Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)

Dokumenty, książki, artykuły prasowe, internetowe, ikonografia, filmy...

Moderatorzy: crolick, Marmik

Awatar użytkownika
Aramonis
Posty: 23
Rejestracja: 2013-04-04, 13:05

Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)

Post autor: Aramonis »

Kupiłem i czuję się trochę zrobiony w balona. Wielki artykuł o fortecy lądowej w czasopiśmie o OKRĘTACH??? Rety :shock:
Artykuł o Cuszimie nieco mnie zszokował. Autor dokonał swoistego przewrotu podważając wszystkich i wszystko co do tej pory przez ponad 100 lat o tej bitwie napisano... Ale dla mnie to taka troszkę zabawna dygresyjka, niż poważne artykuł na ten temat. Argumenty autora są baaaardzo naciągane. Ale to moje zdanie.
Mialem nadzieję, że już nic w tym numerze o Kriegsmarine nie będzie - ale jest, a jakże... Malowanie HIPPERA. BEZ malowania :lol: Czyli zero koloru - ostrzegam, jakby ktoś oczekiwał.
Najlepsze w numerze? Jak dla mnie okładka. Przyciąga wzrok od razu. Renderki "Dreadnoughta" wewnątrz na poziomie - ale cały numer to jakiś chaos... Słabiutko :cry:
Pozdrawiam!
R. Berger
dokker
Posty: 13
Rejestracja: 2009-04-28, 10:12

Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)

Post autor: dokker »

Podzielam zdanie kolegi. Ostatnie numery robione trochę "na siłę" . Jak sięgam do archiwów to widzę że chyba bardziej "Okręty" sprawdzały się jako Wydanie Specjalne do Militarii. Ale jeszcze pozostaje jako "wierny czytelnik'.
Tekst o Cuszimie również mocno mnie szokował, kilka stron o niczym, tzn parę informacji o tym dlaczego trwały imperia itd, itp. A tak się rozsiadłem wygodnie w fotelu i sobie myślę; "nie o Ubotach, nie o Kriegsmarine" - czytam.
Do artykułu o foryfikacjach się nie czepiam, może być ciekawie.
Dredzio baardzo fajny, dla niego warto było to kupić.
I rzeczywiście malowanie Hippera bez malowania, nawet jak to jest I część rozczarowuje.
Wiem że jest wielu zwolenników i być może się to przekłada na sprzedaż (więć nie dyskutuję) ale ostatni Okręty są wręcz "przesiąknięte" Ubotami. No nie powiem jakie mam juź odruchy,ale ze sprzedażą się nie dyskutuje.
Pozostaję jeszcze jako "wierny czytelnik" ale już wątpliowości niestety już kiełkują ...
Awatar użytkownika
Killick
Posty: 149
Rejestracja: 2008-10-25, 13:34

Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)

Post autor: Killick »

W artykule o Cuszimie najbardziej "boli mnie" styl autora, bardziej przystający do jakiegoś "Focus-Historia" niż poważnego czasopisma tematycznego. Zresztą zwróciłem już na to uwagę przy okazji niedawnych tekstów p. Mitina w MSiO i Okrętach. Trochę lania wody, trochę pseudo-kontrowersyjnych twierdzeń, trochę naprawdę kontrowersyjnych, trochę niepotrzebnych filozofii typu "car a w zasadzie cesarz" i potem już konsekwentnie w tekście "cesarz" zamiast car o władcy Rosji. Albo wykład o tym, jak to carska Rosja w okresie schyłkowym faktycznie była sprawnie zarządzana przez zdolnych i uczciwych ludzi. O połowę krótszy tekst z jasno wyłożonymi tezami autora byłby lepszy a ewentualna dyskusja prostsza. Pomysł frontalnej samobójczej "nelsońskiej" szarży między japońskie pancerniki? Porównania bitwy pancerników z walką na pistolety?

Przepraszam ale jak czytam coś w stylu "pocisk przebił obie burty i poleciał sobie dalej" (podkreślenie moje), "wojna jest dosyć złożoną zabawą", "Admiralicja trzęsła portkami" (te dwa to z MSiO) to odruchowo zerkam na okładkę czy nadal czytam poważne czasopismo wojenno-morskie.


Artykuł o twierdzy na Alandach - uważam, że takie teksty "z pogranicza" naprawdę urozmaicają okrętową rutynę. U-booty są już najprawdopodobniej wpisane w profil "Okrętów", jakoś tę najfajniejszą marynarkę wojenną w historii trzeba upchać, osobiście nie przeszkadza mi to ;)
"Killick był niereformowalnym chwatem z kubryku dziobowego, (...) całkowicie odpornym na jakiekolwiek wpływy cywilizacyjne emanujące z kajuty kapitańskiej, nieprzejednanym w swej ignorancji i bezwzględnie przeświadczonym o swojej racji"
tom
Posty: 847
Rejestracja: 2011-05-07, 10:52

Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)

Post autor: tom »

Z U-Bootami to jest chyba tak, że jak ktoś lubiący ten klimat jest stale "dopuszczany do głosu", to nie będzie z tego rezygnował, tym bardziej, że w II w.ś. okręty podwodne wszędobylstwem bojowym przeważają.

Właśnie przeglądam świeżo nabyty drugi numer specjalny "Okrętów". Na pierwszy rzut oka jest dużo lepszy niż poprzedni.
Zauważyłem także, że tematy numeru wiążą się w interesujący sposób, bo ich wspólnym mianownikiem jest nasze Wybrzeże i sama Gdynia. Najpierw mamy artykuł poświęcony naszym podwodnym stawiaczom min i całej ich historii służby.
Być może moje uwagi (wnoszone na forum po pierwszym numerze specjalnym) na temat brakującej a ciekawej historii armat z zatopionego "Gryfa" dotarły do redakcji, bo oto mamy ją opisaną w interesujący sposób - niczym dopełnienie poprzedniego tematu.
Pierwsza część początku wojny U-Bootów w 1939 r. też współgra tematycznie, bo dotyczy w sporej części działań bałtyckich (prócz tych przeciw Wielkiej Brytanii). Artykuły o dużych okrętach Kriegsmarine w zdobytej przez Niemców Gdyni i ten o szkoleniu włoskich okrętów na Bałtyku też mi pasują - zwłaszcza ciekawe publikowane fotografie, których w dużej mierze nie znałem.
Operacja "Sportpalast" w wykonaniu "Tirpitza" współgra zaś tematycznie z częstymi ostatnio publikacjami Mieczysława Jastrzębskiego o U-bootach arktycznych. P. Jastrzębski udowadnia ponadto, jak cenne są kontakty z Horstem Bredowem w Cuxhaven, bo wgląd w niemieckie zachowane KTB pozwala nie tylko na prostowanie różnych nieścisłości, ale poszerza ciekawie obraz działań bojowych omawianych niemieckich okrętów.
Jeśli już dostrzegam jakieś "drobiażdzki" - to tym razem niewielkie. Np. w swoim artykule M. Twardowski wymienia efekty badań A. Bartelskiego - np. trzy zatopienia spowodowane przez miny postawione przez polskie okręty podwodne. W historii "Wilka" można było dodać jeszcze jego nie tak dawne odkrycie, że Wilk" był atakowany niecelną torpedą po sforsowaniu Sundu przez słynny z największej liczby zatopień "U 48".
A przy historii włoskiego OP "Reginaldo Giuliani" przy cytowaniu fragmentu pracy M. Konarskiego (o 304. Dywizjonie) można było zaznaczyć, że pomylił rok przy wymienionej dacie ataku polskiego "Wellingtona" kpt. Kucharskiego (na szczęście M. Skwiot podaje datę właściwą - 2 września 1942 r. a nie rok później). Możliwe też, że ten 1943 r. to po prostu "literówka" w numerze "Okrętów".
Na temat planów dołączonych do numeru może wypowie się lepszy "technicznie" znawca. Mnie w każdym razie numer jako całość przypadł tym razem do gustu.
Awatar użytkownika
CIA
Posty: 1657
Rejestracja: 2004-01-18, 12:46
Lokalizacja: Gdansk

Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)

Post autor: CIA »

Po przeczytaniu kilku powyższych postów i wstępniaka majowych "Okretów", zacząłem się nad sobą zastanawiać czy coś ze mną jest nie tak ;) ...

To co najlepsze i to co skusiło mnie na zakup tego numeru jest zupełnie niezuważane :D

No więc po przełożeniu kilku kartek i ukłuciu w oczy wyrobioną już u mnie marką "Maciej Chodnicki" - wiedziałem, ze warto ten numer kupić. Brawo Maciej!
Zwykle nudzą mnie opisy techniczne - wolę tabele i rysunki, niż czytanie wypocin autora, z których i tak nic nie wynika, ale... w tym przypadku jest zupełnie inaczej - z przyjemnością się to czyta (pewnie dlatego, że autor wie o czym pisze) i szczerze powiem, że chętnie poczytałbym nawet bardziej obszerne teksty :brawo:
Ostatnio zmieniony 2013-06-03, 18:22 przez CIA, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Maciej3
Posty: 4929
Rejestracja: 2008-05-16, 11:36

Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)

Post autor: Maciej3 »

Dzięki CIA za miłe słowa. Zważywszy, że to dopiero mój drugi artykuł, to dość szybko sobie wyrobiłem markę ;)
Na poważnie - to dopiero część pierwsza, jak zwykle po przycięciu ( pierwotnie wstępniak "nie na temat" był dłuższy niż to co się ukazało do tej pory :) ). W sumie to jeszcze nic w niej nie ma. Poczekaj co będzie w następnych....
Niektórzy mogą się poczuć nieco urażeni.
Historia jest najlepszą nauczycielką życia, bo
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Awatar użytkownika
Peperon
Posty: 6656
Rejestracja: 2010-11-05, 14:52
Lokalizacja: z Krakowa

Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)

Post autor: Peperon »

Nie rób się taki skromny Macieju :lol:
Ty akurat wyrobiłeś sobie markę i sympatię podczas "starć" na Forum.
Reszta to już tylko formalność. ;)
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Awatar użytkownika
Aramonis
Posty: 23
Rejestracja: 2013-04-04, 13:05

Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)

Post autor: Aramonis »

Macieju - artykuł zapowiada ciekawy materiał o niezbudowanych "South Dakotach", ale mnie osobiście BARDZO niezadowalają takie, jak te opublikowane rysunki. Rozumiem, że to początek, że dopiero się rozpędzasz, a te rysunki są jedynie schematami, ale boję się, czy na tych schematach się nie skończy. Czy doczekamy się naprawdę dobrych rysunków, planów pokazujących jak miały te okręty wyglądać według dokumentacji kontraktowej (czy jak to tam zwał) a może nawet jakby wyglądały powiedzmy w 1944 roku? Bez czegoś takiego cały materiał będzie fajny... ale pozostawi chyba spory niedosyt.
Pozdrawiam!
R. Berger
Awatar użytkownika
Maciej3
Posty: 4929
Rejestracja: 2008-05-16, 11:36

Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)

Post autor: Maciej3 »

Niestety rysunki u mnie będą mniej więcej takie. Lepszych nie będzie - przynajmniej nie w najbliższej przyszłości. Także (nie)stety na takich schematach się skończy.
Ja tam grafiką się nie zajmuję, modelarstwo to kwestia dawnych "Małych modelarzy" i to niezbyt licznych. Za grafikę na odpowiednim poziomie się nie zabieram, bo wiem, że i tak nic z tego nie wyjdzie.
Jak kto chce mieć dobry rysunek do mojego tekstu, to musi sobie go zamówić u kogo innego. Ja się poddaję.
A co do tego jak mogłyby wyglądać w 1944 - to jest czysta zgadywanka. Staram się nakreślić obraz jak okręty miałyby wyglądać po wejściu do służby. To można zrobić w oparciu o istniejące materiały.
Czysta zgadywanka jest fajna na forum, można popuścić wodze fantazji. Ale jeśli coś ma mieć powiązanie z faktami... Niestety - nie do czasopisma. Ale tu to czemu nie, można sobie pogdybać.

EDIT:
A jak Ci rysunki z South Dakoty nie pasują, to sobie porównaj z poprzednimi z mojego tekstu o G3 ( w załączniku jeden z nich ), chyba jest jakiś postęp?
Ostatnio zmieniony 2013-06-03, 19:55 przez Maciej3, łącznie zmieniany 1 raz.
Historia jest najlepszą nauczycielką życia, bo
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Awatar użytkownika
Maciej3
Posty: 4929
Rejestracja: 2008-05-16, 11:36

Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)

Post autor: Maciej3 »

chętnie poczytałbym nawet bardziej obszerne teksty
Się robi. Powoli, ale dość systematycznie.
Postanowiłem wydać sobie samemu ( nie wiem kiedy będzie gotowe ), więc nie przejmuję się zdaniem wydawnictw czy wstęp jest za długi, dygresje zbyt obszerne itd.
Ma toto już dobrze ponad 100 stron A4 i ciągle puchnie. Kiedy będzie koniec nie wiem, ale w 200 powinienem się zmieścić.
Jak będzie się zbliżało do końca ( i administracja się zgodzi ) to tu zareklamuję.
Historia jest najlepszą nauczycielką życia, bo
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Awatar użytkownika
pothkan
Posty: 4569
Rejestracja: 2006-04-26, 23:59
Lokalizacja: Gdynia - morska stolica Polski
Kontakt:

Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)

Post autor: pothkan »

polsteam pisze:
marek8 pisze:Pytamnie do międzynarodowych speców: A czy w którymś europejskim kraju ukazują się aż trzy miesieczniki o zblizonej tematyce?
W europejskim chyba nie, najbliżej będzie Francja z dwoma. Na świecie większy asortyment mają chyba tylko Chiny ludowe (dwa miesięczniki i dwutygodnik). Czyli w sumie Polska to swoisty fenomen.

Inna sprawa, że moim zdaniem jest to powiązane głównie ze swoistym "fetyszyzmem" historii w Polsce. Na rynku jakoś się trzyma kilka miesięczników ogólnohistorycznych (nie licząc niszowych, jak np. archeologia czy "nasze" militaria), a i w książkach posuchy ilościowej nie ma.
Awatar użytkownika
Peperon
Posty: 6656
Rejestracja: 2010-11-05, 14:52
Lokalizacja: z Krakowa

Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)

Post autor: Peperon »

Tu sa dwie alternatywne "wersje rozwojowe" krążownika liniowego typu G 3 :lol:
Takie z przymrużeniem oka, ale nie do końca fantastyczne ;)

http://fow.az.pl/forum/viewtopic.php?f= ... &start=208
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Awatar użytkownika
CIA
Posty: 1657
Rejestracja: 2004-01-18, 12:46
Lokalizacja: Gdansk

Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)

Post autor: CIA »

Maciej3 pisze:
chętnie poczytałbym nawet bardziej obszerne teksty
Się robi. Powoli, ale dość systematycznie.
Postanowiłem wydać sobie samemu ( nie wiem kiedy będzie gotowe ), więc nie przejmuję się zdaniem wydawnictw czy wstęp jest za długi, dygresje zbyt obszerne itd.
Ma toto już dobrze ponad 100 stron A4 i ciągle puchnie. Kiedy będzie koniec nie wiem, ale w 200 powinienem się zmieścić.
Jak będzie się zbliżało do końca ( i administracja się zgodzi ) to tu zareklamuję.
A możesz zdradzic coś wiecej? O czym to będzie? Swoją droga chciałem Ci dokładnie to samo zasugerować - abyś coś wydał tak jak Ty to widzisz, a nie wydawnictwo. W ogóle dziwię się po co wydawnictwo ingeruje w teksty? Rozumiem, że jakiegoś początkującego, słabego autora można pouczyć, zdyscyplinować, bo po prostu ma się więsza wiedzę w danym temacie od niego. Ale ingerować w teksty, których samemu lepiej by sie nie napisało? Wiele razy widziałem już durne poprawki redakcyjne (tak - durne, nieprofesjonalne, idiotyczne, wynikajace z niewiedzy, ośmieszajace poprawiającego). Tego się panowie wydawcy nie robi ludziom, którzy naprawdę się znają na rzeczy. To tak jak by pani na ksero chciała poprawiać rysunki konstrukcyjne jakiejś budowli... A mieszczenie sie w iluś tam kartkach, albo przeświadczenie, że typowemy czytelnikowi Kowalskiemu to się wyda nudne... to nie licuje z profilem eksperckiej publikacji. Nie wiem czy jestem typowym czytelnikiem czy może zwariowanym, ale mnie takie poucinane taksty bardzo zniechecają do zakupów :D . Tekstów nijakich mamy na pęczki i co miesiąc, a perełki zdarzają się tylko raz na jakiś czas. No ale jak to mawiają - to nie mój biznes, a za uwagi nie dziękujcie - są od serca ;)
Ostatnio zmieniony 2013-06-04, 08:59 przez CIA, łącznie zmieniany 3 razy.
Awatar użytkownika
de Villars
Posty: 2231
Rejestracja: 2005-10-19, 16:04
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)

Post autor: de Villars »

Maciej3 pisze:
chętnie poczytałbym nawet bardziej obszerne teksty
Się robi. Powoli, ale dość systematycznie.
Postanowiłem wydać sobie samemu ( nie wiem kiedy będzie gotowe ), więc nie przejmuję się zdaniem wydawnictw czy wstęp jest za długi, dygresje zbyt obszerne itd.
Ma toto już dobrze ponad 100 stron A4 i ciągle puchnie. Kiedy będzie koniec nie wiem, ale w 200 powinienem się zmieścić.
Jak będzie się zbliżało do końca ( i administracja się zgodzi ) to tu zareklamuję.
Zdradzisz, co będzie tematem? KGV? A może coś innego, jakieś szersze ujęcie?

Co do rysunków - jak dla mnie są ok, czytelne i dają pojęcie o kształcie opancerzenia. Zresztą chyba rzadko bywa, żeby autorzy artykułów robili jeszcze do nich rysunki - najczęściej są one czyjegoś innego autorstwa niż artykuł. odnoszę (byc może mylne) wrażenie, że redakcje mają swoich rysowników, którzy zapewniają oprawę graficzną do publikowanych artykułów. Więc duży plus dla Macieja, że się sam pofatygował.
Si vis pacem, para bellum
http://springsharp.blogspot.com/
Awatar użytkownika
Maciej3
Posty: 4929
Rejestracja: 2008-05-16, 11:36

Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)

Post autor: Maciej3 »

Co do wydawnictwa - jeśli chodzi o moje doświadczenia z redakcję Okrętow - to nie ingerują w teksty. Co najwyżej powiedzą, że coś jest za długie, weź skróć o parę stron. Skracasz sam.
Mi to psuje, choć czasem nieco frustruje.

Tytuł jeszcze nie ustalony.
Pierwotnie planowałem pozycjęo wszystkich niezbudowanych w okolicach I wojny, ale zaczęło to przypominać cegłę Lacroixa i się poddałem.
Pewnie się zdziwicie, ale teraz to męczę "Amerykańskie ofiary Waszyngtonu". Bedzie o South Dakotach, o Lexingtonach o rpojektach powstałych we współpracy z Brytolami...
Historia jest najlepszą nauczycielką życia, bo
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Awatar użytkownika
CIA
Posty: 1657
Rejestracja: 2004-01-18, 12:46
Lokalizacja: Gdansk

Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)

Post autor: CIA »

Jeszcze rysunki - osobiście wolę dobry schematyczny rysunek, niż nawet najpiękniejsze i najbardziej realistyczne 3D. Z prostego powodu - rysunki schematyczne pokazują zasadę działania, istotę problemu, pozwalają zrozumieć (w naszym wypadku okręt). Rozumiem - modelarze... ale czy modelarz może zrobić realistyczny model nie wiedząc co właściwie robi? Jak można dobrze odwzorować daną część, nie wiedząc jaka jest jej zasada działania, jakie jest jej przeznaczenie? Sam sklejałem i zawsze próbowałem dowiedzieć sie trochę o tym co sklejam :) . A jeśli chodzi o dokładny wygląd danej części - to rysunkom i tak nie wierzę (nawet tym 3D)- zdjęcia są lepsze ;) .
Co do konkretnych rysunków Macieja - są coraz lepsze. Aczkolwiek jak to w sztuce bywa ;) zawsze mogą być jeszcze lepsze. To tak ogólnie - a w szczególe - dlaczego na przekrojach dałeś szerokość kotłowni, przedziału turbogeneratorów, a to co chyba bardziej istotne - szerokosc TDS pominąłeś :D ?
Niektórzy pewnie się czepią "maszynki sterowej" - chyba, że to z pełną premedytacją użyte :D
No i jeszcze brak oznaczeń skrótów. K - przecietny czytelnik może sie jeszcze domysleć... ale juz W.T. - to z angielskiego czy polskiego? "WaterTight" czy "Water Tank" czy "Wyrzutnia Torped"? Wkurzają te takie niewyjaśnione skróty...
FWT, WTC, FOT, BT, FLC, OT, WT - zawsze się zastanawiam: czy to "fresh", czy "fuel"; czy "waste" czy "water", a bardzo rzadko kiedy jest na rysunku legenda wyjaśniająca to.
ODPOWIEDZ