Big Five cz.2

Okręty Wojenne lat 1905-1945

Moderatorzy: crolick, Marmik

Awatar użytkownika
jareksk
Posty: 1678
Rejestracja: 2004-01-14, 18:59
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: jareksk »

karol pisze:ha, czyli nici z sekundowania :( uczłowieczyli si
Sorry, ale troszeczkę wstąpiłem w rolę mediatora,a miałes na to ochotę :P
Absolut
KO-wiec
Posty: 396
Rejestracja: 2004-03-07, 22:20

Post autor: Absolut »

Tadeusz Klimczyk pisze:
Jak Nala napiszesz książkę o historii pancerników jak P. Tadeusz, to będziesz miał prawo się czepiać. A tak powinieneś potulnie słuchać co starsi idoświadczeni ludzi do Ciebie mówią.
Tu się nie zgadzam z moim obrońcą. Napisanie takiej czy innej ksieżki nie daje żadnych większych praw. Liczy się merytoryczna wiedza. A mylą się od czasu do czasu wszyscy - wiem "bom smutny i sam pełen winy" (ktoś tu zadje się upominał się o Mickiewicza). Andrzej J., który zwykle pierwszy czyta moje teksty najlepiej wie, jakiem tam się zdarzają kwiatki...
Chodziło mi o wiedzę merytoryczą konieczną do napisania wiarygodnej i książki...
:D

PS. Obrońca to ze mnie kiepski...
:-D
"I've nothing much to offer
There's nothing much to take
I'm an absolute beginner
But I'm absolutely sane..."
:D
Awatar użytkownika
Nala
Posty: 650
Rejestracja: 2004-04-14, 16:13
Lokalizacja: Gdynia / Polska
Kontakt:

Post autor: Nala »

Nala pisze:
Tadeusz Klimczyk pisze:
Jak Nala napiszesz książkę o historii pancerników jak P. Tadeusz, to będziesz miał prawo się czepiać. A tak powinieneś potulnie słuchać co starsi idoświadczeni ludzi do Ciebie mówią.
Tu się nie zgadzam z moim obrońcą. Napisanie takiej czy innej ksieżki nie daje żadnych większych praw. Liczy się merytoryczna wiedza. A mylą się od czasu do czasu wszyscy - wiem "bom smutny i sam pełen winy" (ktoś tu zadje się upominał się o Mickiewicza). Andrzej J., który zwykle pierwszy czyta moje teksty najlepiej wie, jakiem tam się zdarzają kwiatki...
To w takim razie juz zupelnie nie rozumiem podloza tego "konfliktu". Tak jest nas niewielu a sie klucimy zamiast wspierac :-( A tak notabene nie wiem czy Pan wie Panie Tadeuszu, ale to Panska zasluga, ze sie zajalem okretami na powaznie.
Podtrzymujac watek, moge pokazac np. podkladke pod uszkodzenia Oklahoma. jak widac miejca trafien sa takie jak u mnie (bo jakie mialyby byc ?), ale wykonanie jest inne.

http://lionessnala.fm.interia.pl/Forum/o1.jpg

http://lionessnala.fm.interia.pl/Forum/o2.jpg

http://lionessnala.fm.interia.pl/Forum/o3.jpg
Hej, det borde en ande i en flaska hos mej.
Kom hem med mej, jag har en ande som väntar pa dej.
Här bor en ande som väntar pa dej, det bor en ande hos mej.
Awatar użytkownika
RyszardL
Posty: 2937
Rejestracja: 2004-05-18, 13:58
Lokalizacja: Perth, Australia

Post autor: RyszardL »

Panowie, z wielką uwaga przeczytałem wszystkie wpisy unikając swojego trzy grosze, bo nie czytałem „Big Five” Pana Lipieckiego, ale całość wpisów skłania mnie do zadania jednego tylko pytania, jeśli można.
Czy jest jeszcze jakiś inny autor, którego praca wzbudzałaby tyle kontrowersji?
Awatar użytkownika
Nala
Posty: 650
Rejestracja: 2004-04-14, 16:13
Lokalizacja: Gdynia / Polska
Kontakt:

Post autor: Nala »

RyszardL pisze:Panowie, z wielką uwaga przeczytałem wszystkie wpisy unikając swojego trzy grosze, bo nie czytałem „Big Five” Pana Lipieckiego, ale całość wpisów skłania mnie do zadania jednego tylko pytania, jeśli można.
Czy jest jeszcze jakiś inny autor, którego praca wzbudzałaby tyle kontrowersji?
Nie. Tzn. pewnie byloby wielu, ale to trzeba chciec.
Hej, det borde en ande i en flaska hos mej.
Kom hem med mej, jag har en ande som väntar pa dej.
Här bor en ande som väntar pa dej, det bor en ande hos mej.
Awatar użytkownika
RyszardL
Posty: 2937
Rejestracja: 2004-05-18, 13:58
Lokalizacja: Perth, Australia

Post autor: RyszardL »

Nie. Tzn. pewnie byloby wielu, ale trzeba chciec.

Pan wybazcy, ale nie rozumiem. Pytam o konkretnego autora, czy jest taki, czy go nie ma. Będę wdzięczny za konkrety, jeżeli Pan nimi dysponuje.
Awatar użytkownika
Nala
Posty: 650
Rejestracja: 2004-04-14, 16:13
Lokalizacja: Gdynia / Polska
Kontakt:

Post autor: Nala »

RyszardL pisze:
Nie. Tzn. pewnie byloby wielu, ale trzeba chciec.

Pan wybazcy, ale nie rozumiem. Pytam o konkretnego autora, czy jest taki, czy go nie ma. Będę wdzięczny za konkrety, jeżeli Pan nimi dysponuje.
Teraz ja nie rozumiem. Autorow wzbudzajacych kontrowersje jest na peczki. Ale o zadnym sie tak nie dyskutuje jak o mnie. BTW, widze ze nie tylko ja stosuje w wyrazach szyk przestawny ;-)
Hej, det borde en ande i en flaska hos mej.
Kom hem med mej, jag har en ande som väntar pa dej.
Här bor en ande som väntar pa dej, det bor en ande hos mej.
Awatar użytkownika
RyszardL
Posty: 2937
Rejestracja: 2004-05-18, 13:58
Lokalizacja: Perth, Australia

Post autor: RyszardL »

Teraz ja nie rozumiem. Autorow wzbudzajacych kontrowersje jest na peczki. Ale o zadnym sie tak nie dyskutuje jak o mnie.

No cóż, widzę, że nie ma Pan ochoty odpowiedzieć na moje pytanie, a mogłoby się wydawać, że Pańska profesja gwarantuje natychmiastowe przykłady. Może w takim razie zechce Pan odpowiedzieć na pytanie, czemu właśnie Pan jest obiektem szczególnym owych dyskusji?
Co, jak rozumiem, nie jest dla Pana zbyt przyjemne.
Awatar użytkownika
Nala
Posty: 650
Rejestracja: 2004-04-14, 16:13
Lokalizacja: Gdynia / Polska
Kontakt:

Post autor: Nala »

RyszardL pisze:
Teraz ja nie rozumiem. Autorow wzbudzajacych kontrowersje jest na peczki. Ale o zadnym sie tak nie dyskutuje jak o mnie.

No cóż, widzę, że nie ma Pan ochoty odpowiedzieć na moje pytanie, a mogłoby się wydawać, że Pańska profesja gwarantuje natychmiastowe przykłady. Może w takim razie zechce Pan odpowiedzieć na pytanie, czemu właśnie Pan jest obiektem szczególnym owych dyskusji?
Co, jak rozumiem, nie jest dla Pana zbyt przyjemne.
Przeciez odpowiedzialem. Przeciez nie bede sypal nazwiskami !
A co do kolejnego pytania, moge zadac identyczne i tez chcialbym poznac odpowiedz. To moze byc spowodowane tym, ze wylamalem sie z tekstow poprawnych politycznie i/lub po prostu tego, ze dzialam w internecie i jestem tym samym "pod reka". Kiedys rozpatrywalismy takze inne publikacje, np. kolegi Miko czy tez T. Klimczyka, ale to bylo dawno temu.
Hej, det borde en ande i en flaska hos mej.
Kom hem med mej, jag har en ande som väntar pa dej.
Här bor en ande som väntar pa dej, det bor en ande hos mej.
Awatar użytkownika
RyszardL
Posty: 2937
Rejestracja: 2004-05-18, 13:58
Lokalizacja: Perth, Australia

Post autor: RyszardL »

Przeciez odpowiedzialem.
A co do kolejnego pytania, moge zadac identyczne i tez chcialbym poznac odpowiedz. To moze byc spowodowane tym, ze wylamalem sie z tekstow poprawnych politycznie i/lub po prostu tego, ze dzialam w internecie i jestem tym samym "pod reka". Kiedys rozpatrywalismy takze inne publikacje, np. kolegi Miko czy tez T. Klimczyka, ale to bylo dawno temu.
_________________

Nie poznałem ani jednego nazwiska z pęczka, który Pan wspomina, ale mniejsza o to.
Zastanawiałbym się głęboko nad poprawnością polityczną, którą, jak rozumiem, mógłby Pan zarzucić innym, ale to też nie jest istotne. Wspomina Pan o dsyksusjach o książkach kolegi Miko i T. Klimczyka. Czy klimat dyskusji był równie tak gorący?
Awatar użytkownika
Nala
Posty: 650
Rejestracja: 2004-04-14, 16:13
Lokalizacja: Gdynia / Polska
Kontakt:

Post autor: Nala »

RyszardL pisze:
Przeciez odpowiedzialem.
A co do kolejnego pytania, moge zadac identyczne i tez chcialbym poznac odpowiedz. To moze byc spowodowane tym, ze wylamalem sie z tekstow poprawnych politycznie i/lub po prostu tego, ze dzialam w internecie i jestem tym samym "pod reka". Kiedys rozpatrywalismy takze inne publikacje, np. kolegi Miko czy tez T. Klimczyka, ale to bylo dawno temu.
_________________

Nie poznałem ani jednego nazwiska z pęczka, który Pan wspomina, ale mniejsza o to.
Zastanawiałbym się głęboko nad poprawnością polityczną, którą, jak rozumiem, mógłby Pan zarzucić innym, ale to też nie jest istotne. Wspomina Pan o dsyksusjach o książkach kolegi Miko i T. Klimczyka. Czy klimat dyskusji był równie tak gorący?
Nie mam zamiaru sypac nazwiskami.
eee... roznie bywalo, czasem i ostro. Ale nigdy przy tym nie bylo prywatnych wycieczek.
Hej, det borde en ande i en flaska hos mej.
Kom hem med mej, jag har en ande som väntar pa dej.
Här bor en ande som väntar pa dej, det bor en ande hos mej.
Shinano
Posty: 657
Rejestracja: 2004-03-07, 22:25

Post autor: Shinano »

Nala pisze:
RyszardL pisze:
Przeciez odpowiedzialem.
A co do kolejnego pytania, moge zadac identyczne i tez chcialbym poznac odpowiedz. To moze byc spowodowane tym, ze wylamalem sie z tekstow poprawnych politycznie i/lub po prostu tego, ze dzialam w internecie i jestem tym samym "pod reka". Kiedys rozpatrywalismy takze inne publikacje, np. kolegi Miko czy tez T. Klimczyka, ale to bylo dawno temu.
_________________

Nie poznałem ani jednego nazwiska z pęczka, który Pan wspomina, ale mniejsza o to.
Zastanawiałbym się głęboko nad poprawnością polityczną, którą, jak rozumiem, mógłby Pan zarzucić innym, ale to też nie jest istotne. Wspomina Pan o dsyksusjach o książkach kolegi Miko i T. Klimczyka. Czy klimat dyskusji był równie tak gorący?
Nie mam zamiaru sypac nazwiskami.
eee... roznie bywalo, czasem i ostro. Ale nigdy przy tym nie bylo prywatnych wycieczek.
A w dyskusjach na IC z MiKo były i to jak.
Duże koty zjadam na przystawkę.
Awatar użytkownika
Nala
Posty: 650
Rejestracja: 2004-04-14, 16:13
Lokalizacja: Gdynia / Polska
Kontakt:

Post autor: Nala »

Shinano pisze:
Nala pisze:
RyszardL pisze:
Nie poznałem ani jednego nazwiska z pęczka, który Pan wspomina, ale mniejsza o to.
Zastanawiałbym się głęboko nad poprawnością polityczną, którą, jak rozumiem, mógłby Pan zarzucić innym, ale to też nie jest istotne. Wspomina Pan o dsyksusjach o książkach kolegi Miko i T. Klimczyka. Czy klimat dyskusji był równie tak gorący?
Nie mam zamiaru sypac nazwiskami.
eee... roznie bywalo, czasem i ostro. Ale nigdy przy tym nie bylo prywatnych wycieczek.
A w dyskusjach na IC z MiKo były i to jak.
Hej, no bez przesady. Mowilem ze bywalo ostro, ale jednak z jakims umiarem. To co sie tu ostatnio wyprawia to upodlenie. No ale jaka administracja takie forum. :-/
Hej, det borde en ande i en flaska hos mej.
Kom hem med mej, jag har en ande som väntar pa dej.
Här bor en ande som väntar pa dej, det bor en ande hos mej.
Awatar użytkownika
RyszardL
Posty: 2937
Rejestracja: 2004-05-18, 13:58
Lokalizacja: Perth, Australia

Post autor: RyszardL »

eee... roznie bywalo, czasem i ostro. Ale nigdy przy tym nie bylo prywatnych wycieczek.

Rozumiem, że jest Pan bezpodstawnie atakowany z wielką zajadłością, że w żadnym wypadku Pański stosunek do innych lub ton wypowiedzi, nie może usprawieliwiać tego, co czyta Pan w postach do siebie adresowanych?
Awatar użytkownika
Nala
Posty: 650
Rejestracja: 2004-04-14, 16:13
Lokalizacja: Gdynia / Polska
Kontakt:

Post autor: Nala »

RyszardL pisze:
eee... roznie bywalo, czasem i ostro. Ale nigdy przy tym nie bylo prywatnych wycieczek.

Rozumiem, że jest Pan bezpodstawnie atakowany z wielką zajadłością, że w żadnym wypadku Pański stosunek do innych lub ton wypowiedzi, nie może usprawieliwiać tego, co czyta Pan w postach do siebie adresowanych?
Patrzac z perspektywy ostatnich kilku miesiecy tak wlasnie to odbieram.
Hej, det borde en ande i en flaska hos mej.
Kom hem med mej, jag har en ande som väntar pa dej.
Här bor en ande som väntar pa dej, det bor en ande hos mej.
Shinano
Posty: 657
Rejestracja: 2004-03-07, 22:25

Post autor: Shinano »

RyszardL pisze:Panowie, z wielką uwaga przeczytałem wszystkie wpisy unikając swojego trzy grosze, bo nie czytałem „Big Five” Pana Lipieckiego, ale całość wpisów skłania mnie do zadania jednego tylko pytania, jeśli można.
Czy jest jeszcze jakiś inny autor, którego praca wzbudzałaby tyle kontrowersji?
Pan pozwoli, ze ja Mu odpowiem.
Było, jak powiedział Kolega Nala. Ja bym tu wyliczył Panów:
-Szoszkiewicza;
-Pertka
-Kosiarza
-Perepeczkę (którego nota bene bardzo szanuję na polu publikacji technicznych)
-Borowiaka (jako oponenta w pewnym sensie Imć Pertka)
- Skulskiego (miłość przyćmiewa czasem obiektywizm, to się zdarza)

I pewnie by się jeszcze znalazło z branzy Panów, których teorie, czy tezy zdawały się kłócić z najnowszymi ustaleniami, bo byli albo politycznie poprawni, albo nie mogli pisać co na prawdę myślą, czy też w końcu, nie mieli doskonałych źródeł.
Duże koty zjadam na przystawkę.
ODPOWIEDZ