Sobotnio-niedzielna zagadka.
- 
				Gość
 
Sobotnio-niedzielna zagadka.
Proponuje zagadkę z pierwszej wojny światowej. Pytanie jest takie:
Anglicy posiadali w 1916 roku działa strzelajace na prawie 45 kilometry w czy tkwiła tajemnica tego działa?
			
			
									
						
										
						Anglicy posiadali w 1916 roku działa strzelajace na prawie 45 kilometry w czy tkwiła tajemnica tego działa?
Re: Sobotnio-niedzielna zagadka.
Witam!
Jeśli natomiast niekoniecznie chodzi o działa okrętowe (a pytanie jest sformułowane tajemniczo), to stawiałbym na kolejowe czternastocalówki artylerii nadbrzeżnej robione w USA od 1910 roku, które znalazły się "w posiadaniu" Brytyjczyków.
Pozdrawiam
Ksenofont
			
			
									
						
							W 1916 roku, największy zasięg na okrętach RN miały 9,2 calowe działa na Glattonie i Gorgonie (ex norweskich pancernikach obrony wybrzeża) przerobione z 24 centymetrowych norweskich armat. Normalny ich zasięg zasięg chyba był mniejszy i wynosił jednak 36 kliometrów (czyli prawie taki sam jak 18 calówek na monitorach dwa lata później)).Anonymous pisze:Anglicy posiadali w 1916 roku działa strzelajace na prawie 45 kilometry w czym tkwiła tajemnica tego działa?
Jeśli natomiast niekoniecznie chodzi o działa okrętowe (a pytanie jest sformułowane tajemniczo), to stawiałbym na kolejowe czternastocalówki artylerii nadbrzeżnej robione w USA od 1910 roku, które znalazły się "w posiadaniu" Brytyjczyków.
Pozdrawiam
Ksenofont
Myślisz, że było zagrożenie, które im umknęło; problem, którego nie poruszyli; aspekt, którego nie rozpatrywali; pomysł, na który nie wpadli; rozwiązanie, którego nie znaleźli?!?

			
						
- 
				karolk
 
Zaiści najpierw wystrzeliwano pocisk który opiwiednio zaprzężony do furmanki, którą po lodzie gnał go w stronę wroga szeregów, które wpierwej spoczęły snem wielkim  poczęstowane winem od imc prawnuka waści Zagłoby, póżniej za gdy siła owego pocisku zmniejszała się i konie ciągnąwszy go osiągnęły owy 45 km. wożnica lont podpalał. I wot cała historyja.  
  
  
			
			
									
						
										
						W 1916 r. kontradmirał R.H.S Bacon spowodował, że nieco ucharakteryzowany monitor 'Lord Clive' został zakotwiczony w odległości ok. 25 Mm od niemieckich baterii artyleryjskich na brzegach Belgii, a równocześnie w sąsiedztwo opanowanego przez Anglików miateczka Adinkerke przetransportowano 12 calowe działo okrętowe oraz łoże i prowadnicę  ślizgową. Wokół działa zbudowano stodołę.
W dniu 3 września 1916 działo osłonięte zasłona dymną zaczęło z odl. 10 km ostrzeliwać niemieckie poz. artyleryjskie na zachód od Ostendy. W kilka sekund przed kazdym odpaleniem pocisku z działa ukrytego pod Adinkerke, z monitora "Lord Clive" oddawany był ślepy strzał z prawie pionowo ustawionego działa. Synchronizacja i kamuflaż były tak doskonałe, że Niemcy byli długo przekonani, iż Anglicy skostruowali działo niosace na prawie 45 km
 .
(Zaczerpnięto z "Fortele wojenne na morzu" S.Bernatt , Wyd. Morskie 1969).
			
			
									
						
										
						W dniu 3 września 1916 działo osłonięte zasłona dymną zaczęło z odl. 10 km ostrzeliwać niemieckie poz. artyleryjskie na zachód od Ostendy. W kilka sekund przed kazdym odpaleniem pocisku z działa ukrytego pod Adinkerke, z monitora "Lord Clive" oddawany był ślepy strzał z prawie pionowo ustawionego działa. Synchronizacja i kamuflaż były tak doskonałe, że Niemcy byli długo przekonani, iż Anglicy skostruowali działo niosace na prawie 45 km
(Zaczerpnięto z "Fortele wojenne na morzu" S.Bernatt , Wyd. Morskie 1969).