Maersk Line zrobiło z Gdańska hub kontenerowy

[virtualbob]

Duński armator Maersk Line zainaugurował połączenia kontenerowe z terminalem DCT Gdańsk w styczniu 2010 roku. Polski agent armatora (Maersk Polska) od tego czasu przygotował kompleksową analizę opłacalności wykorzystania na linii AE10 największych pływających obecnie statków kontenerowych świata. Uwieńczeniem tych starań było dzisiejsze zawitanie na terminal DCT statku Eleonora Maersk.

Działania firmy Maersk pozwoliły stworzyć w Polsce pierwszy w naszym regionie hub przeładunkowy dla transportu kontenerowego pozwalający na tranzyt ładunków do innych krajów basenu Morza Bałtyckiego. Działania te docenił także premier Donald Tusk goszczący na terminalu 14 maja 2011 roku z okazji wejścia do portu mniejszego statku Elba Maersk. Niestety pytania dziennikarzy zadawane na konferencji prasowej przez dziennikarzy wyraźnie pokazały jakimi ignorantami są oni w sprawach morskich - nie padło ani jedno pytanie związane z tą uroczystością, natomiast jedno z zadanych pytań dotyczyło chorwackich truskawek

[Tadeusz Klimczyk]

Hmm.. jesli to jest "news" to taki jak ten, że Dudka na Mundial nie wzięli....

[virtualbob]

A co konkretnie się koledze nie podoba?

Polski agent Maerska ciężko zapracował na wdrożenie tej koncepcji w życie - to nie jest jednorazowa wizyta dla celów marketingowych (w Gdyni mieliśmy takich 'rekordów' całkiem sporo) tylko regularne cotygodniowe połączenie za pomocą największych pływających obecnie statków.

Dla mnie wejście Eleonory Maersk jest lepszym newsem niż pokazówka z 11 maja...

[Tadeusz Klimczyk]

Mnie się to bardzo podoba, bo z tego połączenia od dawna korzystam. Ale to żadna nowość ani żadna zasługa lokalnego biura Maerska ani też specjalnie lepszy produkt dla polskich importerów. Zwykły efekt kryzysu i wprowadzenia zasad "slow steaming" do tego dobrze opakowany i sprzedany na zewnatrz.

A pokazówka teraz też była bo Eleonora stała w Gdańsku trzy bite dni pokazujac swe opasłe burty zapraszanym przez Maerska gościom i oficjelom.

[virtualbob]

Mnie się to bardzo podoba, bo z tego połączenia od dawna korzystam. Ale to żadna nowość

Nie bardzo rozumiem co się kryje pod pojęciem "to żadna nowość" - skasowanie feederów i zrobienie z Gdańska normalnego regionalnego hubu nie jest nowością?

ani żadna zasługa lokalnego biura Maerska

Ciekawe zatem kogo to zasługa? Chętnie się dowiem.

ani też specjalnie lepszy produkt dla polskich importerów. Zwykły efekt kryzysu i wprowadzenia zasad "slow steaming" do tego dobrze opakowany i sprzedany na zewnatrz.

Produkt jest taki sam jak był w momencie przejścia z Gdyni do Gdańska w styczniu 2010. Nie bardzo widzę związku podjecia decyzji latem 2009 z kryzysem, którego zresztą wówczas jeszcze nie było...
Od strony czysto finansowej koszty wypromowania Gdańska są jednak większe niż gdyby był wciąż portem feederowym, więc cała ta koncepcja jakoś do siebie nie pasuje.

A pokazówka teraz też była bo Eleonora stała w Gdańsku trzy bite dni pokazujac swe opasłe burty zapraszanym przez Maerska gościom i oficjelom.

Kolejne niedomówienie - z Maerska są jedynie pojedyncze osoby (jak np. ja wczoraj). Nie bardzo też pasuje mi używanie czasu przeszłego - ten statek wciąż tam stoi i dopiero jutro wypłynie.

[Tadeusz Klimczyk]

skasowanie feederów i zrobienie z Gdańska normalnego regionalnego hubu nie jest nowością?

Skasowanie feederów ? Maersk nie ma żadnych feederów do Gdańska ? Naprawdę ?

No pewnie że informacja o użyciu Gdańska jako hubu nie jest żadną nowością na koniec maja 2011.

[AvM]

feederów

hubu

Mieszkam na zabitej wsi gdzies pod Alpami

I nic, nic nie rozumiem

[ALF]

feederów

hubu

Mieszkam na zabitej wsi gdzies pod Alpami

I nic, nic nie rozumiem

Feeder to metoda wędkowania z wykorzystaniem specjalnego wędziska z drgającą szczytówką.
Hub to koncentrator, np w kompie.

[virtualbob]

W biznesie transportowym przeprowadza się analizy opłacalności takiego ustawienia sieci połączeń aby najwieksze obroty wykonywać dużymi środkami transportu (daje to niski koszt jednostkowy), a niewielkie małymi (elastyczność w wykorzystaniu i dopasowaniu do potrzeb klienta). W transporcie kontenerowym największe statki operują pomiędzy głównymi portami, głównie oceanicznymi. Przez 20 lat działalności Maersk Line w Polsce takimi głównymi portami były holenderski Rotterdam oraz niemieckie Bremerhaven i Hamburg. Kontenery do Polski przeładowywano na statki dowozowe (czyli feedery) które docierały do Gdyni, Gdańska i Szczecina. W zeszłym roku trasę jednego serwisu wydłuzono do Gdańska ale jedynie jako uzupełnienie feederów.

Dopiero w maju 2011 zlikwidowano wszystkie feedery dowozowe (nie ma już w standardowym rozkładzie ani jednego), linię AE10 uczyniono główną dla obsługi całego importu z Dalekiego Wschodu (pływają na niej wszystkie zbudowane statki klasy Emma Maersk) i podpięto pod Gdańsk pozostałe porty Morza Bałtyckiego (czyli feedery do Gdańska zawijają nadal, ale w zupełnie innym celu niż miesiąc temu).

Koniec z kombinowaniem w jakiej kolejności załadować feedery kontenerami oczekującymi w głównych portach, rozszerzeniem ich pojemności doatkowym transportem koleją, brakiem miejsca na statku oceanicznym itp. To właśnie jest nowość którą niewiele osób dostrzega. Nie jest to bowiem rewolucja, tylko konsekwentna ewolucja, nad którą Maersk Polska jako lokalny agent pracuje od wielu lat. I cieszę się że mogę w tym procesie brać udział.

[Tadeusz Klimczyk]

Czyli, odzierając Twoją wypowiedź z propagandy - Maersk wcale nie zlikwidował połączeń dowozowych z Polską. I tylko o to mi chodzi.

[Tadeusz Klimczyk]

feederów

hubu

Mieszkam na zabitej wsi gdzies pod Alpami

I nic, nic nie rozumiem

Trochę terminologii żeglugowej dla bawarskiej prowincji:

"feeder" - statek, który dowozi kontenery z mniejszych portów do portu, gdzie są one ładowane na tzw. statek oceaniczny, czyli ten, który wiezie kontenery na inne kontynenty

"hub" - głowny terminal kontenerowy dla danego regionu geograficzego - do niego zwykle przychodzą statki oceaniczne a z niego odchodzą właśnie te feedery, rozwożąc kontenery po lokalnych portach docelowych.