Czy lepszy biznes niz z naszymi OHP ?

Wszelkie tematy związane z PMW

Moderatorzy: crolick, Marmik

Awatar użytkownika
Marmik
Posty: 4970
Rejestracja: 2006-04-30, 23:49
Lokalizacja: Puck

Post autor: Marmik »

orcyn pisze:Wale śmiało - cała Ameryka Południowa pływa na pobrytyjskim sprzęcie, sprzęcie z floty która od lat się gwałtownie redukuje ,rezygnując z kikunastoletnich okretow z powodu ograniczen a nie zuzycia czy wymiany sprzetu . Taka Armada de Chile naprzykład
Poproszę o konkrety na koniec lat 90-tych XXI wieku wraz z szacowaniem kosztów nabycia szkolenia i ekspolatacji, bo to co napisałeś to jak na razie puste slogany.
Nie zapomnij o uwzględnieniu długoterminowego planowania zakupów i zakresu prowadzenia rozmów.

BTW Taka chilijska marynarka też kupuje "amerykański złom" t. Newport.
orcyn pisze:Jezeli sensem istnienia MW ma byc pokazywanie bandery na swiecie to rzeczywiscie fregaty sa na to odpowiednie
Typowe płytkie myślenie. Gdy ktoś wskazuje jeden kierunek to przestajesz patrzeć na resztę?
orcyn pisze:- jezeli interesy Polski to chyba przyklad Szwecji albo Finlandii jest blizszy naszej "mocarstwowosci".
Szwecja i Finlandia to kraje specyficzne (pod niejednym względem). Sądzę, że każdy potrafi to dostrzec. A może się mylę?
orcyn pisze:Oczywiscie to wszystkie udzialy w zespolach fregat NATO to fajna sprawa i plus, ale czy napewno dla nas - no bo jakby przyszlo co do czego to nawet nie bardzo jest amunicja do strzelania :(
Dla nas czyli dla kogo? Dla mieszkańców Koziej Wólki? dla mieszkańców pofdkarpackiego? Dla Polaków? Dla naszego sojuszu?
Po cholerę tworzy się sojusze? Chyba po to by mieć sojuszników. Polska nie jest i nie będzie samowystarczalna w sensie militarnym więc jest (i była) skazana na sojusze. Tyle, że obywatele tego kraju to najchętniej widzieliby NATOwskie AWACSY z Geilenkirschen patrolujące polskie niebo, NATOwskie Patrioty broniące polskiej rzestrzeni powietrznej, NATOwskie wojska na wypadek konfliktu (bo chyba po to tworzy się sojusze), ale już polskich fregat w SNMG-1 to nie bo za drogo, polskich żołnierzy gdzieś w odległym kraju to nie, bo narażają się, a inni "spijają śmietankę".
Nie ma na świecie takich sojuszów gdzie jeden coś daje, a drugi nic nie daje.
orcyn pisze:Modernizacja australijskich OHP to zly przyklad - to okrety nowozbudowane na zamowienie australiczykow , zasadnicza roznica w porownaniu z naszymi.
Nasze okręty też były nowozbudowane na zamówienie dla amerykanów. chyba, że twierdzisz, iż amerykanie dla siebie zbudowali gorzej. Wiekowo okręty są rowieśnikami, prócz ostatniej australijskiej pary z lat 90-tych. "Sydney", który poszedł na pierwszy ogień został wcielony w 1983 r.
Jedyna różnica to to, że amerykanie swoje zakonserwowali.
orcyn pisze:Modernizacja, uwazam to najdrozsze wyjscie poniewaz nie rozwiazuje problemu tylko go przesuwa w czasie ,zwlaszcza jezeli wazy sie przy tym sprawa w koncu 1-2 wreszcie nowych,wreszcie nowoczesnych okretow,nastepcow OHP
Raz patrzysz wąsko, a raz szeroko. Następcy dla OHP są. Projekt nazywa się Gawron-IIM. Na razie nikt go nie anulował. czy jest dobry czy też nie to zagadnienie na kilkudziesięciostronicowe opracowanie rozpoczynające sie od zastanowienia się nad pytaniem "dobry do czego?".

Jak mało kasy lub brak chęci do jej wydawania to modernizacja OHP jest najtańszym wyjściem. Dochodzi do tego efekt w stylu "poczekamy na wykrytalizowanie się koncepcji budowy nowych okretów w krajach NATO", a taka koncepcja wlaśnie się krystalizuje, choć niektóre konstrukcje mają lekką obsuwę.
orcyn pisze:Osobiscie jestem miłośnikiem naszej PMW i wszystko co w niej pływa mi sie podoba nawet te OHP i staram sie dostrzegac ich pozytywne strony, ale naprawde hipotetycznie (bo juz sie nie odstanie) uwazam ze to byl wybor polityczny nie majacy za wiele wspolnego z potrzebami a moze co najwazniejsze z mozliwosciami finansowania i pomysłem na wykorzystanie
To był wybór polityczny. Nie hipotetycznie, a faktycznie. W momencie dokonywania wyboru nie był to wybór zły. Problemem była nieświadomość strony polskiej co do tego na co sie porywamy oraz co do tego jak rozbi się interesy w wielkim świecie. Amerykanie przystępując do rozmów ze stroną polską reprezentowali (w przenośni) poziom Kasparowa, a Polacy poziom pana Władka, telemontera. Wynik partii szachów był łatwy do przewidzenia.
Dla ścisłości, amerykanie byli zdziwieni naszym podejściem do załatwiania spraw przysłowiową metodą "za flaszkę" i "na piekne oczy". Tam sprwę się załatwia za dolary.
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
domek
Posty: 1657
Rejestracja: 2004-01-09, 04:44

Post autor: domek »

Problem naszych kochanych OHP polega na tym ze kupiono jednostki zlomowane i po wielu modernizacjach.A co zatym idzie doszo do sytuacji gdzie nowoczesne podzespoly usuneli amerykanie a starych podzespolow do wypelnienia luk nikt jusz nie produkowal. tak naprawde kupilismy kaduby :P i siolwnie reszte trzeba byo albo samemu wyprodukowac albo kupic i zainstalowac :P a leeeeeeeeeee to sa dopiero koszta :P
Tak to jest z jednostkami po modernizacjach no chyba ze sobie zastrzezemy ze biezemy tak jak stoi a nie po kanibalizacji co smakowitszych kaskow :lol:
pozdrawiam :P
Awatar użytkownika
Marmik
Posty: 4970
Rejestracja: 2006-04-30, 23:49
Lokalizacja: Puck

Post autor: Marmik »

Piotr S. pisze:Kryzys finansowy na pewno wymusi redukcjie nie których flot , które będą chciały pozbyć sie swoich okrętów za być może nie wielkie pieniądze.
I w tym upatruje szanse dla nas.
Na pewno to umrzemy :wink: . Tak się zastanawiam co będzie do sprzedania w najbliższym czasie. Na razie deklaracji nie widzę. Może brytyjskie 23, może cztery niemieckie 122, których nie zamierzają modernizować. A tak? Nie ma na sprzedaż okrętów, które w drastyczny sposób powalałyby OHP.
Przypominam, że zanim pojawiała sie możliwość zakupu M-ek, Portugalia czyniała starania własnie o pozyskanie OHP. Gdyby wszystko działao sie 5 lat wcześnie to własnie one służyłby w Marinha Portuguesa obok wiekowych typów Belo, Couthino i Andrade. Kraj ten jednak nie musiał sie zbytnio śpieszyć mają trzy stosunkowo nowe MEKO 200.
Piotr S. pisze:Znalazłem następców dla naszych OHPów http://img.photobucket.com/albums/v111/ ... hips67.jpg
toż to nówki ,które nie chce odebrać Sułtanat Brunei
Był już tu wątek, gdzie pokazywano te okręty. Bardzo podobny (ulepszony) projekt przegrał w otwartym przetargu z MEKO A100. Czemu barć coś co przegrało (i to wyraźnie) z Gawronem? Tylko dlatego, że jest? Ile jeszcze trzba dopłacić by z tych okrętów zrobic to co ma być finalnym efektem działaności polskich stoczni?

Osobiście rozważyłbym taki zakup, bo wydaje się ciekawy. Niemniej oparłbym się na czymś więcej niż na zdjęciach i danych taktczno-technicznych. BTW czy Brytyjczycy wystawili je na sprzedaż i za ile?
domek pisze:Problem naszych kochanych OHP polega na tym ze kupiono jednostki zlomowane i po wielu modernizacjach.
Nabyto okręty odstawione do stałej konserwacji, bo złomowanych to nikt nie oferuje. Piszesz, że po wielu modernizacjach. Dziwne, ale gdyby tak było to chyba dobrze dla nas.
Ostatnio zmieniony 2009-02-26, 13:59 przez Marmik, łącznie zmieniany 1 raz.
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
Dziadek
Posty: 646
Rejestracja: 2005-10-23, 17:52

Post autor: Dziadek »

Marmik jeżeli chodzi o modernizacje, to faktycznie Orcyn ma racje, bo wiek naszych OHP w porównaniu do australijskich (ostatni bodajże z 1992 roku) to faktycznie bardzo mocny argument, zwłaszcza jeżeli chodzi o wyeksploatowanie elementów poszczególnych podsystemów jednostki... Ponadto Australia budowała część z tych okrętów u siebie i z pewnością nie ma problemu z ich serwisem czy częściami zamieniennymi. Reasumując warunki w jakich Australia eksploatuje swoje OHP są zupełnie odmienne od warunków polskich zatem podanie ich modernizacji jako przykładu uważam za deko nie trafione ;) Fakt, że pod koniec lat 90-tych nie bylo lepszej alternatywy. I także nie do zakwestionowania jest fakt, że owe okręty stanowiły przełom w naszej marynarce. Były doskonałą "przejściówką", pomiędzy MW UW a NATO ale ta przejściówka nie może trwać wiecznie i już zdecydowanie nadszedł ich czas... Widzę w tej chwili jedno wyjście, usprawnienie na tyle ile sie da Pułaskiego, nawet kosztem całkowitej kanibalizacji Kościuszki i faktyczne skupienie się na co najmniej dwóch Gawronach, a i tak opcją minimum, z mojego punktu widzenia, są trzy...
Awatar użytkownika
Marmik
Posty: 4970
Rejestracja: 2006-04-30, 23:49
Lokalizacja: Puck

Post autor: Marmik »

Dziadek pisze:Marmik jeżeli chodzi o modernizacje, to faktycznie Orcyn ma racje, bo wiek naszych OHP w porównaniu do australijskich (ostatni bodajże z 1992 roku) to faktycznie bardzo mocny argument
Czytaj :roll: . HMAS "Sydney" wcielony w 1983 roku.

Co do Twojej finalnej propozycji to idzie w dobrym kierunku.
Ostatnio zmieniony 2009-02-26, 14:05 przez Marmik, łącznie zmieniany 1 raz.
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
Dziadek
Posty: 646
Rejestracja: 2005-10-23, 17:52

Post autor: Dziadek »

Kurcze zanim napisałem posta to juz pojawiły się 3 odpowiedzi...Marmik nie pisz znowu, że nie czytam postów ;)

EDIT:
Nie zdążyłem... ;)
orcyn
Posty: 30
Rejestracja: 2008-05-07, 09:10
Lokalizacja: Bielsko-Biala

Post autor: orcyn »

Z wikipedii
Fregaty rakietowe typu Adelaide – typ sześciu australijskich fregat rakietowych, zbudowanych w latach 1978-1992 dla Royal Australian Navy, będący zmodyfikowaną wersją amerykańskich fregat typu Oliver Hazard Perry.

Cztery okręty pozostają w służbie do dnia dzisiejszego.


Okręty
HMAS "Adelaide" (FFG 01) (wycofany ze służby w 2008)
HMAS "Canberra" (FFG 02) (wycofany ze służby w 2005)
HMAS "Sydney" (FFG 03)
HMAS "Darwin" (FFG 04)
HMAS "Melbourne" (FFG 05)
HMAS "Newcastle" (FFG 06)
Piotr S.
Posty: 2333
Rejestracja: 2006-05-24, 18:48

Post autor: Piotr S. »

Najważniejsze chyba by było jak najszybsze wprowadzenie do służby Gawrona i wycofanie Pułaskiego , który by posłużył za rezerwuar części zamiennych dla Kościuszki ,dzięki czemu można by było uzyskać kilka lat potrzebnych do zbudowania nastepcy Kościuszki .
To moim zdaniem najlepsze rozwiążanie bo w końcu taka sytuacja wymusiła by jak najszybsze wprowadzenie do służby Gawrona .
Bo może być też tak ,że kryzys nas przyciśnie i zostaniemy bez Gawrona i rupieciami w postaci naszych OHP , które do niczego za kilka lat nie bądą sie nadawać ,tylko ,że wtedy będzie już pozamiatane po naszej PMW
Awatar użytkownika
Wicher
Posty: 1253
Rejestracja: 2006-06-12, 04:33
Lokalizacja: UK

Post autor: Wicher »

Piotr S. pisze:Najważniejsze chyba by było jak najszybsze wprowadzenie do służby Gawrona i wycofanie Pułaskiego , który by posłużył za rezerwuar części zamiennych dla Kościuszki ,dzięki czemu można by było uzyskać kilka lat potrzebnych do zbudowania nastepcy Kościuszki .
Raczej odwrotnie - Pułaski jest w lepszym stanie niż Kościuszko o czym świadczy to, że tylko ten 1wszy uczestniczy w sojuszniczych misjach.
Za dzień, za dwa, za noc, za trzy choć nie dziś...
Za noc, za dzień doczekasz się, wstanie świt...
orcyn
Posty: 30
Rejestracja: 2008-05-07, 09:10
Lokalizacja: Bielsko-Biala

Post autor: orcyn »

Drogi Marmiku,

Mysle ze chocbysmy niewiem co wypisywali na tym formu to i tak bedzie jak bedzie - dlatego temperatura dyskusji moze byc normalna, a nie taka w jakiej tworza sie diamenty ;) i spokojnie mozna opuszczac ozdobniki w rodzaju .." puste slogany,Typowe płytkie myślenie,Dla mieszkańców Koziej Wólki? dla mieszkańców pofdkarpackiego"...

Co do naszego wkladu w Sojusz wydaje mi sie ze Polska robi wiecej niz wszystkie nowe kraje NATO razem wzięte - to chyba duzo....
Awatar użytkownika
Jacek Bernacki
Posty: 431
Rejestracja: 2007-03-15, 13:32
Lokalizacja: Siecień k/Płocka

Post autor: Jacek Bernacki »

Piotr S. pisze:Znalazłem następców dla naszych OHPów http://img.photobucket.com/albums/v111/ ... hips67.jpg
toż to nówki ,które nie chce odebrać Sułtanat Brunei , aż serce sciska ,że takie jednostki kiblują przy nabrzeżu podczas gdy polski MON zastanawia sie jak z PMW zrobić skansen
Kupione w tym wątku :D
Co to za ludzie?
Co za różnica ważne, że są!
Awatar użytkownika
dessire_62
Posty: 2028
Rejestracja: 2007-12-31, 16:30
Lokalizacja: Głogów Małopolski

Post autor: dessire_62 »

Marmik pisze:dla mieszkańców pofdkarpackiego
A stolicą pofdkarpackiego jest Pufck, a nie Bielsko-Biała.
Pozdrowienia dla Orcyna.
Awatar użytkownika
Marmik
Posty: 4970
Rejestracja: 2006-04-30, 23:49
Lokalizacja: Puck

Post autor: Marmik »

orcyn pisze:Z wikipedii
Fregaty rakietowe typu Adelaide...
Czemu ma konkretnie słuzyć ten post, bo moim zdaniem kompletnie niczemu.
orcyn pisze:Drogi Marmiku,
Mysle ze chocbyśmy niewiem co wypisywali na tym forum to i tak bedzie jak bedzie - dlatego temperatura dyskusji moze byc normalna, a nie taka w jakiej tworza sie diamenty ;) i spokojnie mozna opuszczac ozdobniki w rodzaju .." puste slogany,Typowe płytkie myślenie,Dla mieszkańców Koziej Wólki? dla mieszkańców pofdkarpackiego"...
Otóż nie są to ozdobniki tylko proste pytania, które pozwalają okreslić z jakiej perspektywy patrzy się na problem. Czy ze swojego zaścianka czy też trochę szerzej. Czy jeżeli ubiorę to w ładny, zamydlony słowotok to będzie to bardziej akceptowalne niż walenie prosto z mostu? Nie staram się zaogniać dyskusji, ale Szanowni Interlokutorzy wprowadzają tu tyle opinii (dodam, opinii wielokrotnie już komentowanych i wyjaśnianych na forum) wymagających komentarza, że próbuję zwrócić uwagę na fakt, że oceniać można z dzisiejszego punktu widzenia, ale przeprowadzać analizy to już z uwzględnieniem specyfiki wybranego okresu.
orcyn pisze:Co do naszego wkladu w Sojusz wydaje mi sie ze Polska robi wiecej niz wszystkie nowe kraje NATO razem wzięte - to chyba duzo....
Te nadbałtyckie to na pewno, ale jest coś takiego jak proporcje. Zresztą wkład Francji w działani militarne sojuszu też jest mniejszy niż Polski :P .
Zaangażowanie MW RP w działania NATO to dwie zmiany w SNMG-1, dwie zmiany w SNMCMG-1, dwie misjie Kobbena i Czernicki.
Ciekawe czy ktoś może to porównać z zaangażowania innych państw, np. Danii, Holandii, Niemiec, Włoch, Grecji, ale i Rumunii. Ciekawe jak wypadniemy.
Po za tym, ile dajesz tyle wymagasz. A z uwagi na fakt, że my robimy wszystko za "wolność waszą i naszą" to niewiele wymagamy. Taka nasza uroda.
dessire_62 pisze:A stolicą pofdkarpackiego jest Pufck, a nie Bielsko-Biała.
Mam trochę za duże paluchy jak na moją dwunastocalówkę, a klawisze D i F leżą obok siebie :wink: .
Ostatnio zmieniony 2009-02-26, 21:01 przez Marmik, łącznie zmieniany 1 raz.
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
Awatar użytkownika
Orlik
Posty: 874
Rejestracja: 2008-12-15, 18:14

Post autor: Orlik »

Marmik pisze:Zaangażowanie MW RP w działania NATO to dwie zmiany w SNMG-1, dwie zmiany w SNMCMG-1, dwie misjie Kobbena i Czernicki.
Mała poprawka. Okręty pr. 206FM od 2002 roku do tej pory wchodziły siedem razy do stałego zespołu NATO (licząc z MCMFORNORTH). Natomiast irackiej misji Czernickiego nie liczyłbym jako zaangażowania w działania NATO. :wink:
Dziadek
Posty: 646
Rejestracja: 2005-10-23, 17:52

Post autor: Dziadek »

Natomiast irackiej misji Czernickiego nie liczyłbym jako zaangażowania w działania NATO.
...przynajmniej do zakończenia jego modernizacji, realizowanej pod kątem właśnie wejścia do MCM, czytaj działań NATO :)
orcyn
Posty: 30
Rejestracja: 2008-05-07, 09:10
Lokalizacja: Bielsko-Biala

Post autor: orcyn »

Moze wrocmy do porownania biznesu Bulgarow i naszego ;) - waskiego, dotyczacego samych okretow bez poruszania całoświatowych powiązań.

Dessire - dzieki za pozdrowienia, ktore mimo ze jestesmy dalej zasypani po dachy dotarly :)
ODPOWIEDZ