Palestyna

czyli hobby, kultura, sztuka, wścieklizna i w ogóle offtopic...

Moderator: nicpon

domek
Posty: 1657
Rejestracja: 2004-01-09, 04:44

Palestyna

Post autor: domek »

// wydzielone z http://fow.aplus.pl/forum/viewtopic.php?t=5475 //

Izrael nigdy nie byl i nie jest narodem bandytow a arabi tak.

A co do pomocy chumanitarnej to jest masa przykladow krajow arabskich nieposiadajacych granicy z Izraelem wysoko rozwinietych

dzieki islamowi sudan algieria pakistan awganistan i jeszcze troche

gdzie prawo ktore w Izraelu jest nie do pomyslenia to tam funkcjonuje w najlepsze np. kara smierci za zgode na nadanie pluszakowi imienia mahomet :x i to w obrebie jednej klasy szkoly podstawowej oczywicie :lol:


pozdrawiam :)
Awatar użytkownika
RyszardL
Posty: 2937
Rejestracja: 2004-05-18, 13:58
Lokalizacja: Perth, Australia

Post autor: RyszardL »

domek pisze:Izrael nigdy nie byl i nie jest narodem bandytow a arabi tak.
Któż by śmiał sądzić inaczej. Na dowód podesłałem Ci na priv taki tekst, który ostatnio otrzymałem w poczcie.
Nie wstawiam tutaj, bo nie uchodzi za poprawny. :wink:
Ktoś to walczył o wolność słowa, ale stary człowiek nie może sobie przypomnieć. :-(
UWAGA!
Od 2024 konto prowadzone przez Żonę RyszardaL (Małgorzatę).

====================

http://www.flotyllerzeczne.aq.pl/
http://www.biuletyn2008.republika.pl
"Demokracja to najgorszy z ustrojów - rządy hien nad osłami" Arystoteles
domek
Posty: 1657
Rejestracja: 2004-01-09, 04:44

Post autor: domek »

Wklej to na psychole to podyskutujemy :) :) :)



psychole bo to temat nie na temat forumowy :) :) :)

pozdrawiam
Awatar użytkownika
Grom
Posty: 405
Rejestracja: 2008-03-12, 00:15

Post autor: Grom »

domek pisze:Wklej to na psychole to podyskutujemy :) :) :)
Właściwie to każdy Twój post winien lądować w Psycholach do wątku p.t. "Jak nie należy pisać". :wink:
Co zaś się tyczy:
Izrael nigdy nie byl i nie jest narodem bandytow a arabi tak.
Popieram Ryszarda.
Słyszeliście o staranowaniu jachtu amerykańskiej kongresmenki wiazącej środki pomocy do Gazy ?
Awatar użytkownika
pothkan
Posty: 4570
Rejestracja: 2006-04-26, 23:59
Lokalizacja: Gdynia - morska stolica Polski
Kontakt:

Post autor: pothkan »

Przestrzegam przed uogólniającymi etykietkami wobec jakiejkolwiek nacji.
Awatar użytkownika
Edward Teach
Posty: 862
Rejestracja: 2006-09-22, 23:13
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Edward Teach »

domek pisze:Izrael nigdy nie byl i nie jest narodem bandytow a arabi tak.
Proponuję nie rozpisywać się na tym forum kto tu jest dobry a kto zły, ponieważ w ten sposób do niczego nie dojdziemy. Powinniśmy się skupić na zrozumieniu wojskowego sensu tego co się teraz tam dzieje.

Taktyka Hamasu.
Hamas stosuję typową strategię wymuszonego odwetu. O ile się nie mylę jest to wynalazek sowieckiej partyzantki. Jak Niemcy zajęli połowę Sowietów, ludzie radzieccy powitali ich jak wyzwolicieli.
Co zrobił wtedy Stalin? Zaczął zrzucać na spadochronach agentów NKWD, ci zaś zaraz po wylądowali zabijali pierwszego z brzegu Szkopa, wydłubywali mu oczy, patroszyli a następnie podrzucali zmasakrowane zwłoki Niemcom. Co robiły wtedy Niemcy? A no palili jakąś wioskę lub wieszali kilkunastu bogu ducha winnych Rosjan, Ukraińców lub Białorusinów.
W efekcie na terenach okupowanych poparcie dla Niemców gwałtownie spadło zaś do partyzantki zaczęły napływać rzesze żądnych zemsty ochotników. Nim Niemcy zorientowali się o co chodzi to sowiecka partyzantka przejęła w praktyce kontrolę na wszystkich okupowanych terenach. Trzeba też dodać, że ludzie radzieccy bali się swoich partyzantów bardziej niż samych Niemców.

Mniej więcej w ten sam sposób działały wszystkie wyszkolone przez KGB ruch partyzanckie takie jak Wietkong, algierscy powstańczy czy OWP Arafata. Teraz tą taktykę stosuje Al Kaida w Iraku i Afganistanie. Tak więc celem ataków rakietowych Hamusu jest nie tyle zabijanie Izraelczyków co sprowokowanie odwetu. W ten sposób realizują rzeczywisty i osiągalny cel czyli kontrolę nad strefą Gazy. Nie trzeba dodawać, że Palestyńczycy bardziej się boją Hamasu niż Izraela i w tym leży poniekąd tajemnica poparcia jaką cieszy się ta banda wariatów w strefie Gazy.

Taktyka Izraela.
Jak wykazuje doświadczenie Izrael może wymusić pokój na każdej swojej granicy pod warunkiem, że jego sąsiadem jest „PAŃSTWO” a nie wspólnota plemienna. Przy tym nie ma znaczenie czy po drugiej stronie granicy lubią Izraelczyków czy też nie. Dla przykładu pokój panuje na „granicy” izraelsko-syryjskiej, mimo że Syria jest w stanie wojny z Izraelem. Jest to możliwe ponieważ nikomu w Syrii nie przyszłoby do głowy ostrzeliwanie z rakiet i moździerzy terytorium Izraela bez wyraźnego rozkazu pana Prezydenta Baszara al Assada. Tak samo pokój panuje na granicy z „Zachodnim Brzegiem Jordanu” gdzie wszystkich krótko trzyma pan Prezydent Mahmud Abbas. Od niedawna pokój panuje (mam nadziej że jeszcze) na granicy z Libanem.

Tak więc żeby wymusić pokój Izrael musi zniszczyć Hammas i oddać strefę Gazy we władanie terrorystów z OWP.
Jak to zrobić.
W czasie Wojny Secesyjnej generał Sherman spalił Atlantę. W ten sposób udowodnił, że najtańszą metodą na wygranie wojny jest sterroryzowanie ludności cywilnej. Ostatnio to samo udowodnił Izrael w Libanie. Może i tym razem się uda.

PS.
Fakt, że Czyngis-chan był wielkim wodzem wcale nie oznacza, że należy go naśladować.
Edward Teach www.pdf-model.pl
Piotr S.
Posty: 2405
Rejestracja: 2006-05-24, 18:48

Post autor: Piotr S. »

Nie chce byc sędzią w tej sprawie ale po przeczytaniu tego
http://wiadomosci.onet.pl/1893836,12,item.html można odnieść wrazenie ,że oni robią to samo tak jak z nimi zrobiono w okrzyczanym przez nich Jedwabnym .
Odnośnie statku ,który płynie z pomocą , przepłynoł juz Kanał Sueski gdzie zamierza wyładowac pomoc nie wiadomo podejrzewam ,ze bedzie chciał wpłynąć na rede w strefie gazy , no i to już spowoduje ,ze bedzie gorąco .
domek
Posty: 1657
Rejestracja: 2004-01-09, 04:44

Post autor: domek »

Edward Teach pisze:
domek pisze:Izrael nigdy nie byl i nie jest narodem bandytow a arabi tak.
Proponuję nie rozpisywać się na tym forum kto tu jest dobry a kto zły, ponieważ w ten sposób do niczego nie dojdziemy. Powinniśmy się skupić na zrozumieniu wojskowego sensu tego co się teraz tam dzieje.

Taktyka Hamasu.
Hamas stosuję typową strategię wymuszonego odwetu. O ile się nie mylę jest to wynalazek sowieckiej partyzantki. Jak Niemcy zajęli połowę Sowietów, ludzie radzieccy powitali ich jak wyzwolicieli.
Co zrobił wtedy Stalin? Zaczął zrzucać na spadochronach agentów NKWD, ci zaś zaraz po wylądowali zabijali pierwszego z brzegu Szkopa, wydłubywali mu oczy, patroszyli a następnie podrzucali zmasakrowane zwłoki Niemcom. Co robiły wtedy Niemcy? A no palili jakąś wioskę lub wieszali kilkunastu bogu ducha winnych Rosjan, Ukraińców lub Białorusinów.
W efekcie na terenach okupowanych poparcie dla Niemców gwałtownie spadło zaś do partyzantki zaczęły napływać rzesze żądnych zemsty ochotników. Nim Niemcy zorientowali się o co chodzi to sowiecka partyzantka przejęła w praktyce kontrolę na wszystkich okupowanych terenach. Trzeba też dodać, że ludzie radzieccy bali się swoich partyzantów bardziej niż samych Niemców.

Mniej więcej w ten sam sposób działały wszystkie wyszkolone przez KGB ruch partyzanckie takie jak Wietkong, algierscy powstańczy czy OWP Arafata. Teraz tą taktykę stosuje Al Kaida w Iraku i Afganistanie. Tak więc celem ataków rakietowych Hamusu jest nie tyle zabijanie Izraelczyków co sprowokowanie odwetu. W ten sposób realizują rzeczywisty i osiągalny cel czyli kontrolę nad strefą Gazy. Nie trzeba dodawać, że Palestyńczycy bardziej się boją Hamasu niż Izraela i w tym leży poniekąd tajemnica poparcia jaką cieszy się ta banda wariatów w strefie Gazy.

Taktyka Izraela.
Jak wykazuje doświadczenie Izrael może wymusić pokój na każdej swojej granicy pod warunkiem, że jego sąsiadem jest „PAŃSTWO” a nie wspólnota plemienna. Przy tym nie ma znaczenie czy po drugiej stronie granicy lubią Izraelczyków czy też nie. Dla przykładu pokój panuje na „granicy” izraelsko-syryjskiej, mimo że Syria jest w stanie wojny z Izraelem. Jest to możliwe ponieważ nikomu w Syrii nie przyszłoby do głowy ostrzeliwanie z rakiet i moździerzy terytorium Izraela bez wyraźnego rozkazu pana Prezydenta Baszara al Assada. Tak samo pokój panuje na granicy z „Zachodnim Brzegiem Jordanu” gdzie wszystkich krótko trzyma pan Prezydent Mahmud Abbas. Od niedawna pokój panuje (mam nadziej że jeszcze) na granicy z Libanem.

Tak więc żeby wymusić pokój Izrael musi zniszczyć Hammas i oddać strefę Gazy we władanie terrorystów z OWP.
Jak to zrobić.
W czasie Wojny Secesyjnej generał Sherman spalił Atlantę. W ten sposób udowodnił, że najtańszą metodą na wygranie wojny jest sterroryzowanie ludności cywilnej. Ostatnio to samo udowodnił Izrael w Libanie. Może i tym razem się uda.

PS.
Fakt, że Czyngis-chan był wielkim wodzem wcale nie oznacza, że należy go naśladować.

A nie wydaj mi sie aby to byla prawda nie mcy mieli za uszami wiecej i nie trzeba im bylo w tym pomagac odnosze sie tu do sytuacji ludnosci cywilnej np . w polsce.


B
Izrael nie musi nikogo niszczyc ta wojna jest bardziej miedzy sasiadami a nie pasnstwami

C

Taktyka spalonej ziemi jest klasyczna strategia wojny na wyniszczenie


Bardzo staar stosowana ze skutkiem najlepszym przez :x


pozdrawiam :)
Awatar użytkownika
ALF
Posty: 1015
Rejestracja: 2006-12-29, 17:22
Lokalizacja: Karkonosze
Kontakt:

Post autor: ALF »

domek pisze:Izrael nigdy nie byl i nie jest narodem bandytow a arabi tak.
Powiedz to Chrystusowi ;) Arabom zawdzięczasz wspaniałą kulturę, dzięki której uratowano wiele dzieł starożytnych mistrzów, znaczny rozwój medycyny i matematyki (0 też wprowadzili Arabowie), wiele słów używanych dzisiaj powszechnie, choćby słowo "admirał" :D
Pozdrawiam
Jacek Pawłowski
IKOW 1885-1945
Awatar użytkownika
Edward Teach
Posty: 862
Rejestracja: 2006-09-22, 23:13
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Edward Teach »

domek pisze:
A nie wydaj mi sie aby to byla prawda nie mcy mieli za uszami wiecej i nie trzeba im bylo w tym pomagac odnosze sie tu do sytuacji ludnosci cywilnej np . w Polsce.


B
Izrael nie musi nikogo niszczyc ta wojna jest bardziej miedzy sasiadami a nie pasnstwami

C

Taktyka spalonej ziemi jest klasyczna strategia wojny na wyniszczenie


Bardzo staar stosowana ze skutkiem najlepszym przez :x


pozdrawiam :)
A.
Jeżeli chodzi o radziecką partyzantkę to informacje na ten temat zaczerpnąłem z książki „Klęska Hitlera w Rosji” autorstwa generała Władysława Andersa. Myślę, że można wierzyć w to co tam jest napisane ponieważ kogo jak kogo ale Rosjan to Anders znał aż za dobrze.
http://www.odk.pl/kleska-hitlera-w-rosj ... ,2677.html
Co do taktyki wymuszonego odwetu proponuję przeczytać Historię Wojen – Johna Keegana.
http://pl.wikipedia.org/wiki/John_Keegan
B i C.
Mylisz pojęcia taktyka spalonej ziemi jest taktyką defensywną. Czyli niszczysz własny kraj, żeby wróg nie miał z niego pożytku.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Taktyka_spalonej_ziemi

To co w tej chwili obserwujemy to walka na wyczerpanie. Czyli nie dążymy do walnego starcia, lecz cały czas nękamy naszego wroga. Do tej pory górą byli Palestyńczycy. Likwidacja osiedli i wycofanie się Izraela ze strefy Gazy oraz z Zachodniego Brzegu były owocami właśnie takiej taktyki.

Jak widać Izraelczycy też się uczą. Nie dążą do walnego starcia tylko od wielu lat stosują blokadę, atakują z powietrza i w inny sposób od wielu lat uprzykrzają życie Palestyńczykom. Uspokojenie libańskiego Hezbollahu i oraz OWP na Zachodniego Brzegu, dowodzi, że uczeń przerósł mistrza.

PS.
Fakt, że Czyngis-chan był wielkim wodzem wcale nie oznacza, że należy go naśladować.
Edward Teach www.pdf-model.pl
Awatar użytkownika
RyszardL
Posty: 2937
Rejestracja: 2004-05-18, 13:58
Lokalizacja: Perth, Australia

Post autor: RyszardL »

Znalazłem taką mapkę Palestyny w sieci.
Obrazek
Może się przydać przy rozważaniach nad taktyką spalonej ziemi i innymi, takimi pojęciami.
UWAGA!
Od 2024 konto prowadzone przez Żonę RyszardaL (Małgorzatę).

====================

http://www.flotyllerzeczne.aq.pl/
http://www.biuletyn2008.republika.pl
"Demokracja to najgorszy z ustrojów - rządy hien nad osłami" Arystoteles
Awatar użytkownika
crolick
Posty: 4126
Rejestracja: 2004-01-05, 20:18
Lokalizacja: Syreni Gród
Kontakt:

Post autor: crolick »

RyszardL pisze:Może się przydać przy rozważaniach nad taktyką spalonej ziemi i innymi, takimi pojęciami.
Jakby Palestyńczycy nie byli tacy chciwi, to by mapa dziś inaczej wyglądała. A tak to pretensje głównie mogą mieć do siebie.
Podczas gdy Kłapouchy wszystkim się zadręcza,
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...
jasmol
Posty: 54
Rejestracja: 2005-09-11, 17:05
Lokalizacja: zachodnia małopolska

Post autor: jasmol »

Jakby Palestyńczycy nie byli tacy chciwi, to by mapa dziś inaczej wyglądała. A tak to pretensje głównie mogą mieć do siebie
.
A tych oznaczonych na mapie białym kolorem to tylko na skutek przyrostu naturalnego przybywało, czy może jeszcze jakieś inne przyczyny były?
Awatar użytkownika
Marmik
Posty: 5085
Rejestracja: 2006-04-30, 23:49
Lokalizacja: Puck

Post autor: Marmik »

crolick pisze:Jakby Palestyńczycy nie byli tacy chciwi, to by mapa dziś inaczej wyglądała. A tak to pretensje głównie mogą mieć do siebie.
Hmmmm... Jakby to było takie proste jak piszesz to już dawno byłoby po sprawie.

Hipotetycznie: mieszakasz na działce o powierzchni 1000 mkw i pobudowałeś sobie na niej dom. Nagle przychodzi pan Iksiński i pokazuje Ci decyzję burmisztrza miasta, że odebrano Ci prawo do nieruchomości i przeszła ona na własność pana Ikinskiego. A że przyszli z nim policjanci z pałami to wyrzucają Cię, ale łaskawie pan Iksiński pozwala Ci pobudować barak w ogrodzie. Ty w ramach niegodzenia się z sytuacją, co jakiś czas wybijasz okna panu Iskińskiemu i zrzucasz winę na przechodniów (masz przychylnie nastwionych sąsiadów co potwierdzą Twoją wersję). W pewnym momencie pan Iksiński wkurza się i wynajmuje ochronę, by jak trzeba spuścili Ci lanie. Pretensje za lanie możesz mieć głównie do siebie.


To tylko uproszczony przykład, który nawet w promilu nie oddaje tego jak skomplikowane są relacje na Bliskim Wschodzie.
Problem ten nie ma rozwiązania, bo dwa, które zakończyłyby sprawę, nie wchodzą w grę z powodu komplikacji na skalę inna niż ta, o której się zwykle myśli.
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
nek
Posty: 398
Rejestracja: 2005-07-25, 16:07
Lokalizacja: Ustroń

Post autor: nek »

Marmik pisze:
Hipotetycznie: mieszakasz na działce o powierzchni 1000 mkw i pobudowałeś sobie na niej dom. Nagle przychodzi pan Iksiński i pokazuje Ci decyzję burmisztrza miasta, że odebrano Ci prawo do nieruchomości i przeszła ona na własność pana Ikinskiego. A że przyszli z nim policjanci z pałami to wyrzucają Cię, ale łaskawie pan Iksiński pozwala Ci pobudować barak w ogrodzie. Ty w ramach niegodzenia się z sytuacją, co jakiś czas wybijasz okna panu Iskińskiemu i zrzucasz winę na przechodniów (masz przychylnie nastwionych sąsiadów co potwierdzą Twoją wersję). W pewnym momencie pan Iksiński wkurza się i wynajmuje ochronę, by jak trzeba spuścili Ci lanie. Pretensje za lanie możesz mieć głównie do siebie.


To tylko uproszczony przykład, który nawet w promilu nie oddaje tego jak skomplikowane są relacje na Bliskim Wschodzie.
Problem ten nie ma rozwiązania, bo dwa, które zakończyłyby sprawę, nie wchodzą w grę z powodu komplikacji na skalę inna niż ta, o której się zwykle myśli.
Tylko jeszcze dodaj że burmistrzem jest sam pan Iksiński - znany w okolicy gangster, na dodatek ochraniany jest przez szefa ponadregionalnego gangu ,który na dodatek ma haki na najsilniejszych sąsiadów wyrzuconego z własnego domu
Awatar użytkownika
crolick
Posty: 4126
Rejestracja: 2004-01-05, 20:18
Lokalizacja: Syreni Gród
Kontakt:

Post autor: crolick »

Nie Marmiku drogi, Ty opisujesz sytuację po 1947/48 roku. Ja przed.

Wg brytyjskiego cenzusu w 1922 roku w Palestynie było około 10% Żydów, podczas gdy przeszło 20 lat później już ponad 30%. Ci ludzi gdzieś musieli żyć i mieszkać. Mówiąc wprost potrzebowali domu - a ten mogli kupić tylko od Arabów (przynajmniej o ile mi wiadomo Brytyjczycy nie sprzedawali ziemi Żydom, bo de facto nie byli jej 'właścicielem'). Co więcej o ile mnie pamięć nie myli pod koniec lat 30-tych wprowadzono zakaz zakupu ziemi przez Żydów (a mimo to wzrastała ilość ziemi w rękach żydowskich).


Swoją drogą problem ten bardzo mi przypomina nasze 'klimaty'. Pewna grupa w Polsce krzyczy, że Niemcy wykupują naszą ojczyznę i nie można im na to pozwolić. Ja na to patrze inaczej - jakby chłop polski nie sprzedawał tej ziemi obcokrajowcom to by nie było problemu. A tak to jest pożywka dla różnych elementów sceny politycznej...
Podczas gdy Kłapouchy wszystkim się zadręcza,
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...
ODPOWIEDZ