Pamiętasz może w jakich okolicznościach Ballin to powiedział? Mnie się to kojarzy z którąś rozmową z Casselem, przed wizytą Richarda Haldane`a w Berlinie. W takim kontekście można również wspomnieć tego ostatniego, który podczas swojej misji "badania gruntu" argumentował, że Imperium jest w stanie budować okręty zgodnie z zasadą "dwa kile na jeden", w razie gdyby Niemcy nie zgodzili się przynajmniej na zahamowanie wyścigu.Gość pisze:To nie jest tak. O ile obciążenia finansowe były olbrzymie dla obu państw, to "na wyjściu" Wlk.Brytania była potężniejsza ekonomicznie (nawet jeśli Niemcy produkowali więcej stali). Temat jest godny książki (takiej jak np. Gary Weir'a Building the Kaiser's Fleet) więc zacytuję tylko dyrektora Hamburg America Line - Artura Ballina: We cannot let ourselves in for Dreadnought competition with the much richer English". Ballin wkrótce potem prowadził tajne negocjacje z Brytyjczykami dotyczące wyhamowania wyścigu zbrojeń. Zauważ też, że Tirpitz w 1912r. poniósł porażkę przy uchwalaniu Uzupełniajacej Ustawy Morskiej i jego program budowy floty został znacznie spowolniony.Tym niemniej o ile o zarżnięciu Wielkiej Brytanii przez wyścig na drednoty czytałem (choćby u P. M. Kennedy`ego, The Rise of Anglo-German Antagonism 1960-1914, Londyn 1980), to problemy Niemiec to dla mnie novum. O ile obciążenia były znaczne, to państwo Wilhelma lepiej je znosiło niż Albion
Budowanie HSF spowodowało drastyczny wzrost podatków dla obywateli Cesarstwa. Na początek dotknęły one "używek", potem już spadków a potem już prawie wszystkiego. Tirpitz "stał" za wszystkimi tego typu ustawami podatkowymi starając się ściągnąć jak najwięcej pieniędzy. Duże niezadowolenie rodziło się także w armii, którą przecież stały Niemcy. O ile na przełomie wieków flota kosztowała państwo niemieckie jedynie 20% tego co armia, to w 1911r, było to już 55%. A flota nie była w stanie obronić Niemiec przed Francją i Rosją...
W obu przypadkach (jeżeli faktycznie Ballin wyznał to jakiemuś Brytyjczykowi) nie można tych wypowiedzi traktować całkiem serio. Wyścig zbrojeń był kosztowny dla obu stron, tym niemniej to Imperium naciskało na jego ograniczenie. W dokumentach Forreign Office o zbrojeniach mówiło się jako o naval expenditures, w rozmowach z Niemcami z kolei było mniej ekonomii, więcej o "równowadze sił" i "konieczności zwolnienia tempa".
O przewadze gospodarczej Niemiec u wspominanego Kennedy`ego, z kolei o brytyjskich problemach w książce P. Kraszewskiego Polityka Wielkiej Brytanii wobec Niemiec w latach 1918-1925, Poznań 1982. Nie pomnę czy i Massie nie naświetlał tych spraw.
Co się tyczy dyslokacji trzonu floty, to może warto na potrzeby dyskusji ustalić, co za ów trzon było uważane?
Za C. J. Lowe, M. L. Dockrill, Mirage of Power, London 1972.
"Eventually, after much argument, Churchill agreed to leave two, possibly three battle cruisers in the Mediterranean, plus four cruisers, as well as eight battleships in Gibraltar, to which he was already commited. Kitchener was unable to persuade the First Lord to leave any dreadnoughts in the Mediterranean, and eventually the three men agreed that some arrangement with France was, under this circumstances, essential".
Rozmowa ta, pomiędzy Kitchenerem, Churchillem a Asquithem, miała miejsce w 1912 roku. Od początku lordowania Churchill forsował swoją wizję ("Churchill`s scheme to withdraw the battle fleet entirely from the Mediteranean and to leave the French to protect British interest there") wbrew sprzeciwom McKenna`y, który twierdził, że RN poradzi sobie i z obroną przed Niemcami, i z działaniami na M. Sródziemnym. Porozumienie z Francją podpisano w lutym 1913 roku. W rezultacie w 1914 roku trzon morskich sił Brytyjczyków stanowiły trzy krążowniki liniowe.
Jeżeli masz jakąś rozpiskę, co do dyslokacji za Fishera i późniejszej Churchillowskiej, chętnie zerknę.