"Wygasić kotły, wyokrętować broń przeciwpodwodną"

Wszelkie tematy związane z PMW

Moderatorzy: crolick, Marmik

Awatar użytkownika
crolick
Posty: 4126
Rejestracja: 2004-01-05, 20:18
Lokalizacja: Syreni Gród
Kontakt:

Post autor: crolick »

mac pisze:Wszystkim.
To znaczy czym?!
Podczas gdy Kłapouchy wszystkim się zadręcza,
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...
karolk

Post autor: karolk »

pewnie R-boote i tym podobne koledzy mają na myśli, z drugiej strony Wicher swoimi wypadami na Bałtyk też dobrze przygotował grunt pod rejs polskiego dyonu, sorki za błąd w poprzednim poście, bo ówcześnie dywizjon miał swojego flagowego, czyli komandora porucznika R. Stankiewicza :)
Awatar użytkownika
crolick
Posty: 4126
Rejestracja: 2004-01-05, 20:18
Lokalizacja: Syreni Gród
Kontakt:

Post autor: crolick »

Co do planu Pekin, podaje to co podwodni Niemcy maja w swoich KTB na ten temat:

24.VIII.1939
Niemcy wyslali na Baltyk zespol 3 okretow majacych przechwycic nasze piekne destrojery - byly to U 31, U 32 i U 35

30.VIII.1939
3 polskie DD zauwazyl U 31 [30 Mm na pln od Oksywia]

31.VIII.1939
O 7.40 polski zespol, w pozycji 57°21' N / 11°36' E, U 5 zauwazyl i rozpoznal OORP Blyskawica, Burza i Grom
O 8.00 nasze DD zauwazyl U 6, w pozycji 57°21' N / 11°24' E
U 19 zostal przesuniety na polnoc, by przeciac droge polskich DD plynacych do Scapa Flow
Poniewaz nie zdolano namierzyc polskiego zespolu okrety zostaly odwolane do bazy

PS. Cos do smiechu i na temat 'fachowosci' niemieckich asow broni podwodnej. 25.VIII.1939 o 15.00 U 6 meldowal, iz w pozycji 57°21' N / 11°24' E [Kattegat], zaobserwowal polski nieszczyciel ORP Kattowitz :mrgreen: Nie ma to jak fachowa i wykwalifikowana zaloga :-D [zeby mylic dampfer'a z zerstörer'em :x ]

Czuj, czuj czuwaj...
Ostatnio zmieniony 2005-02-11, 12:40 przez crolick, łącznie zmieniany 2 razy.
Podczas gdy Kłapouchy wszystkim się zadręcza,
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...
karolk

Post autor: karolk »

U 31 na Północne? :)
Awatar użytkownika
crolick
Posty: 4126
Rejestracja: 2004-01-05, 20:18
Lokalizacja: Syreni Gród
Kontakt:

Post autor: crolick »

karolk pisze:U 31 na Północne? :)
Sluszna uwaga. Chodzi oczywiscie o Baltyk :)
Podczas gdy Kłapouchy wszystkim się zadręcza,
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...
karolk

Post autor: karolk »

ciekawe jakiego typu był ten ORP Kattowitz, ciekawe, nawet bardzo ciekawe, że też nie wpadłem na pomysł nadania takiej nazwy polskiemu kontrtorpedowcowi :o
Primo
Posty: 68
Rejestracja: 2005-02-08, 17:34
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Primo »

Klasy handlowy parowiec...:) Typu nie pamiętam jakiego...:)

Rzeczywiście nie rozumiem, jak można pomylić "Dampfer" z "Zerstorer"...:)
"From the halls of Montezuma to the shores of Tripoli"
karolk

Post autor: karolk »

ja tam nie jestem pewien, czy to pomyłka, w końcu Polacy mogli nazwać Nowika, który Im się słusznie nalezał po Flocie Carskiej, ORP Katowice, nazwa jak kazda inna, a dampfer w tym czasie tam nie żeglował 8) Widząc okręt typu Goeteborg lub ten drugi też mógłbym pomysleć, że to Wicher lub Kattowitz :wink:
karolk

Post autor: karolk »

ja tam nie jestem pewien, czy to pomyłka, w końcu Polacy mogli nazwać Nowika, który Im się słusznie nalezał po Flocie Carskiej, ORP Katowice, nazwa jak kazda inna, a dampfer w tym czasie tam nie żeglował 8) Widząc okręt typu Goeteborg lub ten drugi też mógłbym pomysleć, że to Wicher lub Kattowitz :wink:
Awatar użytkownika
crolick
Posty: 4126
Rejestracja: 2004-01-05, 20:18
Lokalizacja: Syreni Gród
Kontakt:

Post autor: crolick »

karolk pisze:ja tam nie jestem pewien, czy to pomyłka, w końcu Polacy mogli nazwać Nowika, który Im się słusznie nalezał po Flocie Carskiej, ORP Katowice, nazwa jak kazda inna, a dampfer w tym czasie tam nie żeglował 8) Widząc okręt typu Goeteborg lub ten drugi też mógłbym pomysleć, że to Wicher lub Kattowitz :wink:
I tu sie mylisz, wlasnie zeglowal :mrgreen:
Podczas gdy Kłapouchy wszystkim się zadręcza,
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...
Awatar użytkownika
AvM
Posty: 6795
Rejestracja: 2004-08-03, 01:56

Post autor: AvM »

Panowie!
Jesli chodzi o Gryfa, to czytae zle ksiazki.
Nalezy posluzyc sie obiektywna literatura
np amerykanska.
Kafka & Pepperburg
Warships of the World. Victory Edition
New York 1946

Obrazek

AvM
karolk

Post autor: karolk »

no to rozumiem, jeżeli chodzi o Gryfa, :spoko:
Katowice zdaje się wóczas żeglowały na Atlantyku Crolick, opodal wybrzeża Portugalii, to tam je dostrzegł Unterseeboot? :roll:
Piter
Posty: 62
Rejestracja: 2005-03-23, 13:42
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Piter »

Myślę ze tak naprawdę nie wiemy jakie były przyczyny wydania tego felernego rozkazu, możemy tylko domniemywac. Jeśli jednak chodziło o oszczędzenie załóg okrętów...no cóż.Wydaje mi sie ze podstawowym dzialaniem okrętów powinna być jednak walka na morzu. Spotkałem sie z teza ze np. samotny Wicher nie mógłby nic zdzialac, przedzierając sie przez ciesniny , tudziez walczac na morzu. Ale popatrzmy na sprawe inaczej: Roope dowodząc Glowormem teoretycznie tez powinien uciekać oszczędzając załogę a nie walczyć bez nadziei na sukces, Drugi atak na Narwik flotylli Warburdona Lee , dysponującego słabszymi siłami , juz bez elementu zaskoczenia, też miał nikłe szanse powodzenia...( obaj dostali VC) , Cradock nie musiał pędzic pod Coronel doskonale zdając sobie sprawe z miażdżacej przewagi Spee, mógł czekać na wzmocnienia, ale wtedy naraziłby sie na krytykę o brak ducha bojowego.I w tym miejscu myślę że "wchodzi" coś takiego jak "tradycja morska". W Royal Navy w XVIII w zdarzały sie przypadki rozstrzeliwania admirałów którym zarzucono brak ducha bojowego i w konsekwencji nie rozegranie bitwy.
Zaznaczam tu ze nie jestem ani znawcą , ani piewcą chwały RN.

A wracając do Wichra i Gryfa , myśle ze brak koncepcji co zrobic w krytycznym czasie z okrętami, połączony z brakiem tradycji "walki nawet za najwyższą cene", spowodował wydanie bodaj najgorszego z możliwych rozkazu.

Moja teza być moze jest śmiała,wcale nie upieram sie do swoich racji bo zdaje sobie sprawe , ze łatwo jest siedziec sobie przed komputerem i po 66 latach oceniać ludzi którzy pewnie byli mądrzejsi ode mnie, szafowac życiem marynarzy itd.
Tylko moim zdaniem - jeśli był chociaz cień szansy na walke na morzu , przebicie sie nocą przez ciesniny, itd , to należalo tę szansę wykorzystać.
karolk

Post autor: karolk »

ej Piotrze, na drodze do tych Cieśnin była flotylla niszczycieli, flotylla torpedowców, eskadra krążowników lekkich, no a po drugiej stronie Cieśnin... :?
Tadeusz Klimczyk
Posty: 1310
Rejestracja: 2004-04-05, 09:06
Lokalizacja: Sopot

"Wygasić kotły, wyokrętować broń podwodną"

Post autor: Tadeusz Klimczyk »

Piter pisze: Cradock nie musiał pędzic pod Coronel doskonale zdając sobie sprawe z miażdżacej przewagi Spee, mógł czekać na wzmocnienia, ale wtedy naraziłby sie na krytykę o brak ducha bojowego.I w tym miejscu myślę że "wchodzi" coś takiego jak "tradycja morska". W Royal Navy w XVIII w zdarzały sie przypadki rozstrzeliwania admirałów którym zarzucono brak ducha bojowego i w konsekwencji nie rozegranie bitwy.
Craddock miał w Royal Navy opinię bardzo bojowego oficera, ale niestety przygłupa. I rzeczywiście podjął bitwę mając za oręż jedynie nelsońską tradycję.
Marek T
Posty: 3270
Rejestracja: 2004-01-04, 20:03
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: Marek T »

Piter pisze:... Roope dowodząc Glowormem teoretycznie tez powinien uciekać oszczędzając załogę a nie walczyć bez nadziei na sukces, Drugi atak na Narwik flotylli Warburdona Lee , dysponującego słabszymi siłami , juz bez elementu zaskoczenia, też miał nikłe szanse powodzenia...( obaj dostali VC) ...
Za Roopem i W-L stala cała Royal Navy.
A kto stał za WICHREM?
Co najwyżej HALLER i PIŁSUDSKI - bo one po jego zatopieniu byłyby największymi okrętami PMW.

Chodzi mi o to, że jakakolwiek samobójcza akcja pozbawiona byłaby głębszego sensu. Jakie byłyby jej skutki, prócz kolejnej legendy?
ODPOWIEDZ