Smierć Churchilla i klęska Royal Navy

Okręty Wojenne lat 1905-1945

Moderatorzy: crolick, Marmik

jogi balboa
Posty: 2823
Rejestracja: 2007-01-18, 16:39

Re: Smierć Churchilla i klęska Royal Navy

Post autor: jogi balboa »

Pytanie czy wśród pilotów rebeliantów znajdzie się jeden dość odważny by zasiąść za sterami Swordfisha Milenium, wlecieć przez komin do wnętrza Tirpitza i zniszczyć rdzeń reaktora, zanim ten fully armed battleship zniszczy całą Royal flotę.
Awatar użytkownika
Halsey
Posty: 682
Rejestracja: 2007-01-15, 11:24
Lokalizacja: Katowice

Re: Smierć Churchilla i klęska Royal Navy

Post autor: Halsey »

:-) :D :lol:

Eee tam... Use the Force, Luke. :mrgreen:

P.S.
Hhh... Your lack of faith disturbs me... Hhhh... :wink:
Do you fear death?
Do you fear that dark abyss?
All your deeds laid bare,
all your sins punished?
Awatar użytkownika
Maciej3
Posty: 4939
Rejestracja: 2008-05-16, 11:36

Re: Smierć Churchilla i klęska Royal Navy

Post autor: Maciej3 »

Use instruments Luke
Przecież już był precedens ( a nawet kilka ) z trafianiem w wąski otwór wentylacyjny ( to znaczy w stery czy śruby )
Historia jest najlepszą nauczycielką życia, bo
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Awatar użytkownika
Halsey
Posty: 682
Rejestracja: 2007-01-15, 11:24
Lokalizacja: Katowice

Re: Smierć Churchilla i klęska Royal Navy

Post autor: Halsey »

Instruments... Podobno zarąbiście profesjonalnie to celowanie wyglądało...

Hehe, zresztą Bismarcka do Gwiazdy Śmierci to Cameron w swoim filmie porównywał.
Do you fear death?
Do you fear that dark abyss?
All your deeds laid bare,
all your sins punished?
Awatar użytkownika
Maciej3
Posty: 4939
Rejestracja: 2008-05-16, 11:36

Re: Smierć Churchilla i klęska Royal Navy

Post autor: Maciej3 »

Z tym instruments - to była tak fajna parodia Gwiezdnych Wojen. Ryby Miecze to celowały raczej właśnie przy pomocy mocy pilota :)

A co do porównania z Gwiazdą Śmierci u Camerona to fakt. Tyle, że porównanie tyleż malownicze co nietrafione.
W końcu nie było aż takiej przewagi nad resztą. No dobra - jak mógł zatopić Hooda w 5 minut to mógł też niszczyć planety :mrgreen:
Historia jest najlepszą nauczycielką życia, bo
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Awatar użytkownika
Halsey
Posty: 682
Rejestracja: 2007-01-15, 11:24
Lokalizacja: Katowice

Re: Smierć Churchilla i klęska Royal Navy

Post autor: Halsey »

Maciej3 pisze:porównanie tyleż malownicze co nietrafione.
Pewno miało przemówić do tzw. szerokiej publiczności wychowanej na Star Warsach. :-)
Do you fear death?
Do you fear that dark abyss?
All your deeds laid bare,
all your sins punished?
Awatar użytkownika
Boruta
Posty: 723
Rejestracja: 2004-06-13, 22:09
Lokalizacja: Cosmopolis Sopot, Sarmatia
Kontakt:

Re: Smierć Churchilla i klęska Royal Navy

Post autor: Boruta »

Maciej3 pisze: co do porównania z Gwiazdą Śmierci u Camerona to fakt. Tyle, że porównanie tyleż malownicze co nietrafione.
W końcu nie było aż takiej przewagi nad resztą. No dobra - jak mógł zatopić Hooda w 5 minut to mógł też niszczyć planety :mrgreen:
Hood to stary Drednot Rendili. Jak go potem Bulwark i Mon Calamari dorwały to to już tak wesoło nie było. Ergo maksymalnie Imperial, no w ostateczności Imperial II.
"Dobro i zło nie istnieją, tak jak życie i śmierć. Jest tylko działanie. Walka"
- baron von Ungern-Sternberg, d-ca Azjatyckiej Dywizji Konnej
Awatar użytkownika
Peperon
Posty: 6675
Rejestracja: 2010-11-05, 14:52
Lokalizacja: z Krakowa

Re: Smierć Churchilla i klęska Royal Navy

Post autor: Peperon »

Boruta pisze:
Maciej3 pisze: co do porównania z Gwiazdą Śmierci u Camerona to fakt. Tyle, że porównanie tyleż malownicze co nietrafione.
W końcu nie było aż takiej przewagi nad resztą. No dobra - jak mógł zatopić Hooda w 5 minut to mógł też niszczyć planety :mrgreen:
Hood to stary Drednot Rendili. Jak go potem Bulwark i Mon Calamari dorwały to to już tak wesoło nie było. Ergo maksymalnie Imperial, no w ostateczności Imperial II.
Ale Drednot szedł z Mon Calamarem. :-)
Ja w Rebeli za Yamato mam Superstara. :lol:

P.S.
Prawdę mówiąc to pary Hood i Prince of Wales oraz Bismarck i Prinz Eugen odpowiadają gwiezdnowojennym Mon Calamari i Dauntles Cruiser oraz Imperial II i Victory Star Destroyer. Jednak to chyba bardziej pasuje do psycholi :diabel:
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
domek
Posty: 1657
Rejestracja: 2004-01-09, 04:44

Re: Smierć Churchilla i klęska Royal Navy

Post autor: domek »

Besmark to odpowiednik aklamatora wielki wolny i uzbrojony jak na wiejska zabawe :lol: nawet podobne dowodzenie maly czarny zakuty leb :mrgreen: ze zcyzorykiem :shock:

pozdrawiam :)

A tak na serio to bardziej mi do gwiezdnej sagi pasuje uklad usa =imperium japonia = sily rebeli
Kossakowski
Posty: 149
Rejestracja: 2009-10-29, 16:42

Re: Smierć Churchilla i klęska Royal Navy

Post autor: Kossakowski »

No ale co wtedy Domku z takim Yamacikiem. Przecież historia z kanonicznością SUPER Star Destroyera (nazwa bardziej pasuje dla projektów SUPER Yamato, ale cóż) to taki sam bałagan jaki Japończycy zafundowali historykom. Nie wiadomo jaki długi, jakie uzbrojenie, co książka inne dane, wszystko tajne i poufne :-D

PS Znalazłem coś ciekawego do przeczytania w temacie pancerniki i gwiezdne wojny ;)

http://nloriel.wordpress.com/2009/04/09 ... levolence/
domek
Posty: 1657
Rejestracja: 2004-01-09, 04:44

Re: Smierć Churchilla i klęska Royal Navy

Post autor: domek »

Cala flota imperium bardziej pod lotniskowce podchodzi ;)

pozdrawiam
Awatar użytkownika
Peperon
Posty: 6675
Rejestracja: 2010-11-05, 14:52
Lokalizacja: z Krakowa

Re: Smierć Churchilla i klęska Royal Navy

Post autor: Peperon »

Ale czy to nie lotniskowce wygrały wojnę ?

Oczywiście nie same.
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Awatar użytkownika
Halsey
Posty: 682
Rejestracja: 2007-01-15, 11:24
Lokalizacja: Katowice

Re: Smierć Churchilla i klęska Royal Navy

Post autor: Halsey »

:shock: Się ale porobiło... :brawo:

Impressive. Most Impressive. Hhh... :mrgreen:
Do you fear death?
Do you fear that dark abyss?
All your deeds laid bare,
all your sins punished?
domek
Posty: 1657
Rejestracja: 2004-01-09, 04:44

Re: Smierć Churchilla i klęska Royal Navy

Post autor: domek »

Peperon pisze:Ale czy to nie lotniskowce wygrały wojnę ?

Oczywiście nie same.
Z pancernikami :P
Adam
Posty: 1774
Rejestracja: 2005-09-06, 12:58

Re: Smierć Churchilla i klęska Royal Navy

Post autor: Adam »

Robiącymi za okręty opl ;)
Smutny koniec klasy, szczególnie w wydaniu "najlepszych na świecie pancerników" Made in USA, które robiły za skrzyżowanie okrętu opl i kanonierki ;) Przepraszam, raz strzelały... do niszczyciela, ale zawsze. To, że im uciekł niczego nie zmienia, fajerwerki były ogromne i do dziś są wspominane oraz skwapliwie analizowane. ;)
PawBur
Posty: 496
Rejestracja: 2006-06-06, 22:13
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Smierć Churchilla i klęska Royal Navy

Post autor: PawBur »

Adam pisze:Robiącymi za okręty opl ;)
Smutny koniec klasy, szczególnie w wydaniu "najlepszych na świecie pancerników" Made in USA, które robiły za skrzyżowanie okrętu opl i kanonierki ;) Przepraszam, raz strzelały... do niszczyciela, ale zawsze. To, że im uciekł niczego nie zmienia, fajerwerki były ogromne i do dziś są wspominane oraz skwapliwie analizowane. ;)

I tak zostały lepiej wykorzystane niż pierwszowojenne drednoty. I w sumie lepiej niż znaczna część drugowojennych, zwłaszcza państw osi, które stały i czekały na sam już nie wiem co.
ODPOWIEDZ