wojnę, to stawiam na Niemców, jeśli chodzi o II wojnę, to moim faworytem są "King George V" - osiągami bardzo przeciętny projekt, ale w rzeczywistości były takimi koniami roboczymi Royal Navy, nie pozbawionymi sukcesów (n.p. "Scharnhorst").
Emden
Posty: 759
Rejestracja: 2004-07-08, 15:22

Post autor: Emden »

No gadaj jaka to ksiązka?... Uśmiech...
Pancerniki Hitlera. Siostra kupiła.......
Awatar użytkownika
CIA
Posty: 1657
Rejestracja: 2004-01-18, 12:46
Lokalizacja: Gdansk

Post autor: CIA »

Emden pisze:
No gadaj jaka to ksiązka?... Uśmiech...
Pancerniki Hitlera. Siostra kupiła.......
Tez ja wlasnie czytam. Myślałem, że będzie przepełniona angielską propagandą - a tu miłe zaskoczenie :)
Emden
Posty: 759
Rejestracja: 2004-07-08, 15:22

Post autor: Emden »

A jak "kutry torpedowe"? Troche trudne do przełkniecia........ :-D :-D :-D
Awatar użytkownika
nicpon
Super Kierownik ;-)
Posty: 834
Rejestracja: 2004-01-04, 11:01
Kontakt:

Post autor: nicpon »

MiKo pisze:
nicpon pisze:Artillerieverschskommando fur Schiffe, w skrocie AVKS
w swoim tajnym raporcie z maja 1941 (AVKS 700)
dotyczacym testow przeprowadzonych na pokladzie Bismarcka
odnosi sie do tego zagadnienia w podpunkcie 115

AVKS zainstalowalo na Bismarcku specjalne urzedzenie przelaczajace (poniewaz byl tylko jeden przedwzmacniacz(?) - Anschütz intermediate amplifier) oraz wyswietlacze Siemensa zostaly dobudowane do urzadzenia radarowgo
w taki sposob
ze mozliwym stala sie bezposrednia transmisja danych dotyczacych odleglosci do komputera artyleryjskiego (...the AVKS built an experimental switch box. Special Siemens displays were built into the radar
[Em-II] instrument and, in addition, the gear ratio was modified to 800:50 hm. This made it
possible to lead the distance data via a special circuit cable directly, and also in parallel with the
rangefinder [Em-I] data, to the main switchboard station and thus to the firing data computer.

co wiecej, poprowdzono specjalna linie przekazujaca takze namiary kierunku celu (azimuth bearing)
do komputera artyleryjskiego (Furthermore, a special line was also led to the main switchboard station to facilitate the
transmission of the AVKS target alignment data tests of the azimuth bearing instrument to the
gunnery data computer.)

tak wiec
to urzadzenie przelaczajace pozwolilo na wykorzystanie radaru zarowno do wyznaczania odleglosci jak i kierunku celu i przekazywania tych danych do komputera artyleryjskiego podobnie jak to mialo miejsce z danymi pochodzacymu z urzadzen optycznych (This switching demonstrated that the radar [Em-II] instrument could be used as a distance
measuring instrument as well as an aiming instrument (aiming display), and that it could be
optionally switched to the distance and azimuth graphics of the firing data computer in a manner
similar to that normally used with the optical distance and aiming display devices.)


widzisz Mikesz...
i to wszystko na poczatku 1941 roku :-D
Napisałeś, że w directorach był radar z którego dane przesyłane były do centrali za pomocą kabla do komputera.
Skoro już wsadzili na B. te radary to chyba normalne że musieli je do czegoś podłączyć. Wydaje mi się że inaczej być nie mogło. Chyba że dopuszczasz możliwość przesyłu informacji przez gońca w postaci tresowanego szczurka pocztowego.
Co do przekazywania namiaru to skoro radary były na stałe zafiksowane na dalocelownikach to było to to samo co namiar z dalocelownika - nie mogły dokonywać pomiaru niezależnie.
No i to wszystko były testy, zakończone kiepskim wynikiem tak sądze.

Natomiast generalnie mi chodziło o to że nie było jakiegoś urządzenia radarowego bezpośrednio podłączonego do kompa (tzn na dole w centrali tak jak to widać na zdjęciu). I wcale nie mówię że to była jakaś wada. Po co mi przy kompie jeszcze jakiś operator radaru. Oni powinni być gdzeiś z boczuku i przekazywać już konkretne dane do kompa.
widzisz Mikeniu
wszystko jest kwestia przyjetej definicji:
co to jest radar?
co to znaczy zintegrowac?
co to znaczy niezaleznie?

i nie chodzi mi tu o definicje typu: zyroskop to jest zyroskop, stable element to stable element a radar to radar

musimy byc bardziej precyzyjni, mysle...
wtedy nie bedzie niepotrzebnych nieporozumien

jezeli uznamy ze radar to tylko ta kratka albo inna miska, ktora wisi na maszcie
to wtedy mozemy go w ogole nie podlaczac bo... po kiego nam taki radar

umowmy sie zatem
ze radar co zarowno to co wisi na maszcie
jak i jakis panel ktory sluzy do obslugi tego radaru i do odczytu uzyskiwanych przez ten radar danych (namiarow)
ok?

no dobra
mamy (w uproszczeniu) taka sytuacje: krata na maszcie wysyla impulsy, potem czeka az one powroca odbite od celu
i na podstawie tych powracajacych impulsow na panelu pojawiaja sie informacje dotyczace np odleglosci tego celu

uzyskujemy w ten sposob informacje, ktora mozemy w jakis sposob wykorzystac
np przez gońca w postaci tresowanego szczurka pocztowego
albo paszczowo (tak to wlasnie wygladalo na okretach brytyjskich podczas bitwy w Ciesninie Dunskiej) via telefon, rure glosowa przeslac te informacje do obslugi komputera artyleryjskiego w centrali

ale!
mozna tez zrobic inaczej
mozna podlaczyc ten caly radar bezposrednio do komputera artyleryjskiego, za pomoca jakiegos kabla
zeby sobie te namiary tam same automatycznie splywaly...

tak wlasnie zrobili Niemcy na Bismarcku - na kabel, ktorym dane z glownego dalmierza splywaly do komputera w centrali artyleryjskiej zainstalowali specjalny przelacznik, dzieki ktoremu po przelacznieniu, dane dotyczace odleglosci do celu splywaly do centrali bezposrednio z radaru

co wiecej, poprowdzono rowniez specjalna linie przekazujaca takze namiary kierunku celu (azimuth bearing)
do komputera artyleryjskiego

czy mozemy na tej podstawie uznac że Niemce mieli zintegrowany radar z kalkulatorem?
hmm... to znow kwestia definicji - co to znaczy zintegrowac z radarem?
mozna sobie oczywiscie wyobrazic bardziej zintegrowany system

wg mnie
byla to niewatpliwie jakas forma zintegrowania radaru z kalkulatorem/komputerem artyleryjskim
na poczatku 1941 roku, byc moze, byl to nawet najbardziej zintegrowany (pod tym wzgledem) systam na swiecie :D


pozostala nam jeszcze kwestia niezaleznosci
twierdzisz, ze skoro radary były na stałe zafiksowane na dalocelownikach to było to to samo co namiar z dalocelownika - nie mogły dokonywać pomiaru niezależnie
szczerze powiedziawszy to nie bardzo Cie tu rozumiem - jak to samo?
namiar z dalocelownika to namiar z dalocelownika a namiar z radaru to namiar z radaru :D
tak?
ewidentnie dwa niezalezne, nie majace na siebie wplywu namiary, Mikeniu...

:-D
MiKo
Admin FOW
Posty: 4050
Rejestracja: 2004-01-07, 09:02

Post autor: MiKo »

Wszystkie twoje popisą sa bardo interesujące ale powtzrzam:

Natomiast generalnie mi chodziło o to że nie było jakiegoś urządzenia radarowego bezpośrednio podłączonego do kompa (tzn na dole w centrali tak jak to widać na zdjęciu). I wcale nie mówię że to była jakaś wada. Po co mi przy kompie jeszcze jakiś operator radaru. Oni powinni być gdzeiś z boczuku i przekazywać już konkretne dane do kompa.


bo o to się pytał CIA

Co do integracji no jeśli tak było to niewątpliwie była to forma integracji. Tylko po co bo ten radar ni jak chyba nie był za dokładny?

Co do namiaru. Jesli antena jest na stałe to się nie może niezależnie poruszać. Niemce nie mogli inaczej odczytać namiaru jak kręcąc anteną (typ zobrazowania) czyli w tym przypadku całym dirctorem. Napisze jeszcze "tak mi się wydaje" żeby cię nie drażnić :D
karolk

Post autor: karolk »

pytanie! Ale antenka radaru kierunkowego nie była chyba zespolona z directorem, co? chyba mogła sama się poruszać w innych kierunkach niż cały zespół dalocelownika? :)
Awatar użytkownika
CIA
Posty: 1657
Rejestracja: 2004-01-18, 12:46
Lokalizacja: Gdansk

Post autor: CIA »

MiKo pisze:
Co do integracji no jeśli tak było to niewątpliwie była to forma integracji. Tylko po co bo ten radar ni jak chyba nie był za dokładny?
Pewnie myśleli przyszłościowo - cały czas pracowali nad dokładnością wskazań radaru.
Pytanie. Czy mozna wiec powiedzieć, ze Bismarck miał radarowy system kierowania ogniem art. głównej? :D
Co do tego ekranika na tym zdjęciu
Obrazek
to być może było to to samo co na dolnym zdjęciu po prawej stronie na górze (North Carolina)?
Obrazek
karolk

Post autor: karolk »

a co wyświetlało take okienko? nigdy w to nie wnikałem, ale koledzy pewnie wiedzą i powiedzą ;)
ODPOWIEDZ