Big Five cz.2

Okręty Wojenne lat 1905-1945

Moderatorzy: crolick, Marmik

Awatar użytkownika
RyszardL
Posty: 2937
Rejestracja: 2004-05-18, 13:58
Lokalizacja: Perth, Australia

Post autor: RyszardL »

Wiec jesli nie bedzie to klopot, chcialbym poznac wynik badania.

Badanie, to duże słwo i potrzeba do tego socjologa, który mógłby rzecz całą opisać w detalach. Ja jestem tylko elektronikiem specjalizującym się w telekomunikacji i ta profesja nakłada pewne ograniczenia.

Jeżeli, jednak, miałbym powiedzieć swoje zdanie, to zrobiłbym to w ten sposób:
Należy docenić wkład pracy jaki Pan wnosi w swoje publikacje, czy też monografie. Ja zresztą dałem już temu wyraz na Pańskim forum, bo nie powinno ignorowac wysiłku. ład polega chyba na tym, że pomija się uwagii spostrzeżenia innych, którzy także interesują się tematyką morską, czytają, piszą itd itp. Niektórzy robią to zawodowo, a niektórzy zwyczajnie dla przyjemności. Wszyscy jednak mają ów wspólny mianownik. który nazywa się pasja. Jeżeli, z jakichkolwiek względów, nie dysponują materiałami lub przeoczyli jakieś tam szczegóły, to nie wolno, pod żadnym pozorem, okazywać im swego rodzaju wyższości, bo to musi, wcześniej czy później spowodować konflikt. Jeżeli chodzi o Pańskie forum, to musi Pan pamiętać, że jest Pan gospodarzem, a wszyscy inni to goście. W myśl zasady "gość w dom, Bóg w dom" należy im się właściwe traktowanie, a wstawki w rodzaju "ja wiem lepiej" zostawić dla siebie.
Nałeży tłumaczyć i wyjaśniać, co nie jest jasne i merytorycznie odnosić się do wpisów.

Choć prośba o opinię jest dla mnie zaskoczeniem, to mam nadzieję, że nie ma Pan mi za złe jej treści.
Awatar użytkownika
Nala
Posty: 650
Rejestracja: 2004-04-14, 16:13
Lokalizacja: Gdynia / Polska
Kontakt:

Post autor: Nala »

Upominam się o nie Panowanie sobie na Forum. To po pierwsze.

- No ja jestem tego samego zdania.

Podłoże konfliktu jest zupełnie inne niż myślisz. Nie zazdroszczę Ci napisania monografii i wydaje mi się, że nie zazdrości Ci żaden z Forumowiczów. Uważam, że bardzo dobrze dzieje się, że młodzi biorą się do pisania, ba, uważam także, że mają "moralne" prawo do pewnej ilości błędów bo dzięki temu stworzą sobie "warsztat publicystyczny" na długie lata, pod warunkiem wszakże, że uświadamiają sobie pomyłki i ich nie powtarzają.

- Staram sie jak moge. Tego typu uwagi sa zawsze bardzo cenne.

Nie chcę recenzować Big Five, nawet jeśli są tam większe czy mniejsze błędy, bo specjalnie mnie te okręty już nie interesują a sprawa nie wzbudza we mnie takich ambicji, aby ryć po książkach dla udowadniania komuś pomyłek. Proszę Cię abyś przyjął takie rady od nieco starszego kolegi, które według mnie spowodują koniec Twoich problemów na tym Forum (a Ryszard nie będzie się już pytał dlaczego tylko wokół Twojej osoby jest tak gorąca dyskusja.

- Jestem za. Bardzo chetnie poslucham wszelkich uwag wlasnie tego typu.

Uważam, że najważniejszą rzeczą w Twoim przypadku byłoby zrezygnowanie z tworzenia atmosfery jedynego obcowania z tajemnicą dotyczącą interesujących Cię jednostek. Prawda o naszym wspólnym hobby jest taka, że jedynymi żródłami, z którymi obcujemy, to z punktu widzenia metodologii historycznej żródła drugo- i trzeciorzędne, a więc książki i artykuły napisane przez innych, którzy albo mieli dostęp do archiwów, albo także robili różne kompilacje. Wszystko to, o czym piszemy lub o czym dyskutujemy na Forum zostało już napisane przez kogoś innego (wyjątkiem jest Marek T i inny koledzy, którzy zajmują się PMW - oni mają szczęście dysponowania prawdziwymi żródłami i częstokroć obcowania z prawdziwymi odkryciami).

- To jest prawda, ale takze na tym poletku sa zrodla lepsze lub gorsze. Moim glownym zrodlem jest Friedman US Battleships i ten sam autor Battleships Design & Development. Wspieram to planami formatu A2 pochodzacymi z Remontowek. Mysle ze to chyba najlepze zrodla jakie mozna sobie w taki sposob jak ja zdobyc. Ale pewnie mozna i lepiej. Jak starczy pieniedzy, to sie wybiore do USA i zobacze sobie pancerniki na zywo (na ile mnie wpuszcza).

Nikt z nas nie ma dostępu do "prawdy" o żadnych pancernikach, najwyżej jedni z nas mają więcek ksiązek lub też czytali więcej.

- To prawda. Ciezko jest zdobyc prawdziwa dokumentacje techniczna. Ale wiele mozna odczytac nawet ze zdjec.

Druga rada jest taka: jeśli tylko korzystasz z czyjegoś rysunku, nawet w ograniczonym stopniu nigdy nie zaszkodzi napisać S.Lipiecki (za M.Skwiot....).

- staram sie obecnie pisac na rysunkach cos takiego - Opracowano na podstawie: "...." i bede tak po prostu robil.

Żadna ujma - jak już wyżej wspomniałem, wszyscy bez przerwy z czegoś korzystamy. Zbaczysz - zaczną Cię szanować.

- Ok, przyjmuje te rade w ciemno.

Trzecia rada jest ogólniejsza - trzeba bardzo dużo czytać i to bardzo różnych książek. Nie starczy Ci amerykańskich pancerników na całe hobbystyczne życie, chyba że się wyprowadzisz do Stanów.

- To prawda, choc moja ambicja jest byc w tym jak najlepszym. Aczkolwiek szczerze mowiac ja sie glownie zajmuje okretami szwedzkimi...

Nawet i do nich trzeba mieć sporo wiedzy ogólnej i przekrojowej. Z oczytaniem przychodzi coraz większa trudność w ferowaniu wyroków ostatecznych, zaś te, które się feruje są w większym stopniu niepodważalne.

- Oczywiscie ze tak. Obecnie pracuje nad kolejna monografia i staram sie jak moge by byla ona najlepsza. Nie poradze nic na swoj styl wypowiedzi - to moj styl. Moze sie jednemu podobac innemu nie. Ale zawsze staram sie w publikacji przekazac najwiecej jak sie tylko da, zwlaszcza ze format ograniczony a objetosc = 64 strony... To wlasnie na bazie moich (i nie tylko moich przeciez !) badan wyszlo, ze pancerniki US Navy to majstersztyki. Ale to ma swoje podloze takze w pieniadzach... Czesto wkurza mnie, jak ktos stawia jednoznaczna opinie, ze jak pancernik wolniejszy to od razu do niczego czesto nie biorac pod uwage jego innych walorow,a w dodatku zapominajac, ze po oceanie nie zasuwa sie non stop z maksymalna predkoscia (pytanie tez ile dana silownia jest w stanie utrzymac maksymalna predkosc). Tymczasem taka Nevada po modernizacji z 1929/1930 r. moglaby sobie strzelac niemal bezkarnie do kazdego japonskiego pancernika, nawet do Nagato, majac pancerz niemal nietykalny (bezpieczne vitalia) i silna obrone przeciwtorpedowa, a do tego znakomity system kierowania ogniem z bardzo wysoko umieszczonymi elementami dalocelownikow. Moja rola jest wlasnie pokazac ludziom jak pobierznie czesto traktuje sie te okrety liniowe. Bledy sa nawet w tak prostych danych jak wypornosc...

Wiecej nic nie powiem, bo mnie wezmą za nudnego mentora. Jeśli moje "Pancerniki" przywiodły Cię do okręciarstwa to jest to cała moja satysfakcja, bo pieniędzy z tego nie ma, tylko zarwane wieczory...

- Dokladnie tak wlasnie jest. Znam skad inat te zarwane noce i sleczenie na tylku przy komputerze oblozony wycinkami prasowymi, dokumentami, ksiazkami itd.
Podloze okretowe oczywiscie jest u mnie bardzo gleboko zakorzenione, ale faktycznie zawod swoj zaczalem po przeczytaniu "Historii pancernika".
Ostatnio zmieniony 2004-07-08, 18:17 przez Nala, łącznie zmieniany 2 razy.
Hej, det borde en ande i en flaska hos mej.
Kom hem med mej, jag har en ande som väntar pa dej.
Här bor en ande som väntar pa dej, det bor en ande hos mej.
Awatar użytkownika
Nala
Posty: 650
Rejestracja: 2004-04-14, 16:13
Lokalizacja: Gdynia / Polska
Kontakt:

Post autor: Nala »

RyszardL pisze:
Wiec jesli nie bedzie to klopot, chcialbym poznac wynik badania.

Badanie, to duże słwo i potrzeba do tego socjologa, który mógłby rzecz całą opisać w detalach. Ja jestem tylko elektronikiem specjalizującym się w telekomunikacji i ta profesja nakłada pewne ograniczenia.

Jeżeli, jednak, miałbym powiedzieć swoje zdanie, to zrobiłbym to w ten sposób:
Należy docenić wkład pracy jaki Pan wnosi w swoje publikacje, czy też monografie. Ja zresztą dałem już temu wyraz na Pańskim forum, bo nie powinno ignorowac wysiłku. ład polega chyba na tym, że pomija się uwagii spostrzeżenia innych, którzy także interesują się tematyką morską, czytają, piszą itd itp. Niektórzy robią to zawodowo, a niektórzy zwyczajnie dla przyjemności. Wszyscy jednak mają ów wspólny mianownik. który nazywa się pasja. Jeżeli, z jakichkolwiek względów, nie dysponują materiałami lub przeoczyli jakieś tam szczegóły, to nie wolno, pod żadnym pozorem, okazywać im swego rodzaju wyższości, bo to musi, wcześniej czy później spowodować konflikt. Jeżeli chodzi o Pańskie forum, to musi Pan pamiętać, że jest Pan gospodarzem, a wszyscy inni to goście. W myśl zasady "gość w dom, Bóg w dom" należy im się właściwe traktowanie, a wstawki w rodzaju "ja wiem lepiej" zostawić dla siebie.
Nałeży tłumaczyć i wyjaśniać, co nie jest jasne i merytorycznie odnosić się do wpisów.

Choć prośba o opinię jest dla mnie zaskoczeniem, to mam nadzieję, że nie ma Pan mi za złe jej treści.
Malo ze nie mam za zle tresci, to wrecz jestem bardzo zobowiazany, ze poswiecil Pan swoj czas na wyjasnienia. Przyjmuje je w ciemno. To rozumiem. To sie nazywa polemika na poziomie ! Postaram sie wyciagnac z tego wnioski.
Hej, det borde en ande i en flaska hos mej.
Kom hem med mej, jag har en ande som väntar pa dej.
Här bor en ande som väntar pa dej, det bor en ande hos mej.
Awatar użytkownika
RyszardL
Posty: 2937
Rejestracja: 2004-05-18, 13:58
Lokalizacja: Perth, Australia

Post autor: RyszardL »

malo ze nie mam za zle tresci, to wrecz jestem bardzo zobowiazany, ze poswiecil Pan swoj czas na wyjasnienia. Przyjmuje je w ciemno. To rozumiem. To sie nazywa polemika na poziomie !

Dziękuję. Przyjmuję Pański wpis za pewnik. Być może, że uda nam się jeszcze kiedyś podyskutować na forum i będę mógł czegoś się od Pana dowiedzieć.
Awatar użytkownika
Nala
Posty: 650
Rejestracja: 2004-04-14, 16:13
Lokalizacja: Gdynia / Polska
Kontakt:

Post autor: Nala »

RyszardL pisze:
malo ze nie mam za zle tresci, to wrecz jestem bardzo zobowiazany, ze poswiecil Pan swoj czas na wyjasnienia. Przyjmuje je w ciemno. To rozumiem. To sie nazywa polemika na poziomie !

Dziękuję. Przyjmuję Pański wpis za pewnik. Być może, że uda nam się jeszcze kiedyś podyskutować na forum i będę mógł czegoś się od Pana dowiedzieć.
Bede zaszczycony podzielic sie z kims moja wiedza i analizami.
Hej, det borde en ande i en flaska hos mej.
Kom hem med mej, jag har en ande som väntar pa dej.
Här bor en ande som väntar pa dej, det bor en ande hos mej.
Awatar użytkownika
Marek K
Posty: 47
Rejestracja: 2004-03-09, 14:47
Lokalizacja: Kalisz

Post autor: Marek K »

Witam

mam pytanko: Ile kosztuje książka o którą cała kłótnia??
Awatar użytkownika
RyszardL
Posty: 2937
Rejestracja: 2004-05-18, 13:58
Lokalizacja: Perth, Australia

Post autor: RyszardL »

Bede zaszczycony podzielic sie z kims moja wiedza i analizami.

Są tego warte. Pozdrawiam serdecznie
Awatar użytkownika
Nala
Posty: 650
Rejestracja: 2004-04-14, 16:13
Lokalizacja: Gdynia / Polska
Kontakt:

Post autor: Nala »

Marek K pisze:Witam

mam pytanko: Ile kosztuje książka o którą cała kłótnia??
32 zl. u wydawcy.
Hej, det borde en ande i en flaska hos mej.
Kom hem med mej, jag har en ande som väntar pa dej.
Här bor en ande som väntar pa dej, det bor en ande hos mej.
Gość

Post autor: Gość »

Ale pewnie mozna i lepiej. Jak starczy pieniedzy, to sie wybiore do USA i zobacze sobie pancerniki na zywo (na ile mnie wpuszcza
A propos. We wrześniu będę podróżował nieco po USA. Wybieram się do Camden na "New Jersey", do Norfolku i do Wilmington. Jeśli Nalę lub któregokolwiek z Forumowiczów interesują jakieś wewnętrzne szczegóły, któregokolwiek z okrętów to służę swoim aparatem fotograficznym i zdjęciami "na zamówienie".
Tadeusz K.
Awatar użytkownika
Nala
Posty: 650
Rejestracja: 2004-04-14, 16:13
Lokalizacja: Gdynia / Polska
Kontakt:

Post autor: Nala »

Anonymous pisze:
Ale pewnie mozna i lepiej. Jak starczy pieniedzy, to sie wybiore do USA i zobacze sobie pancerniki na zywo (na ile mnie wpuszcza
A propos. We wrześniu będę podróżował nieco po USA. Wybieram się do Camden na "New Jersey", do Norfolku i do Wilmington. Jeśli Nalę lub któregokolwiek z Forumowiczów interesują jakieś wewnętrzne szczegóły, któregokolwiek z okrętów to służę swoim aparatem fotograficznym i zdjęciami "na zamówienie".
Tadeusz K.
WSPANIALE !!!
Bede zobowiazany. Pozwole sobie sporzadzic na spokojnie liste ;-)
Glownie interesuje mnie ciecz w zbiornikach miedzy pancerzem a warstwa decappujaca pociski oraz poklady pancerne i... systemy radioelektroniczne w tym WRE, ale to wszystko na spokojnie pozbieram i powiem :-)
Hej, det borde en ande i en flaska hos mej.
Kom hem med mej, jag har en ande som väntar pa dej.
Här bor en ande som väntar pa dej, det bor en ande hos mej.
dakoblue
Posty: 1616
Rejestracja: 2004-01-05, 08:42
Lokalizacja: Elblag

Post autor: dakoblue »

ale sie kulturalnie zrobilo :D
pozdrowka ze Szwajcarii

PS.W przyszlym tygodniu moze bede mial czas wlezc do srodka na Averoffa w Atenach
No ale to nie Big Five :P
dakoblue
Posty: 1616
Rejestracja: 2004-01-05, 08:42
Lokalizacja: Elblag

Post autor: dakoblue »

Nala pisze:
Anonymous pisze:
Ale pewnie mozna i lepiej. Jak starczy pieniedzy, to sie wybiore do USA i zobacze sobie pancerniki na zywo (na ile mnie wpuszcza
A propos. We wrześniu będę podróżował nieco po USA. Wybieram się do Camden na "New Jersey", do Norfolku i do Wilmington. Jeśli Nalę lub któregokolwiek z Forumowiczów interesują jakieś wewnętrzne szczegóły, któregokolwiek z okrętów to służę swoim aparatem fotograficznym i zdjęciami "na zamówienie".
Tadeusz K.
WSPANIALE !!!
Bede zobowiazany. Pozwole sobie sporzadzic na spokojnie liste ;-)
Glownie interesuje mnie ciecz w zbiornikach miedzy pancerzem a warstwa decappujaca pociski oraz poklady pancerne i... systemy radioelektroniczne w tym WRE, ale to wszystko na spokojnie pozbieram i powiem :-)
Ten New Jersey jest chyba dobrze sfotografowany w internecie(jest jakas home page) ,ale chyba wszystkie zdjecia sa zastrzezone prawami autorskimi jak pamietam
Awatar użytkownika
Nala
Posty: 650
Rejestracja: 2004-04-14, 16:13
Lokalizacja: Gdynia / Polska
Kontakt:

Post autor: Nala »

dakoblue pisze:ale sie kulturalnie zrobilo :D
pozdrowka ze Szwajcarii

PS.W przyszlym tygodniu moze bede mial czas wlezc do srodka na Averoffa w Atenach
No ale to nie Big Five :P
No to ja jestem fotkami zainteresowany. fajny okrecik :-)
Hej, det borde en ande i en flaska hos mej.
Kom hem med mej, jag har en ande som väntar pa dej.
Här bor en ande som väntar pa dej, det bor en ande hos mej.
Awatar użytkownika
karol
Posty: 4430
Rejestracja: 2004-01-05, 12:52

Post autor: karol »

towarzystwo wzajemnej adoracji się zrobiło? no proszę, kto by pomyślał, brawo nala :) a nie mówiłem, że mały wstrząs, to nie wstrząs dla Ciebie... :lol:
Użytkownik nieaktywny, ale gadatliwy.
Awatar użytkownika
jareksk
Posty: 1678
Rejestracja: 2004-01-14, 18:59
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: jareksk »

Nala pisze:
RyszardL pisze:Panowie, z wielką uwaga przeczytałem wszystkie wpisy unikając swojego trzy grosze, bo nie czytałem „Big Five” Pana Lipieckiego, ale całość wpisów skłania mnie do zadania jednego tylko pytania, jeśli można.
Czy jest jeszcze jakiś inny autor, którego praca wzbudzałaby tyle kontrowersji?
Nie. Tzn. pewnie byloby wielu, ale to trzeba chciec.
Już czuję co siębędzie działo jak wydam swoje :D Muszę się wpierw opancerzyć. :D :D
Awatar użytkownika
Nala
Posty: 650
Rejestracja: 2004-04-14, 16:13
Lokalizacja: Gdynia / Polska
Kontakt:

Post autor: Nala »

jareksk pisze:
Nala pisze:
RyszardL pisze:Panowie, z wielką uwaga przeczytałem wszystkie wpisy unikając swojego trzy grosze, bo nie czytałem „Big Five” Pana Lipieckiego, ale całość wpisów skłania mnie do zadania jednego tylko pytania, jeśli można.
Czy jest jeszcze jakiś inny autor, którego praca wzbudzałaby tyle kontrowersji?
Nie. Tzn. pewnie byloby wielu, ale to trzeba chciec.
Już czuję co siębędzie działo jak wydam swoje :D Muszę się wpierw opancerzyć. :D :D
Poleca Tomahawki, pociski APC i temu podobny arsenal... :P :wink:
Hej, det borde en ande i en flaska hos mej.
Kom hem med mej, jag har en ande som väntar pa dej.
Här bor en ande som väntar pa dej, det bor en ande hos mej.
ODPOWIEDZ